Ranking MLM, jako pierwszy serwis internetowy w Europie ma zaszczyt poinformować, że już w drugim kwartale tego roku rozpoczną się zdjęcia do hollywoodzkiej megaprodukcji filmowej „MLM Super Stars”.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy w projekt zaangażowane są najbardziej renomowane wytwórnie amerykańskie z Universalem i 20th Century Fox na czele. Zawiązanie konsorcjum było koniecznie, bo planowana megaprodukcja ma być najdroższym przedsięwzięciem filmowym w historii nie tylko amerykańskiej, ale i światowej kinematografii. Jej łączny budżet ma być pięciokrotnie większy od budżetu najdroższego dotychczas filmu „Piraci z Karaibów: Na krańcu świata”, którego realizacja pochłonęła aż 300 milionów dolarów. Wygląda więc na to, że „MLM Super Stars” może kosztować nawet półtora miliarda dolarów! Nam udało się dotrzeć do Polaka zaangażowanego w realizację części tego wielkiego projektu. Jest nim powszechnie znany w branży MLM Piotr Jabłoński, który wcześniej był już zaangażowany w polską produkcję filmową pod tytułem „Ławeczka”. Od kilku miesięcy próbowaliśmy namówić pana Piotra do uchylenia choćby rąbka tajemnicy. Udało się dopiero teraz.
Skąd pomysł?
Jak nietrudno zgadnąć pomysłodawcy megaprodukcji chcą przede wszystkim dobrze zarobić na filmie. Jednak tym razem chodzi o zysk naprawdę wielkiego formatu, bo i przedsięwzięcie jest nie bagatelne. Podstawowym problemem, jaki na swojej drodze do sukcesu napotkali inicjatorzy projektu, była dobra, gwarantująca wysoki zysk, zasadnicza koncepcja planowanego obrazu. W Hollywood od dawna trwa debata nad kwestią pogłębiającego się kryzysu pisarstwa scenariuszowego. Mówiąc wprost, nawet najwybitniejszym, uznanym i utytułowanym twórcom brakuje już dobrych i co ważniejsze świeżych pomysłów. Powtarzane są i wciąż na nowo odgrzewane stare scenariusze, ale widzowie nie są naiwni i zaczynają dostrzegać, że filmowcom brakuje świeżego spojrzenia. W związku z tym amerykańscy producenci filmowi postanowili poszukać pomysłów poza swoją własną branżą. Poszukiwania rozpoczęły się na przełomie 2006 i 2007 roku i przypominały błądzenie małego dziecka we mgle. Aż do maja 2008 roku, kiedy to w Cannes, w trakcie Międzynarodowego Festiwalu Filmowego, nieznany szerzej w branży filmowej współproducent polskiej komedii romantycznej „Ławeczka” Piotr Jabłoński został przedstawiony na jednym z bankietów samemu Robertowi De Niro. Podczas luźnej rozmowy słynny amerykański aktor przedstawił swojemu nowemu koledze z Polski cały plan.
Obaj panowie umówili się w Los Angeles na spotkanie po francuskim festiwalu. Wtedy jeszcze nasz rozmówca nie zdawał sobie sprawy w jak wielkie przedsięwzięcie zostanie zaangażowany i jakich fantastycznych oraz wpływowych ludzi pozna. Na spotkaniu w hollywoodzkiej rezydencji Roberta De Niro polski producent poznał między innymi Martina Scorsese, Francisa Forda Coppolę, Bruce'a Willisa, Morgana Freemana, Olivera Stone'a, Jamesa Camerona i Quentina Tarantino. W rozmowie wzięły też udział znane aktorki, między innymi Sharon Stone i Julia Roberts. – Wszyscy mówili praktycznie o jednym i tym samym – wspomina dziś Piotr Jabłoński – co zrobić, żeby wpaść na nowy, świeży i dotąd nieeksploatowany pomysł, według którego można by zrealizować naprawdę dobry, wysoko budżetowy film? Kiedy zostałem wywołany do tablicy przez Martina Scorsese, który wprost mnie zapytał co o tym wszystkim sądzę i czy mam jakieś rozwiązanie, to przyznaję, że zdębiałem i nie mogłem przez chwilę wykrztusić z siebie ani słowa – śmieje się nasz rozmówca – zapewniam, że wtedy nie było mi na pewno do śmiechu, bo widziałem, że ci ludzie mają rzeczywiście duży problem. Tamtej chwili nigdy nie zapomnę, po krótkim namyśle powiedziałem mniej więcej coś takiego: to może zróbcie film o MLM-ie!? Nastała nieznośna cisza, wszystkie te znane mi z dużego, kinowego ekranu twarze patrzyły na mnie z szeroko otwartymi oczami. Po chwili usłyszałem taką jakby serię z karabinu: What? What? What? Myślałem, że zapadnę się pod ziemię, ale tak to wszystko właśnie się zaczęło, to było i wciąż jest kompletne wariactwo, ale po hollywoodzku czyli perfekcyjnie zaplanowane – konkluduje Piotr Jabłoński.
Klamka zapadła. Będzie superfilm!
Kiedy amerykańskie gwiazdy zarekomendowały pomysł na nowy film wytwórniom, ich zarządy odbyły cały cykl spotkań i konsultacji. Wszystko po to, by dowiedzieć się więcej o marketingu sieciowym i ludziach w nim działających. Z przeprowadzonych na zlecenie zarządów wytwórni analiz rynkowych wynikało niezbicie, że nakręcenie filmu, w którym to liderzy MLM byliby głównymi bohaterami jest przedsięwzięciem w stu procentach opłacalnym i bardzo mało ryzykownym. W przekonaniu tym filmowców i producentów utwierdzał fakt, że w samych tylko Stanach Zjednoczonych marketingiem sieciowym w sposób poważny i profesjonalny zajmuje się blisko 50 milionów osób, a kolejne 150 milionów traktuje MLM jako sposób na dorobienie do zasadniczej pensji. Dla producentów byli to potencjalni widzowie filmu, który miał powstać. Rynki zagraniczne wyglądały jeszcze bardziej obiecująco. I tak na przykład w Europie liczbę potencjalnych widzów oszacowano na blisko 300 milionów, wliczając w to dystrybucję nie tylko w kinach, ale także na płytach DVD i Blu Ray. Renomowana, globalna agencja reklamowa Saatchi & Saatchi, która zajmie się promocją całego przedsięwzięcia, oszacowała, że na całym świecie film niemal na pewno zakupi ponad pół miliarda osób. Wszystko wskazywało na to, że inwestycja w megaprodukcję filmową o MLM będzie oznaczała mega zyski dla inwestorów. Ostateczna decyzja w sprawie przystąpienia do realizacji projektu zapadła przed Bożym Narodzeniem w roku 2009. Umowę podpisały: Universal, 20th Century Fox, Miramax, MGM, New Line Cinema i Paramount Pictures. Do projektu dołączyła jeszcze Columbia Pictures, a reprezentujący Polskę w tej wielkiej, filmowej grze Piotr Jabłoński został producentem wykonawczym części filmu, która będzie realizowana na terenie Europy.
Megaprodukcja filmowa o MLM – udział Polaków w projekcie.
Wkład Polaków do projektu megaprodukcji filmowej poświęconej branży MLM na świecie jest i już na zawsze pozostanie nie do przecenienia. Należy podkreślić, że to Polak – Piotr Jabłoński – jeden z najbardziej znanych i skutecznych topliderów MLM w naszym kraju, zainspirował amerykańskich artystów i producentów, sprawiając, że na poważnie zajęli się tematem. Swój udział w przedsięwzięciu potwierdzili już także laureat Oscara Andrzej Wajda oraz Juliusz Machulski, którzy będą reżyserować fragmenty filmu kręcone na starym kontynencie. Największą trudnością okazało się odpowiednie dobranie polskich bohaterów, których miałyby zagrać amerykańskie gwiazdy. Twórcy filmu zdali sobie sprawę, że pozytywnych przykładów prężnie funkcjonujących biznesmenów i biznesłumen MLM w samej tylko Polsce jest tak wiele, że należałoby nakręcić kilka filmów równocześnie, by zaprezentować w pełni potencjał całej branży.
W związku z tym podjęto decyzję o przeprowadzeniu nietypowego castingu, w którym nie wybierano odtwórców ról, ale kandydatów na bohaterów poszczególnych części filmu. Nastąpiło kompletne odwrócenie zasad, co wiązało się z bardzo często dziwnymi i zabawnymi sytuacjami. O jednej z nich opowiada Jacek Dudzic znany w branży ze swoich znakomitych szkoleń i webinarów dotyczących prowadzenia biznesu w sieci. – Kiedy zadzwonił do mnie producent polskiej części tej megaprodukcji byłem akurat po dość ciężkim dniu. Szkolenie, a później jeszcze rozmowy z klientami, byłem zmęczony i nie miałem ochoty na żarty. Kiedy usłyszałem o co chodzi, po prostu odłożyłem słuchawkę. Wiadomością o megaprodukcji zaskoczony był Paweł Samarec z firmy Dr.Nona, któremu przekazano, że jego rolę ma zagrać Dustin Hoffman. – Roześmiałem się w głos i zapytałem prowokacyjnie: dlaczego Dustin Hoffman, przecież on jest niski, a ja nie?! Oczywiście nie uwierzyłem, że to prawda. Kiedy jednak dostałem osobiste zaproszenie na spotkanie z panem Hoffmanem, to osoby stojące obok mnie mogłyby usłyszeć huk. Po prostu szczęka mi opadła! Okazało się, że on już się przygotowywał do roli. Wiedział na mój temat więcej chyba, niż ja sam. Ale koniecznie chciał mnie poznać, bo wtedy dopiero mógłby stwierdzić, że dobrze się przygotował do pracy. Nawet teraz, kiedy o tym opowiadam, nie do końca sobie uświadamiam,że to jednak prawda. Ale tak jest, zdjęcia ruszają jakoś chyba w maju, jeśli się nie mylę – powiedział nam Paweł Samarec w rozmowie telefonicznej.
Osobą najbardziej chyba zaskoczoną, nie tylko samą ideą powstania filmu, ale także tym, kto miałby ją ewentualnie zagrać była Agnieszka Kruk. – Lady Gaga! Usłyszałam w telefonie tylko te dwa wyrazy i już więcej nic nie słyszałam, tak się śmiałam! Mało brakowało, a uszkodziłabym sobie komórkę, telefon po prostu wypadł mi z dłoni! – wspomina dziś Agnieszka Kruk, która w MLM-ie działa z powodzeniem od kilku lat – osobiście bardzo lubię horrory, ale mam nadzieję, że film o naszej branży straszny nie będzie – dodaje. W rolę Bernarda Jastrzębskiego, wykładowcę, trenera i lidera MLM wcielić ma się sam Bruce Willis. Obaj panowie mieli okazję już się spotkać, ponieważ amerykańska gwiazda prowadzi w Polsce swoje pozafilmowe interesy. – Powiem zupełnie szczerze, że nie byłem jakoś specjalnie zaskoczony tak jak moi koledzy i koleżanki z branży – przekonuje nas Bernard Jastrzębski, odnosząc się do kwestii zrealizowania hollywoodzkiej megaprodukcji filmowej o MLM – powiem nawet, że nareszcie ktoś wpadł na ten pomysł, bo to już się wcześniej gdzieś zapowiadało, tylko nikt o tym głośno nie mówił. Osobiście bardzo się cieszę, że będzie mnie grał jeden z najlepszych aktorów na świecie. Poznanie Bruce'a Willisa i rozmowa z nim były dla mnie bardzo ciekawym i niezapomnianym doświadczeniem. Nie ukrywam, że trochę mnie to wszystko łechce – podsumowuje swoją wypowiedź Bernard Jastrzębski. Niektórych przedstawicieli branży informacja o filmie kompletnie zaskoczyła, inni czekali na nią, a jeszcze innych taka wiadomość niezmiernie zachwyciła.
Właśnie z zachwytem newsa o projekcie filmowym przyjęła polska top liderka Oriflame Kamila Molińska. – Zaskoczona nie byłam, uwierzyć uwierzyłam, bo różne rzeczy już w życiu widziałam i zdziwić mnie czymś tak naprawdę jest bardzo trudno, ale co chcę powiedzieć przede wszystkim, to to, że bardzo, ale to bardzo się ucieszyłam, że taki ekstra projekt będzie realizowany. To dla branży bardzo ważne, to takie wyróżnienie i uznanie naszej ciężkiej i efektywnej pracy – właśnie w taki sposób skomentowała całą sprawę osoba, którą w filmie zagra najprawdopodobniej Julia Roberts. Rozmowy w tej sprawie jeszcze trwają. Podobnego zdania jest Daniel Kubach, biznesmen działający w branży odszkodowawczej, dla którego informacja o projekcie filmowym nie była ani zaskoczeniem, ani powodem do niedowierzania. – Moim zdaniem jest to przede wszystkim świetna promocja dla branży, a przy okazji liczę na to, że powstanie film na poziomie, który będzie można z przyjemnością obejrzeć – skomentował temat Daniel Kubach – niewątpliwie też cały projekt może się okazać bardzo dobrym przedsięwzięciem biznesowym, osobiście myślałem nawet o tym, aby zaangażować się w tę produkcję finansowo – dodał. Choć oficjalnej informacji jeszcze na ten temat nie ma, to my wstępnie ustaliliśmy, że w rolę Daniela Kubacha miałby się wcielić mistrz – Robert De Niro. Ostateczna obsada filmu wciąż jednak trzymana jest w tajemnicy.
Fabuła
Szczegółowy scenariusz filmu jest chyba najpilniej strzeżoną tejamnicą związaną z całym tym wielkim projektem. Producenci infrmują jedynie, że główny wątek, woktół którego bedą się rozgrywać kolejne sceny dotyczyć ma światowego kryzysu gospodarczego, z którym walczyć mają zjednoczone siły top liderów MLM ze wszystkich kontynentów. Pomysł narodził się w związku z tym, iż od stosunkowo długiego już okresu sektor marketingu sieciowego, niezależnie od konkretnej branży, jest najbardziej dynamicznie i najskuteczniej rozwijającym się biznesem. Twórcy megaprodukcji doszli do wniosku, że aby cały film zyskał na wiarygodności, należy przedstawić w nim prawdziwych bohaterów biznesu, ludzi najskuteczniejszych, najbardziej wytrwałych i najlepiej znoszących wszelkie przeciwności losu, którzy potrafią pokonać każdą przeszkodę na swojej drodze. – Takimi ludźmi są właśnie top liderzy MLM – uważa Jeff Bridges, jeden z amerykańskich producentów wykonawczych, który udzielił ostatnio krótkiego wywiadu telewizji CNN i to właśnie była pierwsza, publiczna wypowiedź na temat całego propjektu. – Jestem przekonany, że widzowie od razu polubią, a może nawet pokochają nowych bohaterów, jakich chcemy im przedstawić w naszym filmie – mówił Bridges – ludzi niezłomnych, z zasadami, skutecznych managerów, którzy niemalże spod ziemi wynajdą receptę na uratowanie świata przed kompletnym krachem gospodarczym i finansowym – dodał producent. Próbowaliśmy dowiedzieć się czegoś więcej o szczegółach scenariusza, ale nie sposób było dotrzeć do innych, wiarygodnych źródeł. Wszystko trzymane jest w ścisłej tajemnicy. Wiadomo już natomiast jaki tytuł będzie nosiła najnowsza hollywoodzka mageprodukcja, z wielu różnych propozycji najwięcej punktów otrzymał tytuł: „MLM Super Stars”. Zdjęcia do wszystkich części filmu potrwają do lata 2014 roku. Premierę obrazu zaplanowano w lutym 2015 roku na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Berlinale w stolicy Niemiec. W Rankingu MLM będziemy pilnie śledzić wszystkie wydarzenia związane zarówno z ostatecznym obsadzeniem megaprodukcji, jak i zdjęciami do niej, które – przypomnijmy – rozpoczynają się już w drugim kwartale tego roku.
Marek Łuszczki