pieniądze – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl Najlepszy ranking firm i managerów MLM. Marka osobista dla Ciebie i Twojej firmy - Multi Level Marketing. Budowanie marki, reklama i promocja. Thu, 04 Feb 2016 08:48:30 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.5.2 https://rankingmlm.pl/wp-content/uploads/2020/03/cropped-og-graph-32x32.jpg pieniądze – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl 32 32 LEKCJA 4. Czy zapisane i wypowiedziane cele mają dodatkową moc? https://rankingmlm.pl/lekcja-4-czy-zapisane-i-wypowiedziane-cele-maja-dodatkowa-moc/ Thu, 04 Feb 2016 08:48:30 +0000 http://alterbusiness.info/?p=50441 Planowanie celów oraz wiedza na temat ich realizacji nie gwarantują jeszcze sukcesu, są jedynie wsparciem. Nic nie zastąpi działania! Zostajesz zaproszony na rozmowę rekrutacyjną – zapisujesz termin, miejsce spotkania oraz nazwisko osoby, na którą masz się powołać. Umawiasz wizytę u lekarza – zapisujesz termin oraz nazwisko specjalisty. Rozpoczynasz naukę języka […]

Artykuł LEKCJA 4. Czy zapisane i wypowiedziane cele mają dodatkową moc? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Planowanie celów oraz wiedza na temat ich realizacji nie gwarantują jeszcze sukcesu, są jedynie wsparciem. Nic nie zastąpi działania!

Zostajesz zaproszony na rozmowę rekrutacyjną – zapisujesz termin, miejsce spotkania oraz nazwisko osoby, na którą masz się powołać. Umawiasz wizytę u lekarza – zapisujesz termin oraz nazwisko specjalisty. Rozpoczynasz naukę języka obcego – otrzymujesz rozpisany plan zajęć. Przychodzisz do pracy – Twój szef wręcza Ci listę pilnych zadań do wykonania.

To oczywiste – pewnie myślisz – bo jak w natłoku tych wszystkich informacji, które do nas docierają, zapamiętać wszystkie terminy, miejsca, osoby, zadania itd.? Nie inaczej jest z celami!

Zapisz swoje cele – najlepiej w terminarzu, do którego masz niemalże cały czas dostęp, składając na końcu listy swój podpis!

Czy to nie jest swego rodzaju zobowiązanie? Jest, i ono znacznie przybliży Cię do realizacji Twoich zamierzeń. Cele na kartce, oprócz materialnej postaci, stają się wyraźniejsze także w Twoim umyśle. Masz możliwość powracania do swojej listy, modyfikowania celów ze względu na towarzyszące okoliczności, wykreślania tych zrealizowanych, a jednocześnie analizowania efektów swoich działań.

Dziel się swoimi celami, rozmawiaj o nich z innymi osobami!

Niektórzy ludzie, nawet większość – powiedziałbym, nie chcę się dzielić swoimi celami. To błąd! Nie robią tego, ponieważ obawiają się, co pomyślą inni, gdy im się nie powiedzie. Okazuje się, że rozpowszechnianie informacji o celach sprzyja ich realizacji! To swoiste zobowiązanie motywuję Cię i zagrzewa do działania. Masz świadków, którzy będą próbowali rozliczyć Cię z podjętych czynności.

Ponadto osoby z Twojego otoczenia, które znają już Twoje plany i cele mogą przyczyniać się do ich realizacji. Z pewnością Twój szef, wiedząc o Twoim celu, jakim jest wyjazd na dwumiesięczne zagraniczne stypendium, nie będzie stwarzał problemu, żeby udzielić Ci tak długiego urlopu w określonym przez Ciebie terminie.

Jeśli możesz sobie pomóc na drodze do celu, wspierając swoje działania różnymi czynnikami motywującymi (pisemna lista, dzielenie się celami) – zrób to!

Jak mawia Brian Tracy:

Jeśli to, co robisz, nie zbliża Ciebie do Twoich celów, oznacza to, że Cię od nich oddala.

Jeżeli zainteresował Cię ten temat i chcesz  zaplanować swoje cele, co przełoży się na Twoje wyniki finansowe, zamów książkę „Planowanie Celów” mojego autorstwa.  Aby to zrobić, kliknij tutaj.

Daniel Kubach

Artykuł LEKCJA 4. Czy zapisane i wypowiedziane cele mają dodatkową moc? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Ile warte są Twoje marzenia? https://rankingmlm.pl/ile-warte-sa-twoje-marzenia/ Sun, 22 Nov 2015 07:00:52 +0000 http://alterbusiness.info/?p=49974 Choć tekst ten nie będzie o pieniądzach, to od nich muszę zacząć. Bo to właśnie środki, które masz na koncie, pozwalają na realizację Twoich celów, a co za tym idzie i marzeń. Jakkolwiek bym na to nie spojrzała, to zawsze widzę tę zależność. Sama nie znam żadnego człowieka sukcesu, który […]

Artykuł Ile warte są Twoje marzenia? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Choć tekst ten nie będzie o pieniądzach, to od nich muszę zacząć. Bo to właśnie środki, które masz na koncie, pozwalają na realizację Twoich celów, a co za tym idzie i marzeń. Jakkolwiek bym na to nie spojrzała, to zawsze widzę tę zależność. Sama nie znam żadnego człowieka sukcesu, który nie posiada odpowiedniej kwoty pieniędzy. Abym mogła realizować cele związane ze mną czy moimi najbliższymi, muszę jednocześnie wykonywać te związane z moją karierą zawodową. Bo to właśnie cele biznesowe dają możliwość osiągnięcia celów finansowych.

Skoro trafiłeś na mój tekst, to…

Nie jest przypadek, bo ja nie wierzę w przypadki. Wszystko dzieje się w jakimś celu, a to, że w ogóle się dzieje jest wynikiem wcześniej podjętych decyzji;

Wiesz jaka różnica jest pomiędzy marzeniami i celami (a jeśli nie to w dużym uproszczeniu: cel to marzenie, któremu nadałeś datę realizacji);

Potrzebujesz zewnętrznej motywacji, by ruszyć z miejsca;

A może… wciąż poszukujesz?

Niezależnie od tego, czego szukasz i co chcesz osiągnąć, mam nadzieję, że ten tekst pomoże Ci to odnaleźć. Jeśli Twoje marzenia i pragnienia mają dla Ciebie niezwykłą wartość, a Ty czujesz, że możesz dojść na sam szczyt, odpowiedz sobie na poniższe pytania:

Dlaczego jeszcze nie masz tego, czego pragniesz? Dlaczego nie żyjesz tak, jakbyś tego chciał? Dlaczego jesteś tu, gdzie jesteś, a nie tam, gdzie chciałeś być? Co Cię ogranicza w realizacji Twoich planów? Czego Ci brakuje?

Odpowiedź na pytanie, które od dawna nurtuje niejednego z nas: „Dlaczego jedni realizują swoje marzenia, a inni tylko o nich myślą?” tkwi w Twoich odpowiedziach. Jeśli realizujesz swoje życiowe, prywatne, a co za tym idzie, finansowe cele – moje gratulacje. Nie musisz czytać dalej. Jeśli jednak stoisz w miejscu, zastanawiając się, dlaczego inni mogą, a ja nie, to przeczytaj koniecznie ten artykuł.

Mów głośno o czym marzysz!

Patrzysz na swój dowód, na swoich rówieśników i myślisz sobie, że w tym wieku powinieneś osiągnąć dużo więcej, jednak wciąż nie udało Ci się zrealizować nawet 1/10 Twoich marzeń. Wiesz, że w latach 70. na Uniwersytecie Harvarda przeprowadzono bardzo słynne badanie, w którym zapytano studentów, czy zapisują swoje cele? Jedynie 3% z nich odpowiedziała twierdząco. Po 10 latach powtórzono badanie, pytając te same osoby, jak wygląda ich życie. Okazało się, że te 3%, które nie bało się poważnie myśleć o swoich marzeniach odniosło aż 10-krotnie większy sukces niż pozostali!

Po co przytaczam ten przykład? Żeby pokazać Ci, że się da! Bo jeśli czujesz, że dopada Cię szara rzeczywistość i że zawsze masz pod górkę, to:

Obudź się!

Uświadom sobie, że to Ty jesteś jedyną osobą, która odpowiada za Twoje życie. To Ty jesteś odpowiedzialny za to co masz lub za to czego w tej chwili Ci brakuje!

Obudź się!

Jeśli obwiniasz firmę, z którą współpracujesz, szefa czy czasy w których przyszło Ci żyć… Jeśli zrzucasz odpowiedzialność na rodzinę, partnera czy rząd…

Obudź się!

Uważasz, że do niczego się nie nadajesz, jesteś za mało wykształcony, brak Ci pewności siebie, nigdy nie byłeś kreatywny, konsekwentny i wystarczają co dobry w tym co robisz?

Obudź się!

Jesteś WYJĄTKOWY! Pamiętaj o tym! Wszystko, co dzieje się w Twoim życiu zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Wszystkie cechy, których potrzebujesz, by odnieść sukces zawodowy, finansowy i spełnić swoje marzenia masz w sobie. Może są bardzo głęboko w Tobie i nie masz pojęcia o ich istnieniu, ale zapewniam Cię, że posiadasz je wszystkie. Musisz tylko nad nimi pracować i pozwolić im rosnąć. Marzenia są punktem wyjścia, bo od nich wszystko się zaczyna. Niosą ze sobą ogromny ładunek emocjonalny i sprawiają, że życie nabiera fascynujących kolorów.

Niestety, wielu ludzi nie traktuje marzeń poważnie, uważając je za mrzonkę dobrą jedynie dla dzieci. Wyrzekają się swoich marzeń, co często wywołuje u nich uczucie zgorzknienia i wypalenia. Cel musi być jasny i mierzalny, konkretnie ustalony, opatrzony terminem realizacji. Dlaczego tak ważne jest wyznaczenie sobie celów zarówno krótko-, jak i długoterminowych? Ponieważ wizja tego, co chcesz zdobyć w dłuższym czasie, pozwoli Ci lepiej poradzić sobie z krótkotrwałymi porażkami – są one nieuchronne, trzeba się na nie przygotować i nie pozwolić, by odebrały chęć do działania. Jeśli nie wiemy, dokąd zmierzamy, poddamy się przy pierwszej porażce.

Zdefiniuj swój cel i walcz

Znawcy tematu zalecają, by ustalić, że osiągniemy cel długoterminowy w perspektywie 3-5 lat. Należy podzielić go na mniejsze cele, mające krótszą datę realizacji (miesiąc, kwartał, rok). To rozróżnienie jest konieczne podczas wspinaczki na sam szczyt, ponieważ każdy mały krok zbliża Cię do upragnionego, głównego celu. Gdy ustalisz cele wraz z datami realizacji, zadaj sobie pytanie:

Jakie działania mam podjąć, by spełnić swoje zamierzenia?

Bowiem długoterminowe, mądre planowanie to dopiero połowa sukcesu. Drugą stanowi konsekwentne, wytrwałe dążenie do celu. Jak powiedział Thomas Edison:

Sukces przychodzi do tych, którzy działają, podczas gdy pozostali oczekują jego nadejścia.

Wielu ludzi czeka, aż ktoś zmotywuje ich do działania, zamiast wziąć swój los we własne ręce. Odpowiedzialność,  jaką  bierzesz za swoje życie, odgrywa znaczącą rolę na drodze do sukcesu. Kiedy przyjmujesz odpowiedzialność, nie szukasz wymówek, nie obwiniasz innych. Akceptujesz myśl, że wszystko zależy od Ciebie. Jeśli już uświadomisz sobie jedną z najważniejszych zasad sukcesu, którą jest 100% odpowiedzialności za to, co się dzieje w Twoim życiu, przestaniesz obwiniać innych za swoje niepowodzenia, zrzucać winę na okoliczności czy pogodę, a skoncentrujesz się na działaniach i będziesz uparcie dążyć do realizacji swojego celu. Twoja motywacja wewnętrzna będzie na wysokim poziomie, co jest kolejnym bardzo ważnym elementem. Jeśli masz swoje „po co?”, czyli wiesz dlaczego podejmujesz określone działania, to nie potrzebujesz nikogo, kto będzie Cię do tego zachęcał. Naucz się na pamięć słów, które przeczytałam już dobre 10 lat temu i powtarzaj je sobie codziennie rano:

Ludzie sukcesu robią to, czego innym się po prostu nie chce.

Niech Tobie zacznie się chcieć! Powodzenia w realizacji wszystkich Twoich celów, które zaplanowałeś na ten rok. Pamiętaj, zasługujesz na to, co najlepsze!

Magdalena Szewczuk – niekwestionowany lider w branży MLM. Autorka szkoleń i wielu narzędzi, które pomagają ludziom w ich drodze na szczyt. Pełna pozytywnej energii, kreatywna kobieta, która swoją karierę zaczynała jeszcze w liceum. Dziś to przykład kobiety sukcesu. Możesz poznać jej historię oraz historie innych liderów w książce „26 historii sukcesu + jedna. Jak odnieść sukces w marketingu sieciowym”

Tekst został opublikowany w 10 wydaniu czasopisma „Manager MLM”

Artykuł Ile warte są Twoje marzenia? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Kto napisze do grudniowego wydania czasopisma „Alterbusiness.info”? https://rankingmlm.pl/kto-napisze-grudniowego-wydania-czasopisma-alterbusiness-info/ Mon, 16 Nov 2015 11:58:16 +0000 http://alterbusiness.info/?p=49825 Grudniowe, świąteczne wydanie naszego kwartalnika to poczet ekspertów branży MLM i DS, publicystów, prezesów zarządów firm, trenerów i praktyków MLM! Czyje felietony biznesowe, analizy i artykuły przeczytacie w grudniowym numerze? Z dumą przedstawiamy biogramy autorów (w kolejności alfabetycznej). Lista publicystów jest znacznie dłuższa, jednak – według prawideł marketingu i pokera […]

Artykuł Kto napisze do grudniowego wydania czasopisma „Alterbusiness.info”? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Grudniowe, świąteczne wydanie naszego kwartalnika to poczet ekspertów branży MLM i DS, publicystów, prezesów zarządów firm, trenerów i praktyków MLM! Czyje felietony biznesowe, analizy i artykuły przeczytacie w grudniowym numerze? Z dumą przedstawiamy biogramy autorów (w kolejności alfabetycznej). Lista publicystów jest znacznie dłuższa, jednak – według prawideł marketingu i pokera – nie należy odsłaniać wszystkich Asów od razu!

Krystyna Derbin

KDTOP-owa liderka. Współpracuje z firmami Colway i Colway International, wielką radość czerpie z kreowania menadżerów i liderów, ciągle się rozwija i dąży do realizacji niespełnionych marzeń. Pokazuje innym w jaki sposób można osiągnąć sukces i cieszyć się zdrowiem, młodością i radością życia.

 
 
Justyna Kotowiecka

JK

Copywriterka z powołania, która każdą myśl przedstawia w sposób ciekawy i zrozumiały. Pomaga przelać treści z głowy na papier, gdy trzeba – oddając emocje, lub zachowując chłodny profesjonalizm. Emigrantka z wyboru, która pasjonuje się rozwojem osobistym. Swoimi tekstami od lat pomaga rodakom na obczyźnie odnaleźć się w nowym miejscu i wyznaczyć właściwy kierunek życiowej drogi. Inicjatorka powstania Centrum Pomocy Rodzinie „Propter Familia”.

 
Mieczysław Krause
MK

Trener biznesu z wieloletnią praktyką biznesową oraz szkoleniową w zakresie komunikacji interpersonalnej, sprzedaży i negocjacji, dla firm sektora B2B (business to business). W MLM obecny od kilku lat jako budowniczy sieci, analityk branży, publicysta i szkoleniowiec. Jest aktywnym inwestorem i doradcą biznesowym. Zafascynowany potencjałem i perspektywami branży MLM, widzi celowość i możliwość wdrażania w niej sprawdzonych i efektywnych rozwiązań biznesu tradycyjnego. Ten bowiem dynamicznie się rozwija, dawno odrzuciwszy przeżytki, ciągle pokutujące w podejściu i metodach pracy Multi-Level Marketingu.

 Daniel Kubach
DK

Polski biznesmen, multimilioner, inwestor, Anioł Biznesu, członek wielu prestiżowych organizacji, w tym Business Centre Club. Z wykształcenia psycholog zarządzania, prezes zarządu S7 Medical Company. Daniel Kubach jest również autorem wielu wartościowych artykułów z szeroko pojętej ekonomii biznesu, marketingu wielopoziomowego, a także psychologii biznesu. W swoich tekstach w sposób klarowny przekazuje tajniki budowania sukcesu firmy, pokazuje jak zaplanować rozwój własnego przedsiębiorstwa, a także jak pokierować swoim rozwojem osobistym. Jest praktykiem biznesu – na własnym przykładzie udowadnia, że zdobycie pełnego bezpieczeństwa finansowego w krótkim okresie czasu jest możliwe. Dzięki swojej pozycji finansowej i społecznej zapraszany jest na prelekcje do prestiżowych uczelni w kraju i za granicą. Pomaga młodym ludziom nabrać pewności siebie w dążeniu do wyznaczonych celów. Jego celem życiowym jest inspirować ludzi do działania, do bycia skutecznym przedsiębiorcą. Dlatego uruchomił darmowe szkolenia online, o których więcej dowiesz się na www.lekcjewartemiliony.pl. Jak sam o sobie mówi

Moją misją jest inspirowanie ludzi do działania i stwarzanie im nieograniczonych możliwości.

Autor książek: „Planowanie celów”, ”Jak osiągnąć sukces”, „Jak osiągnąć sukces z S7” oraz „Sztuka efektywności”.

Michał Mierzwiński

MMManager, trener biznesu, twórca wielu autorskich szkoleń w dziedzinie praktyki biznesu i motywacji. Absolwent Politechniki Opolskiej oraz European Institute of Purchasing Management w Archamps we Francji. Ukończył studia MBA na Uniwersytecie w Montrealu oraz Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Do 2001 roku pracował za granicą w Szwajcarii, USA, krajach Azji, zajmując wysokie managerskie stanowiska w międzynarodowym koncernie Nutricia/Danone Group. Od 2001 roku związany z branżą MLM, najpierw jako Dyrektor i członek Zarządu Oriflame Poland, a od 2007 roku – Dyrektor Zarządzający i Prezes Betterware Polska.

 
Dr Adam Ubertowski
AU

Prezes zarządu spółki InWay. Szkoli czołową kadrę managerską w Polsce i za granicą już od 18 lat. Publicysta i prozaik. Poznał branżę Multi-Level Marketingu i tradycyjnego biznesu.  Praktyk przez wielkie „P” – prowadzi od 15 lat własna firmę, świadcząc usługi dla czołowych światowych i polskich korporacji. Jest ojcem sukcesu wielu polskich przedsiębiorców. Ekspert w dziedzinie komunikacji, perswazji i budowania wizerunku. Dyrektor Programu MBA w jednej z najstarszych szkół biznesu w Polsce, z wykształcenia psycholog biznesu i socjolog. Ukończył również podyplomowe studia z zarządzania na Connecticut University, obronił doktorat na Wydziale Ekonomii UG, uzyskał licencję coacha ICC.

Dr Alina Jadwiga Vogelgesang

Doktor nauk ekonomicznych, absolwentka Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach, Rektor Gliwickiej Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości, członek  Business Centre Club oraz Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. Ekspert kapituły konkursowej „Współpraca sfery przedsiębiorstw i nauki” w ramach marki INNOSILESIA 2013. Autorka wielu publikacji naukowych i badań m.in. na potrzeby Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Prelegent wykładów otwartych oraz warsztatów z ramienia Fundacji FOR prof. Leszka Balcerowicza. Autorka bestsellera – pierwszej w Polsce monografii naukowej o marketingu sieciowym „Multi Level Marketing w gospodarce rynkowej”, za którą w 2013 roku uzyskała prestiżową nagrodę im. prof. dr hab. Marcina Bielskiego, przyznawaną przez Wyższą Szkołę Biznesu NLU w Nowym Sączu. Jej najnowsza książka „Charakterystyka i przyszłość zjawiska multilevel marketingu w gospodarce polskiej i światowej” w dniu premiery stała się bestselerem. Wyróżniona nagrodami rektorskimi za działalność edukacyjną wśród młodzieży na rzecz przedsiębiorczości oraz za propagowanie przedsiębiorczości z zakresu MLM wśród społeczności lokalnej i międzynarodowej. Doradca ekonomiczny firm i przedsiębiorców zarówno tradycyjnych, jak również marketingu wielopoziomowego.

Piotr S. Wajda
PW

Wywodzący się z rynku niemieckiego finansista, manager międzynarodowych struktur oraz szkoleniowiec i trener biznesu. Inwestor, założyciel oraz udziałowiec wielu spółek zagranicznych. Wykształcenie branżowe zdobywał na Uniwersytecie we Freiburgu w Deutsche Immobilien Akademie oraz Südwest Finanz Akademie. Jest twórcą wielu produktów finansowych i handlowych oferowanych w Europie. Współzałożyciel Niemieckiego Zrzeszenia Prawdziwych Wartości – Deutsche Sachwert Union – oraz Polskiego Instytutu Prawdziwych Wartości, w którym pełni funkcje prezesa.Od roku 1992 zdobywał zawodowe doświadczenie w Niemczech, Szwajcarii i Lichtensteinie. Obecnie działa na terenie Europy Środkowo-Wschodniej, przede wszystkim edukując z tematów ekonomii fizycznej, systemu finansowego i monetarnego oraz inwestycji alternatywnych w prawdziwe, fizycznie istniejące wartości. Twórca rynku inwestycyjnego prawdziwych wartości w Polsce oraz autor popularnej książki „Podatek od złudzeń”.

Przypominamy! Asy Branży 2016

Na łamach 16 numeru znajdzie się specjalna rubryka „Asy branży 2016”. Opiszemy w niej najbardziej innowacyjne, najlepsze produkty i usługi, które można znaleźć u dystrybutorów, agentów konsultantów i sprzedawców bezpośrednich, ale nie znajdziesz ich na półkach supermarketów, w agencjach czy biurach usługowych.

Na opis każdego produktu lub usługi poświęcimy całą stronę A4 – chcemy, aby nasi czytelnicy mogli poznać dokładnie właściwości, opinie użytkowników, skład, cenę, atesty i inne.

Miesiące listopad i grudzień to magiczny czas. Piszemy listy do Mikołaja, prosimy o gwiazdkę z nieba, sklepy zasypują nas niesamowitymi ofertami i promocjami, byśmy mogli sprawić radość najbliższym. W branży MLM i DS również trwa świąteczne szaleństwo. Po innowacyjnej zamieci na koniec roku, pod pierzyną cudów biotechnologii, techniki i nauki, znajdziemy idealne podarunki. Pochwalcie się nimi! Zacznijmy rok w gwiazdorskiej obsadzie z Asami Branży 2016!

[next_message styles=”1″ title=”Zasugerujcie nam w komentarzach pod artykułem, jakim produktom powinniśmy przyjrzeć się bliżej! Z zaproponowanych przez Was wybierzemy te, które naszym zdaniem spełnią wszystkie poniższe kryteria:„]

1. innowacyjność,
2. zawansowanie technologiczne lub biotechnologiczne,
3. klasyczna forma, ponadczasowy design przyciągający wzrok,
4. idealnie odpowiadają rynkowym potrzebom,
5. produkt lub usługa zyskał pozytywny feedback użytkowników,
6. cena odpowiada jakości produktu.
[/next_message]

Redakcja

Artykuł Kto napisze do grudniowego wydania czasopisma „Alterbusiness.info”? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Marcin Oniszczuk – spółka z ogromną odpowiedzialnością https://rankingmlm.pl/marcin-oniszczuk-spolka-z-ogromna-odpowiedzialnoscia/ Fri, 23 Oct 2015 07:10:44 +0000 http://alterbusiness.info/?p=49500 Marcin ma dwadzieścia dziewięć lat. Jego głównym Partnerem Biznesowym w zakresie marketingu sieciowego jest S7 Medical Company. W 2014 roku został najlepszym sprzedawcą w firmie. Przypadek? Łut szczęścia? Poznajcie bliżej Marcina, a sami się przekonacie: z przypadkiem i szczęściem jego sukcesy nie mają nic wspólnego. Dominika Szafrańska: Jak rozpoczęła się […]

Artykuł Marcin Oniszczuk – spółka z ogromną odpowiedzialnością pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Marcin ma dwadzieścia dziewięć lat. Jego głównym Partnerem Biznesowym w zakresie marketingu sieciowego jest S7 Medical Company. W 2014 roku został najlepszym sprzedawcą w firmie. Przypadek? Łut szczęścia? Poznajcie bliżej Marcina, a sami się przekonacie: z przypadkiem i szczęściem jego sukcesy nie mają nic wspólnego.

Dominika Szafrańska: Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z MLM?

Marcin Oniszczuk: Zacząłem od współpracy z firmą FM Group w 2009 roku. Pracowałem na etacie w branży ubezpieczeniowej, dumnie nazywając siebie doradcą finansowym (na przekór własnego, pustego portfela…) Widząc plan marketingowy FM nie mogłem uwierzyć, że mam możliwość poprowadzenia swojej działalności, a nigdy w życiu o czymś takim nie słyszałem… Głowa mi po prostu „parowała” i chciałem zrobić wszystko jak najszybciej, bo wydawało mi się to bardzo proste i logiczne. Rzeczywistość, jak wszyscy wiemy, okazała się zupełnie inna. Dzięki mojemu mentorowi Wojtkowi Błachowiczowi, który zainwestował w mój potencjał i zaszczepił we mnie pasję do ludzi, dźwigni finansowej i dochodów pasywnych, dzisiaj jestem w tym miejscu.

D.S.: Dlaczego zdecydowałeś się porzucić etat?

M.O.: Trudno w to uwierzyć, ale w tamtym czasie nie miałem nawet 30 złotych, żeby wejść do biznesu MLM. Nie stać mnie było na pakiet startowy. Mnie, ubranego w krawat i garnitur, dumnego doradcę finansowego. Miałem co najwyżej nóż na gardle! Powiedziałem Wojtkowi jak wygląda sytuacja, że chcę w to wejść, ale nie mam z czym. Było mi bardzo trudno przyznać się przed nim, że jestem kompletnie spłukany. Jednak Wojtek docenił moją pokorę i założył za mnie pieniądze. Szybko zbudowałem strukturę liczącą prawie 1000 osób. Dzięki Wojtek!

D.S.: W chwili obecnej MLM to dla ciebie hobby, pasja czy sposób na życie?

M.O.: Bardzo dobre pytanie. Od kiedy poznałem system i piękno MLM, jest to mój sposób na życie. A może inaczej i precyzyjniej mówiąc, dochody i sposób ich generowania umożliwiają mi prowadzenie życia na swoich własnych warunkach. Marketing wielopoziomowy dał mi możliwość wyboru: z kim pracuję, a z kim nie chcę pracować, godziny o której wstaję (jeśli w ogóle wstaję), gdzie mieszkam i spędzam wakacje, czy nawet co jem i komu pomagam. Zachwyciła mnie idea dochodu pasywnego, który wpływa na moje konto, nawet jeśli nie pracuję, a także możliwość przejścia na emeryturę, kiedy tylko zapragnę. Sam też ustalam, ile zarabiam. Jak często tłumaczę ludziom spoza branży: płacą nam za „pochodzenie” – ile pochodzisz tyle dostaniesz [śmiech]. Mam tutaj na myśli to, że biorę pełną odpowiedzialność za swoje życie, zarówno za swoją porażkę, jak i za sukces.

D.S.: Marcin, a jak wygląda życie codzienne lidera MLM?

M.O.: Lider… jak dumnie nazwane. A ja po prostu podjąłem kiedyś decyzję, że będę pomagał ludziom, a także sobie. Decyzję o wolności, o pełnej odpowiedzialności… Jak od tego czasu toczą się moje dni? Różnie, nie ma określonego schematu. W pierwszej kolejności, z samego rana biegam. Moim celem jest, aby pod koniec 2015 roku, być w najlepszej formie swojego życia. Nie będzie to jednak takie proste, bo w wieku niespełna 15 lat „otarłem się” o Narodową Reprezentację piłki nożnej. Potem zdrowe śniadanko i czas na efektywność. Staram się robić na samym początku to, co da mi pieniądze, najlepiej w tym samym dniu. 90% moich działań skupiona jest na tzw. online marketingu.  Najogólniej rzecz ujmując, nie wchodząc w szczegóły, bo nie ma tutaj na to czasu ani zapewne miejsca… polega to na budowaniu swojej marki, sprawiania, aby ludzie mnie poznali, polubili, zaufali, a potem przystąpili do współpracy.

W naszym systemie #RakietaSuper7, 3 razy w ciągu dnia prowadzone są prezentacje biznesu, tak aby każdy, kto jest lub może być zainteresowany dodatkową możliwością dochodu, mógł przyjść na prezentację. Prowadzę od niedawna „Akademię Mistrzów”, w ramach której, razem z moim zespołem, spotykamy się z naszymi partnerami na Skype, prowadząc mentoring, coaching, a także wsparcie techniczne. Wieczorem jeszcze dzwonię do potencjalnych partnerów, którzy byli na spotkaniu online i chcą wejść do biznesu lub jeszcze się zastanawiają. Tak wygląda „dzień pracy” [śmiech]. Kiedy odpoczywamy to odpoczywamy, a kiedy pracujemy to pracujemy. Jednak nasza praca jest naszą pasją, więc niejednokrotnie na wakacjach również działamy z naszym zespołem, bo właśnie takie możliwości daje marketing sieciowy. Nie ma bariery miejsca ani czasu i to jest piękne. W ciągu ostatnich dwóch lat zwiedziłem Turcję, Grecję, dwukrotnie byłem w Stanach, na Wyspach Kanaryjskich, kilka razy w Anglii,  gdzie również prowadzę swoją firmę. MLM dał mi nieograniczone możliwości.

D.S.: Co pozwoliło Ci osiągnąć sukces w MLM? Doświadczenie, wykształcenie a może cechy charakteru?

M.O.: Z mojej perspektywy uważam, że to tylko i wyłącznie cechy charakteru i gorące pragnienie osiągnięcia sukcesu. Znam wielu ludzi, którzy są lepiej wykształceni, mają większe doświadczenie, a w biznesie sieciowym po prostu nie dają rady. MLM jest w swojej istocie prosty, ale nie jest łatwy. Aby odnieść sukces trzeba mieć duże samozaparcie, działać systematycznie, nie oglądając się do tyłu. Wielu ludzi chciałoby mieć zysk i efekty tu, dzisiaj, natychmiast. Niestety, to tak nie działa. Mój mentor, o którym wspominałem wcześniej, na jednym ze swoich wykładów powiedział, że jeśli chcesz działać w biznesie sieciowym skutecznie, musisz całą swoją dotychczasową wiedzę wyrzucić do kosza, aby zrobić miejsce na nową, tą właściwą, w kontekście pracy z ludźmi i budowania struktur.

D.S.: Czy sądzisz, że polski rynek wspiera młodych biznesmenów?

M.O.: Moim zdaniem tylko ci, którzy naprawdę tego chcą, znajdą swoją niszę, branżę. Nie ma tu znaczenia, czy rynek jest polski czy zagraniczny. Liczba milionerów w Polsce ciągle rośnie. Roczny dochód do opodatkowania wyższy niż 1 mln zł zadeklarowało w ubiegłym roku (2014) około 16 tys. osób (źródło: http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/884179,polska-milionerow-zagraniczne-dochody-polakow.html). Jednak problem na naszej polskiej ziemi jest zupełnie inny i wynika z mentalności.

D.S.: Rozwiń swoją myśl.

M.O.: Chodzi mi o to, że niestety lata PRL’u odcisnęły mocne piętno w naszym wychowaniu, pracy i postrzeganiu rzeczywistości. Panuje bowiem przekonanie, że skoro skończyłem studia, jestem wykształcony, miałem najlepsze stopnie itd… to wszystko mi się należy. Obserwujemy tzw. postawę petenta, czyli „jestem, co mi dacie”, „to i tamto mi się należy”. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie mówię tutaj o ludziach tzw. starej daty, ale o moich rówieśnikach, a co jeszcze dziwniejsze o obecnych 19-22 latkach. Bo jeśli dzisiaj ktoś idzie na studia z myślą, że będzie miał „dobrą pracę” to tak samo, jakby chciał wystartować w biegu na 100 metrów, a na 5 metrze stałby mur. Musimy po prostu dostrzec, że świat się zmienił. To, co działało kiedyś, nie działa dzisiaj. Tylko ci, którzy dostrzegą pojawiające się możliwości, wygrają.

D.S.: Myślisz, że ma to coś wspólnego z masową emigracją młodych Polaków?

M.O.: Młodzi wyjeżdżają, bo uważają, że 2000 euro, dolarów czy funtów to coś lepszego niż 2 tysiące złotych. Znam wiele osób, które wyjechały i uwierz mi, większość z nich po paru latach na obczyźnie oddałaby wszystko, aby móc wrócić do kraju. Aby mieć do czego wracać. Ludzie podświadomie szukają bezpieczeństwa, które utożsamiają ze stałą wypłatą na etacie. Nic bardziej mylnego. Jest to ułuda, zarówno w Polsce, na Zachodzie, jak i na całym świecie. Ze swojego doświadczenia mogę z pełną świadomością powiedzieć, że to nie kraj jest winny temu, czy masz pieniądze, żyjesz godnie, spełniasz swoje marzenia… Zależy to od kwadrantu, w którym się poruszasz (polecam książkę Roberta Kiyosaki’ego „Kwadrant przepływu pieniędzy”). Najogólniej rzecz ujmując, jeśli jesteś pracownikiem, to czy w Polsce, czy gdzie indziej będziesz zarabiał wtedy, kiedy pracujesz. Jeśli nie pójdziesz do pracy, nie zarobisz. Czy możesz zrobić sobie rok wolnego? Pewnie że tak. Ale po tym roku i tak będziesz musiał wrócić do pracy. Jesteś również opłacany tak, jak wycenia Cię Twój pracodawca. Jeśli jesteś biznesmenem, czy inwestorem, to zawsze będziesz zarabiał więcej, a jeśli użyjesz dźwigni (którą jest m.in. marketing sieciowy), będziesz mógł korzystać z dobrodziejstwa pasywnego dochodu, czyli takiego, który nie zależy bezpośrednio od tego, co robisz w danym momencie. To są pewne prawidła uniwersalne, działają w Polsce, Anglii i innych krajach świata. Pytanie brzmi: czego dany człowiek naprawdę chce?

D.S.: A co poradziłbyś tym, którzy zostają i próbują swoich sił na polskim rynku?

M.O.: Myślę, że trafnie będzie posłużyć się tutaj cytatem z filmu „Chłopaki nie płaczą”:

Wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno (…) ważne pytanie: co lubię w życiu robić. A potem zacznij to robić.

Od kilku lat obserwuję otaczającą mnie rzeczywistość i dzisiaj jestem pewien, że to nie problem z pieniędzmi, z biznesem, czy z czymkolwiek innym mają ludzie… Problem jest tylko jeden i im szybciej się z nim uporamy, tym szybciej zaczniemy spełniać swoje marzenia. Problem ten leży w nas samych. Kiedy rozmawiam ze specjalistami, coachami, a nawet psychologami, zgodnie twierdzą, że 9 na 10 osób ma problem z pewnością siebie, z nazwaniem swoich mocnych cech, w czym są dobrzy i w czym mogą być ekspertami dla innych ludzi. Większość z nich ma problem z określeniem, co tak naprawdę chcieliby w życiu robić, jaki mają cel, po co rano wstają itd. Mają różne bariery, ograniczające przekonania, nad którymi trzeba pracować, bo jest to kluczowe na drodze do sukcesu i realizacji marzeń, które najpierw muszą być zdefiniowane. Cała reszta, czyli różne możliwości są już dzisiaj gotowe, wystarczy je tylko dostrzec.

D.S.: Co przyniesie przyszłość? Jakie są Twoje cele, marzenia?

M.O.: Zamierzam wszelkimi moimi siłami zbudować społeczność ludzi, którzy cieszą się życiem, są poza wyścigiem szczurów, spędzają czas jak chcą i z kim chcą, a do tego realizują swoje pasje i marzenia. Wynajmiemy wtedy albo kupimy ogromny jacht i spędzimy trochę czasu razem, na jakichś ciepłych wodach, gdzieś na Karaibach i nikt z nas nie będzie nic musiał, a wszystko będziemy mogli…

D.S.: Dziękuję za rozmowę! Powodzenia!
Redakcja

Artykuł Marcin Oniszczuk – spółka z ogromną odpowiedzialnością pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
„Sztuka efektywności” – recenzja książki https://rankingmlm.pl/sztuka-efektywnosci-recenzja-ksiazki/ Fri, 28 Aug 2015 06:39:15 +0000 http://alterbusiness.info/?p=48722 Nikt z nas nie lubi, gdy o sukcesie opowiadają osoby, które nigdy tak naprawdę go nie posmakowały. Inaczej jest w przypadku autora omawianej dzisiaj książki. Człowiek startujący niemal od zera, a w wieku 36 lat wspiął się na szczyt; z pewnością wie, o czym pisze. Wie, że teoria to nie […]

Artykuł „Sztuka efektywności” – recenzja książki pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Nikt z nas nie lubi, gdy o sukcesie opowiadają osoby, które nigdy tak naprawdę go nie posmakowały. Inaczej jest w przypadku autora omawianej dzisiaj książki. Człowiek startujący niemal od zera, a w wieku 36 lat wspiął się na szczyt; z pewnością wie, o czym pisze. Wie, że teoria to nie wszystko i w swojej najnowszej książce oferuje nam praktyczne porady, jak zarabiać więcej. Zapraszamy na recenzję „Sztuki efektywności”.

Nazwisko Daniela Kubacha na przestrzeni ostatnich lat stało się marką. Prezes zarządu S7, inwestor, multimilioner jest obecnie autorytetem w dziedzinie biznesu, a nakład każdej z jego publikacji szybko okazuje się niewystarczający. Zarówno „Planowanie celów”, jak i „Jak osiągnąć sukces” to pozycje warte polecenia każdej osobie, dla której samorozwój jest w życiu znaczącą wartością. Jak w stosunku do nich prezentuje się tegoroczne dzieło Daniela Kubacha? Przekonajcie się sami.

Przydatna wiedza w ładnym opakowaniu

Pierwszą rzeczą, jaka rzuca się w oczy przy wyborze książki, jest okładka. Często się mówi o tym, by nie oceniać dzieła na podstawie tego jak wygląda, ponieważ najważniejsza jest treść. Zgadzam się z tym, jednak stylistyka miła dla oka niewątpliwie jest przyjemnym dodatkiem do cennego wnętrza. Frontowa grafika jest ciekawa, przyciąga uwagę, oraz nie pozostawia wątpliwości, o czym książka traktuje. Autor nie stroni od metod ułatwiania przyswajania treści, odwołując się – gdy tylko zajdzie taka potrzeba – do przykładów przedstawionych w formie wykresów i tabel.

Popraw swoje rezultaty

Skupmy się jednak na najważniejszym pytaniu: co książka Daniela Kubacha może nam zaoferować? Odpowiedź, mimo że wydaje się banalna, brzmi: sukces. Autor, niemal prowadząc nas za rękę, krok po kroku, tłumaczy nam jak zwiększyć efektywność swoich codziennych działań. Obiecuje nam, że stosując się do jego rad, bardzo szybko zaczniemy odczuwać realne korzyści.

Wystarczy stosować się do rad Kubacha, którymi cała książka jest wypełniona. Jeśli czujesz, że niektóre twoje znajomości nie są warte kontynuowania, z publikacji dowiesz jak je zakończyć, a na ich miejsce znajdziesz nowe, bardziej wartościowe. Czujesz, że przytłacza cię nadmiar obowiązków? Wystarczy przeprowadzić ich kategoryzację i codziennie (w miarę możliwości) zajmować się jedynie – przykładowo – spotkaniami.

Najważniejszą lekcja, jaką wyniosłem z lektury, jest zarazem najprostsza: trzeba skończyć marudzić i obwiniać każdego za swoje porażki. Banalne? A jednak przyniesie Ci najwięcej korzyści. W roku 2017 liczba milionerów w Polsce ma się podwoić (w stosunku do 2013) i wynieść aż 78 tysięcy, dlaczego więc nie mógłbyś być jednym z nich?

Sztuka efektywności

Nie warto się śpieszyć

W poprzedniej recenzji pisałem, że „Kto zabrał mój Ser” można przeczytać w całości w nieco ponad godzinę. O ile „Sztuka efektywności” nie jest najdłuższym dziełem w swojej kategorii, nie należy jej czytać szybko. Sam autor nawołuje do stopniowego przyswajania sobie jej treści, by w ten sposób wynieść z niej jak najwięcej. Metoda ta ma swoje plusy. Warto po prostu codziennie (lub nawet rzadziej) wprowadzać w życie kolejną poradę zawartą na kartach książki. W ten sposób zauważymy jak każda z nich, po kolei, wpływa na poprawę naszej dynamiki działań. Krok po kroku, miesiąc po miesiącu, zmienisz swoje życie na lepsze i szybko docenisz nauki wyniesione z pomarańczowej biblii efektywności.

Warto przeczytać myśli człowieka, który już dawno zarobił swój pierwszy milion, udowadniając, że wcale nie trzeba go ukraść. Każdy po przeczytaniu książki Daniela Kubacha zostanie bogaczem? Nie. Ale zdobędzie wiedzę cenniejszą niż cokolwiek innego: nasz sukces zależy wyłącznie od nas. Nie tylko sukces finansowy, ale również życiowy.

[next_button color=”gold” link=”http://alterbusinesshop.com/165-sztuka-efektywnosci-.html”]Zamów książkę[/next_button]

Całość aż chce się podsumować stwierdzeniem: satysfakcja gwarantowana albo zwrot pieniędzy.

Wojciech Latos

Artykuł „Sztuka efektywności” – recenzja książki pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Jim Rohn o wartościach cenniejszych niż pieniądze https://rankingmlm.pl/jim-rohn-o-wartosciach-cenniejszych-niz-pieniadze/ Wed, 26 Aug 2015 06:39:57 +0000 http://alterbusiness.info/?p=48707 Wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest posiadanie pieniędzy. Jest to szczególna wartość dla początkujących przedsiębiorców. Znamy jednak przykłady ludzi, którzy zbudowali swoje biznesy bez pieniędzy, a mimo to zarobili fortunę. Jak to zrobili? Jim Rohn wierzy, że istnieje dziewięć rzeczy bardziej wartościowych niż kapitał, takich, które doprowadzą Cię wprost […]

Artykuł Jim Rohn o wartościach cenniejszych niż pieniądze pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest posiadanie pieniędzy. Jest to szczególna wartość dla początkujących przedsiębiorców. Znamy jednak przykłady ludzi, którzy zbudowali swoje biznesy bez pieniędzy, a mimo to zarobili fortunę. Jak to zrobili? Jim Rohn wierzy, że istnieje dziewięć rzeczy bardziej wartościowych niż kapitał, takich, które doprowadzą Cię wprost do sukcesu.

1. Czas

Czas jest skarbem – postaraj się by czas, który oszczędzasz, nie był czasem zmarnowanym. Powinien on być inwestycją w coś, co przyniesie ci korzyści na rynku, nadzieją na przyszłe profity. Dzięki temu czas staje się kapitałem.

Jak wartościowy jest czas? Właściwe zainwestowanie naszego czasu jest warte fortunę, a jego bezmyślne marnowanie to czysta dewastacja. Inwestycja w czas potrafi czynić cuda, więc zainwestuj w swój!

2. Desperacja

Mój przyjaciel i mentor Bill Bailey po skończeniu liceum przeprowadził się do Chicago. Pierwszą pracą jaką podjął było stanowisko stróża nocnego. Gdy ludzie pytali go o powód podjęcia takiej pracy, odpowiadał prostym słowem „niedożywienie”. Owszem, zaczynał jako stróż nocny, ale z biegiem lat otrzymał nagrodę im. Horatio Algera i stał się bogatym i wpływowym człowiekiem. Jego życie to doskonały przykład godny naśladowania.

Desperacja może być potężnym bodźcem, kiedy mówisz „muszę!”. Jeśli jesteś głodny i ubogi, chwycisz się każdej pracy.

3. Determinacja

Inna moja przyjaciółka, Lydia, również dokonała swojej pierwszej dużej inwestycji kierowana desperacją. Musiała wykarmić dzieci, więc zainwestowała dolara w coś, w co wierzyła. Ten jeden dolar został wykorzystany do zakupu kilku produktów, które później mogła sprzedać w handlu detalicznym. Następnie, zbierając pieniądze, mogła kupić większą ilość i sprzedawać hurtowo.

Na początku Lydia mówiła: „Muszę znaleźć klienta” – co oznacza desperację. Później: „Znajdę klienta przed końcem dzisiejszego dnia” – to już determinacja. Jestem całkowicie pewien, że kogoś znalazła. Determinacja, to powiedzenie sobie: „zrobię”.

4. Odwaga

Mając tylko jednego dolara w parze z nieograniczoną odwagą, masz już przed sobą początek wspaniałej przyszłości. Ludzie potrafią robić niesamowite rzeczy, nie ważne co się wydarzy – odważnym należy być pomimo, a nie ponieważ danych okoliczności.

5. Ambicje

Kierując się odwagą, moja przyjaciółka Lydia, dokonała trzech lub czterech sprzedaży. I kiedy już zaczęła, jej ambicja przejęła stery. Pomyślała wtedy: „Jeśli sprzedałam 3, to równie dobrze mogę sprzedać 33. Jeśli mogę sprzedać 33, to mogę sprzedać też 103”. Lydię olśniły jej własne marzenia dotyczące przyszłości.

6. Wiara

Lydia zaczęła wierzyć, że ma dobry produkt i dobrą firmę. Dzięki temu, ta samotna matka z dwójką dzieci bez stałej pracy, zaczęła wierzyć w siebie. „Mój Boże, mam zamiar to kontynuować!” Jej samoocena zaczęła wzrastać.

Wiara jest inwestycją, której nie da się zmierzyć, w przeciwieństwie do pieniędzy. Ale co jeśli masz milion dolarów, a nie masz wiary? Jesteś ubogi. Nigdy nie będziesz bogaty.

7. Pomysłowość

Jak to się stało, że Lydia jest dzisiaj milionerką? Ponieważ wykazała się pomysłowością i dołączyła siłę umysłu do swojej pracy. Prawdopodobnie do tej chwili wykorzystywałeś 1/10 potencjału swojego umysłu. Co kiedy dołożysz pozostałe 9/10? Nie uwierzysz co może się stać. Ludzie wpadają na całą masę intrygujących pomysłów.

Ile jest warta pomysłowość? Fortunę! Wszystko czego potrzebujesz to jeden dolar i garść pomysłów. A potem znajdź rozwiązanie, by to wszystko zaczęło działać.

8. Serce i dusza

Serce i dusza tworzą magię, która porusza ludzi. Motywuje ludzi do podejmowania decyzji, popycha ich do działania, wymaga od nich reagowania.

Co jest substytutem serca i duszy? To nie są pieniądze, ponieważ serce i dusza są o wiele bardziej wartościowe niż milion dolarów. Posiadanie takich pieniędzy bez serca i duszy? Cóż, stajecie się całkowicie nieefektywni.

9. Osobowość

Mój mentor, o którym już wspominałem, Bill Bailey mówił mi: „Musisz nauczyć się, jak czuć się swobodnie zarówno w małej chacie w Kentucky, siedząc z piwem i oglądając walkę z moim przyjacielem Winferdem, a także w posiadłości w Waszyngtonie, będąc gościem senatora.”

Człowiek ma mnóstwo osobowości. Musi je tylko odpowiednio nastroić, wyostrzyć i rozwijać na co dzień. W domu, czy w każdym innym miejscu, nie ma znaczenia z kim rozmawiasz – czy jest to dziecko czy przedsiębiorca, bogaty czy biedny. Nie powinno mieć dla Ciebie znaczenia jak inni są usytuowani. Chodzi o szansę na nawiązanie wyjątkowej relacji z kimkolwiek. Mając ten rodzaj osobowości, masz wygodę poruszania się z łatwością, charyzmą, wyrafinowaniem i pokorą.

Z jednym dolarem i powyższą listą, świat jest Twój! Należy do Ciebie, bez względu na to czego oczekujesz od życia, bez względu na rozwój jakiego oczekujesz. To rodzaj kapitału, który jest bardziej wartościowy niż pieniądze i który jest w stanie zabezpieczyć Twoją przyszłość i fortunę. Pamiętaj, że nie brakuje ci zasobów!

Redakcja

Źródła: 

Artykuł Jim Rohn o wartościach cenniejszych niż pieniądze pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Trzy powody, dla których warto zainteresować się branżą MLM i DS: newsy z branży https://rankingmlm.pl/trzy-powody-dla-ktorych-warto-zainteresowac-sie-branza-mlm-ds-newsy-z-branzy/ Thu, 13 Aug 2015 07:31:28 +0000 http://alterbusiness.info/?p=48363 Marketing alternatywny to branża, która nigdy nie śpi, czego dowodem są dzisiejsze newsy. W ciągu ostatniego miesiąca odbyło się wiele ciekawych wydarzeń, a najważniejszym wnioskiem, jaki z nich płynie jest fakt, że kariera w MLM i DS to znakomity pomysł na życie. Dowodem na to jest Jeunesse, nagradzająca pracowników za […]

Artykuł Trzy powody, dla których warto zainteresować się branżą MLM i DS: newsy z branży pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Marketing alternatywny to branża, która nigdy nie śpi, czego dowodem są dzisiejsze newsy. W ciągu ostatniego miesiąca odbyło się wiele ciekawych wydarzeń, a najważniejszym wnioskiem, jaki z nich płynie jest fakt, że kariera w MLM i DS to znakomity pomysł na życie. Dowodem na to jest Jeunesse, nagradzająca pracowników za lojalność, założyciel ItWorks, którego kariera to jedno wielkie pasmo sukcesów oraz ForeverGreen, którego najnowszy produkt w rekordowym czasie stał się hitem. Na samym końcu spróbujemy was zachęcić do wzięcia udziału w badaniu. Zapraszamy!

Wycieczka do Dubaju za dobre wyniki sprzedaży

Jeunesse po raz kolejny nas zaskakuje. W poprzednim miesiącu mieliśmy okazję dowiedzieć się jak wielkie zyski odniosła firma w zeszłym roku oraz jakimi wzrostami sprzedaży może się pochwalić. Tym razem udowodniła, że obrót, jaki został wypracowany głównie przez pracę tysięcy współpracowników, nie zostanie niedoceniony i wysłała swoich najlepszych dystrybutorów z całego świata na luksusową wycieczkę do Dubaju.

Z racji tego, że zaplanowano wysłanie ponad 3500 osób, wyjazdy były podzielone na turnusy. Europejscy dystrybutorzy pojechali najwcześniej, a po nich pustynne miasto odwiedzili Chińczycy oraz mieszkańcy południowej Azji. W programie zawarte zostały oczywiście odwiedziny tarasu widokowego najwyższego budynku świata – Burdż Chalifa.

Zbuduj firmę, spłódź syna… kup wyspę? 

Często mamy do czynienia z osobami, które są żywymi dowodami na to, że zainteresowanie się MLM i sprzedażą bezpośrednią oraz rozpoczęcie kariery w tych branżach może być doskonałym pomysłem na prowadzenie dostatniego życia. Z kolei właściciele firm swoją zasobnością powodują opad szczęki u nawet najlepszych dystrybutorów. Jedną z takich osób jest założyciel ItWorks – Mark Pentecost, który (wraz ze swoją żoną Cindy) pobił rekord największej pojedynczej transakcji nieruchomościowej w historii południowo-zachodniej Florydy. „Przedmiotem”, który zakupił, była prywatna wyspa, warta 14,5 mln dolarów.

Posiadłość ma wielkość 104 akrów oraz została zakupiona wraz ze zgodą na wybudowanie około 30 budynków. Na wyspie znajduje się już budynek z 1928 roku (wielki – niemal na 2000 metrów kwadratowych), staw, wodospad, basen oraz – oczywiście – piękne plaże.

Kolejny sukces ForeverGreen

Najnowszy produkt ForeverGreen już po dwunastu dniach od premiery, może poszczycić się bardzo dobrą sprzedażą. W tak krótkim okresie zostały złożone zamówienia suplementu Ketopia, warte okrągły milion dolarów. Firma jednak nie zamierza spocząć na laurach i od początku sierpnia rozpoczęła „agresywną” kampanię promocyjną swojego produktu, mającą na celu pokazanie ludziom korzyści jakie można odnieść z kupna Ketopii. Według Jeffa Grahama, szefa północnoamerykańskiego rynku ForeverGreen, sukces suplementu spowodował, że ma się on stać flagowym produktem firmy, ważniejszym nawet niż plastry Powerstrips.

Wesprzyj PSSB – weź udział w badaniu!

Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (do niedawna znany jako Homo Homini) ponownie organizuje badanie, mające na celu poznanie wiedzy i opinii na temat rynku sprzedaży bezpośredniej oraz osób z nim związanymi. Przeprowadzenie ankiety zostało zlecone przez Polskie Stowarzyszenie Sprzedaży Bezpośredniej. W badaniu są poruszone kwestie takie jak: co spowodowało o podjęciu przez was decyzji rozpoczęcia kariery sprzedawcy oraz jaki jest wasz stosunek do niej.

Jeśli jesteś konsultantem lub sprzedawcą związanym z sprzedażą bezpośrednią weź udział w badaniu i wspomóż w ten sposób rozwój branży:

[next_button color=”violet” link=”http://pssb.go-survey.net/”]Ankieta aktywna do 16 sierpnia![/next_button]

Redakcja

Źródła:

Artykuł Trzy powody, dla których warto zainteresować się branżą MLM i DS: newsy z branży pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Piotr Michalak: Od małego ucz się przedsiębiorczości. Część 2 wywiadu https://rankingmlm.pl/piotr-michalak-od-malego-ucz-sie-przedsiebiorczosci-czesc-2-wywiadu/ Sun, 09 Aug 2015 07:00:59 +0000 http://alterbusiness.info/?p=48278 Zapraszamy na kolejną część wywiadu z twórcą jednego z najbardziej zaawansowanych programów rozwoju firm w Polsce: Akademii Biznesu. Poprzednim razem Piotr Michalak opowiadał o sytuacji ludzi młodych i dyskusją właśnie o nich rozpoczniemy drugą część wywiadu. M.B.: Co więc zrobić z tymi studiami, skoro jest tyle praktycznej wiedzy na rynku? […]

Artykuł Piotr Michalak: Od małego ucz się przedsiębiorczości. Część 2 wywiadu pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Zapraszamy na kolejną część wywiadu z twórcą jednego z najbardziej zaawansowanych programów rozwoju firm w Polsce: Akademii Biznesu. Poprzednim razem Piotr Michalak opowiadał o sytuacji ludzi młodych i dyskusją właśnie o nich rozpoczniemy drugą część wywiadu.

M.B.: Co więc zrobić z tymi studiami, skoro jest tyle praktycznej wiedzy na rynku? Warto kończyć studia, czy nie warto? Czy nie lepiej jest zacząć wcześniej przygodę z biznesem i uczyć się na własnej przygodzie i błędach?

P.M.: To jest trudne pytanie, bo jeżeli ktoś jest na pierwszym lub drugim roku studiów magisterskich, lub na trzecim roku studiów licencjackich, to już niech kończy te studia, przynajmniej będzie miał dokument, który być może się kiedyś przyda. De facto nie wiem, ile jeszcze lat minie, nim firmy przestaną patrzeć na papierki. Przykładowo nie uda ci się firma i stwierdzisz, że potrzebujesz na parę lat pójść na etat, żeby tam jakoś spłacić długi i zastanowić się, co chcesz dalej robić. Wtedy stwierdzisz, że brakuje Ci doświadczenia korporacyjnego, nie wiesz jak działają pewne systemy i procedury i nie możesz samemu zbudować dużej firmy. Ja mierzyłem się z takim problemem, nie zdecydowałem się jednak pójść do korporacji, ale bardzo dużo kosztowała mnie ta edukacja, zdobycie wiedzy o tym jak się tworzy strukturę. Nie miałem praktycznego doświadczenia z korporacjami. Gdy staje przed nami takie wyzwanie i chcemy pójść do tej pracy, to spojrzą na te dokumenty i pewnie przez dwadzieścia lat jeszcze będą patrzeć, więc dokument może się przydać.

Natomiast zdecydowanie priorytetem jest próba założenia własnej firmy jak najwcześniej lub zdobycia doświadczenia zawodowego. Niekoniecznie ktoś w wieku osiemnastu lat musi zakładać własną firmę, bo nie będzie miał wiedzy, jak się pracuje w zespole, nie będzie miał wiedzy, jak się kształtują procesy, systemy i procedury, na bazie których tworzy się duże organizacje. Szybciej wystartuje, ale jeśli ktoś ma te osiemnaście czy dwadzieścia lat, to jest to do rozważenia. Może warto najpierw ten rok, dwa popracować dla jakiejś firmy i zdobyć doświadczenie praktyczne, dowiedzieć się, jak się firmę organizuje i potem założyć własną. Jeżeli ktoś czuje się na siłach, niech od razu zakłada firmę. Studia można zrobić „na marginesie”. Myślę, że warto rozważyć studia zaoczne. Ja się przeniosłem na studia zaoczne po paru latach studiowania i nie żałuję tego wyboru – skończyłem politechnikę. Są pewne rzeczy, których poza studiami się nie nauczymy. Jeżeli ktoś chce być lekarzem, musi zrobić studia medyczne, jeżeli ktoś chce być prawnikiem, musi zrobić studia prawnicze. Możesz założyć kancelarię prawną, nie będąc prawnikiem, zatrudniając prawników i trzeba mieć tego świadomość. Można zarządzać szpitalem, nie będąc lekarzem, ale też z drugiej strony, żeby zrozumieć lekarzy, to warto jest poznać ich środowisko. Jeżeli ktoś skończy medycynę, będzie dobrze rozumiał, jak myślą lekarze, co przeszli, z czym się mierzyli, na czym polega ich praca. To jest znakomity dodatek, ale nie konieczność. Analogicznie: żeby siedzieć w elektronice, skończenie studiów z elektroniki pomoże – ciężej będzie wejść w elektronikę bez studiów z nią związanymi, ale nie jest to niemożliwe. Żeby prowadzić firmę elektroniczną nie trzeba być elektronikiem.

M.B.: Kiedyś rodzice uczyli nas, że trzeba skończyć dobrą szkołę, bo to daje pracę i faktycznie działało to dziesięć czy dwadzieścia lat temu. Dzisiaj są w naszej społeczności osoby, które zdają sobie sprawę, że system się zmienił i trzeba inaczej wychować dzieci, a zapewnienie dobrej edukacji wcale nie zagwarantuje im dobrej przyszłości. Znaleźli się w takim nowym świecie, gdzie sami muszą zadecydować, jak dzieci poprowadzić. Ty jesteś również ojcem. Czy masz jakieś rady dla rodziców, co zrobić teraz, kiedy nie mamy jeszcze wzorców, przykładów, bo nie wychowaliśmy jeszcze żadnego takiego pokolenia? Jak można dzieci poprowadzić, żeby w dzisiejszym świecie sobie poradziły?

P.M.: Moi rodzice, pewnie jak wszyscy, popełnili szereg błędów, ale wiele rzeczy zrobili dobrze i to, co potrafię teraz, umiem bardzo dobrze zlokalizować i docenić. Wiem co zaowocowało tym, że jestem w tym miejscu, gdzie jestem. Po pierwsze: moja mama odnalazła swoją rolę nie w tym, by mnie na każdym kroku kontrolować i pilnować, tylko w tym, żeby mi stworzyć warunki do rozwoju i do nauki. Rolą dobrego rodzica, a rolą dobrego ojca szczególnie, jest stworzenie warunków dla dziecka. Można na to spojrzeć z perspektywy teologicznej. Jeżeli Bóg stworzył świat, to czy stoi on przy tobie i mówi ci, którego maila masz teraz otworzyć? Nie. Stworzył świat i dał ci warunki do życia i rozwoju, co nie znaczy, że kontroluje cię na każdym kroku i mówi ci, jak masz piec ciasto, czy co masz zjeść na śniadanie. Jesteś wolny. Tak samo rolą rodzica jest stworzenie warunków i danie wolności.

W wolności kształtuje się postawa odpowiedzialności za siebie i za innych. Dopiero kiedy ktoś zyska poczucie odpowiedzialności, wtedy ma poczucie ukonstytuowania i samostanowienia. W takiej wolności tworzy się odpowiedzialność i wolna inicjatywa. Posiadasz wtedy dziecko naturalnie przedsiębiorcze.

Ludzie są naturalnie przedsiębiorczy, tylko może być to tłamszone i zabijane. I teraz, jak myślę o swojej córce, to kwestią kolejną jest rozwijanie talentów, wspieranie, zachęcanie do ich rozwoju. Dobry rodzic nie czepia się trójki z języka polskiego, tylko cieszy się z piątki z matematyki lub vice versa. Zachęca dziecko do tego, by rozwijało się w wolności, w tym, co najbardziej lubi. Czasem dziecko może to źle zlokalizować. Pamiętam, jak kiedyś dziadek zapłacił mi pięćdziesiąt złotych za przeczytanie „Lalki” Bolesława Prusa i powiem szczerze, że nie były to dobrze zainwestowane pieniądze, bo ja pokochałem twórczość Prusa nie z powodu tych pięćdziesięciu złotych, ale z powodu „wgryzienia” się w tę książkę. Szybko okazało się, że Bolesław Prus jest bardzo przedsiębiorczym autorem, przez wielu znienawidzonym. Okazało się, że polubiłem literaturę, więc można czasem zachęcić na sposób mojego dziadka, ale powinno się właśnie zachęcać, a nie zmuszać. Dziadek mnie zachęcił pięćdziesięcioma złotymi, nie groził, że mam przeczytać albo mnie złoi, jeśli tego nie zrobię. Trzeba zachęcać do udziału w konkursach – nie zmuszać, że ma dziecko wygrać olimpiadę, ale zachęcić i wskazywać na to, że jest w czymś genialne. Mówić mu, że jest świetne w tym, co robi i pokazywać mu jego mocne strony, bo dziecko może ich samo nie widzieć. Mówić mu, w czym jest dobre. Jest szereg rzeczy, które można zrobić, na przykład moi rodzice zdecydowali się nie sprawdzać moich prac domowych i ocen. Dali mi wolność, ja byłem odpowiedzialny za swoje oceny. W tej odpowiedzialności czułem się wolny – nie biczowałem się za trójkę, ale miałem wtedy naturalne pragnienie, aby być dobrym i żeby mieć tę piątkę, czy szóstkę z matmy. Wtedy zacząłem podchodzić do tego ambicjonalnie. Po prostu chciałem! Sam chciałem! Wtedy mamy wewnętrzną chęć, a nie zewnętrzne przymuszenie.

Jeżeli ktoś jest sterowany tylko bodźcami zewnętrznymi, to nie ma wtedy tutaj mowy o przedsiębiorczości. Przedsiębiorca jest zawsze wewnątrz-sterowny, bo przedsiębiorca to jest ta osoba, która jest samotna na szczycie, która już nie ma szefa nad sobą, który ją do czegoś zmusi, która już nie ma presji, która sama stanowi o sobie. Więc takie warunki trzeba kształtować.

M.B.: Zakończmy rozmowę pytaniem o to, jakie powinniśmy sprawdzić parametry, żeby ocenić, czy nasz biznes idzie dobrze. Warto może byłoby zwrócić się o pomoc do jakiegoś przedsiębiorcy, mentora, że coś jest nie tak w firmie? Bardzo często nie zdajemy sobie z tego sprawy, są już jakieś sygnały, a my reagujemy, kiedy jest krach i firma bankrutuje. Czy jest coś takiego, na co można zwrócić uwagę szybciej?

P.M.: Tak. Po pierwsze, jeśli jesteś w swojej firmie tylko po to, aby zarabiać pieniądze, to znaczy, że prawdopodobnie twoja firma nie będzie się rozwijać. To jest duże uproszczenie, nie zawsze tak będzie, ale bardzo wielu przedsiębiorców myśli o swoich firmach: „ja zarabiam pieniądze”. Ich celem jest zarabianie pieniędzy. Żeby zbudować silną firmę, twoim celem nie może być zarabianie, tylko właśnie reinwestowanie i budowanie firmy. Rezultatem jest to, że się więcej zarabia, ale jest to rezultat wtórny wobec tego, że się najpierw buduje.

Zadaj sobie pytanie, czy ty chcesz zarobić pieniądze, czy to jest twój jedyny cel? Taka firma najczęściej się nie rozwija, chyba że ktoś się dobrze wstrzeli w dobry temat. Trzeba się skupić na rozwoju struktur, na rozwoju organizacji, na coachowaniu ludzi, zatrudnianiu, tworzeniu systemów pod ludzi, szkoleń, motywacji, na budowaniu czegoś większego niż ja sam. I wtedy dochodzimy do takiego etapu, że zamiast zarabiać 100 tys. złotych i brać 100% dla siebie, wchodzę na etap, na którym zarabiam tylko 10% ale z dziesięciu milionów. Na tym polega ta różnica? Trzeba przejść na ten drugi poziom. Więc to jest taki pierwszy sygnał ostrzegawczy – czy jesteś w branży dla zarabiania. Drugi to pytanie, czy od ostatnich paru lat zbudowałeś realną wartość? Czy budujesz wartość, a może jesteś de facto w tym samym miejscu, gdzie byłeś 3, 4 lub 5 lat temu? Czy gdyby dzisiaj miało cię zabraknąć, to twoja firma potrafiłaby działać bez ciebie? Czy zostawiłbyś po sobie jakąś wartość, którą twoje dzieci, żona, mąż mogliby po tobie kontynuować? Czy byłoby co sprzedawać? Czy gdybyś zniknął, to nie byłoby nic? Co po sobie zostawiasz? Czy wykreowałeś właśnie realną wartość w swojej firmie? Jeżeli tego nie ma, to potrzebujesz wsparcia. Powinieneś skorzystać z takiego wsparcia, żeby się rozwinąć mentalnie. To są kluczowe kwestie. Jeśli nie ma stabilizacji, to najczęściej nie ma strategii i znowu dochodzimy do tego samego miejsca – potrzebujesz wsparcia, żeby zbudować model biznesowy. Określić, czy masz konkretny model biznesowy, strategię w swojej firmie i wizję, na temat tego, gdzie znajdziesz się z tą firmą za pięć, dziesięć lub piętnaście lat. Powinieneś jak najszybciej to odkryć. Warto skrócić drogę z pięciu lat do pięciu miesięcy. A to właśnie daje dobry mentor, grupa wsparcia i indywidualne prowadzenie.

M.B.: Bardzo Ci dziękuję za rozmowę.

Artykuł Piotr Michalak: Od małego ucz się przedsiębiorczości. Część 2 wywiadu pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Pierwsze BMW w Colway International uroczyście odebrane! https://rankingmlm.pl/pierwsze-bmw-w-colway-international-uroczyscie-odebrane/ Wed, 05 Aug 2015 11:09:05 +0000 http://alterbusiness.info/?p=48210 Stało się! Lśniący nowością samochód BMW z logo Colway International i biznesowy team z Lublina – Agnieszka Chyćko i Henryk Lipa, w końcu razem! Wspólna pasja, dążenie do realizacji marzeń i praca, którą kochają, pozwoliły im osiągnąć sukces. W wywiadzie dla portalu AlterBusiness.info Agnieszka i Henryk zdradzają, jak marketing partnerski […]

Artykuł Pierwsze BMW w Colway International uroczyście odebrane! pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Stało się! Lśniący nowością samochód BMW z logo Colway International i biznesowy team z Lublina – Agnieszka Chyćko i Henryk Lipa, w końcu razem! Wspólna pasja, dążenie do realizacji marzeń i praca, którą kochają, pozwoliły im osiągnąć sukces. W wywiadzie dla portalu AlterBusiness.info Agnieszka i Henryk zdradzają, jak marketing partnerski pozwala zdobywać szczyty.

Ziarno trafiło na podatny grunt…

Henryk i Agnieszka są z wykształcenia nauczycielami. Mieszkają w Lublinie. 11 lat temu spotkali się pierwszy raz z klasycznym Colway. Rzecz w tym, żeby wykorzystać możliwości, które napotykamy na swojej drodze, a Agnieszka i Henryk swoją szansę chwycili i już nie wypuścili z rąk. Ich pierwsze spotkanie z Colway prowadził Jarosław Zych, przedstawiając fenomenalne możliwości produktu i firmy, co Agnieszka podsumowała wówczas jednym zdaniem: Jeśli ten produkt jest tak genialny i plan finansowy daje takie możliwości, to ta firma odniesie niesamowity sukces, a my wraz z nią!

Agnieszka

Byłam zachwycona mową Jarka, który powiedział, że każdy może osiągnąć sukces w firmie Colway, pod warunkiem, że nauczy się działania w marketingu sieciowym. Zapadło mi w pamięć to, że ja też mogę się tego nauczyć, też mogę osiągnąć sukces.

– opowiada dzisiaj Agnieszka.

Jarosław opowiadał o kwadrancie przepływu pieniędzy Kiyosakiego, możliwości przejścia ze strony lewej do prawej, o przychodzie pasywnym i niezależności finansowej, o czym zawsze marzyliśmy. Ziarno trafiło na podatny grunt, ponieważ oboje byliśmy zafascynowani lekturą Kiyosakiego.

HenrykTo była czysta abstrakcja, ponieważ nie mieliśmy żadnego doświadczenia z marketingiem. Mieliśmy za to wizje i marzenia, które motywowały nas do działania. To, co zobaczyliśmy, dodało nam wiatru w skrzydła! Potem musieliśmy się uczyć, więc szukaliśmy ludzi lepszych i mądrzejszych od nas… Po pewnym czasie sami zaczęliśmy prowadzić szkolenia, by później pomagać innym w ich prowadzeniu! I tak się rozwija nasz biznes.

– uzupełnia Henryk.

Zgrany team kluczem do sukcesu

Agnieszka i Henryk są parą zarówno na gruncie prywatnym jak i zawodowym. Wzajemnie się wspierają i uzupełniają, a ich dom żyje i oddycha firmą. Oboje twierdzą, że osiągnięcie sukcesu jest łatwiejsze we dwójkę, z partnerem, który Cię motywuje i docenia.

Ja skupiam się na stronie technicznej biznesu – na planowaniu tego, jak najefektywniej pomóc ludziom, którzy z nami współpracują, ponieważ w tym biznesie najważniejszy jest człowiek. Moim zadaniem jest organizacja wszystkich aspektów tego biznesu, by dla wszystkich był jednakowo lukratywny. Aby każdy z naszych współpracowników osiągnął wymierne korzyści, zarówno finansowe, jak i te niematerialne. To jest główny cel naszego działania. Henryk jest naprawdę świetnym mówcą, więc przekazuje wizję biznesu dalej…

– mówi Agnieszka.

Taki rodzinny podział obowiązków! W parze jest prościej, bo działania i pomysły podnosimy „do kwadratu”. To prosta matematyka!

– dodaje Henryk.


Niezależna Republika Colway International

Życie Agnieszki i Henryka jest bardzo mocno powiązane z Colway International. Sami podkreślają, że od samego początku bardzo poważnie potraktowali Colway, zaufali prezesom i założycielom firmy. Ich zaangażowanie było maksymalne. Postanowili skupić na marketingu sieciowym cały swój czas, swoją wiedzę i energię, by wejść w to całkowicie. Nie traktowali MLM jak zabawy lub pracy dodatkowej.

Zapytana o rady dla początkujących liderów w branży MLM, Agnieszka odpowiada:

Potraktuj ten biznes, jak każdy inny, tylko…

Tylko lepszy! Misja i wizja firmy są absolutnie zgodne z naszymi wartościami i dlatego możemy poświęcić się działaniu w C.I. w całości.

– przekonuje Henryk.

Wielu ludzi uważa, że praca w marketingu partnerskim to swoiste perpetuum mobile. Jeśli odpowiednio ruszysz, to później pójdzie już z górki… Jednak Henryk podkreśla, że to codzienne zaangażowanie pozwala osiągnąć sukces:

Colway International działa dopiero trzeci miesiąc. My działaliśmy od dziesięciu lat również w klasycznym Colway. Za nami już długa droga. Ten samochód, to wyróżnienie, jest konsekwencją naszych dziesięciu lat zaangażowania.

Ale jeśli się kocha, to co się robi, to się nie przepracuje ani jednego dnia! W naszym przypadku trudno jest mówić o ciężkiej pracy, ponieważ robimy to, co kochamy. Nasze codzienne zajęcie, to nasza pasja.

– zauważa Agnieszka.

Miłość od pierwszego wejrzenia

Agnieszka i Henryk pokochali swoje nowe BMW od samego początku. Przyznają, że gdyby nie Colway International, z pewnością nie pozwoliliby sobie na zakup takiego auta. Niemniej jednak firma stworzyła im niesamowite możliwości, dzięki którym biznes pracuje na ich przyjemności. Plan finansowy w całości spłaca samochód. Dziś wiedzą, że każdy może osiągnąć ten cel! Oraz… każdy cel, nawet najbardziej nietuzinkowy!

Wiemy, że nie musimy ograniczać się w marzeniach! Wszystko jest możliwe. Potrzebny jest tylko sposób, który odnaleźliśmy właśnie w Colway International.

– mówi Henryk.

Odbierając samochód, oboje byli wzruszeni i szczęśliwi.

Poczuliśmy się wyjątkowo docenieni, kiedy otworzyliśmy drzwi, a w środku czekał na nas piękny bukiet kwiatów, szampan z najwyższej półki i list z gratulacjami. Byliśmy ogromnie poruszeni… Dech mi zaparło, kiedy zobaczyłam to wspaniałe wyróżnienie. Samochód zrobił również ogromne wrażenie na naszej rodzinie. Nasza córka jest nim zafascynowana równie mocno jak my.  Powiedziała, że jest z nas bardzo dumna, co liczy się dla nas jeszcze bardziej!

– opowiada Agnieszka, w której głosie wciąż słychać nutkę wzruszenia.

Nowy samochód sprawuje się świetnie, daje niezłego kopa, tak samo jak biznes Colway International. To jedno z marzeń, które Agnieszka i Henryk mają już odznaczone na liście. Z czasem pomyślą o nowym domu i oczywiście o podróżach po wyjątkowych zakątkach Świata, ale w tej chwili ważne są dla nich plany biznesowe, które będą realizować w Colway International:

Marzymy, żeby jak najwięcej naszych przyjaciół – Partnerów Biznesowych, wyjechało nowiutkimi pięknymi samochodami, sponsorowanymi przez Colway International. Nasze działania, nasze wizje i pragnienia idą właśnie w tym kierunku, bo w tym biznesie najważniejsi są ludzie.

– dopełnia Agnieszka.

Agnieszka i Henryk nie liczyli na szczęście, kupując losy na loterii. Wyznaczyli w swoim życiu kierunek i konkretne cele, a później konsekwentnie dążyli do ich realizacji. Współpraca z firmą Colway International sprawiła, że ich marzenia znalazły się na wyciągnięcie ręki. Uwierzyli w siebie, a nie w ślepy los, zainwestowali swój czas i energię, a dzięki wzajemnemu wsparciu osiągnęli sukces. Weź z nich przykład i nie przegap szans, które pojawiają się przed Tobą na życiowej drodze! 

Martyna Ubych
Dominika Szafrańska

Artykuł Pierwsze BMW w Colway International uroczyście odebrane! pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Zainspiruj swój zespół bez kosztownych fajerwerków https://rankingmlm.pl/zainspiruj-swoj-zespol-bez-kosztownych-fajerwerkow/ Wed, 29 Jul 2015 07:08:21 +0000 http://alterbusiness.info/?p=48078 Motywowanie i podnoszenie morale zespołu współpracowników to codzienne zadanie każdego lidera. Wielkie bogate korporacje stać na fundowanie pracownikom kosztownych wyjazdów ekskluzywne miejsca, zapewnianie prywatnej opieki medycznej i innych pakietów, które zwiększają motywację do pracy. Nie oznacza to jednak, że właściciele mniejszych firm lub liderzy struktur MLM stoją na straconej pozycji. […]

Artykuł Zainspiruj swój zespół bez kosztownych fajerwerków pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Motywowanie i podnoszenie morale zespołu współpracowników to codzienne zadanie każdego lidera. Wielkie bogate korporacje stać na fundowanie pracownikom kosztownych wyjazdów ekskluzywne miejsca, zapewnianie prywatnej opieki medycznej i innych pakietów, które zwiększają motywację do pracy. Nie oznacza to jednak, że właściciele mniejszych firm lub liderzy struktur MLM stoją na straconej pozycji.

To, co wyróżnia wspaniałe miejsca pracy, to wcale nie ilość ekstrawaganckich dodatków. To stopień, w jakim zaspokajają emocjonalne potrzeby i poprawiają warunki pracy tak, aby umożliwić ludziom maksymalną efektywność podczas pracy

 – pisze ekspert w dziedzinie miejsc pracy Ron Friedman na łamach Harvard Business Review.

Zadaniem lidera jest więc tworzenie przyjaznej i inspirującej atmosfery pracy, w której pracownicy po prostu rozkwitają. Jak to zrobić bez ponoszenia znacznych nakładów finansowych?

Przedstawiaj cele

W głębi duszy każdy z nas chciałby mieć pewność, że wykonywane przez niego codziennie, często nudne lub trudne, zadania przyczyniają się do osiągnięcia jakiegoś większego, sensownego celu. Dlatego często powtarzaj swojemu zespołowi jaki jest Wasz nadrzędny cel i pokazuj jego poszczególnym członkom jak duże znaczenie ma ich praca.

To proste – kiedy żyjemy w głębokim przekonaniu, że nasza praca ma sens i ze jesteśmy niezbędną częścią zespołu, pracujemy lepiej, wydajniej i chętniej. Osiągnięcie poszczególnych celów lub etapów prowadzących do większej całości warto wspólnie celebrować. Dobry lider nie szczędzi pochwał swoim współpracownikom i sprawia, że czują się potrzebni. A bycie potrzebnym to przecież jedna z podstawowych potrzeb emocjonalnych, którą realizujemy między innymi (a czasami głównie) w pracy.

Stawiaj na przejrzystość

Przedstawianie celów to podstawa, której dopełnieniem jest otwarta komunikacja i informowanie współpracowników na bieżąco o sytuacji firmy, podejmowanych krokach i ich uzasadnianie.

Pracownicy mają prawo wiedzieć, jakie są obroty, plany i działania. Czy firma się rozwija, czy wręcz przeciwnie – ma kłopoty finansowe? Czy zamierza podbijać na nowe rynki, szukać nowych partnerów biznesowych, wejść na giełdę?

W dzisiejszych czasach liderzy nie mogą narzekać na możliwości komunikacyjne. Można zwoływać tradycyjne regularne spotkania, wysyłać smsy, e-maile, dzwonić, rozmawiać przez komunikatory internetowe, zorganizować konferencję wideo… Cel jest jednak jeden – zachowanie transparentności i umożliwienie pracownikom trzymania ręki na pulsie.

Przejrzystość to jeden ze sposobów, w jaki buduje się zaufanie. A ten stan powstaje, kiedy dzielimy się zarówno dobrymi jak i złymi wiadomościami. Nieukrywanie problemów ma jeszcze jedną zaletę – szanse na to, że ktoś wpadnie na pomysł jak je rozwiązać znacznie wzrastają!

Koncentruj się na rozwoju współpracowników

Do utrzymania wysokiej wydajności i motywacji do pracy potrzebne są wyzwania. Mądry lider wie, w jaki sposób pomóc członkom swojego zespołu poszerzyć horyzont i pokonać własne słabości.

Materialne korzyści i dodatkowe benefity pozwalają żyć bardziej komfortowo, ale to rozwijanie skrzydeł i realizowanie swojego potencjału w pełni daje prawdziwy napęd, poczucie spełnienia, satysfakcję, szczęście i chęć do dalszego rozwoju – w końcu apetyt rośnie w miarę jedzenia…

Zastanów się więc, w jaki sposób możesz zapewnić swoim współpracownikom możliwości rozwoju. Daj im szansę na odkrycie swoich talentów i mocnych stron, stawiając przed nimi różne wyzwania i pozwalając sprawdzić się w nowych rolach.

Zapewnij możliwość uczenia się

Droga rozwoju to nieustanne uczenie się nowych rzeczy. Nie oznacza to jednak biegania z jednego szkolenia na drugie ani cotygodniowego udziału w konferencjach czy seminariach. Owszem, to również ma swoje znaczenie i sens, ale co za dużo… wiadomo. Pracownicy w mniejszym lub większym stopniu zmuszani do odbywania kolejnych kursów zamiast czerpać z nich korzyści, marnują czas.

Spróbuj czegoś innego, mniej sztampowego i kojarzącego się ze szkolną ławką, którą niewiele osób dobrze wspomina. Zainspiruj swój zespół! Postaraj się sprowadzić doświadczonego przedsiębiorcę z danej branży, który podzieli się naprawdę interesującymi tajnikami tego konkretnego biznesu i odpowie na pytania Twojego zespołu. Pytaj współpracowników, czego chcieliby się dowiedzieć, dziel się własnym doświadczeniem, cierpliwie odpowiadaj na pytania, podsuwaj interesujące lektury. I pamiętaj, że najlepszą metodą uczenia się jest praktyka. Ćwiczenie czyni mistrza.

Doceniaj ciężką pracę

Ostatni punkt wydaje się oczywisty, a jednak wielu liderów o nim zapomina. Nawet jeśli w głębi duszy doceniają wysiłki swojego zespołu, rzadko o tym mówią w myśl zasady, że brak krytyki jest wystarczającą pochwałą. Tymczasem zapewnianie informacji zwrotnych, konstruktywna krytyka i przede wszystkim chwalenie to podstawowe obowiązki lidera zespołu.

Nie wychodź więc z założenia, że Twoi współpracownicy wiedzą, jak bardzo ich cenisz. Nawet jeśli tak jest, każdy lubi usłyszeć, że dobrze wykonuje swoją pracę. Musisz być pewny, że Twój zespół czuje się doceniony i rzeczywiście zauważać indywidualne postępy każdej z osób.

Chwalenie „na odczepnego” nie spełni swojej roli. Wręcz przeciwnie, zdawkowe uwagi typu „dobra robota” rzucane w pośpiechu mogą sprawić, że współpracownik poczuje się lekceważony. Obserwuj więc uważnie swój zespół i chwal za konkretne osiągnięcia.

Chwalenie publiczne może być dobrym pomysłem i stanowić dodatkową motywację dla innych. X zdobył nowego klienta? Powiedz o tym na zebraniu lub powiadom zespół w inny sposób. Jeśli przy okazji uda Ci się wzbudzić w zespole chęć do zdrowej rywalizacji, odniesiesz kolejną korzyść.

Inną metodą są premie, nawet niewielkie, za ponadprzeciętne osiągnięcia. Mogą to być pieniądze, upominki, punkty, które można na coś wymienić, wyjazd na interesujące szkolenie… pomysłów jest wiele. Znając swoich współpracowników sam wiesz najlepiej, czego potrzebują.

Właśnie. Aby móc rzeczywiście inspirować swój zespół, musisz poświęcić czas na poznanie wszystkich jego członków i utrzymywanie dobrych kontaktów. Tylko w ten sposób będziesz naprawdę wiedział, co pomoże im się rozwijać i utrzymywać motywację do pracy zamiast uszczęśliwiać ich na siłę nietrafionymi pomysłami.

 Zainspiruj swój zespół

Źródło:

Artykuł Zainspiruj swój zespół bez kosztownych fajerwerków pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>