Kiyosaki – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl Najlepszy ranking firm i managerów MLM. Marka osobista dla Ciebie i Twojej firmy - Multi Level Marketing. Budowanie marki, reklama i promocja. Wed, 05 Aug 2015 11:09:05 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.5.2 https://rankingmlm.pl/wp-content/uploads/2020/03/cropped-og-graph-32x32.jpg Kiyosaki – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl 32 32 Pierwsze BMW w Colway International uroczyście odebrane! https://rankingmlm.pl/pierwsze-bmw-w-colway-international-uroczyscie-odebrane/ Wed, 05 Aug 2015 11:09:05 +0000 http://alterbusiness.info/?p=48210 Stało się! Lśniący nowością samochód BMW z logo Colway International i biznesowy team z Lublina – Agnieszka Chyćko i Henryk Lipa, w końcu razem! Wspólna pasja, dążenie do realizacji marzeń i praca, którą kochają, pozwoliły im osiągnąć sukces. W wywiadzie dla portalu AlterBusiness.info Agnieszka i Henryk zdradzają, jak marketing partnerski […]

Artykuł Pierwsze BMW w Colway International uroczyście odebrane! pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Stało się! Lśniący nowością samochód BMW z logo Colway International i biznesowy team z Lublina – Agnieszka Chyćko i Henryk Lipa, w końcu razem! Wspólna pasja, dążenie do realizacji marzeń i praca, którą kochają, pozwoliły im osiągnąć sukces. W wywiadzie dla portalu AlterBusiness.info Agnieszka i Henryk zdradzają, jak marketing partnerski pozwala zdobywać szczyty.

Ziarno trafiło na podatny grunt…

Henryk i Agnieszka są z wykształcenia nauczycielami. Mieszkają w Lublinie. 11 lat temu spotkali się pierwszy raz z klasycznym Colway. Rzecz w tym, żeby wykorzystać możliwości, które napotykamy na swojej drodze, a Agnieszka i Henryk swoją szansę chwycili i już nie wypuścili z rąk. Ich pierwsze spotkanie z Colway prowadził Jarosław Zych, przedstawiając fenomenalne możliwości produktu i firmy, co Agnieszka podsumowała wówczas jednym zdaniem: Jeśli ten produkt jest tak genialny i plan finansowy daje takie możliwości, to ta firma odniesie niesamowity sukces, a my wraz z nią!

Agnieszka

Byłam zachwycona mową Jarka, który powiedział, że każdy może osiągnąć sukces w firmie Colway, pod warunkiem, że nauczy się działania w marketingu sieciowym. Zapadło mi w pamięć to, że ja też mogę się tego nauczyć, też mogę osiągnąć sukces.

– opowiada dzisiaj Agnieszka.

Jarosław opowiadał o kwadrancie przepływu pieniędzy Kiyosakiego, możliwości przejścia ze strony lewej do prawej, o przychodzie pasywnym i niezależności finansowej, o czym zawsze marzyliśmy. Ziarno trafiło na podatny grunt, ponieważ oboje byliśmy zafascynowani lekturą Kiyosakiego.

HenrykTo była czysta abstrakcja, ponieważ nie mieliśmy żadnego doświadczenia z marketingiem. Mieliśmy za to wizje i marzenia, które motywowały nas do działania. To, co zobaczyliśmy, dodało nam wiatru w skrzydła! Potem musieliśmy się uczyć, więc szukaliśmy ludzi lepszych i mądrzejszych od nas… Po pewnym czasie sami zaczęliśmy prowadzić szkolenia, by później pomagać innym w ich prowadzeniu! I tak się rozwija nasz biznes.

– uzupełnia Henryk.

Zgrany team kluczem do sukcesu

Agnieszka i Henryk są parą zarówno na gruncie prywatnym jak i zawodowym. Wzajemnie się wspierają i uzupełniają, a ich dom żyje i oddycha firmą. Oboje twierdzą, że osiągnięcie sukcesu jest łatwiejsze we dwójkę, z partnerem, który Cię motywuje i docenia.

Ja skupiam się na stronie technicznej biznesu – na planowaniu tego, jak najefektywniej pomóc ludziom, którzy z nami współpracują, ponieważ w tym biznesie najważniejszy jest człowiek. Moim zadaniem jest organizacja wszystkich aspektów tego biznesu, by dla wszystkich był jednakowo lukratywny. Aby każdy z naszych współpracowników osiągnął wymierne korzyści, zarówno finansowe, jak i te niematerialne. To jest główny cel naszego działania. Henryk jest naprawdę świetnym mówcą, więc przekazuje wizję biznesu dalej…

– mówi Agnieszka.

Taki rodzinny podział obowiązków! W parze jest prościej, bo działania i pomysły podnosimy „do kwadratu”. To prosta matematyka!

– dodaje Henryk.


Niezależna Republika Colway International

Życie Agnieszki i Henryka jest bardzo mocno powiązane z Colway International. Sami podkreślają, że od samego początku bardzo poważnie potraktowali Colway, zaufali prezesom i założycielom firmy. Ich zaangażowanie było maksymalne. Postanowili skupić na marketingu sieciowym cały swój czas, swoją wiedzę i energię, by wejść w to całkowicie. Nie traktowali MLM jak zabawy lub pracy dodatkowej.

Zapytana o rady dla początkujących liderów w branży MLM, Agnieszka odpowiada:

Potraktuj ten biznes, jak każdy inny, tylko…

Tylko lepszy! Misja i wizja firmy są absolutnie zgodne z naszymi wartościami i dlatego możemy poświęcić się działaniu w C.I. w całości.

– przekonuje Henryk.

Wielu ludzi uważa, że praca w marketingu partnerskim to swoiste perpetuum mobile. Jeśli odpowiednio ruszysz, to później pójdzie już z górki… Jednak Henryk podkreśla, że to codzienne zaangażowanie pozwala osiągnąć sukces:

Colway International działa dopiero trzeci miesiąc. My działaliśmy od dziesięciu lat również w klasycznym Colway. Za nami już długa droga. Ten samochód, to wyróżnienie, jest konsekwencją naszych dziesięciu lat zaangażowania.

Ale jeśli się kocha, to co się robi, to się nie przepracuje ani jednego dnia! W naszym przypadku trudno jest mówić o ciężkiej pracy, ponieważ robimy to, co kochamy. Nasze codzienne zajęcie, to nasza pasja.

– zauważa Agnieszka.

Miłość od pierwszego wejrzenia

Agnieszka i Henryk pokochali swoje nowe BMW od samego początku. Przyznają, że gdyby nie Colway International, z pewnością nie pozwoliliby sobie na zakup takiego auta. Niemniej jednak firma stworzyła im niesamowite możliwości, dzięki którym biznes pracuje na ich przyjemności. Plan finansowy w całości spłaca samochód. Dziś wiedzą, że każdy może osiągnąć ten cel! Oraz… każdy cel, nawet najbardziej nietuzinkowy!

Wiemy, że nie musimy ograniczać się w marzeniach! Wszystko jest możliwe. Potrzebny jest tylko sposób, który odnaleźliśmy właśnie w Colway International.

– mówi Henryk.

Odbierając samochód, oboje byli wzruszeni i szczęśliwi.

Poczuliśmy się wyjątkowo docenieni, kiedy otworzyliśmy drzwi, a w środku czekał na nas piękny bukiet kwiatów, szampan z najwyższej półki i list z gratulacjami. Byliśmy ogromnie poruszeni… Dech mi zaparło, kiedy zobaczyłam to wspaniałe wyróżnienie. Samochód zrobił również ogromne wrażenie na naszej rodzinie. Nasza córka jest nim zafascynowana równie mocno jak my.  Powiedziała, że jest z nas bardzo dumna, co liczy się dla nas jeszcze bardziej!

– opowiada Agnieszka, w której głosie wciąż słychać nutkę wzruszenia.

Nowy samochód sprawuje się świetnie, daje niezłego kopa, tak samo jak biznes Colway International. To jedno z marzeń, które Agnieszka i Henryk mają już odznaczone na liście. Z czasem pomyślą o nowym domu i oczywiście o podróżach po wyjątkowych zakątkach Świata, ale w tej chwili ważne są dla nich plany biznesowe, które będą realizować w Colway International:

Marzymy, żeby jak najwięcej naszych przyjaciół – Partnerów Biznesowych, wyjechało nowiutkimi pięknymi samochodami, sponsorowanymi przez Colway International. Nasze działania, nasze wizje i pragnienia idą właśnie w tym kierunku, bo w tym biznesie najważniejsi są ludzie.

– dopełnia Agnieszka.

Agnieszka i Henryk nie liczyli na szczęście, kupując losy na loterii. Wyznaczyli w swoim życiu kierunek i konkretne cele, a później konsekwentnie dążyli do ich realizacji. Współpraca z firmą Colway International sprawiła, że ich marzenia znalazły się na wyciągnięcie ręki. Uwierzyli w siebie, a nie w ślepy los, zainwestowali swój czas i energię, a dzięki wzajemnemu wsparciu osiągnęli sukces. Weź z nich przykład i nie przegap szans, które pojawiają się przed Tobą na życiowej drodze! 

Martyna Ubych
Dominika Szafrańska

Artykuł Pierwsze BMW w Colway International uroczyście odebrane! pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Edukacja finansowa: Inwestycje w nieruchomości – czy to dobry pomysł? Cz. I https://rankingmlm.pl/edukacja-finansowa-inwestycje-w-nieruchomosci-czy-dobry-pomysl-cz/ Thu, 23 Jul 2015 07:52:07 +0000 http://alterbusiness.info/?p=47962 Obiecałam Wam ostatnio na łamach Alterbusiness.info, że od tego tygodnia zajmiemy się tematyką pomnażania pieniędzy i dowiemy się o sprawdzonych sposobach jak to zrobić. Będziemy również mówili o nieruchomościach, giełdzie oraz biznesie – zarówno tym tradycyjnym, jak i MLM. Zaczniemy zatem od nieruchomości. Rozmawiałam z ekspertem w tej dziedzinie! Sławek […]

Artykuł Edukacja finansowa: Inwestycje w nieruchomości – czy to dobry pomysł? Cz. I pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Obiecałam Wam ostatnio na łamach Alterbusiness.info, że od tego tygodnia zajmiemy się tematyką pomnażania pieniędzy i dowiemy się o sprawdzonych sposobach jak to zrobić. Będziemy również mówili o nieruchomościach, giełdzie oraz biznesie – zarówno tym tradycyjnym, jak i MLM. Zaczniemy zatem od nieruchomości. Rozmawiałam z ekspertem w tej dziedzinie! Sławek Muturi jest właścicielem największej w Polsce firmy zajmującej się wynajmowaniem mieszkań.

Magdalena Balcerzak: Witam serdecznie! Sławku, jesteś inwestorem, człowiekiem wolnym finansowo. Zdradź nam jak zaczęła się twoja przygoda z nieruchomościami?

Sławek Muturi: Dzień dobry. Dziękuję za zaproszenie. Moja przygoda z nieruchomościami zaczęła się w 1998 roku – wtedy kupiłem pierwszą nieruchomość pod wynajem w Warszawie. Od tego czasu budowałem portfel mieszkań do wynajęcia, natomiast w 1995 roku, czyli jeszcze trzy lata wcześniej, wpadłem na pomysł budowania wolności finansowej. Wtedy jeszcze tego tak nie nazywałem – chodziło mi o to, by zbudować sobie portfel mieszkań na wynajem, żeby przejść na wcześniejszą emeryturę. Jeszcze wcześniej, kiedy miałem jedenaście, czy dwanaście lat i byłem w Kenii na wakacjach, tata mi wspominał, że jego brat – mój stryj – wynajmował kilka domów. Początkowo nie mogłem zrozumieć tej idei. Przyjechałem z komunistycznej Polski, więc już wtedy gdzieś tam w głowie mi zaświtało, że jest to dobry patent na życie. Później, kiedy już byłem dorosły (bardzo nie lubię zimy), wymyśliłem, że będę zimował w tropikach, tak jak bociany. Powstało wtedy pytanie: z czego będziemy się wtedy utrzymywać? Te dwie myśli się połączyły i powstał z nich plan zbudowania wolności finansowej, który zacząłem realizować w 1998 roku.

Magdalena Balcerzak: Skąd miałeś pieniądze na pierwsze mieszkanie? Jak to się u Ciebie zaczęło?

Sławek Muturi: Bardzo prozaicznie. Ludzie inwestują w nieruchomości na wynajem już od tysięcy lat – nie ja to wymyśliłem, nie był to również Kiyosaki lub jakiś inny Amerykanin. Byli to Persowie, Fenicjanie, Babilończycy, a nawet jeszcze wcześniejsze cywilizacje. W 1998 roku, kiedy zaczynałem, nie było kredytów hipotecznych. Ludzie myślą, że jest to warunek konieczny do rozpoczęcia biznesu. Owszem – jest to warunek wspomagający, lecz nie jest to warunek konieczny, ponieważ ludzie wynajmowali domy, zanim w ogóle powstały banki. Postanowiłem po prostu oszczędzać i gromadzić oszczędności. Pierwsze mieszkanie kupiłem za gotówkę.

Magdalena Balcerzak: Jak to się stało, że zostałeś właścicielem największej w Polsce firmy, która wynajmuje i inwestuje w nieruchomości?

Sławek Muturi: Z konieczności. O ile w moim planie dojścia do wolności finansowej wiele rzeczy przewidziałem i udało się je zrealizować, to o jednej rzeczy nie pomyślałem – o tym, że polski rynek najmu mieszkaniowego, w odróżnieniu od najmu komercyjnego, jest bardzo prymitywny. Jesteśmy pod tym względem bardzo zacofani w stosunku do zachodu. Wkrótce byłem gotowy na to, by moje mieszkania oddać komuś pod zarządzanie – nie po to osiąga się wolność finansową, żeby potem obsługiwać najemców i odbierać telefony ze skargami o przeciekający kran, czy oświadczeniami o wyprowadzce. Okazało się wtedy, że ciężko znaleźć taką osobę w Polsce. Nie istniały wtedy firmy, zajmujące się profesjonalnym zarządzaniem najmem. Próbowałem namówić agencje pośrednictwa, lecz wytłumaczyli mi, że to nie jest biznes dla nich i w przekonujący sposób wyjaśnili, że jest to zupełnie inny model działania i nie da się tego ze sobą łatwo pogodzić. W związku z tym, z konieczności, sam założyłem tę firmę.

Magdalena Balcerzak: Jaki jest Twój przepis na wolność finansową? Jakie rady możesz dać młodemu człowiekowi? Od czego ma zacząć inwestowanie w nieruchomości i dlaczego są one lepszym wyborem od innych rodzajów aktywów?

Sławek Muturi: Zacznę od mojej definicji wolności finansowej: trzeba spełnić cztery kryteria, by móc o sobie powiedzieć, że jest się osobą wolną finansowo. Znam tylko dwie takie osoby: siebie i moją byłą żonę.

[next_message styles=”1″ title=”Kryteria wolności finansowej”]

1. Po pierwsze trzeba mieć comiesięczny, regularny dopływ gotówki na przewidywalnym poziomie, ponieważ co miesiąc wydajemy gotówkę na utrzymanie standardu życia.

2. Drugim warunkiem jest to, by tej gotówki, która wpływa co miesiąc, było co najmniej tyle, ile wydaje się, żeby utrzymać ten standard życia. Jeżeli te dwa warunki są spełnione zaczynamy mówić o bezpieczeństwie finansowym.

3. Jednak dopiero spełnienie trzeciego warunku – żeby ta gotówka pochodziła ze źródła innego niż aktywność zawodowa. Jeżeli pochodzi ona z pasywnego źródła to jest tym, co uwalnia. Takich źródeł gotówki jest kilkanaście – jeszcze do tego wrócę.

4. Czwarty warunek natomiast jest taki, żeby nie mieć jednocześnie wiszącego nad sobą kredytu do spłacenia. Są ludzie, którzy podnajmują mieszkanie od właściciela na doby, lub na pokoje i uzyskują jakąś nadwyżkę. Są również osoby, które kupują mieszkanie na kredyt, a najemca spłaca ten kredyt z nadwyżką. Mając tych mieszkań pięć czy dziesięć, rzeczywiście mają comiesięczną nadwyżkę rzędu kilku tysięcy złotych. Mówią wtedy o sobie, że już są wolni finansowo. Ja w takim przypadku nie czuł bym się wolny finansowo. Ma się wtedy przecież nad sobą kilkusettysięczny czy kilkumilionowy kredyt do spłacenia. Według mnie osoba staje się wolna finansowo dopiero kiedy spłaci ten kredyt. Tak ja to definiuję. Nie jest to oczywiście jedyna definicja, ale ja właśnie taką przyjąłem.

[/next_message]

Wracając jednak do źródeł pasywnej gotówki – jest ich kilkanaście: są to, na przykład, odsetki z lokaty bankowej. Jest to fajne źródło kiedy się wygra w totka, odziedziczy fortunę, czy sprzeda firmę. Tylko z gotówką jest kilka problemów. Po pierwsze, gotówka traci wartość w czasie, po drugie istnieje problem tego jak ją zdobyć – to nie jest coś łatwego i oczywistego dla studenta. I wreszcie po trzecie – na wysokość rocznych odsetek student nie ma żadnego wpływu. Nawet najwięksi inwestorzy go nie mają. Oczywiście banki próbowały coś w tej kwestii zmienić, ale była to działalność nielegalna. Zmierzam do tego, że jeszcze parę lat temu w Polsce oprocentowanie lokat walutowych przekraczało 10%. Dzisiaj jest to 2%, a w niektórych krajach Europy Zachodniej nawet ujemne, więc też nie możemy powiedzieć, że nigdy czegoś takiego nie będzie w Polsce. Jak ma się ujemne oprocentowanie, to zamiast mieć pasywny przychód, ma się kolejny comiesięczny koszt.

Kolejne źródło to na przykład tantiemy i napisanie jakiegoś przeboju muzycznego czy bestsellera, ale tutaj znowu są pewne problemy. Po pierwsze, trzeba mieć jakiś talent, żeby coś takiego stworzyć, to nie jest tak oczywiste. Dzieła nawet największych muzyków, jak Michael Jackson, nie stawały się od razu przebojem. Drugi problem jest taki, że żywotność tych przebojów jest nieprzewidywalna. Trudno powiedzieć, czy będą one popularne przez następne kilkadziesiąt lat. Młody człowiek powinien patrzeć nie tylko na dzisiaj, jutro, czy na przyszły rok. Jeżeli dzisiaj ma dwadzieścia pięć lat, to musi zbudować takie aktywa, które w wieku osiemdziesięciu lat nadal będą mu przynosić przychody, a z muzyka czy książki są zależne od obecnej mody i nie można być ich pewnym.

Kolejne źródło, bardzo podobne, to patent na jakiś wynalazek – inżynier stworzy coś i sprzeda to do przemysłu. Potem, za każdym razem, kiedy to jest zastosowane, otrzymuje jakieś tantiemy. Tutaj występują te same problemy, co wcześniej i dodatkowo dochodzi jeszcze kwestia zmian technologii. Technologie się starzeją i mają jakiś swój użyteczny cykl życia. Kolejna sprawa to na przykład założenie firmy – można rozkręcić firmę, która się ustabilizuje, będzie miała stabilne przychody, zatrudnić profesjonalny zarząd, a samemu wyjechać sobie na Bahamy i posiadać dywidendy z tej firmy lub własność marki handlowej, którą się rozpropagowało. Popijać drinki i co kwartał dostawać dywidendę. To też fantastyczne źródło pasywnej gotówki, natomiast znowu biorąc pod uwagę, że zmienia się otoczenie biznesowe, jest to również mało przewidywalne. Trudno powiedzieć, czy firma, którą dzisiaj założę będzie przez kolejne dziesiątki lat działała stabilnie i co kwartał przynosiła mi jakąś kwotę, której potrzebuję na utrzymanie swojego standardu życia.

Sławek Muturi

Dlatego uważam, że najem nieruchomości wydaje mi się najstarszą formą – dużo starszą niż odsetki bankowe. Wydaje mi się, że najem nieruchomości jest prawie tak stary jak miasta. Kiedyś miasto było miejscem pomiędzy kilkoma wsiami, do którego ludzie przyjeżdżali na targ i wymieniali żyto na wieprzowinę albo jajka, skóry lub inne produkty. Następnie ktoś zdecydował, że nie będzie co tydzień spędzał dwóch dni w podróży, żeby dojechać na ten targ, więc wybuduje tam sobie dom. Potem domy te stawały się coraz większe, powstał rynek, uliczki obok niego, a później ludzie ogrodzili je, bo napadano na nich. Stworzono więc mury obronne i fosy. Myślę, że w ten sposób powstały miasta. Na dole były jakieś punkty usługowe, kuźnie, wyszynki. Pierwsze piętro było przeznaczone na apartamenty dla właścicieli tych budynków, drugie i trzecie wynajmowali kupcom, handlarzom, mistrzom, czeladnikom lub rzemieślnikom, a poddasze było dla służby.

Kilka tysięcy lat później pojawił się nowy segment na rynku najemców, czyli studenci. Myślę, że najem jest dużo starszy niż uniwersytety. Więc, po pierwsze, wydaje mi się, że to jest najstarsze źródło, po drugie, skoro przetrwało setki czy tysiące lat, to trudno mi sobie wyobrazić, żeby nie przetrwało kolejnych dziesiątek czy nawet setek. Inaczej niż z – na przykład – energią odnawialną – to też jest fantastyczne źródło pasywnej gotówki, oprócz wysokich barier wejścia. Według mnie jest to jednak jeszcze mało sprawdzony patent, ponieważ może za jakiś czas pojawić się jakieś jeszcze bardziej ekologiczne źródło energii, a wiatraki i farmy wiatrowe przestaną mieć swoje uzasadnienie.

Nieruchomości są najstarszym, najpewniejszym i najbardziej dostępnym sposobem na inwestowanie – nie trzeba mieć do tego żadnego talentu. Samych mieszkaniowych nieruchomości w Polsce mamy kilkanaście milionów, jest to jak z bestsellerami, czy przebojami muzycznymi – są najbardziej dostępne, tych mieszkań będzie przybywać, poza tym nieruchomości mają jeszcze tę zaletę, że dają nie tylko zwrot, ale też ich wartość raczej powinna rosnąć z inflacją, bo kluczowa w wartości nieruchomości jest tak zwana wartość odtworzeniowa, a ta będzie rosła. Kolejna rzecz jest taka, że można ją kupić poniżej wartości rynkowej, czyli można szukać okazji rynkowych, co jest właściwie niemożliwe, kiedy chce się kupić złoto, ponieważ nawet jeśli chce się kupić tysiąc uncji złota, nikt mi ich nie sprzeda okazyjnie. Jeśli chcę kupić akcje jakiejś spółki, nawet gdybym chciał kupić ich sześćdziesiąt procent, oferując cenę niższą niż cena rynkowa, nikt mi nie sprzeda. W nieruchomościach jest odwrotnie – zawsze można znaleźć jakieś okazje poniżej ceny rynkowej lub je stworzyć, bo są też takie możliwości. Można w prosty sposób zwiększać wartość swojego majątku – czasami wystarczy postawić ściankę działową, zrobić mieszkanie dwupokojowe i wynająć je drożej. Jest wiele takich elementów, które według mnie predysponują nieruchomości do miana najlepszej drogi do osiągnięcia wolności finansowej, zwłaszcza, że mają trwały charakter – będą służyć nie tylko osobie, która osiągnie wolność finansową, ale też jej spadkobiercom. Na pewno nieruchomości to jest coś, co może trwać latami, setki lat.

Dalsza część rozmowy w części drugiej, a tam między innymi o wpływie niżu demograficznego na przyszłość wynajmu oraz próba oceny edukacji finansowej w Polsce.

Wywiad jest transkrypcją rozmowy ze Sławkiem Muturi. Nagranie możecie znaleźć tutaj.

Artykuł Edukacja finansowa: Inwestycje w nieruchomości – czy to dobry pomysł? Cz. I pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Rady trenera sprzedaży, cz. 3. Pracownik, klient, inwestor i dostawca https://rankingmlm.pl/co-maja-ze-soba-wspolnego-pracownik-klient-inwestor-dostawca-rady-trenera-sprzedazy-cz-3/ Thu, 19 Dec 2013 08:00:25 +0000 http://rankingmlm.com/?p=36164 Każdy rozwijający się biznes wymaga inwestycji czasu i kapitału. Głównym hamulcem rozwojowym biznesu, jaki wskazują przedsiębiorcy, jest brak finansowania zewnętrznego. Mimo, że przedsięwzięcie ma duży, mierzalny potencjał, pieniądze nie spływają szerokim strumieniem. Dlaczego tak się dzieje? Jaki jest sposób na zmianę? Czy ten fakt jest związany z celami? Brak umiejętności […]

Artykuł Rady trenera sprzedaży, cz. 3. Pracownik, klient, inwestor i dostawca pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Każdy rozwijający się biznes wymaga inwestycji czasu i kapitału. Głównym hamulcem rozwojowym biznesu, jaki wskazują przedsiębiorcy, jest brak finansowania zewnętrznego. Mimo, że przedsięwzięcie ma duży, mierzalny potencjał, pieniądze nie spływają szerokim strumieniem. Dlaczego tak się dzieje? Jaki jest sposób na zmianę? Czy ten fakt jest związany z celami?

Brak umiejętności sprzedażowych jest głównym powodem, dla którego genialny pomysł może nie odnaleźć wystarczającego finansowania zewnętrznego. Przedsiębiorcy na każdym kroku sprzedają swoje kompetencje, pomysły biznesowe i plany przyszłym inwestorom. Deficyt zdolności handlowych uniemożliwi Ci skuteczną prezentację potencjału biznesowego. Dlatego rozwijaj te umiejętności dzisiaj, bo już jutro możesz ich potrzebować. Jutrzejsza możliwość może przez brak kompetencji stać się Twoją porażką, a mogła być drogą do sukcesu.

Proces wprowadzania spółki kapitałowej na giełdę wymaga przekonania opinii publicznej o możliwościach zarobkowych Twojego biznesu, o kompetencjach zarządu, które mają przełożenie na cenę akcji i zysk dla akcjonariusza. O dostępności i zyskowności Twoich produktów na rynku. Bez tego – zapomnij o kapitale. Robert Kiyosaki napisał:

Podniesienie kapitału jest podstawowym obowiązkiem przedsiębiorcy. Aby zbudować udany biznes, przedsiębiorca musi nauczyć się pozyskiwania kapitału od klientów, inwestorów i dostawców.

Skąd bierze się kapitał?

 

Klienci płacąc za towar lub usługę, dają Ci swoje pieniądze – inaczej kapitał. Inwestor, kupując Twoje akcje lub udziały, zwiększa kapitał.

Jak kontrahent staje się dostawcą kapitału?

 

Aby do tego doszło, musi pojawić się kredyt kupiecki, czy możliwość zapłaty za towar w odroczonym terminie. Dostawca zgadza się na odroczony termin płatności, gdy Ci ufa i Twoje finanse wskazują, że zapłacisz w wyznaczonym terminie (do tego wymagana jest podstawowa wiedza na temat finansów). Jeżeli nie przekonasz dostawców o swojej wiarygodności, stracisz istotne źródło finansowania. Jak to zrobić, gdy finansowo nie jesteś w najlepszej sytuacji? Musisz sprzedać swoją wiarygodność dostawcy, aby uzyskać u niego linię kredytową. Zrobisz to, pokazując mu, jak szybko potrafisz przekształcić kupiony od niego towar na żywą gotówkę. Im szybciej sprzedaż i przyjdziesz po kolejną partię, tym on więcej zarobi. Tym wartościowszym będziesz kontrahentem i zasłużysz na dogodną linię kredytową.

W biznesie trudno działać samemu, w oderwaniu od innych ludzi. W rozwijającym się biznesie pojawia się coraz więcej pracowników. Sprzedając im swoje cele biznesowe, pokazujesz im możliwości i motywujesz do działania. Zmotywowany pracownik działa efektywniej i zwiększa wydajność sprzedaży. To oznacza, że nie musisz towaru sprzedawać sam, zatrudnij odpowiednich ludzi – profesjonalnych sprzedawców.

Rozwój firmy to sprzedaż. Sprzedaż idei inwestorom. Sprzedaż produktów klientom. Sprzedaż celów pracownikom. Wystarczy, że na chwilę zapomnisz o sprzedaży, a bardzo szybko odczujesz to we własnym portfelu.

———————

Sprzedaż

Red. Maciej Kozubik

http://maciejkozubik.pl

http://zainwestujwsiebie.com

Artykuł Rady trenera sprzedaży, cz. 3. Pracownik, klient, inwestor i dostawca pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>