W dzisiejszym artykule chciałbym poruszyć pewien trend na rynku MLM związany z rekrutacją przez Internet. Ostatnio popularne stało się przesyłanie ofert współpracy wszelkimi drogami komunikacji, począwszy od wiadomości e-mail, aż po komunikatory społecznościowe. Budowanie baz adresów e-mail oraz bazy kontaktów do potencjalnych współpracowników na portalach tematycznych to już codzienność. Sam otrzymuję regularnie oferty na każdym z nich. Jedne są lepiej przygotowane i szczegółowo dopracowane, inne pozostawiają wiele do życzenia, a niektóre wręcz potrafią drażnić i zdenerwować, przynosząc więcej złego niż pożytku.
Zła prezentacja to rezygnacja
Niestety z doświadczenia liderów MLM wynika, że nieskuteczna rekrutacja, a więc ciągłe odmowy i negowanie oferowanej propozycji biznesowej przez respondentów może doprowadzić do bierności. Zadaj sobie pytanie, jak długo i jak wiele jesteś w stanie znieść? Kiedy Twoja motywacja zacznie opadać? Czy stanie się to już po pięciu, dziesięciu czy może piętnastu odmowach? Czy Twoja nadzieja na wspaniałą przyszłość nie wypali się po pięćdziesięciu nieskutecznych rozmowach rekrutacyjnych? Według wielu ekspertów nieskuteczna rekrutacja i ciągłe odmowy to najczęstsza przyczyna wypalenia w MLM, czego efekt końcowy może być opłakany. Odejście od firmy to zaledwie początek. Jeszcze większą szkodą może okazać się zrażenie do całej branży MLM oraz odczucie straty poświęconego czasu i zainwestowanych pieniędzy. Czy zamiast tego nie lepiej jest dopracować ten element do perfekcji?
Do kogo adresujesz swój przekaz?
W pierwszej kolejności zastanów się, do kogo kierujesz swój przekaz. Czy aby na pewno Twoja wiadomość zadziała w prawidłowy sposób? Weźmy pod uwagę dwie najpopularniejsze sytuacje.
Wówczas warto przygotować taki komunikat informacyjny, by był atrakcyjny i zachęcał do dalszego kontaktu. Z własnego doświadczenia wiem, że wiadomości, których jestem odbiorcą, niezbyt często są przygotowane w sposób prawidłowy, dlatego też zakładam, że inni odbiorcy podobnych wiadomości nie są w stanie odczytać komunikatu w taki sposób, jaki życzyłby sobie tego nadawca. Jeśli jesteś twórcą podobnych komunikatów, możesz zostać potraktowany wręcz niepoważnie, jeśli pojawisz się znikąd, oferując przysłowiowe cuda na kiju. Odbiorca takiej wiadomości najprawdopodobniej nada Ci etykietę, wrzucając do jednego worka ze spamem reklamowym. Zamiast kopać dołki pod samym sobą, postaraj się w pierwszej kolejności zaprezentować się, dać się poznać i zbliżyć do siebie swojemu odbiorcy. Zaprezentuj się w pozytywnym świetle na profilu społecznościowym, portalach ogólnodostępnych oraz własnej stronie internetowej. To właśnie w tych miejscach Twój adresat będzie szukał informacji o Tobie i Twojej ofercie w pierwszej kolejności.
Kolejna sytuacja dotyczy próby rekrutacji liderów reprezentujących inne firmy MLM.
Spróbujmy teraz przeanalizować jedną z sytuacji, jakie obserwujemy każdego dnia. Zacznijmy od odbiorców, którzy są przedsiębiorcami MLM, posiadającymi rozbudowaną strukturę partnerów. Tego pokroju liderzy, z reguły czerpią stałe dochody, często pasywne, a ich biznesy rozwijają się generując stały przyrost liczebny partnerów oraz dochodów. W pewnym momencie, osoby te otrzymują wiadomość od nieznanego adresata z propozycją współpracy. Co wówczas lider wyższego szczebla może pomyśleć o nieznanym mu nadawcy próbującym pozyskać go do własnej struktury? Czy aby na pewno odbierze nadawcę wiadomości, czyli Ciebie, jako profesjonalistę, który jest w pełni świadomy tego, co robi? Czy jesteś w stanie przedstawić się w takim świetle, by zdobyć jego zaufanie oraz stworzyć sprzyjające okoliczności do przeanalizowania Twojej oferty, a następnie nawiązania współpracy?
Znajdź swoją drogę
Dopracuj sposób przedstawiania własnej oferty w taki sposób, aby była klarowna i przejrzysta. Postaraj się postawić pierwszy fundament do zbudowania zaufania wobec Ciebie. Zwróć uwagę na prawidłowo zbudowany komunikat, a także używaj języka korzyści, by zwiększyć efektywność swojej pracy. Pamiętaj, aby podczas rozsyłania wiadomości, na przykład za pomocą poczty elektronicznej, zastosować się do przepisów prawa, dzięki którym zabezpieczysz się przed ewentualnymi przykrymi konsekwencjami i problemami. Pamiętając o powyższych zasadach, znajdź własną drogę do prowadzenia rekrutacji elektronicznej i podążaj nią, nie przestając przy tym analizować swoich poczynań oraz efektów pracy. Monitoring to element pozwalający oszacować, czy cały wysiłek przynosi zamierzone skutki, czy może idzie na marne. Pamiętaj, że od jakości Twojego komunikatu zależy, czy należysz do grupy konsekwentnych rekruterów, czy niekompetentnych spamerów.
■
Michał Rusek
www.MarketingDlaCiebie.pl