W literaturze wielokrotnie jest powtarzane badanie, które rzekomo zostało przeprowadzone na jednym z uniwersytetów w USA. Wg badania grupa studentów miała zapisać na kartce swoje cele, opisując je bardzo szczegółowo. Po dwudziestu latach sprawdzono ilu z nich osiągnęło cel i okazało się, że nieliczni. Dodatkowo zaobserwowano, że tylko Ci, którzy koncentrowali się na celu stale wyobrażając sobie jego osiągnięcie, osiągnęli ten cel.
Badana grupa studentów nigdy nie została zbadana!
Pominąwszy mnóstwo dowodów, że takie działanie nie daje żadnego efektu (nie znam na przykład pilota, który tylko mocą swej wyobraźni nauczył się latać samolotem) okazało się, że badana grupa studentów nigdy nie została zbadana. Jedynie na potrzeby tzw. nauki ktoś kiedyś zacytował rzekome badania i tak zapoczątkował falę, która doprowadziła do bezkrytycznych wyznawców „Sekretu”, który nie chciał działać. Nie miejsce jednak, aby wymieniać wielkich trenerów, którzy powielili ten błąd i utwierdzali bezwiednie przekonanie, że wystarczy tylko sobie wyobrażać. Jak pokazały kolejne, już faktycznie przeprowadzone badania i obserwacje, wyobrażanie sobie celu jest tylko jednym, małym elementem i to nie zawsze z pozytywnym wpływem na osiągnięcie celu.
Proces SPECIFY
Przejdźmy zatem do tego, co działa i jest potwierdzone różnymi badaniami. Dr Richard Bolstad, jeden z czołowych coachów i trenerów NLP zaproponował proces SPECIFY, który opisuje, w jaki sposób zaplanować swoje cele, aby je osiągnąć. Proces ten przez wiele lat skutecznie nauczany przez jego autora znalazł wreszcie potwierdzenie w opublikowanych badaniach i obserwacjach. Prześledźmy teraz ten proces, obserwując jednocześnie, jak badania naukowe potwierdzają słuszność podejścia. W większości są to badania opisane przez Richarda Wisemana („59 Seconds: Think a little, change a lot”. Macmillan, 2009). Wiseman obserwował grupę pięciu tysięcy osób, która miała zrealizować różne cele życiowe (nowe związki, zmianę pracy, podniesienie kwalifikacji, rzucenie palenia itp.). Obserwacji byli poddani przez rok i tylko 10% skutecznie osiągnęła swoje cele. Co takiego robili i co zaobserwował Wiseman?
Sensoryczne określenie swojego celu.
Jest to bardzo ważny element całego procesu, ponieważ tylko dobrze mierzalny cel możesz kontrolować. Często mówisz, że coś robisz, ponieważ chcesz się lepiej poczuć, lepiej wyglądać, szybciej biegać, więcej zarabiać, czuć się pewniej, dobrze się bawić. I są to absolutnie dobre określenia jednak niewiele precyzują. W jaki sposób będziesz wiedział, że się lepiej czujesz, lepiej wyglądasz, szybciej biegał, więcej zarabiasz, czujesz się pewniej lub dobrze się bawisz? Okazuje się, że najskuteczniejsze osoby, które osiągają swoje cele, bardzo dokładnie umieją opisać i zapisać po czym poznają te lepsze stany. W jaki sposób zmierzą osiągnięcie swojego celu. Opisują, po czym poznają, że czują się lepiej – samopoczucie, oddech, uśmiech, wyspanie się, swoboda działania itp. Jeżeli mówią, że chcę szybciej biegać, określą, że dziś biegają jeden kilometr w pięć minut a za miesiąc chcę przebiec jeden kilometr w cztery minuty.
Według obserwacji Wisemana, Ci którzy osiągnęli cel umieli dokładnie opisać co będą mieli po osiągnięciu celu. Zdefiniowali dokładnie, co się zmieni, jak to będzie wyglądać, co może będzie tam słychać i jak to będą odczuwać. Na przykład padały takie stwierdzenia, że Ci, których celem była zmiana sposobu życia na lepsze „będą spotykać się z przyjaciółmi dwa razy w tygodniu, po to, aby cieszyć się życiem”. Okazuje się, jak zaobserwował Wiseman, że dokładne opisanie tego, co będziesz mieć po osiągnięciu celu wzmacnia naszą motywację i działania. Powstaje w ten sposób swoista lista korzyści, płynących z osiągniętego celu. Samo określanie, że będziesz się czuć dobrze daje efekt odwrotny.
Pozytywne myślenie o tym, czego chcesz.
Rozprawianie o tym, czego nie chcesz wzmaga negatywne emocje i powoduje, że uciekasz zapominając, dokąd chcesz dotrzeć. Na przykład większość osób, które dostały dobrze płatną pracę, mówiło, jak dobrze będzie się im pracować, co dzięki temu mogą osiągnąć i jakie pozytywne skutki przyniesie im taka praca. Profesor Davida Snowdon wraz z kolegami Dannerem i Firesenem z University of Kentucky przeanalizowali eseje biograficzne 180 sióstr zakonnych kongregacji Notre Dame ze stanu Minnesota. Jako nowicjatki zgłosiły się one do badania nad starzeniem i długowiecznością. Eseje zostały napisane przez siostry, kiedy wstępowały do nowicjatu, mając przeciętnie skończone 20 lat. W badaniu wyróżniono dwie grupy. W pierwszej grupie były kobiety, które zdecydowały się wstąpić do zakonu, ponieważ nie mogły już dłużej znosić okropieństw codziennego życia i w ten sposób chciały choć trochę odkupić grzechy ludzi, oddając się kontemplacyjnej modlitwie do Boga. Druga grupa zdecydowała się na wstąpienie do zakonu, by wielbić chwałę i wielkość Boga i swoim dalszym życiem podkreślić dobro, jakiego doznają ludzie dzięki swemu Stwórcy.
Profesor Snowdon zauważył, że siostry zakonne, które wstąpiły do zakonu dla chwały Boga, były znacząco zdrowsze i przeciętnie dożywały ponad dziesięć lat dłużej niż te, które uciekały przed okropnościami życia. W swoim badaniu Wiseman podaje, że Ci którzy osiągnęli sukces przede wszystkim pozytywnie określili to, co chcą osiągnąć. Na przykład szukający pracy, którzy wciąż narzekali na starą pracę wciąż szukali nowego zajęcia, a ci, którzy podawali wyłącznie pozytywne powody takie jak poczucie spełnienia, dobre zarobki, znaleźli ją bardzo szybko.
Ekologiczne zbadanie konsekwencji Twojego celu.
Jasne, że taki cel da Ci określone korzyści. Jednak zastanów się jeszcze chwilę, nim zaczniesz realizować cel, co wydarzy się chwilę po tym, jak cel już osiągniesz? Jak zmieni się Twoje życie, otoczenie, znajomi? Co osiągnięty cel wniesie do Twojego życia i do życia ludzi, których znasz? Zarówno Wiseman jak i Gabrielle Oettingen („Expectancy Effects on Behavior Depend on Self-Regulatory Thought”, Social Cognition, no.18/2000) zauważyli, że osoby osiągające swoje cele analizują je również pod kątem barier i problemów, jakie mogą się pojawić w drodze do celu i po jego osiągnięciu. Jednocześnie zastanawiają się, co zrobią, gdy takie niespodziewane przeszkody się pojawią.
Czy cel zwiększy Twój wybór?
To pytanie stawiają sobie ludzie sukcesu najczęściej. Przeprowadzają analizę, jak osiągnięty cel pozwoli na osiągnięcie kolejnego celu, dającego ponownie jeszcze więcej. Wg Wisemana uczestniczy badania, którzy osiągnęli cel, tak dobierali swoje cele, aby mogli iść dalej i osiągać następne cele. Jednocześnie osiągany cel dawał im nagrodę, którą chcieli mieć i w ten sposób zwiększali swoje poczucie spełnienia.
Inicjuj cel osobiście.
Ten element jest często interpretowany niepoprawnie. Jednakże jest wyjątkowo prosty. Jak często udało Ci się osiągnąć nie swój cel? Przecież plany sprzedażowe narzucane przez szefa, marzenie zostania kimś sławnym to cele, które nie są Twoje. One również nie zależą od Ciebie, a na pewno nie tylko od Ciebie. Dlatego tak ważne jest umiejętne określenie tego, co faktycznie chcesz osiągnąć.
Wystarczy, że jeden z poddostawców nie dowiedzie czegoś na czas i co wtedy sprzedasz? Możesz też trafić na czasy, kiedy ktoś inny zdobędzie sławę, bo tak każe polityka. A może chcesz być mistrzem sportowym? Ale jak? Cel, który chcesz osiągnąć powinien zależeć od Ciebie. I tak definiuj cel, abyś to Ty decydował o jego osiąganiu. Zdobędziesz kompetencje, abyś mógł zostać dyrektorem firmy, wytrenujesz się, aby biegać najszybciej, nauczysz się mówić w obcym języku (zamiast będziesz mówił) itp.
Jak się okazało, ważnym elementem na drodze do sukcesu jest plan dojścia do celu. Zaprzestanie na wizualizacji, oczekiwanie, że prawo przyciągania zadziała jest skazaniem się na porażkę. Wiseman zaobserwował, że ci, którzy znaleźli nową pracę, szybko i łatwo opisywali jak zmienią swoje CV oraz jak co dwa tygodnie będą aplikować na nowe stanowisko przez najbliższe pół roku. Realizując ten plan znaleźli swoją nową, wspaniałą pracę.
Zidentyfikuj pierwszy krok – planuj cel.
Wiele osób wciąż tkwi w tym samym miejscu zastanawiając się, co ma zrobić. Określenie, co zrobić w danym momencie jest czasem bardzo trudne. Na tyle trudne, że jest to częsta przyczyna porażek. Bo tak faktycznie, sytuacja pierwszego kroku może zdarzyć się również na dowolnym innym etapie. Jednak pierwszy krok jest najtrudniejszy.Wynika to w pewien sposób z faktu, że planując cele, wybieramy często zbyt wielkie, odległe cele i właśnie ta odległość, blokuje nas. Czasami też nie możemy sobie wyobrazić jednocześnie miejsca, w którym jesteśmy i miejsca, w którym chcemy się znaleźć. Tu wystarczy spisać na jednej kartce, gdzie jesteś, co teraz masz. Na drugiej kartce spisz, co chcesz mieć, gdzie chcesz być.
Następnie weź trzecią kartkę i zapisz najmniejsze kroki, jakie poprowadzą Ciebie do celu. Potem uporządkuj je według Twojej hierarchii ważności i zrób to. W ten sposób budujesz plan osiągnięcia celu. Określasz cele pośrednie.
Wiseman zaobserwował, że ci, którzy osiągnęli cel, swoją drogę do celu podzieli na małe kroki, mniejsze cele. W ten sposób pozbyli się niepewności i lęku o to, co się stanie, gdy coś pójdzie inaczej. Jak wcześniej wspomniałem, z badań Wisemana wynikało również, że Ci, którzy osiągali cele, bardzo łatwo adaptowali się do zmieniającej się sytuacji i określali poprawki do swojej drogi do celu.
Realizacja wymaga wykonania choćby najmniejszego, (pierwszego) kroku. Okazuje się, że najskuteczniejsi potrafią podzielić drogę do celu na etapy i im bliżej obecnej chwili taki etap, jest on mniejszy, prostszy i krótszy w realizacji. W ten sposób łatwo określić pierwszy krok, który wykonujesz w drodze do celu. A osiągnięcie każdego etapu jest nagrodą w drodze do celu, jak zaobserwował Wiseman.
Cel a zasoby
To ostatni element w zestawie, który potrzebujesz do realizacji celu. Może się okazać, że w zasadzie wszystko już masz, plan działań, cel zależy od ciebie, określasz go pozytywnie, potrafisz opisać bardzo dokładnie. Ruszasz i w pewnym momencie okazuje się, że czegoś brakuje. Właśnie jakiegoś zasobu.
Wieseman zaobserwował, że uczestnicy badania, którzy osiągnęli cel, znacznie częściej podzieli się swoim celem i planem ze znajomymi i bliskimi. Często nie wiesz, kiedy i jakiej pomocy potrzebujesz, aby osiągnąć swój cel.
Dlatego warto porozmawiać ze znajomymi, bliskimi, przyjaciółmi na ten temat. Możesz dostać cenne wskazówki, w razie potrzeby stosowne wsparcie a jednocześnie dokonujesz pewnego zobowiązania, które złożone przed osobami szczególnie ważnymi dla Ciebie staje się dodatkowym czynnikiem motywującym.
Doprecyzowanie celu
Obserwuję też, że w trakcie takiej rozmowy nanoszone są poprawki do zaplanowanego celu, który w ten sposób zostaje jeszcze lepiej dookreślony. Ważne, aby te poprawki zostały naniesione bez żadnej sugestii, wyłącznie przez tego, co cel chce osiągnąć.
Na koniec jeszcze jedna bardzo ważna rzecz. Powyżej opisany proces SPECIFY jest wyłącznie procesem. Wykonawcą procesu jesteś Ty osobiście. Dlatego od Twoich wyborów, Twojej elastyczności zależy, czy cel osiągniesz. Czasem drobna korekta celu umożliwi osiągnięcie tego co chcesz (a często osiągniesz więcej niż chcesz). Takie elastyczne działania, umiejętność podejmowania decyzji, wyboru często determinuje sukces.
Wybór strategii
Richard Wiseman przeprowadził inne ciekawe doświadczenie, tym razem dotyczące wyboru. Wiele razy musisz wybierać i masz na to swoją najlepszą strategię. W ten sposób dokonujesz wyboru w czasie zakupów, w restauracji, w pracy i w wielu innych obszarach. Wiseman zbadał grupę 500 studentów, których podzielił na dwie grupy, które kierowały się skrajnymi względem siebie strategiami.
W jednej grupie byli studenci, którzy cały czas sprawdzali, zbierali informacje, rozważali różne opcje, aby mieć pewność, że wybierają najlepszą. Druga grupa kierowała się zasadą, że biorą pierwszą rzecz, która spełnia ich założenia. Studenci byli obserwowani pod kątem poszukiwania zatrudnienia.
Okazało się, że studenci pierwszej grupy, którzy sprawdzali wszystko, co można, przed podjęciem decyzji, znaleźli lepszą pracę płatną średnio o 20% lepiej, jednak byli mniej zadowoleni, bardziej podatni na żal, pesymizm i niepokój. Jednak wg Wisemana mogą oni ustawić pewne progi, które determinują tzw. odpuszczenie sobie, aby podjąć decyzję.
Wybór celu
Identycznie jest z podjęciem decyzji o wyborze celu. Albo realizujesz pierwszy cel, który Ci pasuje albo sprawdzasz opcje, aby podjąć najlepszą decyzję. Może się okazać, że dalej będziesz poszukiwać, ale znowu podejmiesz decyzję, która przyniesie Ci kolejne, lepsze rezultaty.
Analizując przytoczone tutaj różne badania potwierdzające, że pozytywne podejście do celu ułatwia jego osiąganie, pokazują jeszcze jedną ważną rzecz. W każdym przypadku badane osoby podejmowały określone działania, jeżeli faktycznie chciały osiągnąć cel. Osoby, które poprzestały wyłącznie na wizualizacji, lub skupiały się na przeszłości, na problemach, osiągały znacznie mniej lub nic. Natomiast umiejętność koncentracji się na pozytywnym celu, wykorzystanie swoich najlepszych doświadczeń i podjęcie działań przynoszą zamierzone efekty.
Aby osiągnąć cel, musisz coś zrobić. Coś, co przybliży Ciebie do celu. I do tego możesz użyć procesu SPECIFY, który wykreśla mapę dojścia do celu. Masz mapę, możesz ruszać. Wiesz jak i dokąd zmierzasz.
Piotrek Podgórski