Podajesz swoją dłoń innym często kilka, kilkanaście razy dziennie. Czy wiesz, ile ten jeden powitalny gest niesie ze sobą informacji?
Uścisk dłoni na powitanie to standard nie tylko w biznesowym świecie, ale także w mniej oficjalnych relacjach interpersonalnych. Inaczej witamy się ze znajomymi, a inaczej na spotkaniach formalnych. Inaczej w dobrze znanym nam otoczeniu, a inaczej w całkowicie nowym. Rzadko kiedy jednak zwracamy uwagę na to, w jaki sposób ktoś podaje nam swoją dłoń. Sami również raczej nie skupiamy się na tym geście. Co najwyżej staramy się, by uścisk był pewny. Tymczasem ten niewerbalny element mowy ciała to bardzo ważna składowa naszej autoprezentacji. Klasyfikacja tego gestu pokazuje, że uścisk uściskowi nierówny, a z zapasem elementarnej wiedzy można odczytać charakter czy intencje naszego rozmówcy. Przyjrzyjmy się zatem bliżej poszczególnym nieodpowiednim uściskom.
- Śnięta ryba
To uścisk najczęściej lepkiej, chłodnej dłoni. Bezwładny, co mimowolnie komunikuje o słabości charakteru i braku zaangażowania w interakcję. Warto jednak mieć na uwadze, że w wielu przypadkach spocone dłonie to wynik choroby (hiperhydroza). A jeszcze częściej nieświadoma reakcja organizmu. Wszak dłonie znacznie przewyższają ilością gruczołów potowych inne części ciała.
- Imadło
To najczęściej praktykowany uścisk w świecie biznesu. I to nie bez powodu, bo wyraża chęć dominacji nad drugą osobą. Dłoń skierowana jest wnętrzem do dołu. Rozmówca odczuwa gwałtowny nacisk w dół, po którym następują energiczne potrząśnięcia i silny chwyt.
- Łamacz kości
Ten uścisk z kolei budzi postrach. I nic dziwnego, bo to nieumiarkowanie silny gest zostawiający często ślady. Do praktykujących należą najczęściej agresywni mężczyźni, tzw. twardzi faceci, którzy już w pierwszym kontakcie, gdzie dłoń spotyka się z dłonią, próbują w pewien sposób zastraszyć drugą stronę, traktując mało delikatnie kłykcie jej palców.
- Uchwyt za palce
Ten rodzaj uścisku najczęściej towarzyszy damsko-męskim powitaniom. Wykonawca uścisku nie trafia w dłoń rozmówcy, dlatego chwyta za palce. Uścisk ten może oznaczać brak pewności siebie i chęć zachowania dystansu, ale możliwe także, że jest wynikiem odległości między rozmówcami.
- Sztywna ręka
To również uścisk charakteryzujący typy agresywne. Komunikuje chęć utrzymania dystansu. Takiemu podaniu dłoni towarzyszy bardzo często równoczesne pochylenie do przodu.
- Wyrywanie ręki ze stawu
Uścisk charakterystyczny dla osób dominujących. Ręka rozmówcy zostaje uchwycona bardzo mocno i przyciągnięta w stronę drugiej osoby na tyle silnie, że rozmówca może utracić równowagę. Osoba praktykująca takie powitanie od początku zaznacza swoją władczą pozycję w tej rozmowie.
- Pompka
To cała seria energicznych, gwałtownych pionowych potrząśnięć dłonią w górę i w dół, która zdaje się nie mieć końca.
- Uścisk holenderski
Daleki kuzyn „śniętej ryby”, ale w tym przypadku dłoń jest mniej lepka, za to bardziej sztywna. Dlaczego holenderski? Bo właśnie w Holandii można się spotkać z opinią, że nasza dłoń podczas kontaktu przypomina pęczek marchwi…
Idealny uścisk?
Oczywiście, trzeba podejść z odrobiną dystansu do przedstawionej klasy?kacji, bo nie da się ukryć, że bardzo często czynnikiem decydującym o reakcji naszej dłoni w danej sytuacji są emocje, które jej towarzyszą. Stres, niepewność, nowe otoczenie… Wszystko to sprawia, że choć chcemy przywitać się stanowczym uściskiem, to ręka mimowolnie drży. By zniwelować takie sytuacje, warto po prostu poćwiczyć nie tylko radzenie sobie ze stresem, ale też podawanie ręki. Nawet, jeśli w pierwszej chwili wyda się nam to nieco bezsensowne, to miejmy na uwadze, jak istotne zmiany może przynieść. Czy można wypracować idealny uścisk dłoni? We własnej, subiektywnej ocenie zapewne wiele z nas właśnie swój określiłoby tym mianem. Jeśli jednak przyjmiemy, że ideałów nie ma także w tej kwestii, to nie pozostaje nam nic innego, jak dążyć do wypracowania prawidłowego uścisku dłoni. To prostsze, niż mogłoby się wydawać. Wystarczy stosować się do kilku zasad:
- Pamiętaj, że dłoń powinna być sucha. To może być trudne, jeśli górę bierze nad nami stres. Wówczas z jeszcze większym zaangażowaniem powinniśmy z nim walczyć, by nie psuł naszego wizerunku już na starcie.
- Chwyć całą dłoń rozmówcy pewnie, ale nie za mocno i przytrzymaj kilka sekund. Chodzi o to, by uścisk nie był silny na tyle, że rozmówca odczuje miażdżenie dłoni. Zbyt silny chwyt wcale nie oznacza pewności siebie.
- Potrząśnij dłonią delikatnie 2-3 razy.
- Trzymając dłoń, nie patrz na nią i nie skupiaj się na tym, czy podajesz ją prawidłowo, ale zachowaj kontakt wzrokowy z rozmówcą.
- Uśmiechnij się i zamień kilka słów.
Katarzyna Stec