Direct selling – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl Najlepszy ranking firm i managerów MLM. Marka osobista dla Ciebie i Twojej firmy - Multi Level Marketing. Budowanie marki, reklama i promocja. Mon, 08 Feb 2016 14:24:48 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.5.2 https://rankingmlm.pl/wp-content/uploads/2020/03/cropped-og-graph-32x32.jpg Direct selling – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl 32 32 Sprzedaż bezpośrednia czy network marketing? https://rankingmlm.pl/sprzedaz-bezpo-rednia-czy-network-marketing/ Mon, 08 Feb 2016 14:24:48 +0000 http://rankingmlm.pl/sprzedaz-bezpo-rednia-czy-network-marketing/ Na wielu forach internetowych w wątkach o MLM-ie można odnaleźć dyskusje skupione wokół tematu – czy MLM to akwizycja? Zazwyczaj najbardziej zacięte dyskusje na ten temat prowadzą między sobą zwolennicy marketingu sieciowego i osoby, które nie mają na ten temat pojęcia. Z takich dyskusji wynikają wnioski networkerów –„On nic nie […]

Artykuł Sprzedaż bezpośrednia czy network marketing? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Na wielu forach internetowych w wątkach o MLM-ie można odnaleźć dyskusje skupione wokół tematu – czy MLM to akwizycja? Zazwyczaj najbardziej zacięte dyskusje na ten temat prowadzą między sobą zwolennicy marketingu sieciowego i osoby, które nie mają na ten temat pojęcia. Z takich dyskusji wynikają wnioski networkerów –„On nic nie rozumie, jest głuchy na argumenty!” oraz równoległe wnioski etatowców – „Oni przeszli pranie mózgów, więc są ślepi”. Zgody prawdopodobnie w tym temacie nie będzie, natomiast warto uświadomić sobie, na czym konkretnie polega związek network marketingu z sprzedażą bezpośrednią (DS), skoro wywołuje tyle kontrowersji.

Sprzedaż bezpośrednia (driect selling – D.S.) to jedna z najstarszych gałęzi sprzedaży detalicznej. W założeniu polegać ma na dotarciu przez sprzedawcę do klienta w jego miejscu zamieszkania lub pracy, tak, aby nasz klient otrzymał produkt dostarczony pod same drzwi. Po przemianie ustrojowej instytucja sprzedawcy bezpośredniego zrobiła w Polsce zawrotną karierę. Było ku temu parę powodów – driect selling dawała możliwość nabycia towarów nieobecnych jeszcze na szerokim rynku, kojarzyła się z prestiżem, „zachodnim” modelem biznesu. I faktycznie, nie ma co przeczyć, wywodzi się z pejoratywnie zabarwionej znaczeniowo akwizycji, lecz negatywny wizerunek zyskała głównie przez nierozważne działania niedoświadczonych sprzedawców, oszustów podszywających się pod przedstawicieli firm oraz przez zwykłych natrętów, wykorzystujących ludzką niewiedzę o cenach rynkowych produktów.

Inny zakres znaczeniowy ma pojęcie marketing bezpośredni. Nie należy go utożsamiać ze sprzedażą bezpośrednią. Ten specyficzny rodzaj marketingu polega na komunikatach kierowanych do skrupulatnie wybranych osób (co możliwe jest dzięki bazom danych), często w indywidualnym kontakcie, w celu uzyskania bezpośredniej reakcji. Zaliczamy do niego telemarketing, mailing – więc może zachodzić na odległość. Sprzedaż bezpośrednia czerpie często z dorobku marketingu bezpośredniego, lecz zawsze, gdy mówimy o sprzedaży bezpośredniej podstawą „podręcznikową” jest kontakt twarzą w twarz z klientem i budowanie relacji.

A gdzie tu miejsce na network marketing? Marketing wielopoziomowy wliczany jest jako podkategoria do sprzedaży bezpośredniej. Takie jest też jego historyczne pochodzenie, jednak w skali czasu MLM wyewoluował tak bardzo, że niejednokrotnie ma więcej wspólnego z marketingiem bezpośrednim niż ze sprzedażą bezpośrednią. Na początku był specyficzną organizacją sprzedawców bezpośrednich, rekrutujących następnych dystrybutorów, od których obrotu otrzymywano dodatkowe prowizje. Trzon systemu właściwie się nie zmienił, lecz wiele firm MLM wprowadziła dodatkowe zasady sprzedaży, które wyłamują multi-level marketing z ram direct selling. Niektóre firmy wręcz zabraniają dystrybutorom zaczepiać i nachodzić obcych im ludzi – nie wskazane jest korzystanie z tzw. zimnych kontaktów, między innymi z tego powodu, aby nie nasuwać skojarzeń z akwizycją. Ciągle jednak network marketing działa poza tradycyjną siecią sklepową, co wielu uważa za kategorię decydującą o włączeniu MLM-u do sprzedaży bezpośredniej, nawet, jeżeli kontakt z klientem zachodzi jedynie wirtualnie.

Tak, po krótce, wyglądają wzajemne relacje DS, MLM i marketingu bezpośredniego. Network marketing przebył naprawdę długą drogę od czasu swojego powstania. Po drodze zgubił większość swoich zamierzchłych uwarunkowań – w swojej nowoczesnej formie tylko przez ignorantów utożsamiany jest jeszcze z agresywną akwizycją, natręctwem i komiwojażerką. Nie ulega jednak wątpliwości, że odziedziczył po swoich „przodkach” wiele stereotypów, z którymi jeszcze niejednokrotnie przyjdzie mu się zmierzyć.

Innym zagadnieniem, godnym poświęcenia uwagi jest fakt, że wiele firm działa wciąż według zasad starej generacji marketingu sieciowego, której znacznie bliżej do klasycznie rozumianej sprzedaży bezpośredniej. I, co chyba w tym temacie najważniejsze – zanim zaczniemy generalizować i szufladkować MLM pamiętajmy, że rodzaj i jakość marketingu sieciowego  zależy najbardziej od osoby, która go praktykuje.

Martyna Ubych

Artykuł Sprzedaż bezpośrednia czy network marketing? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Sprzedaż bezpośrednia oczami sprzedawców https://rankingmlm.pl/sprzedaz-bezposrednia-oczami-sprzedawcow/ Tue, 15 Dec 2015 12:08:06 +0000 http://alterbusiness.info/?p=50206 PSSB informuje: kontakt z ludźmi (53,6%), wygoda (21%), prezentacja produktu (16,1%) i bezpośredniość (13,3%) to najczęściej przywoływane skojarzenia ze sprzedażą bezpośrednią przez ankietowanych badania przeprowadzonego przez IBRiS na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej wśród osób współpracujących z firmami sprzedaży bezpośredniej. Na dalszych pozycjach znalazły się m.in.: doradztwo, kosmetyki, klient, zakupy […]

Artykuł Sprzedaż bezpośrednia oczami sprzedawców pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
PSSB informuje: kontakt z ludźmi (53,6%), wygoda (21%), prezentacja produktu (16,1%) i bezpośredniość (13,3%) to najczęściej przywoływane skojarzenia ze sprzedażą bezpośrednią przez ankietowanych badania przeprowadzonego przez IBRiS na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej wśród osób współpracujących z firmami sprzedaży bezpośredniej. Na dalszych pozycjach znalazły się m.in.: doradztwo, kosmetyki, klient, zakupy w domu, Avon i Oriflame co oznacza, że zawód sprzedawcy bezpośredniego najbardziej kojarzony jest z konsultantkami firm kosmetycznych.

Branża sprzedaży bezpośredniej jest alternatywą zarobkową zarówno dla osób chcących dorobić do pracy na etacie, jak również dla osób poszukujących nowych pomysłów i chcących spróbować sił w założeniu i prowadzeniu własnego biznesu. Jak każdy zawód, także zawód konsultanta bezpośredniego ma swoje zalety i wady. W przeprowadzonych badaniach większość wskazań respondentów ma nacechowanie pozytywne lub neutralne. Sprzedawcy bezpośredni za największe zalety swojego zawodu uznali: bezpośredni kontakt z klientem (62,8%), możliwość przetestowania produktów (44%) i poznawanie nowych ludzi (24,9%). Tylko niewiele ponad 1% konsultantów uznało, że praca w charakterze konsultanta bezpośredniego nie ma żadnych zalet.

Jako dodatkowy atut swojej pracy sprzedawcy najczęściej wskazują na zakup produktów po niższej cenie na użytek własny. Wartością dodaną jest dla prawie 87% respondentów możliwość spotkania nowych ludzi. 47,3% ankietowanych traktuje sprzedaż bezpośrednią jako możliwość spróbowania sił w prowadzeniu własnego biznesu. Badani doceniają też wartość dodaną tego zawodu w postaci rozwoju umiejętności interpersonalnych i biznesowych (69,4%). Osoby, które sprawdzają się w sprzedaży bezpośredniej, z reguły posiadają predyspozycje osobowościowe, ułatwiające kontakt z klientami. Zawód konsultanta bezpośredniego jest przez badanych oceniany jako trudniejszy niż łatwiejszy i zdecydowanie dla ambitnych.

Zauważalną bolączką konsultantów są złe konotacje z zawodem sprzedawcy bezpośredniego, które występują w społeczeństwie. Rzetelne firmy sprzedaży bezpośredniej walczą z nieuczciwymi przedsiębiorstwami i sprzedawcami w branży, nastawionymi na szybki zysk, wykorzystującymi niewiedzę czy podeszły wiek klientów. Nie dziwi więc, że w badaniach, sprzedawcy za największy minus zawodu uznali złe traktowanie ich przez ludzi (28,3%). Zdaniem co piątego badanego istotną wadą jest także czasochłonność tej pracy. Należy zwrócić uwagę, że większość respondentów taktuje zajęcie sprzedawcy bezpośredniego jako dodatkowe źródło dochodów, co jest związane z dzieleniem obowiązków zawodowych pomiędzy kilka zajęć. Prawie 15% respondentów jako aspekt negatywny zawodu wskazało, że praca w zawodzie jest trudna, natomiast niespełna 10%, że trudni są klienci.

Wykres 1. Czy uważa Pan(i), że dzięki pracy konsultanta(ki)/ sprzedawcy zyskuje Pan(i) któreś z poniższych możliwości, atutów?

Sprzedaż bezpośrednia

Źródło: IBRiS, na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej lipiec-sierpień 2015 r.

[next_message styles=”3″ title=”Metryka badań:„]

Czas realizacji badania: lipiec-sierpień 2015 rok
Miejsce realizacji: badanie ogólnopolskie
Metoda: CAWI (ComputerAssisted Web Interview)
Próba: osoby pracujące w systemie sprzedaży bezpośredniej, współpracujące z firmami zrzeszonymi w Polskim Stowarzyszeniu Sprzedaży Bezpośredniej
Wielkość próby: N=2712;

[/next_message]

Na postawie: informacja prasowa PSSB.

Artykuł Sprzedaż bezpośrednia oczami sprzedawców pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Tydzień ze stowarzyszeniami: Seldia https://rankingmlm.pl/tydzien-ze-stowarzyszeniami-seldia/ Thu, 03 Sep 2015 07:38:27 +0000 http://alterbusiness.info/?p=48793 Ostatnio poznaliśmy największą na świecie Federację zrzeszającą osoby zaangażowane w rynek sprzedaży bezpośredniej. W tekście wspominaliśmy, że członkami WFDSA są nie tylko krajowe stowarzyszenia, lecz również Seldia – Europejskie Stowarzyszenie Sprzedaży Bezpośredniej. Dzisiaj Wam je przybliżymy. Po co nam kolejne stowarzyszenie? Zapewne spora część z Was zastanawia się nad celem […]

Artykuł Tydzień ze stowarzyszeniami: Seldia pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Ostatnio poznaliśmy największą na świecie Federację zrzeszającą osoby zaangażowane w rynek sprzedaży bezpośredniej. W tekście wspominaliśmy, że członkami WFDSA są nie tylko krajowe stowarzyszenia, lecz również Seldia – Europejskie Stowarzyszenie Sprzedaży Bezpośredniej. Dzisiaj Wam je przybliżymy.

Po co nam kolejne stowarzyszenie?

Zapewne spora część z Was zastanawia się nad celem istnienia europejskiego stowarzyszenia, zrzeszającego krajowe organizacje sprzedaży bezpośredniej. Istnieje już przecież światowa Federacja, mamy poszczególne kraje, które do niej należą – dlaczego więc potrzebujemy kolejnej organizacji, która i tak jest częścią WFDSA? Stany Zjednoczone są znacznie większe od wszystkich europejskich krajów, a ich rynek DS doskonale radzi sobie sam. Powód jest prosty: USA jest niewiele mniejsze od całego Starego Kontynentu. Amerykańskie DSA jest potężną organizacją, generującą najwięcej zysków ze wszystkich krajowych stowarzyszeń na świecie i śmiało można ją stawiać w szeregu obok kontynentalnych federacji, takie jak Seldia.

W Europie istnieją kraje, które generują ogromne zyski ze sprzedaży bezpośredniej. Państwa takie jak Francja i Wielka Brytania to prawdziwa kopalnia złota. Dochodzą do nich mniejsze kraje (jak Polska), które również dokładają – niemały! – grosz do puli zysków. Na stosunkowo małym obszarze, jakim jest Europa, mamy do czynienia z wieloma wartościowymi rynkami DS. Łatwo zauważyć, że w takim przypadku koniecznie jest zaistnienie stowarzyszenia, które ułatwi ich współpracę. Seldia jest właśnie odpowiedzią na te zapotrzebowania.

Członkowie

Seldia posiada w swoich szeregach dwa rodzaje członków. Pierwszym są krajowe stowarzyszenia sprzedaży bezpośredniej, a drugim firmy zajmujące się tego typu marketingiem. Aż 28 europejskich krajów to członkowie stowarzyszenia. W większości są to państwa znajdujące się równocześnie w Unii Europejskiej, co znacznie ułatwia pracę, lecz cztery z nich to kraje pozaunijne – Ukraina, Rosja, Turcja oraz Norwegia. Najważniejszymi stowarzyszeniami współpracującymi z Seldią jest francuskie FVD oraz rosyjskie DSA, a ich krajowe rynki sprzedaży bezpośredniej należą do trójki największych w Europie. Wielkim nieobecnym w szeregach omawianej dzisiaj organizacji jest niemieckie BDD, jedno z najważniejszych stowarzyszeń na kontynencie.

Seldia współpracuje również z największymi korporacjami, wśród których są marki takie jak Mary Kay, Oriflame i Amway. Alians z europejskim stowarzyszeniem to dla firm doskonała okazja na dokładniejsze poznanie wymagań rynku oraz szansa na współpracę z lokalnymi stowarzyszeniami. Organizacja oferuje również ułatwiony dostęp do nowinek dotyczących sprzedaży bezpośredniej. Wszelkie zmiany w prawie, związane z rynkiem DS, są uważnie wypatrywane przez pracowników stowarzyszenia i niezwłocznie przekazywane poszczególnym ich członkom.

Działania

Praca stowarzyszenia nie polega jedynie na zrzeszaniu jego członków i ułatwianiu pomiędzy nimi przepływu informacji. Seldia jasno wskazuje jaki dokładnie jest jej cel istnienia. Do zadań organizacji, między innymi, należy:

  • promowanie sprzedaży bezpośredniej jako niezawodnego kanału dystrybucji, którego celem jest zaspokojenie potrzeb zarówno sprzedawców, jak i konsumentów oraz budowanie wśród nich wzajemnego zaufania,
  • lobbowanie w Parlamencie Europejskim na rzecz rynku DS poprzez utrzymywanie dialogu z europosłami oraz przedstawicielami krajowych rządów,
  • utrzymywanie wśród firm członkowskich najwyższych norm etycznych. W tym celu powstał Europejski Kodeks Postępowania, do którego przestrzegania zobowiązane są wszystkie spółki chcące współpracować z Seldią.

Nie da się jednoznacznie określić dokładnej siły wpływu europejskiego stowarzyszenia. Ważne jednak jest, że jego firmy członkowskie (czyli poniekąd „zmuszone” do etycznych działań) generują w UE prawie 80 procent wszystkich zysków ze sprzedaży bezpośredniej w Europie.

Europejski rynek sprzedaży bezpośredniej potrzebował organizacji, która ułatwiłaby współpracę poszczególnych krajowych stowarzyszeń. Dzięki Europejskiemu Stowarzyszeniu Sprzedaży Bezpośredniej firmy szybko potrafią odnaleźć się w każdym z jego członkowskich krajów, a one same zarabiają na nowych inwestorach. W następnej, ostatniej, części naszego „tygodnia ze stowarzyszeniami” przedstawimy Wam rodzime Polskie Stowarzyszenie Sprzedaży Bezpośredniej.

Wojciech Latos

Artykuł Tydzień ze stowarzyszeniami: Seldia pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Sprzedaż bezpośrednia notuje kolejny roczny wzrost! https://rankingmlm.pl/sprzedaz-bezposrednia-notuje-kolejny-roczny-wzrost/ Fri, 24 Apr 2015 07:12:40 +0000 http://alterbusiness.info/?p=45429 Od rana mamy dla Was same dobre wiadomości! PSSB poinformowało właśnie branżę, że sprzedaż netto sektora Direct Selling wzrosła o 4% w stosunku do roku poprzedniego. Sprzedaż netto całego sektora sprzedaży bezpośredniej w 2014 roku wyniosła 2 886 500 000 PLN, co stanowi czteroprocentowy wzrost w stosunku do 2013 roku. Sektor kolejny […]

Artykuł Sprzedaż bezpośrednia notuje kolejny roczny wzrost! pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Od rana mamy dla Was same dobre wiadomości! PSSB poinformowało właśnie branżę, że sprzedaż netto sektora Direct Selling wzrosła o 4% w stosunku do roku poprzedniego.

Sprzedaż netto całego sektora sprzedaży bezpośredniej w 2014 roku wyniosła 2 886 500 000 PLN, co stanowi czteroprocentowy wzrost w stosunku do 2013 roku. Sektor kolejny rok z rzędu wykazuje tendencję wzrostową. Liczba osób współpracujących z firmami sprzedaży bezpośredniej wzrosła o 10 tys. osób do poziomu 910 tys. Łączna liczba zamówień wyniosła ok. 35 mln, z czego 92% zostało zrealizowanych w sprzedaży indywidualnej, a tylko 8% w sprzedaży grupowej podczas prezentacji organizowanych na życzenie i w domach konsumentów.

[next_message styles=”3″ title=”2014 to kolejny pomyślny rok dla branży sprzedaży bezpośredniej. Wzrost sprzedaży netto o 4% rozłożył się na 9 kategorii produktowych. Tegoroczne dane statystyczne rozszerzyły się o 3 nowe kategorie.„]

  • Niezmiennie od kilku już lat prym w sprzedaży bezpośredniej wiodą kosmetyki (67%), choć ich sprzedaż z roku na rok sukcesywnie spada. Na kolejnych pozycjach uplasowały się:
  • suplementy diety (10%),
  • AGD (8%),
  • odzież i akcesoria (6%),
  • usługi (5%).

Chemia gospodarcza – jako nowa kategoria produktowa – w ubiegłym roku odnotowała jednoprocentowy udział w rynku. Spośród dziewięciu tegorocznych kategorii produktowych aż pięć odnotowało tendencję wzrostową.
Sprzedaż bezpośrednia

[/next_message]

W 2014 roku z przedsiębiorstwami sprzedaży bezpośredniej współpracowało 910 tys. osób. To o 10 tys. sprzedawców więcej niż rok wcześniej. Wraz ze wzrostem rynku sprzedaży bezpośredniej i liczby sprzedawców rośnie zapotrzebowanie na usługi w sektorze.

Mirosław LubońDane statystyczne potwierdzają, że ożywienie gospodarcze widoczne jest w wielu sektorach polskiej gospodarki, w tym także w branży sprzedaży bezpośredniej. To bardzo pozytywny sygnał, że pomimo zawirowań politycznych wokół Polski i stagnacji w strefie euro, w minionym roku wzrósł optymizm Polaków, co przełożyło się na wzrost konsumpcji. Sprzedaż bezpośrednia jest z każdym rokiem coraz bardziej standaryzowana, a PSSB konsekwentnie walczy z nieuczciwymi firmami sektora. Dzięki temu firmy członkowskie Stowarzyszenia zyskują coraz większe grono zarówno klientów, jak i zainteresowanych współpracą mikroprzedsiębiorców. Szczerze liczę, że bieżący rok będzie równie pomyślny dla naszej branży zarówno pod względem obrotów, jak i rosnącej liczby osób zainteresowanych współpracą z przedsiębiorstwami sektora

 mówi Mirosław Luboń, dyrektor generalny PSSB.

Źródło: informacja prasowa. 

Artykuł Sprzedaż bezpośrednia notuje kolejny roczny wzrost! pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Jak nie zgubić koncentracji w wielozadaniowym świecie? – cz. 1 https://rankingmlm.pl/jak-nie-zgubic-koncentracji-w-wielozadaniowym-swiecie-cz-1/ Sat, 01 Nov 2014 10:01:26 +0000 http://rankingmlm.com/?p=41677 Wielozadaniowość, tak ostatnimi czasy popularna, jest zmorą sporej liczby osób. Z jednej strony wydaje nam się, że wykonując jednocześnie kilka zadań lepiej wykorzystujemy nasz ograniczony zasób czasu, z drugiej jednak jesteśmy nieustannie narażeni na utratę koncentracji i wykonywanie kolejnych obowiązków w pośpiechu i roztargnieniu, co często rzutuje na jakość ich […]

Artykuł Jak nie zgubić koncentracji w wielozadaniowym świecie? – cz. 1 pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>

Wielozadaniowość, tak ostatnimi czasy popularna, jest zmorą sporej liczby osób. Z jednej strony wydaje nam się, że wykonując jednocześnie kilka zadań lepiej wykorzystujemy nasz ograniczony zasób czasu, z drugiej jednak jesteśmy nieustannie narażeni na utratę koncentracji i wykonywanie kolejnych obowiązków w pośpiechu i roztargnieniu, co często rzutuje na jakość ich efektów.

Jak nie zgubić koncentracji? Mityczna wielozadaniowość

David Meyer, profesor psychologii na Uniwersytecie w Michigan specjalizujący się w zagadnieniach związanych z percepcją, pamięcią, uwagą i uczeniem się, nie pozostawia cienia wątpliwości – według niego wielozadaniowość to czysta fikcja i mit stworzony na potrzeby naszego zaganianego świata. W ciągu ostatnich 20 lat prof. Meyer wraz z zespołem zaproszonych przez siebie naukowców wielokrotnie dowodził, że tak uwielbiana przez naszą kulturę wielozadaniowość, która urosła wręcz do rangi instytucji, w rzeczywistości wcale nie jest dla nas dobra.

BANNER_590_40_sklep

Podczas gdy jesteśmy święcie przekonani, że skutecznie godzimy dwie aktywności w tym samym momencie, w rzeczywistości gwałtownie skaczemy z jednego zadania na drugie, a każdy taki przeskok kosztuje nas utratę koncentracji i spadek umysłowej wydajności. Dlaczego tak się dzieje? Według Meyera odpowiada za to konstrukcja naszego mózgu, który jest w stanie w pełni skoncentrować się tylko na jednym źródle informacji odbieranej przez dany zmysł. Jeżeli więc próbujemy jednocześnie czytać gazetę i oglądać film, umysł nie będzie w stanie przyjąć obu tych wzrokowych bodźców. Jeśli zatem „przeładujemy” jeden z naszych kanałów (wzrokowy, słuchowy, dotykowy, etc.) stanie się on podatny na dekoncentrację i, co za tym idzie, wrośnie prawdopodobieństwo popełnienia błędu.

Co więcej, nawet jeśli wydaje nam się, że potrafimy opanować dwie czynności angażujące różne zmysły w tym samym czasie, jak chociażby prowadzenie samochodu i rozmawianie przez telefon w zestawie głośnomówiącym, musimy być czujni. Kiedy bowiem nasz rozmówca zacznie opisywać nam widok, który próbujemy sobie zwizualizować (na przykład jego mieszkanie po przeprowadzonym właśnie remoncie), możemy przypłacić to problemem ze skupieniem się na drodze i jej otoczeniu. Często zresztą sami, instynktownie, zbliżając się do skomplikowanego skrzyżowania lub jadąc trasą, której nie znamy, przerywamy rozmowę lub ściszamy radio, aby łatwiej się skupić.

W pułapce dekoncentracji

Jedyna sytuacja, w której wielozadaniowość ma sens, to wykonywanie zadań z dwóch zupełnie odrębnych kategorii, na przykład wieszanie prania (zadanie wzrokowo – ruchowe) i słuchanie audycji radiowej (zadanie słuchowe). Tymczasem we współczesnym świecie taka sytuacja zdarza się rzadko, a rozmaite bodźce atakują nas ze wszystkich stron. Dzwonek telefonu, sygnał przychodzącej wiadomości, hałas za oknem, rozmowy kolegów z pracy, a w przypadku pracy w domu – domownicy i czekające obowiązki. Ze statystyk wynika, że przeciętny pracownik biurowy w Ameryce nie jest w stanie skupić się na jednym zadaniu dłużej niż kilka minut. Na swoim monitorze ma otwartych średnio osiem okien i nieustannie między nimi przeskakuje.

http://sklepmlb.com/30-prenumerata.html

Problemy z koncentracją przez dłuższy czas na jednym zadaniu sięgają jednak znacznie głębiej – nawet jeśli nikt i nic nam nie przeszkadza, sami znajdujemy sobie zastępcze zadania, aby na chwilę oderwać się od pracy (jak chociażby sprawdzenie skrzynki e-mailowej lub profilu na Facebooku). A tymczasem każde rozproszenie uwagi kosztuje nasz organizm sporo wysiłku, aby wrócić do poprzedniego stanu skupienia. Jeśli zamiast wykonywać zadanie jednym ciągiem co chwilę sobie przerywamy, za każdym razem tracimy czas i energię na przypomnienie sobie, na czym skończyliśmy i co jeszcze chcieliśmy dodać.

firmy sprzedaży bezpośredniej

[next_message styles=”3″ title=”Jak radzić sobie z wielozadaniowością? „]O tym przeczytasz już jutro![/next_message]

Artykuł Jak nie zgubić koncentracji w wielozadaniowym świecie? – cz. 1 pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
UOKiK chce nas obronić przed sprzedażą bezpośrednią? https://rankingmlm.pl/uokik-chce-nas-obronic-przed-sprzedaza-bezposrednia/ Wed, 23 Apr 2014 06:56:03 +0000 http://rankingmlm.com/?p=38259 Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów za niejasne umowy ukarał finansowo trzy firmy zajmujące się sprzedażą bezpośrednią. Jak możemy przeczytać na stronie UOKiK-u – przedsiębiorcy sprzedający na pokazach i prezentacjach naczynia do gotowania oraz pościel wełnianą naruszyli prawa konsumentów. Philipiak Polska przyznawał sobie prawo do rozwiązania umowy z konsumentem zalegającym ze […]

Artykuł UOKiK chce nas obronić przed sprzedażą bezpośrednią? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów za niejasne umowy ukarał finansowo trzy firmy zajmujące się sprzedażą bezpośrednią. Jak możemy przeczytać na stronie UOKiK-u – przedsiębiorcy sprzedający na pokazach i prezentacjach naczynia do gotowania oraz pościel wełnianą naruszyli prawa konsumentów. Philipiak Polska przyznawał sobie prawo do rozwiązania umowy z konsumentem zalegającym ze spłatą, bez wcześniejszego wezwania. Natomiast Senlux oraz Potenza di Lana nie informowali o prawie odstąpienia od umowy. Agnieszka Majchrzak z Biura Prasowego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów informuje, że rozstrzygnięcia Urzędu nie są ostateczne – Philipiak Polska oraz Potenza di Lana odwołały się od tej decyzji do sądu.

10-dniowe prawo odstąpienia od umowy

W poradniku „O sprzedaży bezpośredniej dla starszych i młodszych konsumentów”, który możemy pobrać na oficjalnej stronie UOKiK-u  http://www.uokik.gov.pl/ znajdziemy informacje o tym, w jaki sposób powinien zachować się przedstawiciel firmy na prezentacji produktu oraz konsument odstępujący od zawartej umowy. Warto zapoznać się z najważniejszymi obowiązkami sprzedawcy wobec konsumenta oraz możliwościami konsumenta, który postanowił zrezygnować z dokonanego zakupu:

„O tym prawie [10-dniowego odstąpienia od umowy – przyp. red.] powinien poinformować sprzedający na piśmie jeszcze przed zawarciem umowy, a wzór oświadczenia o odstąpieniu od umowy wraz z zamieszczonymi na nim danymi przedsiębiorcy i jego adresem każdy konsument powinien otrzymać od sprzedawcy w momencie podpisania umowy. Jeżeli konsument nie otrzymał takiego wzoru oświadczenia – aby odstąpić od umowy, powinien wysłać do przedsiębiorcy pismo na adres wskazany w umowie, w którym sprecyzuje swoje oświadczenie o odstąpieniu od umowy zawartej w danym dniu, wymieniając strony umowy oraz podając swoje imię i nazwisko wraz z adresem. Jeżeli umowa ma numer, należy go wskazać w treści pisma. Ponadto – jeżeli konsument zapłacił za zakupiony towar, może na piśmie zażądać zwrotu zapłaconej kwoty oraz określić sposób jej zwrotu i ewentualnie wskazać numer konta. […]

Odstąpienie od zawartej umowy jest również skuteczne wobec umowy kredytowej, z którego to kredytu jest wyłącznie finansowane nabycie towaru lub usługi wskazanej w umowie sprzedaży (kredyt wiązany). Jeżeli jednak zawarta umowa o kredyt jest oddzielną umową o kredyt konsumencki nie związaną z zakupem oferowanego towaru, należy w tym samym czasie takie samo oświadczenie o odstąpieniu od otrzymanego kredytu wysłać na adres kredytodawcy, który go udzielił. […]

Prawa do odstąpienia od umowy nie można wyłączyć lub ograniczyć w umowie. Tym samym bezprawne są takie postanowienia umowy, które uzależniają odstąpienie od umowy za zapłatą oznaczonej sumy – odstępnego – lub je wyłączają. Niedozwolone są również takie postanowienia, które uzależniają przyjęcie zwracanego towaru od oryginalnego, nienaruszonego opakowania. Dozwolone jest naruszenie opakowania w celu sprawdzenia, czy doręczony towar jest zgodny z zawartą umową. Niezgodne z prawem są również postanowienia, w następstwie których sprzedawca zwalnia się z odpowiedzialności za działania swoich przedstawicieli handlowych, czy agentów, lub z tytułu zamieszczenia nieprawdziwych lub błędnych informacji w instrukcji używania towaru lub reklamie, postanowienia, które podają, że sądem właściwym do rozstrzygania sporów z kupującym jest sąd właściwy ze względu na miejsce spełnienia świadczenia lub siedzibę sprzedającego, postanowienia które ustanawiają domniemanie doręczenia pisma do kupującego, czy postanowienia, które umożliwiają sprzedawcy wyznaczenie dodatkowego terminu na dostarczenie zakupionego towaru, w sytuacji wystąpienia zdarzeń utrudniających wysłanie towaru”.

W jaki sposób ukarani przez UOKiK naruszyli obowiązujące przepisy?

Philipiak Polska w umowie kupna-sprzedaży swoich produktów stosował postanowienie, które nie przewidywało obowiązku wyznaczenia kupującemu dodatkowego terminu do zapłaty, gdy zwlekał z uregulowaniem rat. Ponadto, spółka nie zwracała klientowi wpłaconych rat, gdy odstępowała od umowy z powodu niezapłacenia – żądała natomiast zwrotu produktu i zastrzegała, że sprzeda go na koszt kupującego. Zgodnie z prawem, gdy konsument zwleka z zapłatą co najmniej dwóch rat, a łączna suma zaległych rat przewyższa jedną piątą umówionej ceny, przedsiębiorca powinien wyznaczyć dodatkowy termin na uregulowanie zobowiązania i dopiero po jego upływie może odstąpić od umowy. Powinien także zwrócić dotychczas wpłacone raty, gdy odstępuje od umowy. Na Philipiak Polska nałożono karę 62 794 zł. Komentarze pod adresem UOKiK-u w opisywanej sprawie – naszym zdaniem niebezpodstawnie – mówią o tym, że kara niemalże 63 tysięcy będzie dla firmy bardzo bolesna, zważywszy, że jeden komplet garnków ofertowych przez Philipiak Polska kosztuje około 8 tysięcy złotych.

Urząd wydał również decyzję dotyczącą spółki Potenza di Lana z Poznania, która m.in. sprzedaje wełnianą pościel. UOKiK ustalił, że przedsiębiorca nie wręczał konsumentom wzoru odstąpienia od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa. Praktyka została zaniechana. Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów nałożono karę 11 688 zł.

Z kolei sprzedający pościel wełnianą Senlux z Goleniowa zastrzegał, że nie zwraca zadatku. Brakowało jednak informacji w jakich sytuacjach – w związku z tym takie postanowienie mogło zniechęcić konsumentów do odstąpienia od umowy w ustawowym terminie 10 dni. Ponadto we wzorcach umownych nie informował o tym, że klient ma prawo odstąpić od umowy w ciągu 10 dni, nie wręczał także specjalnego wzoru ułatwiającego rezygnację. Senlux zobowiązał się do zmiany praktyk.

Diabeł w przebraniu

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów rusza na ratunek osobom, które nie miały świadomości o możliwości odstąpienia od umowy – to godna pochwały praktyka. Jednak nie możemy nie wyrazić opinii o niektórych zapisach wspomnianego już poradnika „O sprzedaży bezpośredniej dla starszych i młodszych konsumentów”. Co właściwie UOKiK sądzi na temat samej sprzedaży bezpośredniej, możemy wyczytać między wierszami:

Sprzedający, prowadzący prezentację na zaaranżowanych spotkaniach, to osoba odpowiednio zmotywowana i świadoma swojego celu, którym jest sprzedaż konsumentom jak największej ilości oferowanego towaru. Posiada dużą wiedzę na temat samej sprzedaży, sprzedawanych towarów i potrafi odpowiednio zarządzać tą wiedzą. Adresując sprzedaż do wytypowanej grupy konsumentów ma on również wiedzę na temat „potencjalnych klientów” – ich potrzeb, zainteresowań, sytuacji finansowej sprawia, że konsument przytłumia swoje wątpliwości przed zakupem oferowanego towaru i usprawiedliwia przed sobą jego zakup. Stosuje odpowiednie techniki wywierania wpływu wynikające z reguł psychologicznych determinujących przebieg postępowania konsumentów, które wpływają na decyzje dotyczącą zakupu oferowanego towaru. Natomiast konsumenci, poddając się obecnemu tempu życia i w wielu sytuacjach, gdy muszą niezwłocznie podjąć decyzję, nie potrafią zdystansować się do informacji zawartych w prezentowanych im ofertach sprzedaży, wpadają w pułapkę zbędnych i kosztownych zakupów […].

I dalej:

Podjęcie decyzji o zakupie towaru jest w wielu przypadkach efektem bezwolnego podania się stosowanym przez prowadzącego prezentację akwizytora zasadom sprzedaży, które bazują na: tkwiącym w naszej obyczajowości obowiązku odwzajemnienia się za czynione dobro (…), przekonaniu, że zachowując się tak samo jak inni zachowamy się poprawnie (…), podporządkowywaniu się autorytetom i symbolom autorytetu, obowiązku dotrzymywania zobowiązań (danego słowa) i bycia konsekwentnym w swoim postępowaniu (…).

Właściwie z analizy poradnika przygotowanego przez UOKiK-u można wyciągnąć wniosek, że każdy, kto decyduje się podczas prezentacji na zakup czegokolwiek, został ofiarą zbiorowej halucynacji wywołanej umiejętnie stosowaną sztuką perswazji. A co z zadowolonymi konsumentami? O nich już mowy nie ma.

W myśl zasady, że UOKiK powinien przede wszystkim stać na straży konsumenta, z konsumenta uczyniono bezwolną marionetkę, a ze sprzedawcy bezpośredniego diabła w przebraniu, żerującego na ludzkiej naiwności. Mamy nadzieję, że niedawno powołany nowy prezes UOKiK – Adam Jasser – pomoże nam zmienić nie-specjalnie-pozytywny obraz sprzedaży bezpośredniej przez promowanie dobrych praktyk sprzedażowych oraz karanie tych, którzy uprawiają samowolę i nie wcieli się w rolę inkwizytora, który na wszelki wypadek napiętnuje wszystkich.

Martyna Ubych, redaktor naczelna portalu Ranking MLM i kwartalnika Manager MLM; Wiceprezes 8&8 Sp. z o.o.

Martyna Ubych – redaktor naczelna portalu Ranking MLM i kwartalnika Manager MLM; wiceprezes 8&8 Sp. z o.o.


Źródła:
http://www.uokik.gov.pl/
Robert Ogłodziński, Polska naciągana, „Newsweek” nr 14/2014
 

Artykuł UOKiK chce nas obronić przed sprzedażą bezpośrednią? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>