Wiele osób pyta mnie, jak udaje mi się odnosić sukcesy w kontaktach z moimi fanami poprzez social media. To świetne pytanie, ponieważ pozwala nam odkryć, jak bardzo użyteczne mogą być portale społecznościowe – i jak można je wykorzystać do rzeczywistego zaangażowania naszych odbiorców i przekazywania im czegoś wartościowego zamiast nieustannego nadawania treści.
Przedstawiam Ci siedem moich sekretów, które wykraczają poza wszystkie platformy mediów społecznościowych i pozwalają używać ich w sposób, który rozwija Twój biznes, niezależnie od pola, na jakim działasz.
[next_button color=”gold” link=”http://rankingmlm.com/randy-gage-jak-osiagnac-sukces-dzieki-mediom-spolecznosciowym-cz-1/”]Zobacz pierwszą część artykułu![/next_button]
4. Wiedz, gdzie zatknąć swoją flagę
Nikt nie da rady nadążyć za wszystkimi dostępnymi portalami społecznościowym. Przeszukaj je więc pod kątem kluczowych słów i terminów, aby sprawdzić, gdzie rozmawiają Twoi potencjalni klienci. Przyjrzyj się również swoim najlepszym klientom i zobacz, na jakich platformach społecznościowych spędzają czas.
Wybierz jedną lub dwie platformy, które najbardziej Ci odpowiadają, i skoncentruj się na nich. Następnie daj znać swoim odbiorcom, gdzie mogą Cię znaleźć. Jeśli zamieszczasz nowy filmik na YouTube co tydzień lub co miesiąc, poinformuj ich o tym. Jeśli pierwszą rzeczą, jaką robisz rano jest wejścia na Facebooka, ale przez resztę dnia już tam nie zaglądasz, napisz o tym na swoim profilu. Kiedy dasz ludziom znać kiedy i gdzie mogą Cię znaleźć, będą Cię tam szukać.
5. Kontroluj swoją markę
Używaj aplikacji analizującej rozmowy na temat Twojej marki (jak np. HootSuite) i ustaw ją tak, aby informowała Cię za każdym razem, gdy padnie Twoje nazwisko lub nazwa firmy. Dzięki temu dowiesz się, co cieszy Twoich klientów i będziesz mógł nagrodzić odpowiedzialnych za to pracowników. Będziesz również wiedział, kiedy zdarzy się coś złego i będziesz mógł natychmiast wkroczyć do akcji, aby to naprawić. Stały dostęp do informacji zwrotnej jest nie do przecenienia – zapewnia Ci plan działania odnośnie poprawy funkcjonowania Twojego biznesu i jego wizerunku.
Ludzie będą o Tobie mówić w mediach społecznościowych czy tego chcesz, czy nie.
Ignorowanie tego, co mają do powiedzenia, jest szaleństwem. Nigdy nie przestanie mnie zadziwiać, jak wiele firm wydaje miliony dolarów na badania rynkowe i wywiady grupowe, a jednocześnie są kompletnie głuche na social media, gdzie mogą zdobyć nawet lepsze informacje zupełnie za darmo.
Kiedy w mediach społecznościowych wybuchnie kryzys, a Ty na niego nie zareagujesz, szybko przekształci się on w poważny problem, a media, które obejmie, staną się dla Ciebie anty-społecznościowe. Gdy natomiast zauważysz problem w porę i popracujesz nad jego rozwiązaniem, masz dużą szansę zmienić swoich przeciwników w zagorzałych zwolenników.
6. Bądź prawdziwy
W przypadku mediów społecznościowych w grę wchodzą dwie kwestie: Kto tworzy Twoje posty i praktyka postów automatycznych.
Kwestia tego, kto jest odpowiedzialny za zamieszczanie postów, musi być absolutnie jasna. Jeśli śledzimy na Twitterze lub wchodzimy na facebookowego fanpage’a McDonalda, zakładamy, że za publikowane tam informacje odpowiada dział marketingu. Jeśli jednak śledzimy Richarda Bransona (brytyjski przedsiębiorca i miliarder), oczekujemy, że swoje posty tworzy osobiście, o ile wyraźnie nie zaznaczy, że jest inaczej.
To delikatna kwestia w przypadku niektórych prezesów i osób publicznych. Sir Richard, na przykład, ma ponad 4 miliony fanów. Trudno wiec oczekiwać, aby osobiście odpowiadał na każde pytanie czy komentarz. (Ale nie oczekujcie, że osoba, która zadaje przypadkowe pytania to zrozumie. A Richard naprawdę dobrze sobie radzi i angażuje się osobiście w wiele konwersacji.)
Jeśli jesteś osobą publiczną i masz wielu fanów, możesz naśladować podejście Baracka Obamy i piosenkarza Keitha Urbana. Ich wpisy są wrzucane przez ich pracowników, ale ich osobiste posty są podpisane. Taki sposób świetnie funkcjonuje, ponieważ pozwala pracownikom publikować informacje o nadchodzących wydarzeniach czy promocjach, a przy tym osoba publiczna ma możliwość osobistego kontaktu z fanami.
Sposób, który nie działa, polega na tym, że ktoś tworzy konto na portalu społecznościowym i próbuje je prowadzić dla kogoś innego. Przykład? Nieobeznany z nowoczesną techniką prezes czuje się odsunięty na bok przez to, że nie ma konta na Twitterze, o którym ciągle mówią jego wnuki. Zleca więc swojej sekretarce założenie konta i publikowanie tweetów w jego imieniu (zapewne będą to banalne cytaty motywacyjne). Ponieważ jego posty nie są prawdziwe, relacje z odbiorcami nie zostaną nawiązane, a założenie profilu nie przyniesie właściwie żadnych korzyści. Co prowadzi nas do automatycznych postów…
Istnieją narzędzia, które pozwalają na zamieszczanie za jednym zamachem postów na wielu platformach i planowania aktualizacji. Niekoniecznie są one dobrym rozwiązaniem.
Musisz mieć świadomość, że kiedy stosujesz takie narzędzia, rośnie prawdopodobieństwo, że wartość Twoich postów spadnie. Strony takie jak Facebook przypisują postom z agregatorów niższe notowania, co sprawia, że szansa na ich odczytanie przez Twoich fanów maleje. A ludzie, którzy korzystają z takich narzędzi często nie zwracają uwagi na różnice w charakterze i formacie poszczególnych platform. Facebook jest bardziej osobisty, Linkedin nie. Niewiele postów odniesie równie dobry skutek na wszystkich portalach. A wiele treści, które świetnie funkcjonują na Facebooku jest ucinanych na Twitterze ze względu na jego ograniczone limity.
Automatyczne programowanie postów jest jak wysyłanie robota, aby rozdawał nasze wizytówki na spotkaniu networkingowym. Prawdopodobnie będzie efektywny, ale czy naprawdę o taki efekt Ci chodzi?
Moja dobra znajoma, którą śledziłem na Twitterze, zmarła w zeszłym roku. Niestety, jeszcze trzy tygodnie po jej śmierci dostawałem zaprogramowane wcześniej wpisy, dopóki jej rodzina ostatecznie nie zlikwidowała tego profilu. Czułem się przez nie znacznie gorzej.
To wszystko nie oznacza, że automatyczne programowanie postów jest absolutnie zakazane. Zaplanowanie niektórych ogłoszeń czy promocji na określony czas może mieć sens. Ale całkowicie zautomatyzowane konto jest niczym innym jak kanałem nadawczym trąbiącym do odbiorców, którzy szybko go wyciszą. Zaplanowany tweet linii lotniczych, który zachęca ludzi do głosowania na nowe uniformy dla stewardes w 99 procentach przypadków zostanie uznany za uroczy. Jeśli jednak pojawi się godzinę po katastrofie lotniczej jednego z samolotów tego operatora, sprawi, że firma wyda się w najlepszym razie nieudolna, w najgorszym zaś bezduszna i nieczuła. Więc nawet jeśli planujesz zupełnie niewinne ogłoszenia, zwracaj uwagę na to, kiedy mogą zostać uznane za niewłaściwe.
7. Zaraź swoich zwolenników
W książce „Ryzykownie znaczy dziś bezpiecznie” przedstawiłem jak artyści w rodzaju Jimmy’ego Buffeta, Skrillex’a czy DeadMou5 odcięli pośredników i nawiązali relacje ze swoimi fanami poprzez social media. Podobnym przypadkiem jest australijski nastoletni idol Cody Simpson, który podbija świat swoimi tweetami. Został odkryty przez wytwórnie płytową po tym jak opublikował swoje nagrania na YouTube. W wywiadzie dla „USA Today” powiedział:
Tylko muzyka może Cię zanieść tak daleko. Moja kariera została zbudowana online przy użyciu Twittera, YouTube, Facebooka i Instagramu. Uważam za istotne publikowanie treści i podtrzymywanie kontaktu z fanami.
Siedem milionów fanów Cody’ego wciąż domaga się więcej jego muzyki, produktów i biletów na koncerty.
Katy Perry to kolejna artystka, która wie, jak skutecznie korzystać z mediów społecznościowych. W zeszłym roku podczas iTunes Festival zachęcała ponad 43 miliony osób śledzących ją na Twitterze do głosowania na jej ostatnią płytę, w zamian obiecując zagranie zupełnie nowej piosenki jeszcze tej samej nocy. To po prostu genialny chwyt marketingowy.
Media społecznościowe pozwalają na rozwijanie relacji z odbiorcami w sposób, którego nie da Ci żadna inna platforma komunikacji. Możesz nawiązać połączenie z ludźmi, którzy uwielbiają to, co robisz i zmotywować ich aby byli apostołami Twojej marki w wirtualnej przestrzeni. Rozmawiaj z nimi, słuchaj ich, proś ich o pomoc, a efekty Cię zachwycą.
Randy Gage
Źródło: http://www.randygage.com/social-media-marketing-success/