lider – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl Najlepszy ranking firm i managerów MLM. Marka osobista dla Ciebie i Twojej firmy - Multi Level Marketing. Budowanie marki, reklama i promocja. Fri, 10 Sep 2021 11:56:00 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.5.2 https://rankingmlm.pl/wp-content/uploads/2020/03/cropped-og-graph-32x32.jpg lider – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl 32 32 Co robią liderzy MLM poza budowaniem struktury? Poznaj ich sekrety! https://rankingmlm.pl/co-robia-liderzy-mlm-poza-budowaniem-struktury-poznaj-ich-sekrety/ Fri, 10 Sep 2021 09:58:08 +0000 https://rankingmlm.pl/?p=57274 Kim są liderzy MLM? Zacznijmy od tego, czym jest w ogóle branża MLM? Multi Level Marketing to branża marketingu wielopoziomowego sprzedaży bezpośredniej. Opiera się ona na promocji i handlu produktów poprzez pośredników, zwanych dalej liderami, których zarobki zależne są od obowiązującego w firmie planu marketingowego. Kim są liderzy MLM? Liderem […]

Artykuł Co robią liderzy MLM poza budowaniem struktury? Poznaj ich sekrety! pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Kim są liderzy MLM? Zacznijmy od tego, czym jest w ogóle branża MLM? Multi Level Marketing to branża marketingu wielopoziomowego sprzedaży bezpośredniej. Opiera się ona na promocji i handlu produktów poprzez pośredników, zwanych dalej liderami, których zarobki zależne są od obowiązującego w firmie planu marketingowego.

Kim są liderzy MLM?

Liderem MLM może zostać każdy, kto ukończył 18 rok życia (czasami nawet 16 rok życia, za zgodą rodziców lub prawnych opiekunów). Są to osoby cechujące się wysoką ambicją i pragnieniem stałego rozwoju osobistego. Jednak co ich jeszcze łączy? Czy zastanawialiście się kiedyś czym jeszcze zajmują się liderzy w MLM? Jeśli tak to świetnie się składa, dzisiejszy artykuł opowie wam trochę o innych działalnościach jakich się podejmują, poza budowaniem struktur sprzedażowych. Redakcja portalu Ranking MLM wybrała 3 najbardziej doświadczonych liderów z długim stażem oraz bogatym dorobkiem sukcesów na koncie. Na podstawie ich działań dowiecie się, czym zajmują się liderzy MLM poza budowaniem struktur.

lider

Liderzy MLM – 3 top liderów z dużym doświadczeniem:

Tomasz Damian

Tomasz Damian

Pan Tomasz od 10 lat działa w branży MLM. Jest to doświadczony lider, który zbudował największą strukturę w firmie s7 Medical Company. Obecnie jest Dyrektorem Międzynarodowym w firmie DuoLife. Jego działania poza firmą zaczynają się od prowadzenia kanału w serwisie YouTube, gdzie stara się edukować społeczeństwo. Na jego kanale pojawiły się już 342 filmy. Dzięki temu buduje swoją markę osobistą, a tym samym zwiększa swój autorytet w branży.

W wywiadzie nasz lider przyznał też, że aktualnie poza budowaniem struktur MLM, kładzie nacisk na wspieranie organizacji dobroczynnych. W ciągu 5 lat planuje otworzyć fundacje pomagającą osobom wychowującym się bez rodziców lub w patologii, kładącą nacisk na edukacje finansową. Pan Tomasz zauważa wielką lukę w systemie edukacji w tym zakresie, dlatego jego działania mają gwarantować osobom młodym lepszy start w dorosłym życiu.

 

 

Tomasz Pawlak

Tomasz Pawlak

Lider MLM, który w branży przepracował już 24 lata. Jego obecne stanowisko to Dyrektor Sprzedaży i Członek Zarządu firmy YourFitWay. Poza budowaniem struktury Pan Tomasz stworzył już 2 firmy w biznesie tradycyjnym. Jego doświadczenie pojawia się także w nowych branżach, takich jak kryptowaluty, gdzie pracował jako coach dla traderów.

Zajmuje się również szkoleniami i wystąpieniami publicznymi. Na jednym z jego występów w Bangkoku pojawiło się aż 5000 osób! Jego prywatnym celem jest zapewnienie wolności finansowej 1000 rodzin. Z tego co ogłasza już 40 osób ma za sobą, więc może i Ty będziesz następny?

 

 

Kris Kowal

Kris Kowal

Kris swoją przygodę biznesową zaczął już w 2003 roku. W 2020 roku stworzył spółkę zajmującą się sprzedażą narzędzi do rynków walutowych. Poza swoją podstawową działalnością prowadzi liczne szkolenia. Posiada swój własny kanał w serwisie YouTube, który dopiero się rozwija. Obecnie nasz Lider mieszka na Bali, czym zapewne chce pokazać, jak wielkie możliwości daje praca zdalna.

 

 

 

 

 

Liderzy MLM to ludzie ambitni

Jak widać liderzy MLM to też ludzie tacy jak my, którzy nie tylko żyją budowaniem grup sprzedażowych. Cechą, która ich wyróżnia to dążenie do celu, chęć stałego rozwoju i niepowstrzymana ambicja. Nie zatrzymują się na jednej aktywności, dlatego zaliczamy ich do ludzi przedsiębiorczych. To gwarantuje im sukces. Chcecie usłyszeć o innych liderach? Coś was zaciekawiło? Dajcie nam znać!


Artykuł Co robią liderzy MLM poza budowaniem struktury? Poznaj ich sekrety! pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Emin Akdogan – „Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich” https://rankingmlm.pl/emin-akdogan-lepiej-zaliczac-sie-do-niektorych-niz-do-wszystkich/ Mon, 06 Jul 2020 09:27:07 +0000 https://rankingmlm.pl/?p=55848 Współpracuje z firmą Souvre Internationale, w której uzyskał pozycję Dyrektora Generalnego oraz status członka Rady Liderów. Organizacja, którą prowadzi, generuje grubo ponad 15.000.000 zł obrotu rocznie. Jest twórcą Akademii Success Way, w której każdy może nauczyć się jak skutecznie i profesjonalnie budować network marketing. Świetny mówca motywacyjny i szkoleniowiec, który specjalizuje się w nauczaniu konkretnych umiejętności pozwalających osiągać szybkie rezultaty. Napiszemy krótko! Emin Akdogan - człowiek talent!

Artykuł Emin Akdogan – „Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich” pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Emin AkdoganEmin Akdogan

Szczęśliwy mąż, ojciec dwóch córek i przedsiębiorca, który od 2013 roku zawodowo zajmuje się network marketingiem. Od 2016 roku współpracuje z firmą Souvre Internationale, w której uzyskał pozycję Dyrektora Generalnego oraz status członka Rady Liderów. Organizacja, którą prowadzi, generuje grubo ponad 15.000.000 zł obrotu rocznie. Jest twórcą Akademii Success Way, w której każdy może nauczyć się jak skutecznie i profesjonalnie budować network marketing. Świetny mówca motywacyjny i szkoleniowiec, który specjalizuje się w nauczaniu konkretnych umiejętności pozwalających osiągać szybkie rezultaty. Jego wystąpienia wielokrotnie odbywały się przed tysięcznymi grupami słuchaczy, a to za co najczęściej jest chwalony podczas swoich prelekcji to zrozumiały i merytoryczny przekaz. W niecałe 4 lata współpracy z jego obecnym projektem zarobił pierwszy milion złotych. To, co wielokrotnie można usłyszeć w jego wypowiedziach to: „Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich”, „Do OTWARTYCH Świat należy”, „Schowaj ego do kieszeni i wyciągnij pokorę”, „Kto inicjuje, ten ma, a kto nie inicjuje, ten nie ma”, „Czas i tak minie”. Wizjoner, kreator, praktyk. Jak wyglądały jego pierwsze kroki zawodowe?

W branży MLM działasz od 7 lat. Jak wyglądały Twoje pierwsze kroki zawodowe?

Moje pierwsze kroki zawodowe były dość zabawne. To totalne przeciwieństwo gracji i finezji w biznesie – nie ma się co dziwić, ponieważ nie miałem żadnego doświadczenia i wiedzy. Nie wiedziałem nawet jak budować tego typu biznes z uwagi na to, że jestem byłym sportowcem i nigdy nie miałem z tym nic wspólnego. Zawsze opowiadam, że ta droga była dla mnie wymagająca. Mimo wielu potknięć zawsze towarzyszyły mi pozytywne emocje i energia, przez co totalnie nieświadomie udało mi się uzyskać pierwszy efekt pędu. Mój początek wyglądał tak, że zaprosiłem w ciągu trzech dni pod rząd dwanaście osób i dziewięć podjęło ze mną współpracę, co spowodowało efekt „kuli śnieżnej”. Jeśli chodzi o moje największe wyzwania, to zdecydowanie były to wystąpienia publiczne, z którymi borykałem się ponad rok czasu. Totalnie błędnie podchodziłem do przygotowywania się do prelekcji na scenie. Pomimo całkiem niezłych rezultatów, moje wystąpienia kosztowały mnie mnóstwo stresu. Drugim wyzwaniem zdecydowanie była nieprawidłowa postawa i myślenie. Byłem człowiekiem niezwykle zamkniętym na nowości. Moje motto brzmiało: „Po co coś zmieniać skoro jest dobrze.” Miałem dużo naleciałości ze sportu, takich jak dyscyplina, szybkie tempo działania i oczekiwanie zaangażowania od całego Zespołu na tym samym poziomie. Z czasem bardzo dużo zrozumiałem, doświadczyłem i zmieniłem się, ponieważ wiedziałem, że jest to konieczne, aby w końcu osiągnąć nowe – lepsze rezultaty.

Emin Akdogan

Dlaczego postawiłeś na firmę Souvre?

Z kilku powodów.

  • Po pierwsze jest to firma polska, w związku z czym mam w pewien sposób na nią wpływ, np. mogę porozmawiać z zarządem firmy.
  • Po drugie Souvre prowadzi marketing produktowy – jest to dla mnie bardzo ważne. Tego typu marketing jest bardzo prostą i stabilną branżą. Tutaj rezultaty buduje się na podstawie naturalnej potrzeby posiadania produktu. Oferta Souvre jest bardzo mądrze stworzona, ponieważ znajduje się w niej asortyment codziennego użytku (na każdą kieszeń), są produkty premium (dla osób, które chciałyby coś wyjątkowego) i są produkty typowo dla branży B2B (dla przedsiębiorców, np. firm kosmetyczno – fryzjerskich). Zauważyłem, że firma ma bardzo szeroką ofertę, dzięki czemu każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie.
  • Po trzecie – obfity plan marketingowy. Souvre ma bardzo dobrze opracowany plan finansowy. Firma samej podstawy partnerom płaci 38%, a biorąc pod uwagę różne dodatkowe bonusy, to jest aż 46%!
  • Po czwarte Souvre to firma, która od samego początku jest nastawiona na budowanie długoterminowego, pokoleniowego biznesu. Osoba, która jest z nami przez kilka miesięcy, zauważa dużą dynamikę rozwoju oraz szybkość podejmowania decyzji. Widzi również to, że firma słucha swoich partnerów – co jest bardzo istotne oraz kluczowe.

Myślę, że mógłbym jeszcze bardzo dużo opowiadać o jej zaletach. Przytoczyłem cztery najważniejsze punkty, które spowodowały, że zdecydowałem się na projekt Souvre.

Souvre Internationale

Czy pamiętasz swój przełomowy moment w branży MLM?

Wiele razy nazywam to tzw. klikiem. Miałem ich naprawdę dużo, ale opowiem o dwóch najważniejszych. Pierwszy „klik” totalnie zniszczył moje przekonania, ponieważ na swojej pierwszej w życiu prezentacji biznesowej miałem okazję jako 20-latek wysłuchać 24-latka, który wtedy zarabiał ponad 20.000 zł miesięcznie. Przez całe moje życie uważałem, że takie pieniądze legalnie w Polsce może zarabiać tylko dyrektor banku, lekarz, prawnik… Ale ja? Osoba ze świata sportu? Pewnie w ogóle nigdy do takich pieniędzy nie dojdę. I wtedy pierwszym „klikiem” było przekonanie, że ja również mam szansę! Mam szansę dojść do takich samych rezultatów finansowych, wystarczy trochę samozaparcia. Ta wizja otworzyła mi oczy na tego typu branżę.

Drugi „klik” był wtedy, kiedy zrozumiałem, że marketing nie polega na robieniu tzw. etatu w MLM, czyli na wykonywaniu ogromnej ilości pracy, bez konkretnego celu. Network marketing najlepiej wykonuje się z konkretną wizją i długoterminowymi celami do zrealizowania dzieląc je na mniejsze, odhaczając mikro cele. Do skutecznej realizacji swoich planów niezbędny jest dobrze zorganizowany system pracy, który powinien być stworzony tak, aby kolejne osoby miały jak najprostszą i najskuteczniejszą formę edukowania się i budowania swoich rezultatów. To wszystko jest po to, aby wiedziały, jak ten biznes powielać zachowując dynamikę, jakość i profesjonalizm. Od tego się zaczęło stworzenie marki Success Way.

Emin Akdogan

Z jakimi osobami nie chciałbyś nigdy współpracować?

To jest bardzo dobre pytanie, ponieważ wielokrotnie edukuję z tego partnerów we własnym biznesie. Ja to nazywam: „dobieranie osób do współpracy”. Osobiście nie podejmuję współpracy z egoistami, narcyzami, z osobami, dla których ważne są tylko i wyłącznie pieniądze – na zasadzie „po trupach do celu”. Nie podejmuję również współpracy z ludźmi, którzy są zamknięci – to znaczy, że nie słuchają i nie idzie się z nimi normalnie dogadać.

Z drugiej strony może powiem, z jakimi osobami chętnie podejmuję współpracę. Na pewno są to osoby, które nie boją się pracy, które mają w sobie naturalną chęć pomagania innym ludziom, dzielą się dobrem i robią z uśmiechem coś dla innych. Idealnymi partnerem do współpracy jest także osoba, która oczekuje czegoś więcej od życia – niż tzw. minimum. Taka, która słucha i potrafi schować ego do kieszeni wyciągając pokorę. Najważniejsze jest to, aby nie bała się pracy i nie szukała drogi na skróty, bo takich nigdy nie ma.

Emin Akdogan wywiad

Jak MLM zmienił Twoje życie?

Network marketing dał mi możliwość zmiany swojego lifestyle dokładnie o 180 stopni. Z człowieka, który był turbo zamknięty jak konserwa, który był mega sentymentalny i miał negatywne podejście do zmian, z człowieka, który potrafił 3 razy pod rząd kupić sobie co 1,5 roku dokładnie ten sam model i kolor butów, który uważał, że uśmiechanie się jest niemęskie, który miał duży problem z inteligencją finansową, wieloma nawykami, przekonaniami – zmieniłem się w networkera. Dziś jestem przedsiębiorcą, który patrzy na życie nieszablonowo. Patrzy inaczej na kwestie rodzinne, relacje, przeszłości, teraźniejszości, przyszłości oraz finanse. Network dał mi możliwość praktykowania i rozwijania się bez sufitu finansowego, nauczył mnie też bardzo dużej pokory, udowodnił mi, że najważniejsze jest utrzymanie dobrego nastawienia. To wszystko to higiena myślenia, podejmowania decyzji, funkcjonowania oraz wartościowe nawyki. Nauczyłem się w nim jak dobierać osoby do współpracy i dbać o dobrą atmosferę w zespole. Network dał mi możliwość zarabiania nieprzeciętnych pieniędzy, dał mi możliwość jeżdżenia nowym samochodem, możliwość zwiedzania świata, budowania genialnych kontaktów, znajomości, relacji a przede wszystkim dał mi możliwość wielu inspiracji.

Emin Akdogan

Co motywuje Cię do działania?

Zdecydowanie motywuje mnie moja determinacja, czyli moja żona Monia, córka Oliwia, druga córka Julia no i A jak Akdogan. Z tych słów wychodzi „MOJA” – wtedy zawsze mówię: „moja determinacja, czyli moja rodzina”. To ona mnie zawsze motywowała do działania. Kiedy jeszcze nie było na świecie moich córeczek, to właśnie wizja stworzenia rodziny była dla mnie ogromną determinacją, by prowadzić w przyszłości godne i spokojne życie. Drugą rzeczą, która mnie motywuje, to wizja i misja, jaką sam sobie zbudowałem z biegiem czasu. Wiadomo, że na samym początku dla każdego człowieka motywacją są pieniądze, natomiast jeśli już się pojawią, to zmieniają się troszeczkę cele w życiu. Moją misją jest odczarowanie branży Network marketingu w Europie. Chcę pokazać ludziom, że jest to branża normalna, nie jakaś szalona, z ciągłym wydzwanianiem do ludzi i z ciśnięciem ich, aby cokolwiek kupili. Stworzyłem Akademię, która uczy i edukuje jak ten marketing budować dynamicznie, jakościowo i profesjonalnie. Ludzie znajdą tam konkretne narzędzia i materiały, osoby prowadzone są przez ekspertów, którzy są wyszkoleni do tego jak robić to skutecznie. Jest tam bardzo dobra standaryzacja, gdzie duplikacje uzyskujemy na poziomie 100%. Wiele lat doskonaliłem cały system, aby ta duplikacja była po prostu perfekcyjna, a wiem, że w każdym networku jest z tym problem. Chciałbym pomóc jak największej ilości osób, wszystkiego ich nauczyć, zainspirować, pokazać, że można w życiu żyć godnie, dobrze, spokojnie, bez stresu, w środowisku ludzi nietoksycznych, pozytywnych, zaradnych, którzy podczas całego procesu tworzą między sobą niesamowite relacje.

Souvre

Założyłeś własną Akademię. Proszę pokrótce opisać jakie są jej założenia i cele.

Po pierwsze zauważyłem, że budując network biznesowo wykonuje się bardzo dużo rekrutacji i równolegle wiele osób rezygnuje z działania. Po drugie są takie osoby, które pięknie budują network poprzez produkt pracując samemu. Po trzecie zaobserwowałem, że w każdym networku jest taki jakby efekt ruchomych schodów, które zjeżdżają w dół. Po czwarte zauważyłem, że w danych zespołach jest ogromny problem z duplikacją, gdzie jeden Lider daje z siebie 100% a kilku kolejnych otrzymuje już raptem 10% informacji. Po piąte zauważyłem, że dla wielu ludzi network jest taką magiczną branżą , gdzie wiadomo, że po pewnym czasie można osiągnąć tutaj pewne rezultaty, ale nikt nie wie w jaki sposób. Zauważyłem również, że ludzie chcąc budować network muszą stworzyć najpierw cały system, po to żeby móc działać. Jak wiemy nie każdy człowiek jest kreatorem i nie każdy nawet będąc kreatorem ma tyle energii, siły, motywacji i determinacji żeby stworzyć cały mechanizm, zarazić kolejne osoby oraz skrupulatnie tego wszystkiego pilnować. Podsumowując: Akademia Success Way jest szkołą network marketingu, w której znajdziemy gotowy plan na to, jak zrealizować swoje cele oraz mamy swojego eksperta, który razem z nami go zrealizuje. W Success Way uczymy jak budować network w oparciu o biznes oraz produkt. Mając to i to – masz stabilny biznes, w którym jest dynamika i jakość, czyli powtarzalność zakupowa. Dodatkowo w Akademii mam przyjemność tworzyć filmy szkoleniowe, prowadzić szkolenia, tworzyć materiały, narzędzia, edukować i rozwijać ekspertów – w związku z czym każdy uczy się dokładnie tego samego mechanizmu. Zauważyłem, że jak ludzie mają wszystko wytłumaczone, gdzie jest ukazane konkretne działanie – to wszystko przekłada się na szybkie rezultaty. Cóż chcieć więcej? To cały przepis na sukces. Wiele razy usłyszałem pytanie „Emin, a jaka jest twoja skuteczność? ” – wtedy odpowiadam: „Nie pytaj mnie jaka jest moja skuteczność, a zapytaj jaka jest skuteczność osób, które są w naszej Akademii”. To, co jest naszą największą siłą to fakt, iż osoby, które zaczynają współpracę w naszym zespole są potwornie skutecznie od samego początku.

Academy Success Way

Dla jakich ludzi stworzyłeś Akademię?

To jest genialne pytanie. Nie ukrywam, że Akademia jest stworzona dla wszystkich. Dlaczego? Marketingiem zajmuje się już 7 i pół roku. Przez ostatnie 4 i pół roku tworząc Akademię miałem przyjemność pracować z każdą grupą społeczną. Z osobami, które się uczą, które prowadzą własne gospodarstwo domowe, firmę, które nie pracują lub które zajmują się domem. Miałem okazję budować network poprzez typowy biznes, budować network poprzez produkt, spotkania produktowe, budować biznes na żywo i online, również w formie B2B poprzez np. firmy kosmetyczno – fryzjerskie . Nie ukrywam, że z mojej strony była to ogromna praca do wykonania, żeby poznać  każdą grupę docelową, poznać jej potrzeby, problemy i wyzwania. Natomiast w każdej tej grupie wykreowałem Liderów, którzy zarabiają w networku przynajmniej pięciocyfrowe sumy. Zrozumiałem jakie mechanizmy muszą być wykonane, żeby każda z tych grup mogła działać i funkcjonować. Nie ukrywam, że prowadzenie tej Akademii jest dla mnie dużą odpowiedzialnością , natomiast dbam o to aby wszystkie narzędzia i materiały były tak stworzone, aby odpowiadały każdej grupie docelowej.

Emin Akdogan

Co trzeba konkretnie robić, żeby w MLM odnieść sukces? Jakie czynniki na to wpływają?

Myślę, że jest to pytanie wielopłaszczyznowe. Po pierwsze skupiając się najpierw na samym sobie – musimy wiedzieć co chcemy osiągnąć i być otwarci na nowe możliwości. Osoba na pewno nie może bać się pracy, musi posiadać chęć pomagania innym, ponieważ w networku chcąc stworzyć dźwignię nie można pracować samemu. Istotą jest skupienie się na ludziach, należy ich wykreować a potem stanąć gdzieś w ich cieniu, aby to właśnie oni brylowali. Kolejna kwestia to dobry system pracy, bez niego nie stworzymy upragnionego celu. Dobra organizacja i higieny pracy – to jest podstawa podstaw. Należy też pamiętać o posiadaniu wzoru do naśladowania, nie mówię tutaj o nieosiągalnym wzorze człowieka, gdzie udajemy kogoś, kim nie jesteśmy. Mówię o człowieku, który nas poprowadzi w tym wszystkim i dzięki temu możemy się uczyć razem z nim. Nawiązując do naszej Akademii; u nas każdy uczestnik ma przyznanego Eksperta, który działa razem z nim w teorii i w praktyce.

Souvre

Jakie są Twoje plany na najbliższe miesiące?

Moje plany to zdecydowanie pielęgnowanie tego, co już stworzyliśmy oraz tworzenie nowych strategii, jakie są wymagane do stale zmieniającego się rynku. Już dziś wspólnie z naszym zespołem tłumaczymy materiały na języki zagraniczne i tworzymy nowe narzędzia, które pozwolą kolejnym osobom realizować najwyższe pozycje jeszcze szybciej od nas.

Emin Akdogan wywiadPozdrawiam

Emin Akdogan

Artykuł Emin Akdogan – „Lepiej zaliczać się do niektórych niż do wszystkich” pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Wolność osobista i niezależność finansowa dzięki firmie FM World. Wywiad z Robertem Pieciułko cz.2 https://rankingmlm.pl/wolnosc-osobista-i-niezaleznosc-finansowa-dzieki-firmie-fm-world-wywiad-z-robertem-pieciulko-cz-2/ Sat, 02 May 2020 06:37:54 +0000 https://rankingmlm.pl/?p=55408 Zapraszamy do drugiej części rozmowy, dzięki której dowiecie się m.in. jakimi kryteriami kieruje się Pan Robert Pieciułko, wybierając nowych kandydatów do swojej struktury i jaki rodzaj wsparcia oferuje.

Artykuł Wolność osobista i niezależność finansowa dzięki firmie FM World. Wywiad z Robertem Pieciułko cz.2 pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Robert Pieciułko, lider FM World portretRobert Pieciułko

Przedsiębiorca i inwestor. Od 18 roku życia nieprzerwanie z pasją buduje biznes z firmą FM World, w której w ciągu 7 miesięcy zdobył niezależność finansową. Dzięki swojemu zaangażowaniu i wytrwałości został TOP Liderem FM World, najprężniej rozwijającej się polskiej firmie marketingu sieciowego. Jego struktura liczy ponad 230 000 osób na całym świecie. Prywatnie mąż i ojciec. Uwielbia gotowanie, luksusowe samochody, rozwój osobisty i podróże w piękne zakątki świata. W pierwszej części wywiadu Pan Robert odpowiedział na wiele nurtujących nas pytań. Zapraszamy do drugiej części rozmowy, dzięki której dowiecie się m.in. jakimi kryteriami kieruje się TOP Lider, wybierając nowych kandydatów do swojej struktury i jaki rodzaj wsparcia oferuje.

 

Jak planuje Pan świętować 15-lecie swojej kariery?

W samą rocznicę świętować będę kameralnie w domu z kilkoma członkami mojej rodziny. Natomiast większą imprezę, na którą zaproszę moich Liderów, planuję zorganizować, gdy tylko sytuacja związana z epidemią na to pozwoli.

Czy istnieje jakaś uniwersalna droga, prowadząca na szczyt?

Tak, istnieje taka droga. Jeśli będziemy trzymać się kilku zasad, będziemy wiedzieli co robić, będziemy to robić dobrze, odpowiednio często i przez odpowiednio długi czas, to na pewno zajdziemy daleko. W kontekście marketingu sieciowego każdy, kto poważnie myśli o zbudowaniu dużego biznesu, powinien sobie uświadomić, że zajmie to co najmniej od 3 do 5 lat. Pierwszy rok jest dla nauki i nie powinno się absolutnie oceniać swoich rezultatów. Biznes MLM to nie jest sprint, tylko maraton. Zostaniesz tutaj nagrodzony za konsekwentne, cierpliwe i wytrwałe działanie. Kolejnym krokiem jest wiedza, jak robić ten biznes dobrze. Najlepszą radą jest poszukać osoby, która doszła tam, gdzie my chcemy dojść, jest wciąż aktywna i gotowa nam pomóc. Podejmij prawdziwą decyzję, wejdź na drogę rozwoju osobistego, skoncentruj swój wzrok na szczycie i nie oglądaj się za siebie.

Jakimi kryteriami kieruje się Pan, wybierając nowych kandydatów do swojej struktury? Jaki rodzaj wsparcia im Pan oferuje?

Dobierając partnerów do współpracy, najpierw zwracam uwagę na otwarte, zaradne, uśmiechnięte i przedsiębiorcze osoby. Jednak nigdy nie oceniam nikogo z góry, tylko daję szansę każdemu. Tak naprawdę Partnerzy sami się wybierają, mówiąc „tak” albo „nie”. Angażuję się we współpracę tylko z osobami, które też są zaangażowane oraz gotowe, by uczyć się i działać. Gdy pojawia się taka osoba, to pomagam jej w rozwoju, przekazuję swoje doświadczenie i pracuję z nią ramię w ramię tak, aby osiągnęła swój cel. Czasem ludzie sami się do mnie zgłaszają. W mojej organizacji, którą wspólnie z Liderami nazwaliśmy „Diamonds Group”, dajemy naszym Partnerom realne wsparcie, konkretną wiedzę, szkolenia, dostęp do profesjonalnych materiałów i narzędzi. Mamy sprawdzony system działania, który objaśnia krok po kroku co i jak należy robić, aby odnieść sukces w FM World. Możemy działać online lub na żywo mając do siebie dostęp na co dzień. Co warto wspomnieć – w naszej organizacji „Diamonds Group” dodatkowo wspieramy rozwój naszych partnerów prywatnymi, wartościowymi programami motywacyjnymi za obrót i awanse.

FM World

Co Pana motywuje do działania?

Motywują mnie moje kolejne cele i marzenia, np. nowy dom dla rodziny, ponieważ chciałabym zapewnić im jeszcze lepsze warunki do życia. Motywuje mnie mój syn, którego chciałbym jak najlepiej wychować i być dla niego wzorem do naśladowania. Motywuje mnie rozwój i sukcesy moich Partnerów, aby także mogli prowadzić dostatnie i szczęśliwe życie. Motywują mnie moi rodzice, abym mógł godnie rozwijać to, co zaczęli i przekazać moim dzieciom.

Jakie ma Pan wskazówki dla osób rozpoczynających współpracę z FM World?

Po pierwsze

Polecałbym wybranie współpracy z odpowiednim Liderem i zespołem. Takim, który ma już sukcesy, doświadczenie, sprawdzony system pracy oraz narzędzia do budowania tego biznesu. Jeśli jesteś już Partnerem FM World, a nie masz odpowiedniego wsparcia, to skontaktuj się z kimś wyżej w Twojej linii sponsorowania. Przy mądrym zaangażowaniu zobaczysz wyniki, jakie dotychczas były tylko w strefie marzeń.

Po drugie

Dobrze znaj swoje „dlaczego”, czyli powody, dla których chcesz zrobić ten biznes, tak aby codziennie motywowały Cię do działania i nie pozwalały Ci nigdy poddać się w drodze do celu. Podejmij prawdziwą decyzję i weź odpowiedzialność za swój sukces.

Po trzecie

Zmień sklep – zacznij używać produktów i usług FM World. Poznaj ich jak najwięcej, ponieważ bez przekonania do produktów i obrotów mówiąc w skrócie: nie zbudujesz tego biznesu. Zakwalifikuj się na pierwsze programy motywacyjne, zarób jak najszybciej pierwsze pieniądze oraz bonusy, abyś odczuł korzyści.

Po czwarte

Umów się na spotkanie startowe z osobą wprowadzającą czy Liderem, na którym ułożycie plan działania dla Ciebie. Przeprowadzi Cię on przez pierwsze kroki w systemie działania. Skup się na prostych zadaniach do wykonania i rób dokładnie to, co radzi Ci Twój partner biznesowy. Pokaż swojemu Liderowi zaangażowanie poprzez działanie, a wtedy on zaangażuje się jeszcze bardziej, aby pomóc Ci zbudować biznes FM World.

Po piąte

Zbuduj także przekonanie do siebie, firmy, branży i do systemu działania w Twoim zespole. Pomoże Ci to wyjść z Twojej strefy komfortu. Bierz udział we wszystkich możliwych szkoleniach i wydarzeniach organizowanych w Twoim zespole. Zapoznaj się z rekomendowanymi książkami, nagraniami i materiałami. Nie bądź perfekcjonistą. Skup się na postępie i działaniu oraz oderwij emocjonalnie od wyników.

Robert Pieciułko

Gdzie chce być Pan za 5 lat? Jaki obrał Pan kierunek i jakie są dalsze plany na przyszłość?

Obecny kryzys światowy postawił przed nami nowe wyzwania. Wiele osób straciło pracę, wiele działalności zostało zamkniętych lub zmniejszyły im się dochody. FM World jako network marketing oferuje możliwości stworzenia dodatkowego źródła zarabiania pieniędzy, dając tym samym poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Jak pokazują statystyki, branża MLM rozwijała się i notowała wzrosty najbardziej w czasie kryzysów gospodarczych. Zauważyłem to także w moim zespole. Coraz więcej ludzi poszukuje poważnego biznesu, pewnej wypłaty i alternatywy do zwyczajnego zatrudnienia. Nie znam żadnej innej branży, która stwarza tak sprzyjające warunki. Nie jest potrzebny kapitał na start, więc nie ma ryzyka, wszystkiego uczy doświadczony zespół. Firma zajmuje się produkcją i logistyką, nam pozostaje tylko używać produktów i dzielić się tymi wspaniałymi możliwościami pracując z domu czy z dowolnego miejsca na świecie, jeśli tylko mamy telefon lub komputer z dostępem do Internetu. Teraz jest unikatowy czas, aby dać sobie szansę i zaangażować się na 100%.

W FM World mamy wszystko, czego potrzeba. Możemy zadbać o nasze dochody, a dzięki skutecznym suplementom diety o odporność naszą i naszej rodziny. Dzięki usługom telefonii komórkowej i dostępie do szybkiego Internetu możemy działać online, a o rozliczanie naszych finansów zadba dział nowoczesnych usług księgowych i porad prawnych. Do tego wróci do nas 81% z zapłaconego abonamentu w postaci cash backu. Zwrot możemy wykorzystać w sklepie internetowym, kupując produkty pierwszej potrzeby i tym samym oszczędzić na budżecie domowym.

Jeśli chodzi o mnie, to obecnie skupiam się najbardziej na tworzeniu systemu pracy, narzędzi i szkoleń online, które pomagają moim partnerom odnosić sukcesy. Od dłuższego czasu robimy to, wykorzystując Internet. Jest to bezpieczne, niegenerujące kosztów i oszczędzające czas na przemieszczaniu się rozwiązanie. Moim celem zawsze było wspieranie mojego zespołu. Cały czas robię swoje i uczę osoby jak robić ten biznes dobrze. Tylko większy wysiłek Liderów i całego teamu pozwoli rozwijać się na wiele kolejnych lat. Moje osiągnięcia i nagrody mam na dalszym planie. Najważniejszym teraz celem jest dla mnie pomóc jak największej ilości osób w moim zespole, które mi zaufały, polepszyć ich jakość życia, aby mogły osiągnąć swoje własne cele i szereg różnych korzyści, o których wspomniałem.

Życzę wszystkim Networkerom powodzenia i do zobaczenia na szczycie! 🙂

Kontakt z liderem

Artykuł Wolność osobista i niezależność finansowa dzięki firmie FM World. Wywiad z Robertem Pieciułko cz.2 pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Wolność osobista i niezależność finansowa dzięki firmie FM World. Wywiad z Robertem Pieciułko cz.1 https://rankingmlm.pl/wolnosc-osobista-i-niezaleznosc-finansowa-dzieki-firmie-fm-world-wywiad-z-robertem-pieciulko-cz-1/ Thu, 30 Apr 2020 07:42:12 +0000 https://rankingmlm.pl/?p=55392 Pan Robert Pieciułko buduje biznes z firmą FM World, w której zdobył niezależność finansową. W jaki sposób i kiedy jego kariera nabrała tempa i rozkwitła na dobre? Zapraszamy do pierwszej części wywiadu z TOP Liderem, którego historia zafascynowała całą redakcję portalu RankingMLM.

Artykuł Wolność osobista i niezależność finansowa dzięki firmie FM World. Wywiad z Robertem Pieciułko cz.1 pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Robert Pieciułko, lider FM World portret

Robert Pieciułko

Robert Pieciułko

Przedsiębiorca i inwestor. Od 18 roku życia nieprzerwanie z pasją buduje biznes z firmą FM World, w której w ciągu 7 miesięcy zdobył niezależność finansową. Dzięki swojemu zaangażowaniu i wytrwałości został TOP Liderem FM World, najprężniej rozwijającej się polskiej firmie marketingu sieciowego. Jego struktura liczy ponad 230 000 osób na całym świecie. Prywatnie mąż i ojciec. Uwielbia gotowanie, luksusowe samochody, rozwój osobisty i podróże w piękne zakątki świata. W jaki sposób oraz kiedy jego kariera nabrała tempa i rozkwitła na dobre? Zapraszamy do pierwszej części wywiadu z Panem Robertem Pieciułko, którego historia zafascynowała całą redakcję portalu RankingMLM.

 

 

Kto lub co spowodowało, że zajął się Pan Multi Level Marketingiem?

Marketingowi sieciowemu przyglądałem się od 8 roku życia, kiedy to moja mama zajęła się pierwszą firmą MLM w Polsce, nie mogąc znaleźć dobrej pracy. Pamiętam, jak chodziłem do sklepu po pączki, parzyłem kawę i herbatę w domu podczas gdy mama prowadziła spotkania i rysowała kółka, tłumacząc plan wynagrodzeń. Jeszcze szerszą perspektywę otrzymałem 4 lata później, w 1996 roku, kiedy to mój tato sprzedał swoje sklepy, bo nie chciał już tak ciężko pracować od rana do wieczora. Dołączył pełną parą do mamy już w kolejnej firmie. Przez pewien czas mieliśmy nawet punkt dystrybucji produktów w mieszkaniu i stosy kartonów z towarem, które zajmowały pół salonu. Naklejałem polskie etykiety na produkty i kompletowałem zamówienia. Chcąc nie chcąc brałem udział w spotkaniach, szkoleniach czy wyjazdach firmowych i dostrzegłem jakie wyjątkowe możliwości oraz styl życia daje ten model biznesu. Miałem dość czasu, aby w 2005 roku, w wieku 18 lat podjąć świadomą decyzję, przyjść do moich rodziców i powiedzieć im „dołączam do was, wchodzę w to”. Od tego wszystko się zaczęło.

W jaki sposób i w jakich okolicznościach dowiedział się Pan o firmie FM World? Czy od razu wiedział Pan, że z tą firmą zwiąże swoją przyszłość?

O FM World dowiedziałem się również od moich rodziców. Zaczęli rozwijać tę firmę w 100% z polskim kapitałem od samego początku w 2004 roku i ja widząc wiele sukcesów ludzi, w tym ich w postaci awansu na najwyższą pozycję w planie wynagrodzeń w ciągu zaledwie 3 miesięcy, przyłączyłem się 30 kwietnia 2005 roku, w przeddzień moich 19 urodzin. Byłem zachwycony jakością perfum i ich stosunkowo niską ceną. Moi znajomi zaczęli pytać mnie, czym tak ładnie pachnę. Już wtedy miałem pierwsze dwie osoby do wprowadzenia i zamówienie na kilkaset złotych, które przyniosłem ze szkoły średniej. Była to najlepsza firma MLM, jaką widziałem przez te wszystkie lata, z prostym, a zarazem luksusowym produktem codziennego użytku w ekonomicznej cenie, którego nie trzeba tłumaczyć. Wiedziałem, że to jest mój moment i z tą firmą zwiąże swoją przyszłość. W ciągu 7 miesięcy głównie na entuzjazmie i przekonaniu do produktów uzyskałem pozycję 21%, dzięki której byłem już niezależny finansowo i kupiłem sobie swój pierwszy samochód. Ukończyłem studia na kierunku marketing i zarządzanie, aby mieć wykształcenie wyższe. Napisałem pracę dyplomową pod tytułem „Marketing sieciowy jako kanał dystrybucji na przykładzie firmy FM World”, jednak nigdy nie musiałem tego dyplomu nikomu przedstawiać.

Robert Pieciułko

Osiągnął Pan pozycję jaspisowej gwiazdy. W jaki sposób i kiedy Pańska kariera nabrała tempa i rozkwitła na dobre?

Moja droga w FM World nie była pasmem samych sukcesów. Musiałem się wiele nauczyć i doświadczyć wszystkiego na własnej skórze, mimo że miałem za plecami swoich rodziców o spektakularnych rezultatach. To dla mnie legendy polskiego marketingu sieciowego, które pomogły setkom osób uzyskać wolność finansową w Polsce i za granicą. Naprawdę wiele im zawdzięczam, zwłaszcza mojemu tacie, który pomógł mamie uzyskać najwyższą pozycję w planie marketingowym na tamten czas w rekordowym do dzisiaj czasie. Potem uzyskał tę samą pozycję na swoim koncie i jeszcze kolejny raz na koncie swojej drugiej żony. W 2007 roku awansowałem do drugiego planu marketingowego na pozycję Perłowej Orchidei i na niej pozostałem, bo to mi w zupełności wystarczało, tak miałem ustawiony mój termostat finansowy. W kolejnych latach zwiększałem obroty i pomogłem innym moim partnerom biznesowym awansować na wyższe pozycje. Wiedziałem, że dzięki temu zrealizuję wiele marzeń, powiększę rodzinę i kupię wspaniały dom. Życie jednak nie jest takie proste.

Wiosną 2016 roku moja mama miała operację w klinice. Lekarze zapowiadali, że wszystko będzie dobrze. Testy pokazały jednak coś innego. Jeździliśmy z nią do najlepszych specjalistów, walczyliśmy. Nikt nie spodziewał się, że może stać się to, co najgorsze. Gdy w lipcu 2016 roku otrzymaliśmy z moją siostrą telefon nad ranem ze szpitala, że nasza mama nie żyje, to zamarłem. Zgasły we mnie wszystkie cele i marzenia. Odeszła najbliższa mi osoba, która zawsze wspierała mnie w tym, co robię. Musiałem się jednak szybko pozbierać, ponieważ zgodnie z zasadą dziedziczenia wraz z siostrą otrzymaliśmy po mamie jej konto partnerskie w FM World na poziomie Diamentowej Orchidei. I choć wolelibyśmy sto razy bardziej, żeby dalej z nami żyła, to marzeniem naszej mamy było, aby awansować do nowo utworzonego przez firmę trzeciego planu marketingowego na poziom Jaspisowej Gwiazdy. Postanowiłem razem z siostrą nadal ten dorobek rozwijać wraz z naszymi osobistymi kontami. W grudniu 2017 roku nie tylko utrzymaliśmy poziom Diamentowej Orchidei, ale i awansowaliśmy na poziom Jaspisowej Gwiazdy. W tym samym miesiącu zrobiłem także awans na swoim osobistym koncie, na poziom Amarantowej Orchidei.

Co osiągnął Pan w FM World Polska i dzięki temu modelowi biznesu?

Pierwsze co otrzymałem to perspektywa lepszego życia. Jednymi z moich najcenniejszych wartości jest wolność osobista i niezależność finansowa. Nie chciałem pracować przez wiele lat dla kogoś za niewielkie pieniądze przez 8-10 godzin dziennie. Stwierdziłem, że ja się po prostu do takiej pracy nie nadaję. Chciałem sam decydować o tym, kiedy, gdzie i z kim pracuję oraz o wysokości swoich dochodów. W FM World możliwości zarabiania są praktycznie nieograniczone. Uważam, że życie jest zbyt krótkie, aby odkładać swoje marzenia na później. Dzięki pracy w FM World moje marzenie o wolności, niezależności finansowej i dochodowi pasywnemu stało się rzeczywistością, zanim jeszcze skończyłem studia. Wymagało to zaangażowania, ale mogę wieść życie, o którym nawet nie marzyłem w przeszłości. Ten biznes dał mi niesamowite korzyści finansowe i poza finansowe. Dziś naprawdę mam wolność wyboru oraz spokój ducha o przyszłość swoją i mojej rodziny. Dzięki temu biznesowi poznałem także moją wspaniałą żonę, której przedstawiłem możliwości na jednym ze spotkań i mogłem przeprowadzić się do niej do Bydgoszczy. Teraz mam także możliwość spędzać więcej czasu z już za chwilę 3-letniem synkiem i czynnie uczestniczę w jego dorastaniu. Niesamowite jest to, że mogę rozwijać ten biznes rodzinnie. Dzięki wyjazdom FM World byłem już z nimi w kilkunastu cudownych zakątkach świata, między innymi w Dubaju, na Dominikanie, Malediwach czy w Singapurze. W tym roku znów bajeczne Malediwy a w przyszłym roku Australia.

Robert Pieciułko FM World

Kiedyś luksusowe samochody mogłem podziwiać jedynie w magazynie „Auto Świat” lub na ulicy, a teraz dzięki firmowemu programowi samochodowemu sam jeżdżę już czwartym, upragnionym autem. Kiedyś nie miałem żadnych odłożonych pieniędzy, a dziś mogę inwestować nadwyżki dochodu pasywnego w nieruchomości. Wspaniałe jest to, że wszytko, co wypracujesz w FM World nie przepada, ponieważ firma przekazuje konto partnerskie spadkobiercom. Bardzo to doceniam i dziękuje mojej mamie oraz tacie, że pokazali mi właśnie taki sposób na życie i konsekwentnie go rozwinęli. Jedną z największych korzyści dzięki tej branży było wkroczenie na drogę rozwoju osobistego. Właściwe książki, szkolenia, nagrania, mentorzy – to wszystko bardzo kształtuje, by osiągać sukcesy na każdym polu, a od dłuższego czasu sam uczę i jestem mentorem dla kolejnych osób. Miałem okazję poznać wiele fantastycznych, wartościowych osób, z którymi utrzymuję znajomość lub przyjaźnie do dziś. To, co osiągnąłem to nie tylko mój sukces. Jest to sukces całego niesamowitego zespołu liczącego ponad 230 000 osób na całym świecie, który wspólnie stworzyliśmy. Jestem dumny z wszystkich moich Partnerów i Liderów. Mogę tylko podziękować i pogratulować im za to, że zaufali mi lub moim rodzicom oraz że wykonują wspaniałą pracę. Rozwijamy się razem każdego dnia, idąc wytrwale w stronę realizacji własnych marzeń i celów. Coraz więcej ludzi poszukuje poważnego biznesu, pewnej wypłaty i alternatywy do zwyczajnego zatrudnienia.

15 lat kariery za Panem. To spore osiągnięcie. A czy kiedykolwiek w życiu zdarzyło się Panu jakieś niepowodzenie biznesowe? Jeśli tak, jak udało się Panu z tego wybrnąć?

Tak to prawda, 15 aktywnych lat i to w jednej firmie MLM na polskim rynku z takimi wynikami. Zaczynając w wieku 18 lat, to jest na pewno spore osiągnięcie i wpłynęło na to wiele czynników. Przede wszystkim myślę, że to dzięki wytrwałej, systematycznej i konsekwentnej pracy, ale czy ciężkiej pracy? Hm, jeśli bardzo lubi się to, co się robi, chce się pomagać ludziom, robi się to z pasją i ma się pewną wizję, to myślę, że z pewnością nie jest ona ciężka. I tak jest także w moim przypadku.

W czasie mojej kariery setki razy usłyszałem słowo „nie”, ale także setki razy usłyszałem słowo „tak”. Na początku takie odrzucenia obniżały moją pewność siebie, później nie traktowałem tego osobiście. Stało się to dla mnie normalne i wiedziałem, że każde „nie” przybliża mnie do kolejnego „tak”, do mojego celu. Musiałem też pogodzić się z chwilową utratą aprobaty w oczach ignorantów. Na szczęście szybko zrobiłem pierwsze wyniki i nie trwało to długo. Po początkowej fali entuzjazmu potrzebowałem nauczyć się jak profesjonalnie rozwijać ten biznes, stworzyć na nowo system pracy i narzędzia, zdobyć kolejne umiejętności poprzez tylko i wyłącznie praktykę. To, co nazwałbym raczej dużym wyzwaniem wydarzyło się wtedy, kiedy jeden z moich najlepszych Liderów, któremu pomogłem wejść w ciągu 8 miesięcy na dość wysoki poziom Perłowej Orchidei, nagle zrezygnował. Byłem z nim już nawet w salonie mercedesa, aby pomóc skonfigurować jego samochód, po czym na kolejne nasze spotkanie podjechał nowym BMW z logo innej firmy MLM, które dostał w pierwszym dniu współpracy od właścicieli. Ponadto zaproponował mi, że mogę być u nich jednym z pierwszych Liderów i osiągnę ogromny sukces. Dzisiaj ani tej firmy ani również kolejnej, którą robił mój Lider już nie ma, ale może Pani sobie wyobrazić, co wtedy czułem. Jak z tego wybrnąłem? Nie załamywałem się, lecz dalej robiłem swoje. Utrzymałem relacje i kontakt z niektórymi Partnerami mojego Lidera i zanim obrót jego struktury stopniał, znalazłem zupełnie nowe osoby do współpracy, którym pomogłem wypracować obrót i zarobić pieniądze.

Uważam, że najsilniejsi Network Marketerzy to Ci, którzy przepracowali odrzucenie, ból i rozczarowanie w największym stopniu.

Czym wyróżniają się produkty firmy FM World i co wyróżnia tą firmę na rynku?

Niewątpliwie atutem firmy FM World jest bardzo korzystny stosunek jakości do ceny produktów, zwłaszcza perfum i środków czystości. Jest to asortyment codziennej potrzeby, na kieszeń każdego Polaka. Ludzie z całego świata rejestrują się do firmy i zostają w niej dla produktów, bo je uwielbiają, nawet jak nie robią na nich biznesu. Z drugiej strony firma obok oferty ekonomicznej rozszerzyła wachlarz o wyjątkowej jakości produkty premium dla bardziej wymagających użytkowników, takie jak: luksusowe kosmetyki do pielęgnacji twarzy, włosów i ciała, suplementy diety, kosmetyki odmładzające, program redukcji wagi i inne, które cieszą się również dużym powodzeniem. Głównym atutem jest szeroka paleta ponad 1400 produktów, gdzie każdy z pewnością znajdzie swoje ulubione. Jako jedyni na polskim rynku mamy w swojej ofercie bezkonkurencyjne usługi telefonii komórkowej, Internetu mobilnego i domowego przy współpracy z Plusem, które są strzałem w dziesiątkę. Dlaczego? Ponieważ za niemal całą kwotę opłaty abonamentowej otrzymujemy co miesiąc zwrot w postaci cash backu do wykorzystania na produkty w sklepie FM World. Czy zna Pani kogoś, kto nie używa telefonu komórkowego i Internetu? Kolejną rewelacyjną usługą są profesjonalne i nowoczesne usługi księgowe i prawne, także z cash backiem. Jeśli chodzi o samą firmę FM World, której jednym właścicielem jest Artur Trawiński, to rozwój, jaki osiągnęła jest ewenementem nie tylko na skalę Polski, ale i całego świata. Potwierdza to szybkie otworzenie oddziałów w kilkudziesięciu krajach na całym świecie i przekroczenie miliarda złotych obrotu w ciągu pierwszych 5 lat działalności. Firma ponad połowę swojego obrotu przeznacza dla zarejestrowanych partnerów i konsumentów w postaci wysokich prowizji i wielu lukratywnych programów motywacyjnych. Samych tylko luksusowych samochodów rozdała ponad tysiąc. Fakty i liczby mówią same za siebie. Mógłbym ich jeszcze wiele podać. Jestem dumny, że mogę być częścią tego sukcesu i że jest to nasza polska firma.

Ciąg dalszy nastąpi…

Kontakt z Liderem

Artykuł Wolność osobista i niezależność finansowa dzięki firmie FM World. Wywiad z Robertem Pieciułko cz.1 pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
MLM to wolność – Tomasz Zabawa. Wywiad cz.2 https://rankingmlm.pl/mlm-to-wolnosc-tomasz-zabawa-wywiad-cz-2/ Wed, 12 Feb 2020 14:58:00 +0000 https://rankingmlm.pl/?p=53930 W drugiej części wywiadu Tomasz Zabawa opowiada m.in. o swoich marzeniach oraz o piramidzie finansowej, której sam stał się ofiarą.

Artykuł MLM to wolność – Tomasz Zabawa. Wywiad cz.2 pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Tomasz Zabawa portret

Tomasz Zabawa

Tomasz Zabawa

Top Lider firmy DuoLife, współtwórca jej planu marketingowego i motywacyjnego, ambasador kampanii „Żyję Świadomie” i trener Wolnej Przedsiębiorczości. Tomasz nie miał żadnego doświadczenia w branży marketingu sieciowego. Zdobył je w drugim co do wielkości koncernie na świecie – PepsiCo. Kilkukrotnie awansowany doszedł do stanowiska Key Account Representative, gdzie obsługiwał kluczowych klientów i był wewnętrznym trenerem sprzedaży. W drugiej części wywiadu Tomasz Zabawa opowiada m.in. o swoich marzeniach oraz o piramidzie finansowej, której sam stał się ofiarą.

Zdradź nam coś z Twojej listy marzeń

O, mocny temat. Od dziecka byłem ogromnym marzycielem i tak jest po dziś. Mam ogromną listę marzeń. Prawdopodobnie nie starczyłoby tutaj miejsca, żeby wszystko wymienić, ale podzielę się jednym z nich, już zrealizowanym. Kiedy byłem 9-letnim chłopcem, ojciec zabrał mnie na giełdę samochodową do Gdyni (dla osób z Trójmiasta- kiedyś giełda znajdowała się w miejscu, gdzie teraz stoi galeria handlowa „Klif”). To było dla mnie bardzo mocne przeżycie dlatego, że nie spędzałem zbyt dużo czasu z moim ojcem. Pamiętam zapach jego ręki, gdy mnie trzymał. Pachniała papierosami i wodą kolońską Wars. Chodziliśmy po tej giełdzie i oglądaliśmy maszyny. Prawie same duże Fiaty, „Maluch” i samochody z dawnych czasów. Podeszliśmy do imponującego, dużego auta. To był Mercedes S Klasa wersji amerykańskiej. Ojciec powiedział wtedy do mnie „Tomek, to jest Król samochodów”. Pomyślałem „Jaki Król? Normalny samochód jak każdy inny. Jak Fiat czy Ford itd.”

Po kilku latach, kiedy miałem około 12 lat, ojciec mojego kolegi, który był marynarzem, przywiózł mu zachodnie pisma motoryzacyjne. Na okładce, a także w środku jednego z nich na wielkim rozkładanym plakacie był przepiękny Mercedes S Klasa. Ten sam, który trzy lata wcześniej pokazał mi ojciec. Wtedy przysiągłem sobie, że kiedyś będę takiego miał. To było moje przeogromne marzenie. Czas mijał, wizualizacja oraz sylwetka Mercedesa S Klasy zmieniała się, ale nazwa pozostawała ta sama. Dla mnie była zawsze jedna klasyfikacja: są auta i jest Mercedes! Zrealizowałem swoje największe motoryzacyjne marzenie trzydzieści parę lat później, w wieku 45 lat. Rok temu otrzymałem nowiutkiego, pachnącego, w najwyższej, przedłużanej wersji Mercedesa Klasy S. To było dla mnie (mimo mojego dorosłego wieku) przeogromnie wzruszające przeżycie.

Tomasz zabawa na tarasie

To ogromny dowód na to, że jak człowiek marzy, to robi coś, co zbliża go do tego marzenia. A jeśli jest w tym wytrwały i cierpliwy, to nie ma takiej siły, która powstrzymałaby go przed realizacją celu. Kwestia czasu! Obecnie, po roku użytkowania mojego wymarzonego auta, zamieniłem model Mercedesa Klasy S na Mercedesa Klasy S Coupe i odczuwam niesamowite doznania, tym razem sportowe. To wszystko nie byłoby możliwe (przynajmniej dla mnie) bez tej branży, bez SoftMarketingu i bez DuoLife. Wszystkim będę zawsze dozgonnie wdzięczny. Są samochody i Mercedes… jest Mercedes i samochody!

Czy to prawda, że trafiłeś raz na piramidę finansową?

Tak, jakieś 8 lat temu na początku mojej zawodowej drogi. Byłem w tym projekcie pół roku, później zniknął z rynku. Po świętach Bożego Narodzenia zadzwonił do mnie kolega, którego bardzo szanuję. Jako pierwszy pokazał mi prawidłowy sposób działania MLM. Powiedział, że znalazł genialny temat ze Stanów (USA) i żebym się mu przyjrzał. I faktycznie to zrobiłem. Zrozumiałem system, wszystko wyglądało genialnie. Stwierdziłem, że warto się tym zająć. Oglądałem na YouTube filmiki z amerykańskich telewizji biznesowych, w których rozpływano się nad geniuszem tego projektu. Niektórzy z Polaków nawet odwiedzali siedzibę. Uwierzyłem w ten projekt, mimo mojego bardzo nikłego doświadczenia. Niestety okazało się inaczej.

Pewnego dnia do siedziby firmy wkroczyły chyba wszystkie służby USA. Aresztowali właściciela i zarekwirowali ponad 900 mln dolarów. Nawet polskie media informowały, że zlikwidowano największą w dziejach USA piramidę finansową. To był straszny oraz bardzo trudny moment. Dopiero po dwóch latach od zamknięcia sprawy zaczęły przychodzić pocztą czeki ze zwrotem pieniędzy. Na szczęście każdy z mojego otoczenia okazał się bardzo odpowiedzialny za swoje decyzje. Nikt do nikogo nie miał pretensji, ponieważ wszyscy byliśmy poszkodowani.

Nie wiedziałeś, że to piramida?

Oczywiście, że nie. Niektórzy zwracali uwagę, że może się nią okazać, ale ja naprawdę wierzyłem, że wszystko jest legalne.

Co sądzisz o tego typu przedsięwzięciach?

Zanim napiszę, co o tym sądzę, chciałbym się z Wami podzielić lekcjami, które z tego incydentu wyciągnąłem. Czy mogłem tego uniknąć? Pewnie tak, ale widocznie było mi to potrzebne na mojej drodze edukacji. Musiałem doświadczyć tego na sobie, aby wiedzieć, że już nigdy więcej nie wejdę w tego rodzaju podejrzane tematy i nigdy nie będę rekrutować kogokolwiek do piramid. To było smutne doświadczenie, ale trochę jestem za nie wdzięczny. Wyciągnąłem wiele wniosków. Ludzie przestają myśleć, kiedy widzą możliwość bardzo szybkiego zarobienia dużych kwot. Przed zaangażowaniem się w ten projekt próbowałem swoich sił w MLM, gdzie wejście do biznesu wynosiło około 150 PLN lub 30 PLN za starter i kupowanie produktów codziennego użytku już ze swojego sklepu internetowego.

I uwaga! Ludzie mi mówili, że nie mają pieniędzy na wejście – szok. Nie mogłem tego zrozumieć. Po jakimś czasie spotkałem ich ponownie i pokazywałem im ten projekt z USA. Część z nich mówiła, że to piramida, ale ja wierząc, że jest inaczej, broniłem tematu i pokazywałem, ile zarabiam (wirtualnie). Do tego projektu wejście kosztowało od 100 $ do 10.000 $. Nagle te same osoby, które nie miały 30 PLN na porządny produktowy biznes, pytały „gdzie wpłacić pieniądze?”. Robiły przelewy na kilka, kilkanaście, a w niektórych przypadkach na kilkadziesiąt tysięcy złotych! Dopiero po wszystkim zrozumiałem, że nie prawdą jest, że ludzie nie mają pieniędzy. Jeżeli poczują wartość w propozycji, będzie to dla nich interesujące, ważne i magicznie znajdą forsę.

Tomasz Zabawa z firmy Duolife

Ranking MLM – Tomasz Zabawa

Bardzo mocna lekcja, ale widocznie potrzebna. Tego rodzaju projekty powinny być zabronione. Moja rada jest taka: Jeżeli czujesz, że faktycznie coś może być nie tak, to najlepiej w ogóle tego nie dotykać. Niestety piramidy pojawiały, pojawiają i będą pojawiać się na rynku, zachęcając przy tym amatorów, w większości nieświadomych. Dzisiaj wiem, że wielkie pieniądze zarabia się, nie zarabiając. O co mi chodzi? Jeżeli skupiasz się na budowie czegoś wartościowego, intencji i wartościach, jakie możesz dostarczyć drugiemu człowiekowi, to pieniądze są produktem ubocznym. Pojawiają się przy okazji i to naprawdę ogromne sumy. To nie są puste slogany. Dziś budując struktury, zarabiam 4x więcej, niż kiedy uczestniczyłem w projekcie z USA w najlepszym momencie. I to już ponad dwa lata, a nie dwa miesiące. Na takie sumy pracowałem dłużej, ale z pewnością warto jest nieść uczciwość. Wszechświat sowicie Cię za to wynagrodzi.

Jak rekrutujesz nowych współpracowników?

Ja nie rekrutuję, ja buduję relacje. Naprawdę widzę ogromną wartość w każdym człowieku, z którym się spotykam. Jestem zdania, że najpierw musimy się bliżej poznać oraz polubić, żeby zobaczyć i poczuć czy jest nam po drodze. Wtedy zapada decyzja czy robimy coś dalej, czy nie. Proste i uczciwe.

Na jakich ludzi stawiasz, budując zespół?

Na wszystkich. A skupiam się na tych, którzy chcą, którzy mają swoje oczekiwania od tego biznesu, od życia i ode mnie. Jeżeli ktoś jest tylko dla produktów i póki co nie jest zainteresowany budowaniem biznesu, to jestem po prostu obok. Tak, aby być blisko kiedy taka osoba zapragnie czegoś więcej.

Masz jakieś magiczne sztuczki?

Cała nasza branża to jedna wielka magia, która zmienia życie ludzi na lepsze. Nie ma co mówić o „kuchni”. Zdecydowanie lepiej siedzieć przy stoliku i delektować się niesamowitym daniem. No, chyba że rozmawia kucharz z kucharzem w kuchni tej samej restauracji… 🙂

Co się dla Ciebie liczy w biznesie?

Honor i szacunek. Jak w całym moim życiu.

Tomasz zabawa konferencja

Dla jakich powodów ludzie powinni wybierać MLM?

Multi Level Marketing realizuje marzenia. Jeżeli je masz, to MLM (w naszym przypadku SoftMarketing) jest niesamowitym „pojazdem”, który może Cię zawieźć do ich realizacji. Wyżej opisałem jedno z moich osiągniętych marzeń. Wiele innych także zrealizowałem dzięki tej branży, dzięki DuoLife. Jestem namacalnym przykładem. Nikt nie może mi powiedzieć, że to nie działa, że to niemożliwe.

Dlaczego Tobie udało się odnieść sukces a innym nie?

Odpowiedź jest naprawdę banalna i krótka. Ja nigdy nie zrezygnowałem a ci, którym się nie udało, zrezygnowali i właśnie dlatego im się nie udało. A tak na marginesie… Nie uważam, że odniosłem jakiś duży sukces. One są dopiero przede mną i wymagają jeszcze bardzo dużego zaangażowania. Wiem, że przyjdą, bo ja się nie poddam i nie zrezygnuję. Nie zrezygnuję z marzeń, które chce jeszcze zrealizować. A jest ich naprawdę sporo!

Pozdrawiam
Tomasz Zabawa
501 440 506

Artykuł MLM to wolność – Tomasz Zabawa. Wywiad cz.2 pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Dynamiczni liderzy MLM 2019 https://rankingmlm.pl/dynamiczni-liderzy-mlm-2019/ Thu, 05 Dec 2019 15:35:27 +0000 https://rankingmlm.pl/?p=53415 Jedna z zasad w biznesie mówi: Jeżeli biznes się dynamicznie nie rozwija to znaczy, że się zwija. W Network Marketingu ma to jeszcze większe znaczenie. Tę zasadę wyznają bohaterowie naszego artykułu. Pokazali, że można i dlatego znaleźli się na liście „Dynamiczni liderzy MLM 2019”. Są tacy, którzy ich podziwiają. Są […]

Artykuł Dynamiczni liderzy MLM 2019 pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Jedna z zasad w biznesie mówi:
Jeżeli biznes się dynamicznie nie rozwija to znaczy, że się zwija. W Network Marketingu ma to jeszcze większe znaczenie.
Tę zasadę wyznają bohaterowie naszego artykułu. Pokazali, że można i dlatego znaleźli się na liście „Dynamiczni liderzy MLM 2019”. Są tacy, którzy ich podziwiają. Są też osoby, które im zazdroszczą. Ważne jest, że nikt nie przejdzie obok nich obojętnie.
Marketing

Marketing

Pieniądze lubią szybkość

W biznesie MLM chodzi o to, aby wywołać falę, która porwie jak najwięcej liderów ze sobą. Potrzebna jest tutaj dynamika oraz wielkość struktur. W fizyce mówi się, że siła = masa razy przyspieszenie. Podobnie, jak w biznesie MLM. Wielkość struktury razy szybkość rozwoju. Ale to temat na oddzielny artykuł.

siłowanie się

Nikt nie lubi stagnacji, szczególnie pieniądze

W branży finansowej mówimy, że pieniądze, które leżą, tracą na wartości z powodu inflacji. Aby pieniądz nie tracił, musi być w ruchu. Dlatego ważny jest obrót pieniądza w czasie. Czyli szybkość zdobywania klientów i rozwój struktur. Oni to potrafią i kibicujemy, aby robili to jak najlepiej.
Liderzy MLM z naszej listy wykazali się świetną dynamiką w 2019 roku. Co jest przyczyna ich sukcesu? Tego możecie dowiedzieć się, czytając wywiady z naszymi bohaterami.

mezczyzna z tabletem

Poniżej przestawiamy listę „Dynamiczni liderzy MLM 2019”:

  • Piotr Mosio
  • Dariusz Holeniewski
  • Tomasz Pawlak
  • Tomasz Zabawa
  • Sławomir Ludwikowski
  • Zofia Kimla
  • Kris Kowal
  • Dariusz Respondek
  • Jerzy Błochowiak
  • Dariusz Wojnar
Kolejność jest przypadkowa. Wszystkie wymienione osoby zasłużyły swoją ciężką pracą na tytuł „Dynamiczni liderzy MLM 2019” i wszystkim równie mocno gratulujemy!
Pieniądz lubi szybkość, a szybkość lubi pieniądze. Warto wziąć to pod uwagę budując biznes.

Artykuł Dynamiczni liderzy MLM 2019 pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
„Pracuj w ciszy, niech efekty robią hałas” – Jerzy Krzewicki https://rankingmlm.pl/pracuj-w-ciszy-niech-efekty-robia-halas-jerzy-krzewicki/ Mon, 08 Apr 2019 09:19:31 +0000 https://rankingmlm.pl/?p=51785 Jerzy Krzewicki w branży Multi Level Marketingu działa już ponad 20 lat. Jest bogaty nie tylko w wiedzę, ale też w doświadczenie.

Artykuł „Pracuj w ciszy, niech efekty robią hałas” – Jerzy Krzewicki pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Jerzy Krzewicki

Jerzy Krzewicki

Jerzy Krzewicki

W branży Multi Level Marketingu działa już ponad 20 lat. Jest bogaty nie tylko w wiedzę, ale też w doświadczenie. Ludzie podziwiają go za umiejętność budowania potężnych struktur w krótkim czasie. Swoją postawą, zaangażowaniem i determinacją inspiruje innych do działania.

 

 

Jerzy Krzewicki, jeden z najbardziej rozpoznawalnych liderów w branży MLM. Przez wiele lat kojarzony z firmą Jeunesse. Co się stało, że zmieniłeś firmę na Duolife?

Powodów było na pewno kilka. Jednym z nich jest to, że nie jestem osobą, która skacze po firmach – jak już oddaję serce to na długie lata. Biorę udział tylko w takich projektach, w które wierzę. Nie byłbym zaangażowany w nic, jeżeli takiej wiary by brakowało. Czasami jednak przychodzi taki moment, kiedy tę wiarę się traci. U mnie to się dzieje rzadko, ale jak już się dzieje, to znaczy, że są ku temu powody.

Dlaczego akurat Duolife?

Dlatego, że założycielami tej firmy są moi koledzy, z którymi współpracowałem wcześniej w amerykańskiej firmie telekomunikacyjnej. Kiedyś jeden z założycieli, dokładnie Piotr Pacyga, powiedział, że siłą tej firmy jest to, że znajdują się tutaj, na miejscu. Będziemy zatem mieli wpływ na to, jak funkcjonuje.

Często z zagranicznymi firmami bywa tak, że polski rynek nie jest traktowany poważnie. Takie firmy, mając kilkadziesiąt różnych krajów pod sobą, skupiają się przede wszystkim tylko na tych, które rozwijają się najlepiej. Brakuje zaangażowania w tworzenie warunków do wykorzystywania potencjału naszego rynku rodzinnego.

Możliwość realizacji wizji, o której mówiła firma jest wówczas nierealna. W Duolife założyciele są na miejscu, stąd droga komunikacji z nimi jest bardzo krótka. Na początku to też oczywiście była tylko wizja, ale dzisiaj Duolife jest jedną z najszybciej rozwijających się firm w Polsce, między innymi dlatego, że właściciele wysłuchują swoich współpracowników. Efekty tego są już widoczne, gdyż wizja firmy została urzeczywistniona. Dowodem na to jest doprowadzenie do perfekcji całej organizacji tutaj w Polsce i wejście na rynek zagraniczny. Jest to firma, którą dzisiaj rzeczywiście wiele osób podziwia.

W życiu jedynym, czego możemy być pewni są zmiany. Od kiedy współpracujesz z Duolife? To był jakiś impuls, czy coś głębszego?

Przyłączyłem się do firmy w połowie marca 2018 roku. Jeżeli chodzi o impuls to uważam, że osoby które zajmują się profesjonalnie branżą marketingu, nie podejmują raptownych decyzji. Kiedy przychodzi moment zmiany, nigdy nie jest to decyzja pochopna, czy nieprzemyślana. Dlatego takie decyzje poddane są wcześniejszej, dogłębnej analizie. Przypadkowość w marketingu ma bardzo często miejsce w momencie, w którym ktoś dopiero zaczyna. Ludzie przyłączają się do współpracy w oparciu o relacje i zaufanie. Jeśli ich liderzy działają w branży dłużej i rzeczywiście podchodzą do pracy z pełnym profesjonalizmem, to dbają o to, by zapewniać wsparcie i organizować odpowiednie warunki do działania. Inaczej jest, gdy ktoś decyduje się na samodzielne wprowadzanie na rynek firmy, która w ogóle nie jest znana. Jest to całkowity początek. Wtedy też trzeba mieć świadomość, że cała organizacja leży po jego stronie, a podejmowane decyzje muszą być pragmatyczne.

Branża Network Marketingu niedługo będzie obchodzić w Polsce trzydzieste urodziny. Które urodziny będziesz świętował w branży MLM? Jak zaczęła się ta przygoda?

Jeżeli chodzi o pierwszą firmę, w którą na poważnie się zaangażowałem, była to firma w branży ubezpieczeniowej.Tam działałem kilka lat, bazując głównie na sprzedaży polis ubezpieczeniowych. Można więc powiedzieć, że będę obchodził 22. urodziny w branży MLM. Później miałem 9 lat przerwy, gdyż firma, w której pracowałem zmieniła reguły w trakcie gry. Bardzo mi się to nie spodobało. Z tego powodu stanąłem przed ludźmi i powiedziałem szczerze, jak sytuacja wygląda. Przestaliśmy tam działać. Potem poszedłem w kierunku swojego własnego biznesu. Zawsze fascynowały mnie nowe technologie. Założyłem więc firmę ze sprzedażą nawigacji GPS. W 2009 roku wróciłem do branży marketingu, do wcześniej wspomnianej amerykańskiej firmy telekomunikacyjnej, którą promował Donald Trump. Wówczas byłem tuż po przeczytaniu wszystkich pozycji książkowych, a więc ze świeżym, optymistycznym podejściem. Poza tym była to piękna wizja, wiedząc że firma świadczy usługi prądu i gazu, czyli takie, z których każdy korzysta. Nie wyobrażałem sobie w tamtym momencie lepszej usługi, tym bardziej, że nasza oferta miała obniżać ludziom rachunki. Niestety wizja pozostała tylko wizją i usługi nigdy nie trafiły na polski rynek. Zaletą jednak było to, że poznałem tam ludzi, którzy dzisiaj są założycielami Duolife. Po 3 latach działania w tamtej firmie trafiłem do branży suplementacyjnej i już w tej branży zostałem.

Początek zainteresowania Duolife zaczął się pojawiać w połowie stycznia 2018 roku, kiedy pojechaliśmy na wykład dr Kardasza i zobaczyliśmy jak niesamowicie dobrze jest to zorganizowane – wszystko w ramach firmy Duolife. Na spotkaniu z doktorem było 500 osób. Warto zaznaczyć, że w dzisiejszych czasach nie jest łatwo zaprosić ludzi na różnego rodzaju konferencje marketingowe. Wszystkie bilety na jego wystąpienie zostały wyprzedane już po 3 dniach. To było pierwszym sygnałem, że warto. Zaczęliśmy przyglądać się organizacji, by móc zrozumieć te nieprawdopodobne wyniki. Wiedzieliśmy że kolejna taka sama konferencja miała odbyć się na drugi dzień we Warszawie. Zdumiewające było to, że odnotowano tam podobną liczbę uczestników. Wiedzieliśmy też, że firma organizuje jednodniowe szkolenie w Częstochowie. Tam zagościło aż 1500 osób. Takie wydarzenia są średnio raz w miesiącu. Jest to genialny wynik, pokazujący, ile osób chciało z własnej woli przyjechać i zobaczyć, jak to wygląda od wewnątrz. Ja tam nie byłem. Wtedy nie miałem w sobie jeszcze żadnej decyzji o tym, żeby zmienić firmę.

Zaczęliśmy jednak zwracać uwagę na to, w jaki sposób ktoś na naszym rynku potrafi rozkręcić cały projekt na taką skalę.

Kolejne tego typu wydarzenie miało miejsce w Toruniu, gdzie, z tego co słyszałem, dr Kardasz miał wyprzedanych aż 1000 biletów. Nie było dostępnej nawet tak dużej sali, więc rozłożono konferencję na 2 dni. Trzeba przyznać, że robi to ogromne wrażenie. Z tego co wiem, do tej pory w branży suplementacyjnej nie zdarzyło się, żeby jakikolwiek projekt przyciągał tak ogromną ilość zainteresowanych zdrowiem Polaków. Głównym celem takich spotkań jest edukacja na temat zdrowia jak najszerszej grupy ludzi i uświadomienie im, jak ważną ono stanowi wartość. Człowiek, który przyłącza się do marketingu często jest finansistą, mechanikiem samochodowym, czy reprezentuje wiele innych zawodów, które w ogóle nie są traktowane jako autorytatywne z punktu widzenia kogoś, kto miałby mówić o zdrowiu. Dlatego też wiele osób wykazuje trudności w przebiciu się wśród swoich znajomych. Kojarzeni są bowiem z inną branżą, stąd pod wątpliwość poddana jest jego wiedza na tematy zdrowotne. Dlatego takie konferencje organizowane przez Duolife w ramach Fundacji „Żyję świadomie” pełnią ważną rolę edukacyjną.

Masz olbrzymie doświadczenie, jesteś elokwentny i przedsiębiorczy. Jeden z właścicieli firm MLM powiedział mi o Tobie, że jesteś niesamowicie konsekwentny, więc nasuwa mi się pytanie – Czy nie chciałbyś kontynuować swojej kariery jako udziałowiec, bądź członek zarządu?

Nie wykluczam tego na przyszłość, nie wiem jak się ułoży moje życie. Myślę, że na pewno mógłbym wnieść sporo, jeśli chodzi o moje doświadczenie. Na tę chwilę jednak nie myślałem o tym. Jeżeli w ramach bycia niezależnym przedstawicielem zrealizuje też moje cele, to nie jest to dla mnie szczególnie ważne, by być też udziałowcem. Patrząc na to, jak dużo pracy wkładają założyciele i współwłaściciele Duolife, nie jestem do końca przekonany, że to coś dla mnie. Także ja nie mówię tak i nie mówię nie, zobaczymy jak się to wszystko ułoży w przyszłości.

Teraz zapytam o sukces. Masz ich na koncie sporo, ale powiedz proszę – jaki był Twój największy? 

Mój sukces jest związany z pracą. Moim największym sukcesem chyba jest to, że właśnie dzięki branży wkroczyłem na ścieżkę rozwoju osobistego. Zawsze miałem dość dużo różnych zainteresowań, ale to dopiero właśnie w branży marketingu zasmakowałem tego, czym jest rozwój osobisty. Na pewno to jej zawdzięczam.

To teraz będzie trudne pytanie, dlatego że 95% ludzi nie zna na nie odpowiedzi. Jaki jest Twój cel?

Moją misją, jest to, żeby dzięki branży marketingu wyciągnąć ludzi z pułapki systemu, w której są uzależnieni od braku pieniędzy. Chodzi mi o to, że żyjemy w systemie, w którym sprzedajemy nasz czas za pieniądze. Większość ludzi jest wartych znacznie więcej niż 15 zł za godzinę swojego życia, której już nigdy im nikt nie zwróci. Ja uważam, że maksymalnie do 30. roku życia ludzie powinni zapomnieć o temacie braku pieniędzy. Najpóźniej do 30. roku życia należy zbudować sobie takie źródła pasywnego dochodu, żeby z wolną głową skupić się na rozwijaniu pozostałych sfer swojego życia, talentów, czy pasji. Jest to łatwiejsze do osiągnięcia dla młodych osób, które nie mają jeszcze dużych kosztów. Jest to jednak związane nie tylko z ilością pieniędzy, które będą zarabiali, ale też z ilością tych, które im zostaną w kieszeni, po opłaceniu kosztów. Istnieje pewne prawo Parkinsona, które mówi , że czym ktoś więcej zarabia, tym wprost proporcjonalnie jeszcze więcej wydaje. To jest bardzo duża pułapka, w którą większość z nas podczas życia wpadła. Zaczynamy więcej zarabiać i nagle kupujemy rzeczy, o których wcześniej nie myśleliśmy.

Z biegiem czasu okazuje się, że nasze potrzeby są coraz większe. Moim zdaniem, jedynym rozwiązaniem, by zapobiec takiej sytuacji, jest edukacja. Jeżeli ludzie będą odpowiednio wcześnie ostrzegani przed prawem Parkinsona, to być może znajdą w sobie więcej dyscypliny, by nie dopuścić do podobnej sytuacji. Taki poziom wiedzy pozwoli na to, by w momencie osiągnięcia wolności finansowej przynajmniej połowę nadwyżki inwestować, a resztę przeznaczyć na korzystanie z życia.

Należy dążyć do tego, by móc świadomie poświęcić swój czas rozwojowi i swoim pasjom.

Kiedyś usłyszałem ciekawą teorię, która głosi, że istnieją trzy poziomy świadomości. Pierwszy – WIEM – to jest najniższy poziom. Drugi – ROZUMIEM, trzeci natomiast – STOSUJĘ. Mogę podać przykład: kiedy rodzice mówią do dzieci, że coś mają zrobić, to bardzo często otrzymują odpowiedź: „mamo, ale ja wiem, po co mi to mówisz, jak ja wiem”. Zdajemy sobie sprawę z tego, że „wiedzieć” a „rozumieć” to jest zupełnie coś innego. Bo „rozumieć” – to rozumieć potrzebę, dlaczego należy to zrobić. „Wiedzieć” – to przyjąć do wiadomości. Znacznie wyższym poziomem świadomości jest „zrobić”, czyli zastosować. Uważam, że większość ludzi pozostaje na poziomie „wiem”. Nie osiągneli poziomu „rozumiem”, a co dopiero „stosuję”. Nie jest łatwe doprowadzić do tego, by z pasywnych źródeł dochodów mieć wyższe dochody niż koszty życia. Wymaga to bardzo dużej dyscypliny i odpowiedzialności. Zrealizowanie celu jest jednak warte ciężkiej pracy. Prowadzi do osiągnięcia wolności finansowej. Pozwala na dokonanie tego wszystkiego, czego być może nigdy byśmy nie osiągnęli, uganiając się wiecznie za pieniędzmi na podstawowe potrzeby. Pod presją ludzie są w stanie sprzedać swój czas za bardzo małą kwotę tylko po to, by zarobić na „tu i teraz”. Ja sam się tego cały czas uczę i jako misję przyjąłem edukowanie oraz pomoc innym w osiągnięciu wolności finansowej. Dla mnie ta wizja jest bardzo piękna, gdyż wiem że uczyni to świat lepszym.

Zabawimy się w czarnowidza. Co byś zrobił, gdybyś stracił to wszystko, co osiągnąłeś do tego momentu?

Bardzo często słyszy się o tym, że w życiu powinno się robić to, co człowiek kocha. Będąc w marketingu nigdy nie mówiłem, że idę do pracy. Ja tego nawet nie czuję, jakby to była moja praca. Spotkania z kolejnymi osobami sprawiają mi przyjemność. Myślę, że gdybym stracił to wszystko, co osiągnąłem to prawdopodobnie zacząłbym od nowa robić to, co robię teraz. Daje mi to bardzo dużo satysfakcji i się w tym spełniam. Praca z ludźmi w warunkach, w których oni nic nie muszą robić, jest wyzwaniem. Najbardziej motywują mnie cele, które sobie wyznaczyłem. Są one moim bardzo mocnym motorem napędowym w życiu, który sprawia że wciąż się rozwijam i staję się lepszym człowiekiem. Marketing nie jest jednak jedynym kierunkiem, który mnie pasjonuje. Jestem też ogromnym pasjonatem nowych technologii. Uważam, że byłbym świetnym sprzedawcą samochodów elektrycznych.

Jerzy Krzewicki

Większość wielkich ludzi inspiruje się innymi. Jacy ludzie inspirują Jerzego Krzewickiego i dlaczego?

Przede wszystkim praktycy. Od mówienia do zrobienia jest bardzo długa droga. Wielu ludzi ma opanowaną do perfekcji umiejętność pięknego mówienia, ale nie przekłada się to w żaden sposób na rezultaty. Niemniej jednak to właśnie rezultaty mówią o wartości przekazywanej wiedzy. Dlatego praktycy są dla mnie takimi osobami, które mnie inspirują. Jedną z nich jest Daniel Kubach. Największymi mentorami w naszej branży do dzisiaj pozostają też Bash Bokhari i Miriam de la Sierra. To małżeństwo z Hiszpanii, które przygarnęło Polaków, mimo tego, że nie byli w ich zespole. Pokazali, w jaki sposób budują biznes, który jest liczony w dziesiątkach tysięcy przedstawicieli. Możliwość ich poznania zawdzięczam Piotrkowi Pacyga, czyli współzałożycielowi DuoLife. Gdyby nie jego otwartość, nie wiem czy kiedykolwiek miałbym szansę spotkać ich osobiście. Dzisiaj mu to zaprocentowało, bo właśnie taka postawa jest między innymi powodem tego, że DuoLife jest tak mocną firmą w Polsce i coraz mocniejszą w Europie. Jest firmą, która od początku stawia w centrum człowieka i kieruje się zasadą, że to nie ludzie mają budować firmę, tylko firma ma budować ludzi.

Teraz coś o rozwoju. Bierzesz udział w różnych szkoleniach, ale też sam je prowadzisz. Co Cię do tego zainspirowało?

Jeżeli człowiek chce być liderem to na pewnym etapie naturalną drogą jest to, by przejść do fazy przekazywania swojej wiedzy kolejnym osobom. Na początku odbywa się to indywidualnie, ale z biegiem czasu zyskuje większe rozmiary. Wtedy wykorzystujemy tę dźwignię: jeden do wielu.

Nie wszyscy lubią na to odpowiadać. Jak wygląda Twój dzień w pracy i dzień wolny od pracy?

Nie mam takiego rozgraniczenia. Jak wspomniałem wcześniej, nie traktuję tego, czym się zajmuje, jako pracy. Systematycznie planuję zadania na kolejny dzień i staram się trzymać tego, żeby te zadania wykonać. Tak samo jest ze spotkaniami. W ostatnim czasie dużo czasu poświęcam też na social media, w ramach których daję ludziom wartość w postaci wiedzy o zdrowiu, rozwoju osobistym i finansach. Przygotowuję posty, prowadzę wywiady z ludźmi sukcesu w różnych sferach życia.

Jaka była Twoja największa porażka?

Nie przychodzi mi nic konkretnego na myśl. Jeśli miałbym odpowiedzieć na to pytanie, to nie w kategorii porażki. Pracuję w branży około 10 lat, mimo to do tej pory jednak zabrakło mi pierwiastka szczęścia. Nie znalazłem się bowiem w odpowiednim czasie w firmie, która wytrwałaby na tyle długo, bym mógł zrealizować wszystkie moje cele do końca. Ambicje mam o wiele wyższe, niż to co osiągnąłem do tej pory. Jest naprawdę wiele osób wokół nas, którym możemy pomagać i to się nigdy nie skończy.

Co byś zmienił w branży MLM?

Uważam, że jeżeli chodzi o branżę MLM, to bardzo zły wpływ mają na nią projekty firm, które nie do końca reprezentują ideę marketingu sieciowego. Praktykują metody, które na dłuższą metę nie mają prawa bytu. Pieniądze z wpłat kolejnych osób przeznaczają na wypłaty współpracowników. Prowadzi to do sytuacji, że końcowa grupa ludzi poniesie straty. Psuje to wizerunek całej branży. Ciężko jest go też odbudować i pokazać drugą, etyczną stronę. Jak na każdym na rynku, tak też tutaj są koncepty uczciwe i mniej uczciwe.

Czy przeczytałeś w ostatnich latach jakąś książkę, którą chciałbyś polecić?

Książka, którą szczególnie chciałbym polecić to „Efekt kumulacji” Darren Hardy. Rewelacyjna książka napisana przez człowieka, który prowadził wywiad z Donaldem Trumpem, jako głównym gościem na ogromnej konwencji. Na drugi dzień miał swój własny wykład i przebił Donalda Trumpa wielokrotnie tym, jaką wartość przekazał. Wówczas dowiedziałem się, że napisał książkę pt. „Efekt kumulacji”. Została ona później przetłumaczona na język polski i jest jedną z najlepszych, którą mógłbym polecić każdemu, kto chce w życiu osiągnąć sukces. Pokazuje, jak te niewielkie, codzienne, małe działania po czasie prowadzą do potężnego efektu kumulacji. Zarówno te dobre, pozytywne, jak i te negatywne. W książce zostało to pięknie przedstawione.

Czym nas zaskoczysz w kolejnych 3 latach?

To jest bardzo dobre pytanie. Dziękuję za nie. Odpowiem na nie czymś, co będzie zgodne ze mną. Nie zdradzę czym zaskoczę. Ja wolę pokazać niż mówić. Zawsze tak miałem. Czasami to dobrze, czasami źle, ale sądzę, że rezultaty mówią same za siebie. W Duolife zetknąłem się z bardzo ciekawym powiedzeniem: „pracuj w ciszy, niech efekty robią hałas”. Z perspektywy czasu mogę potwierdzić, że osoby, które mówiły najmniej, okazywały się największymi liderami. Jeśli chodzi o moje doświadczenia w sprzedaży, to mam zasadę, która głosi, że im więcej mówisz, tym bardziej przegrywasz. Prowadząc konwersację, powinniśmy oddać głos drugiej osobie. Wzrastają wówczas nasze szanse na poznanie potrzeb i dostosowanie oferty handlowej.

Doskonale obrazuje to książka pt. „Jak przetrwać i odnieść sukces w biznesie”. Napisał ją Frank Bettger, jeden z najlepszych w historii sprzedawców ubezpieczeń. Autor zdradza tam tajniki swoich rozmów handlowych, które opierały się właśnie na zainteresowaniu klientem i jego życiem.  Nie wspominał nigdy o swoich produktach. Na koniec rozmowy klient sam dopytywał o jego pracę i produkty. W większości przypadków kończyło się to finalizacją sprzedaży. Kluczem do rozpoczęcia rozmowy jest więc zbudowanie relacji. Osobiście uważam, że jest to ogromne wyzwanie dla wielu osób, dlatego też mam w planach przeprowadzić serię wywiadów z ludźmi, którzy są wzorem, jeśli chodzi o umiejętność budowania relacji z innymi.

Czy chciałbyś dodać coś od siebie?

Osoby, które czytają ten artykuł i same myślą o sukcesie w marketingu zachęcam do pełnego zaangażowania się w działanie w ramach tych godzin, które w ciągu tygodnia mają do dyspozycji. Te osoby powinny dać sobie 1 – 3. miesięcy na maksymalne zaangażowanie. Mam na myśli taki okres, w którym można poczuć, czy jest to coś dla nich, czy nie. W życiu nie chodzi bowiem o to, żeby robić coś wbrew sobie. Zdarzają się też sytuacje, że komuś nie wychodzi. Jednak jego postawa, determinacja i wytrwałość pomoże w zdobyciu odpowiednich kompetencji i realizacji celów w przyszłości. Te wszystkie osoby raz jeszcze zachęcam do całkowitego zaangażowania przez kilka lat i potraktowanie marketingu sieciowego w sposób poważny. Taka postawa na pewno przyniesie oczekiwane rezultaty.

Artykuł „Pracuj w ciszy, niech efekty robią hałas” – Jerzy Krzewicki pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Marketing sieciowy – wspaniały wytwór ludzkiej wyobraźni https://rankingmlm.pl/marketing-sieciowy-wspanialy-wytwor-ludzkiej-wyobrazni/ Fri, 01 Feb 2019 11:48:24 +0000 http://rankingmlm.pl/?p=50693 Czy można określić marketing sieciowy jako biznes XXI wieku?

Artykuł Marketing sieciowy – wspaniały wytwór ludzkiej wyobraźni pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Marketing sieciowy – wspaniały wytwór ludzkiej wyobraźni

Człowiek od początku swojego istnienia poszukiwał i nadal poszukuje coraz lepszych rozwiązań na ułatwienie i uprzyjemnienie swojej pracy. Przez kolejne epoki wprowadzał, udoskonalał swoje wynalazki oraz pomysły, w każdym aspekcie życia. Ta ewolucja dotyczyła także wytwarzania dóbr, usług, ich dystrybucji i konsumpcji. Wprowadzano ekonomiczniejsze i wydajniejsze systemy produkcji, opracowywano nowatorskie techniki sprzedaży, by osiągać coraz lepsze wyniki. To konieczne, chcąc utrzymać się na rynku wobec rosnącej konkurencji i osiągać coraz lepsze wyniki. Trzeba jednak przyznać, że pociągnęło to za sobą ogromne nasycenie rynku i zauważono coraz większe problemy, związane ze sprzedażą.

Plan działania

Szukano rozwiązań dla pojawiających się problemów, a rozwijająca się sprzedaż bezpośrednia nie zaspokajała potrzeb osób zajmujących się tym procederem. Potrzeba jest matką wynalazków i tak właśnie powstał marketing sieciowy. Połączył on ze sobą wszystkie doświadczenia handlarzy i wzbogacił się o system prowizyjny, oparty na obrocie zbudowanej sieci dystrybutorskiej.

Wzbudziło to protest, pojawiły się spekulacje i osądy porównujące MLM do nielegalnych systemów, zwanych piramidami finansowymi. Przez wiele lat toczyły się procesy, była to swoista walka dwóch stron o strefy wpływów. Istotnym jest to, iż odrzucono fałszywe zarzuty i marketing sieciowy został oficjalnie uznany za w pełni legalny. Można powiedzieć, że od tego momentu nastąpił prawdziwy rozkwit, a firmy oparte na schemacie MLM pojawiały się niemal każdego dnia.

Biznes

Jak to kiedyś wyglądało?

Początkowe działanie dystrybutorów w marketingu sieciowym przypominało bardziej pracę w sprzedaży bezpośredniej, niż systemowe procedury, które obserwujemy obecnie. Prezentacja produktowa, bądź biznesowa odbywała się z reguły na tzw. neutralnym gruncie, czyli w restauracji lub w kawiarni. Takie spotkanie prowadził Lider, jako zewnętrzny autorytet, który omawiał produkt i przedstawiał plan wynagrodzeń kandydatowi na dystrybutora, w obecności osoby polecającej. Taki schemat nakładał duże ograniczenia, gdyż zabierał czas, z reguły do półtorej godziny, nie licząc dojazdu, a ponadto nie dawał żadnej gwarancji powodzenia. Spotkanie ograniczało także działanie terytorialnie i często narażało na wydatki, bez perspektywy szybkiego zwrotu inwestycji. To jednak nie koniec utrudnień, ponieważ umowy musiały być spisywane na odpowiednich drukach i wysyłane pocztą tradycyjną, a pakiet startowy dla nowego dystrybutora często znajdował się w zapasach osoby polecającej. Dostępne produkty były omawiane na bazie katalogów, lecz podstawowy zestaw często prezentowano na pierwszym i kolejnym spotkaniu. Zmuszało to do podróżowania z wypchaną torbą, w której znajdował się zestaw obowiązkowy: produkty, próbki, katalogi itp. Czy ktoś obecnie wyobraża sobie takie działanie?

Notatki

Notatki

Utrudnienia można byłoby mnożyć, jednak marketing sieciowy rósł w siłę, a wyzwania spowodowały pojawienie się nowych możliwości. Dla klientów powstała opcja zakupów online, a z czasem również rejestracja nowego partnera biznesowego nie wymagała już wypełniania druków. Wejście w cyberprzestrzeń nabrało nowego rozmachu – odrzuciło ograniczenia czasowe i terytorialne. Współpracując z firmą oferującą usługę, bądź produkt z możliwością wysyłki poza granice, każdy przedsiębiorca uzyskał możliwość zbudowania sieci konsumenckiej nie tylko w kraju, lecz na całym świecie. Prezentacje biznesowe organizowano online, dzięki temu można było zaoszczędzić na kosztach podróży oraz umożliwiło to zapoznanie się z ofertą nawet kilkuset osób w jednym czasie. To wspaniała dźwignia, a w połączeniu z systemem identyfikacji, autowebinarów i automatyzacji procesu rejestracji spowodowała wzrost struktur, a tym samym obrotów i należnych prowizji. Najlepsze systemy potrafią przejąć na siebie nawet 90% ciężaru związanego z prezentacją produktową, przedstawieniem planu wynagrodzeń, a także rejestracji nowego partnera. Pozostaje jedynie wyszukiwać kandydatów i zapraszać na centralnie organizowane szkolenia lub prezentacje.

Nie można jednak opierać swojego działania jedynie na wykorzystaniu automatów i internetu, gdyż prawdziwe relacje tworzą się dopiero podczas bezpośredniego kontaktu.

Nie zapominajmy, że w marketingu sieciowym nie jest najważniejszy produkt, firma, plan wynagrodzeń, lecz drugi człowiek. Nie jest możliwe stworzenie ogromnej i stabilnej organizacji bez stworzenia więzi pomiędzy wszystkimi ogniwami. A jednak coraz częściej można zaobserwować ślepy pęd za większymi dochodami, zapominając przy tym o najważniejszym – o drugim człowieku.

Czy można określić marketing sieciowy jako biznes XXI wieku?

Jak najbardziej tak, ponieważ posiada on wszystkie cechy niezbędne do osiągnięcia sukcesu wczoraj, dzisiaj i jutro. A czy Multi Level Marketing jest idealny? Nie i to właśnie stanowi fenomen, gdyż w swojej prostocie daje możliwości zarówno profesorom, jak i „szaremu” Kowalskiemu. Każdy ma równe szanse, każdy może pokusić się o osiągnięcie zamierzonego sukcesu, jednak nie każdy dotrze na szczyt. Pomóc może właściwa edukacja i doświadczeni Liderzy, ale to my jesteśmy kowalami własnego losu i jedynie od zaangażowania i naszych działań zależy, czy wybrana droga będzie tą właściwą i spełni nasze oczekiwania.

Autor: Sławomir Jakubczak

http://slawekjakubczak.pl

Artykuł Marketing sieciowy – wspaniały wytwór ludzkiej wyobraźni pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Jak przezwyciężyć irracjonalny lęk https://rankingmlm.pl/jak-przezwyciezyc-irracjonalny-lek/ Sun, 07 Feb 2016 07:00:08 +0000 http://alterbusiness.info/?p=50452 Strach może być chorobą. Potrafi wyssać z człowieka siłę życiową i solidnie wyniszczyć organizm. Przede wszystkich zatrzymuje nas przed osiąganiem marzeń. Kwestionuje status quo, hamuje podążanie za intuicją, a wszystko, co nowe, strąca na dalszy plan. Przedsiębiorcy na różnych stopniach swojej kariery odczuwają strach. Obawiają się utraty udziałów na rynku, […]

Artykuł Jak przezwyciężyć irracjonalny lęk pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Strach może być chorobą. Potrafi wyssać z człowieka siłę życiową i solidnie wyniszczyć organizm. Przede wszystkich zatrzymuje nas przed osiąganiem marzeń. Kwestionuje status quo, hamuje podążanie za intuicją, a wszystko, co nowe, strąca na dalszy plan. Przedsiębiorcy na różnych stopniach swojej kariery odczuwają strach. Obawiają się utraty udziałów na rynku, straty w przychodach czy zastoju w rozpędzie firmy. Jednak dzielnie stawiają temu czoła i dążą do upragnionego sukcesu. Jak?

Prawda jest taka, że lęki towarzyszą nam na co dzień. Sztuką jest obrócenie strachu w narzędzie, które pozwoli nam zwyciężyć. Oto kluczowe wskazówki, które pomogą Ci zapomnieć o strachu i osiągnąć wymarzony sukces:

1. Wszystko zaczyna się od Ciebie


Jedyna ocena, która się liczy, to ta którą nosisz w sobie. Ty sam decydujesz jaką postawę przyjąć w stosunku do reszty społeczeństwa. Od Ciebie zależy, czy czyny dnia dzisiejszego odbiją się jutro na Twoim otoczeniu. Kiedy masz poczucie jasności i przejrzystości celów, które pragniesz zrealizować, możesz rozpocząć podróż ku temu, czego pragniesz od życia.

2. Zaufaj swojej intuicji


Musisz zrozumieć, co składa się na Twój system wartości. Gdy już to zrobisz, żyj z nim w zgodzie. Jeśli nie zaczniesz od wewnątrz, to przejmując kontrolę nad własnymi wartościami i przekonaniami, nigdy nie będziesz zdolny do jakiejkolwiek zmiany na zewnątrz. Każdy człowiek kieruje się swoim unikalnym systemem wartości i jest za niego bezpośrednio odpowiedzialny. Musisz być gotowy na chwile, w których będziesz je kwestionował, a nawet porzucisz je na rzecz innych wartości. Zatrzymaj się wtedy! Popatrz wstecz. Zaufaj swojej intuicji. To ona przywiodła Cię tam, gdzie jesteś w chwili obecnej. Nigdy w nią nie wątp, bo jest kluczową częścią ciebie. Jeśli ją zignorujesz, to na własne ryzyko.

3. Bądź odważny


Wiemy już, że wychodząc ze strefy komfortu tworzymy nową perspektywę. Jednak często na naszej drodze pojawia się strach przez który wpadamy w pułapkę. Tkwimy w statusie quo lub miejscu stagnacji, które nie daje nam możliwości rozwoju. Znajdź w sobie odwagę i daj się ponieść ku krawędzi. Sama podróż wzmocni Cię i da mocny impuls pewności siebie i wiary we własne możliwości. Wychodząc ze strefy komfortu jesteś zmuszony by stawić czoło swoim lękom. Niech Twoja odwaga będzie Twoim paliwem. Odkrywaj nowe możliwości i odblokuj nieznane drogi do sukcesu.

4. Bądź w centrum uwagi


Nie bój się być genialnym! Masz możliwość zabłysnąć i dzielić się z innymi swoimi marzeniami i sukcesami. Nie ma nic złego w tworzeniu silnej marki osobistej. Inni będą mogli podążać za Tobą wtedy, kiedy Ty staniesz się silnym i niezależnym liderem.

5. Postaw postęp ponad perfekcję


Większość z nas instynktownie zużywa czas i energię w poszukiwaniu wielkich celów i osiąganiu tych, które są satysfakcjonujące, lecz niezwykle trudne do zdobycia. Skupianie się tylko i wyłącznie na tych dużych założeniach może doprowadzić do rozczarowania i frustracji. Zmierzając ślepo w ich kierunku tracimy z oczu te mniejsze, które w sposób nieświadomy mijamy po drodze. W czasie pogoni za wielkimi celami, pamiętaj by każdego dnia poświęć trochę czasu na świętowanie tych mniejszych zwycięstw.

6. Działaj


Wiele z naszych obaw łączy się z przyszłością. Ważne jest, aby nasz przeciążony umysł działał sprawnie i skupiał się na tym, co tu i teraz. Dążenie do celu pozwala nam przezwyciężyć strach i bezwładność, ponieważ stajemy się odważniejsi i mamy większą świadomość kontrolowania sytuacji.

7. Podejmuj decyzje


Kiedy odmawiamy podejmowania decyzji, bo obawiamy się porażki, to rozprzestrzeniamy wokół siebie aurę strachu. Niesie to za sobą konsekwencje, które mogą mieć negatywny skutek w przyszłości, a zaowocują niesatysfakcjonującymi projektami, słabym zespołem czy brakiem potencjalnych liderów. Odwaga, to zaakceptowanie ryzyka upadku, dokonywanie trudnych rozmów, a także bycie wzorem dla reszty otoczenia.

Ci, którzy mierzą się ze swoim strachem i podejmują wyzwania są odpowiedzialni za swój własny sukces i szczęście. Bądź choć odrobinę odważniejszy, niż reszta. Dziel się z innymi swoim wyjątkowym talentem, myślą przywódczą i doświadczeniem. Twórz energię, a będziesz mieć pewność, że ta energia nakręca Twoje otoczenie. Ci, którzy zwalczają swoje lęki są w stanie wprawić w ruch machinę zwaną sukcesem.

Produkty MLM

Źródło:

http://www.success.com/article/5-tips-to-overcome-your-probably-irrational-fears

Artykuł Jak przezwyciężyć irracjonalny lęk pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Czym cechują się najlepsi z najlepszych? https://rankingmlm.pl/czym-cechuja-sie-najlepsi-z-najlepszych/ Sat, 06 Feb 2016 08:48:36 +0000 http://alterbusiness.info/?p=50448 Co oznacza wyrażenie „być najlepszym”? Jakie cechy wyróżniają ludzi sukcesu spośród innych? Wiesz? Sprawdź się! Odpowiedz na poniższe pytania i zobacz, czy masz w sobie to, czego potrzeba, aby zrealizować nawet najbardziej ambitny cel! 1. Czy jesteś optymistą? Nie możesz wejść na szczyt, jeśli uważasz, że szczyty nie istnieją, lub […]

Artykuł Czym cechują się najlepsi z najlepszych? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Co oznacza wyrażenie „być najlepszym”? Jakie cechy wyróżniają ludzi sukcesu spośród innych? Wiesz? Sprawdź się! Odpowiedz na poniższe pytania i zobacz, czy masz w sobie to, czego potrzeba, aby zrealizować nawet najbardziej ambitny cel!

1. Czy jesteś optymistą?


Nie możesz wejść na szczyt, jeśli uważasz, że szczyty nie istnieją, lub jeśli z góry zakładasz, że Ci się nie uda. Optymiści wierzą, że we wszystkim można się poprawić i wykonywać czynności jeszcze lepiej. To popycha ich do bycia najlepszymi.

2. Czy masz wizję?


Wizjonerzy spoglądają daleko poza wyznaczone ramy. Ich myśli nie skupiają się na tym, co istotne tu i teraz. Oni widzą jasną przyszłość i to, jak będzie wyglądać ich życie, kiedy osiągną zamierzone cele. Kiedy ciężko pracują dzisiaj, żyją dla przyszłości. Tam gdzie umysł wyznacza granice, oni je przekraczają.

3. Czy nieustannie dążysz do doskonałości?


Status quo nie jest dla najlepszych. Oni chcą doświadczyć najlepszego i być najlepsi! A to oznacza, że dają z siebie również to, co najlepsze. We wszystkim co robią, mówią i myślą, dają z siebie więcej niż pozostali, dążąc do doskonałości.

4. Czy wypracowałeś w sobie zwyczaj ciągłego rozwoju osobistego?


Najlepsi nie stoją w miejscu! Rozwijają się zarówno w pracy, jak i intelektualnie, duchowo, a także w relacjach z innymi – na wszystkich płaszczyznach życia. Są zdyscyplinowani i „wychodzą na głęboką wodę”. Rozwój osobisty tak po prostu się nie zdarza! Ludzie muszą sami zdecydować, że chcą się rozwijać.

5. Czy lubisz współzawodniczyć?


Wyobraź sobie wyścig. Biegacz na pierwszej pozycji uwielbia to uczucie, kiedy biegnie, a reszta zawodników depcze mu po piętach. Ta rywalizacja go mobilizuje i chroni przed rozleniwieniem. Zmusza go do bycia szybszym i do osiągania coraz lepszych wyników. A przede wszystkim przypomina mu, że najlepsi zawsze są na prowadzeniu!

6. Czy starasz się być liderem?


Ktoś musi dowodzić, a zazwyczaj na czele stoi ten najlepszy. Ludzie, którzy stają się liderami, są nimi, ponieważ tego chcą. Chcą coś zmienić w swoim otoczeniu. I chcą mieć narzędzia niezbędne do prowadzenia innych ku lepszemu miejscu.

7. Co po sobie pozostawisz?


Liderzy nie istnieją tylko dla siebie, ale po to, by inni mogli czerpać z ich basku. Budują i kreują świat, który sprawi przyjemność ludziom znajdującym się wokół nich. Zostawiają po sobie głęboki ślad, którym pójdą innym.

8. Czy wiesz, jak wyznaczać priorytety i realizować swoje cele?


Ćwiczenia i odpowiednia dieta warunkuje utratę wagi, tak ustalanie priorytetów i realizacja celów warunkuje rozwój osobisty. Najpierw ułóż w odpowiedniej kolejności swoje działania – te najważniejsze idą na początek. Następnie je zrealizuj! Najlepsi mają pewne nawyki i żyją według dyscypliny, która pozwala im wspiąć się na szczyt.

9. Czy skupiasz się na budowaniu relacji?


Sukces nie przychodzi sam! Każdy, kto osiąga sukcesy, robi to z pomocą innych. Jak najlepsi znajdują pomoc wśród ludzi? Traktują ich z szacunkiem. Ludzie stają się najlepsi tylko wtedy, gdy przyjmują pomoc, ale równocześnie pomagają innym.

10. Czy robisz sobie wymówki?


Kiedy najlepsi polegną, potrafią przyznać się do porażki i ruszają dalej. Wykonują dane zadanie raz jeszcze, tym razem poprawnie. Pozwalają swoim czynom mówić głośniej niż słowom. Stoją na wyprostowanych nogach i po każdej porażce pracują jeszcze mocniej.

11. Czy dążysz do tego, co „dobre” czy „najlepsze”?


Tak, można powiedzieć „To jest dobre” i na tym poprzestać. Ale to oznacza, że pozostajesz na pozycji, która jest gorsza niż „najlepsze”. Wielu ludzi myśli, że jak coś jest dobre, to jest dobre, więc wystarczające. Nie! Dobre jest naszym wrogiem, ponieważ zatrzymuje nas w dążeniu do tego, co najlepsze. Więc jak będzie: „dobre”, czy „najlepsze”?

12. Czy masz odwagę by marzyć?


Podczas, gdy inni żyją prozaicznie – osiedleni w rutynie, najlepsi śnią o lepszym życiu. I podejmują niezbędne ryzyko, które pozwoli im to marzenie zrealizować. Żyją według słów Theodore’a Roosevelta:

O wiele lepiej jest odważyć się na osiąganie wielkich celów, radować się dużymi sukcesami, nawet jeżeli na drodze do tego poniesiemy wiele porażek, niż ustawić się w szeregu niewymagających wiele od siebie ludzi. Ludzi, którzy nigdy nie doznają ani wielkich radości, ani wielkich porażek, ponieważ żyją w szarej strefie, w której ani porażek, ani zwycięstw nie ma.

Czy posiadasz wszystko to, co niezbędne by być najlepszym?

Produkty MLM

Źródło:

Artykuł Czym cechują się najlepsi z najlepszych? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>