Sklep, kioski spożywcze, restauracja. Interes kwitł, ale wymagał pracy od rana do nocy. Gdy konkurencja stała się zbyt duża, Tadeusz Musiał zrezygnował z tej działalności. Pomimo tego, że był to punkt zwrotny w jego karierze, działalność w MLM rozpoczął dopiero jedenaście lat później.
Sprzedażą zajmuje się Pan od początku kariery zawodowej. Kiedy po raz pierwszy stwierdził Pan, że sprzedaż jest tym, czym chce Pan zajmować się zawodowo?
Sprzedaż jest dla mnie czymś naturalnym. Daje mi poczucie niezależności i swobody. Będąc jeszcze w szkole podstawowej, pojechaliśmy na wycieczkę do zakładu pacy, gdzie ludzie pracowali na akord przy taśmie. Wtedy po zobaczeniu ich pracy wiedziałem już, że nigdy nie będę pracownikiem, który pracuje od 6-ej do 14-ej, wykonującym polecenia swoich przełożonych.
W 1989 r. założył Pan działalność gospodarczą. Czym się Pan wtedy zajmował?
Był to okres prawdziwej i nieskrępowanej swobody gospodarczej. Każdy, kto tylko chciał, mógł zmienić swoje życie. Kompletny brak towarów i usług powodował, że cokolwiek chcieliśmy sprzedać, zawsze znalazł się na to nabywca. W 1998 roku kupiłem na złomie samochód dostawczy. Sam go wyremontowałem i ruszyłem z handlem obwoźnym. Sprzedawałem po okolicznych targowiskach jabłka, cukier, kurczaki i wszystko to, co udało mi się tanio kupić i drożej sprzedać. Po pewnym czasie pojawił się sklep, później kioski spożywcze i restauracja. Mój dzień pracy rozpoczynał się o 3-ej rano, a kończył o 23-ej. Był to czas, w którym na całym dużym osiedlu mieszkaniowym były dwa sklepy. W momencie, gdy tych sklepów było już blisko 15, postanowiłem coś zmienić. Zostałem agentem ubezpieczeniowym.
Przez jedenaście lat był Pan agentem ubezpieczeniowym, dyrektorem oddziału i dyrektorem regionalnym najbardziej znanych firm ubezpieczeniowych. Jakie były najcenniejsze doświadczenia, które zdobył Pan w tym czasie?
W tym okresie odbyłem wiele szkoleń biznesowych, nauczyłem się współpracy w zespole, planowania, zarządzania zespołami sprzedażowymi itp. Zrozumiałem, jakie mechanizmy żądzą światem sprzedaży. Najcenniejsze doświadczenie, jakie zdobyłem w tym okresie, którym mogę się ze wszystkimi podzielić, jest następujące: w korporacji można się wiele nauczyć, można zdobyć doświadczenie i kontakty. Nigdy jednak nie należy wiązać swoich planów życiowych z korporacją.
Kiedyś podchodził Pan do MLM-u z dystansem. Z czego to wynikało?
Kiedyś zostałem zaproszony na spotkanie jednej z firm MLM. Informacje tam przedstawione nie wzbudziły mojego zainteresowania tą branżą.
Jednak w 2004 r. rozpoczął Pan współpracę z jedną z firm MLM. Co wpłynęło na Pana zmianę podejścia do marketingu wielopoziomowego?
W tym czasie moja przygoda z ubezpieczeniami się zakończyła. Stanąłem przed dylematem, co robić dalej. Skontaktowałem się wtedy z moim przyjacielem. Właśnie wtedy dowiedziałem się, co to jest MLM, jak działa i w jaki sposób można zarabiać w tym systemie pieniądze. Wtedy to dowiedziałem się, że jest to taki sam biznes, jak każdy inny. Różnica polega tylko na innym sposobie wynagradzania.
Od dwóch lat zarządza Pan polskim odziałem Gano Excel International. Dlaczego wybrał Pan tę firmę?
Bardzo często, wybierając firmę MLM, ludzie kierują się tylko i wyłącznie emocjami. Pod wpływem emocji podpisują umowę, podejmują jakieś działania i każdego dnia szukają jakichś argumentów – nawet nieprawdziwych, które uzasadniają wybór, jakiego dokonali. Tymczasem żyjemy w świecie Internetu, można sprawdzić firmę, poczytać opinie o niej i jej produktach. Ja tak zrobiłem. Zrozumiałem, że produkt, który funkcjonuje od ponad 4000 lat, musi być dobry i działa. Zrozumiałem, że inne produkty Gano Excel, takie jak herbata, różne kawy czy też kosmetyki, są w codziennym użyciu każdego konsumenta, bez rozróżniania wieku, płci, stanu zdrowia itp. Zrozumiałem również, że firma, która działa już od 1995-go roku w ponad 60-ciu krajach świata i odnosi sukcesy, jest warta zainteresowania. Przeanalizowałem ponadto plany marketingowe różnych firm działających na naszym rynku i porównałem je z planem Gano Excel – nie mamy się czego wstydzić. Jest to jeden z lepiej wynagradzających systemów.
Jednocześnie buduje Pan też w tej firmie własną strukturę, jak każdy lider. Z jakimi trudnościami spotyka się Pan w rozwoju struktury, a co Panu w tym pomaga?
Z takimi samymi, jak każdy lider w każdej firmie sprzedaży. Jeśli mówimy o rozwoju struktury, to mamy na myśli ludzi, którzy ten rozwój są wstanie zapewnić. Takich ludzi jest niezmiernie mało. W społeczeństwie firmy MLM mają nie najlepsze notowania, ten system dystrybucji po prostu biznesmenom się źle kojarzy. Lgną natomiast do niego ludzie, którzy uważają że są biznesmenów, mają jednak kilka problemów. Do najczęstszych zaliczyłbym tutaj chęć zarabiania bardzo dużych pieniędzy bez odpowiedniego przygotowania i bez chęci poniesienia kosztów, nawet niematerialnych, w postaci czasu, nauki, zdobycia doświadczenia itp. Może to wyda się dziwne, ale w rozwoju struktury pomaga mi mówienie ludziom prawdy. Jeśli ktoś po trzech miesiącach chce zarabiać 100.000 zł miesięcznie, to wysyłam ich do innych firm MLM.
W jaki sposób pozyskuje Pan nowych współpracowników?
Mamy fantastyczne produkty. Zajęło nam trochę czasu przekonanie do nich ludzi. Teraz jednak sami zaczynają się do nas zgłaszać w poszukiwaniu rozwiązania swoich problemów.
Grzyb Reishi jest podstawowym składnikiem produktów firmy. Kilka tysięcy lat temu w Chinach był zarezerwowany do użytku tylko dla cesarskiej rodziny. Na Wschodzie uzyskał miano najlepszej substancji roślinnej. Jakie są jego dobroczynne właściwości?
W tej chwili nie ma lepiej przebadanego suplementu w Polsce niż grzyb Ganoderma lucidum. Rząd Japonii zalecił stosowanie ekstraktów z tego grzyba w trakcie trwania chemio- i radioterapii. Liczne badania kliniczne potwierdzają jego fantastyczne właściwości we wspomaganiu leczenia i profilaktyce chorób nowotworowych. W Polsce po ponad rocznych badaniach zostaliśmy uznani przez Polskie Stowarzyszenie Diabetyków. PSD zaleca produkty Gano Excel w profilaktyce cukrzycy. Ganoderma ma właściwości przeciwalergiczne. Jest na tyle skuteczna i bezpieczna, że na ostatnim sympozjum alergologicznym mieliśmy możliwość zaprezentowania lekarzom jej fantastycznych właściwości. Spektrum działania naszych produktów jest olbrzymie. Jeśli poczytamy literaturę medyczną, to dowiemy się, że w wielu krajach stosowana jest jako lek. W przeciwieństwie do leków, Ganoderma nie ma jednak żadnych skutków ubocznych i nie wchodzi z nimi w interakcję. Jest bezpieczny w użyciu.
Jakie atuty posiada Gano Excel?
Bez wątpienia są to produkty wprost stworzone dla MLM. Mimo kilku tysięcy osób zarejestrowanych w Polsce, jest to dopiero początek działalności firmy. Wielkie sukcesy, jakie odnosi firma na wszystkich kontynentach naszego globu pokazują, że system działa i jest skuteczny. Gano Excel powstała w 1995 roku i jest plantatorem, wytwórcą i jednocześnie dystrybutorem wszystkich swoich wyrobów. Wielkim atutem i niespotykaną szansą będzie dodatkowy system motywacyjny.
Jakie plany ma firma na najbliższą przyszłość?
Zamknęliśmy jeden etap związany z pokazaniem naszych produktów. Wykonaliśmy szereg badań na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, nawiązaliśmy współpracę z Polskim Stowarzyszeniem Diabetyków, otrzymaliśmy liczne nagrody na targach i wystawach medycznych. Teraz nadszedł czas na biznes. Do miesiąca czasu uruchomimy dodatkowy system szybkiego zarabiania pieniędzy. W tej chwili nic więcej nie powiem. Może oprócz tego, że dla prawdziwych marketingowców będzie to coś, czego nie będą mogli zignorować. Do 15-go sierpnia informacja będzie zamieszczona na naszej stronie.
W swojej karierze korzystał Pan z wielu szkoleń. Jak one wpłynęły na efektywność Pana pracy?
Szkolenia są niezbędne. Jednak wszystkie one są bezużyteczne, jeśli nie wprowadzamy w życie tego, czego się uczymy. Tak więc dobra rada jest taka: jeśli nie wprowadzimy w życie tego, czego się nauczyliśmy, to szkoda pieniędzy na taką edukację.
Która z przeczytanych książek dotyczących biznesu lub rozwoju osobistego okazała się dla Pana najbardziej wartościowa?
Kiedyś usłyszałem ciekawe zdanie: ”Wystrzegaj się osób, które przeczytały jedną książkę”. Żadna książka, nawet najlepsza, nie może być podstawą do budowania jakichś strategii działania. Rzeczywiście czytam dużo takiej literatury. Czasami z całej książki zainspiruje mnie jedno zdanie, czasami nic. Bywa też tak, że przesłanie książki jestem w stanie zrozumieć dopiero po jakimś czasie i po przeczytaniu innej literatury. Celowo nie podam tutaj żadnych tytułów, bo jest zbyt mało miejsca na to. Jedno jest pewne, należy czytać, ale rzeczy wartościowe.
Z Tadeuszem Musiałem rozmawiał Tomek Nawrot
Tadeusz Musiał studiował ekonomię. Zajmował się handlem, był agentem ubezpieczeniowym, pracował na stanowisku dyrektora oddziału i dyrektora regionalnego w firmach ubezpieczeniowych. Obecnie jest dyrektorem zarządzającym Ganoderma Natura Polska. Fascynuje się przyrodą, lubi chodzić po górach. Od ponad 30-tu lat biega na orientację. Startował wielokrotnie w Mistrzostwach Polski, był też uczestnikiem Mistrzostw Świata.