Rada na dziś: musisz przestać martwić się potencjalnymi porażkami. Strach ten może zakłócić Twój osąd i proces decyzyjny, co skutkuje zazwyczaj popełnieniem jeszcze większych błędów. Bo nic tak nie wstrzymuje Twojego własnego rozwoju, jak lęk!
W społeczeństwach, w których panuje silna presja społeczna zaakcentowana na odniesienie sukcesu, lęk przed porażką jest wyjątkowo wyraźnie widoczny. Prym wiodą Stany Zjednoczone, a porażka zawodowa należy do jednego z najsilniejszych społecznych tabu. Często nie przyznajemy się do własnych porażek, ponieważ zdecydowanie obniżają one nasze dobre samopoczucie.
„Wcale nie oczekuję sukcesu”
Deklaracja niezaangażowania jest prostym i powszechnym sposobem na to, by porażka nie dotknęła nas zbyt mocno i nie podkopała naszej wiary we własne możliwości. Często widać to u sportowców, których topowe lata kariery już dawno przeminęły. Kiedy wracają „na pole bitwy” przed zawodami zazwyczaj opowiadają, że robią to tylko dla przyjemności i ewentualnego sprawdzenia swojej formy. Jednak powszechnie wiadomo, że każdy człowiek liczy się z sukcesem i mocno przeżywa ewentualne porażki. Deklaracja niezaangażowania jest zwyczajnym zabezpieczeniem przed społeczną nieakceptacją.
Defensywny pesymizm
„Jeśli coś może pójść źle, to na pewno pójdzie”… „Jeśli komuś ma coś nie wyjść, to na pewno mi”… Jak często słyszycie, bądź wypowiadacie powyższe zwroty. Myśląc w ten sposób, odbieramy sobie jakąkolwiek kontrolę nad naszymi działaniami i winę za ewentualne niepowodzenia zwalamy na fatum lub złośliwość losu. W przypadku porażki, takie myślenie zapewnia nam ogromny komfort psychiczny.
Czego się boisz?
Lęk przed porażką możemy rozłożyć na poszczególne części pierwsze. Przede wszystkim boimy się wstydu i zakłopotania. Boimy się oceny ważnych dla nas ludzi, a lęk ten jest silniejszy u osób z niską samooceną, których życie opiera się na akceptacji innych. Osoby z wysoką samooceną są zdecydowanie bardziej odporne na lęk przed porażką. Podejmują nowe wyzwania, nie ze względu na otoczenie, ale ze względu na samych siebie. Doskonalą się, a ewentualne niepowodzenia starają się obrócić na swoją korzyść.
Nasze obawy przed niepowodzeniami są uwarunkowane społecznie. Całe życie staramy się udowodnić swoją wartość innym ludziom. Czas z tym skończyć! Jedyną osobą, której musisz coś udowadniać, jesteś ty sam!
Zmierz się z porażką
Jeśli już tak się stanie, że podwinie Ci się noga, nie uciekaj od tego! Zmierz się z konsekwencjami. Staw czoła porażce. I pozwól sobie w tym pomóc. Opinia rodziny i znajomych, a także ich dystans do zaistniałej sytuacji, pomogą Ci sobie z nią poradzić. Dodatkowo wyrzuć ze swojego słownika zwrot: „nic się nie stało”. Stało się! Nie oszukuj innych, ani siebie. Mówiąc, że wszystko jest ok., nie tylko marnujemy swoje własne pokłady motywacji, ale przede wszystkim obniżamy pułap własnych oczekiwań.
Naszym podstawowym problemem jest zamiatanie niepowodzeń pod dywan. Porażka jest sierotą. Zaakceptuj ją i przygarnij. Nasze życie składa się z pasma zarówno wzlotów, jak i upadków. Jeśli nie potrafimy podnieść się po upadku, to jak mamy po raz kolejny wzbić się w powietrze.
Źródła:
- http://nauka.newsweek.pl/jak-sobie-radzic-ze-stresem-i-strachem-przed-porazka,artykuly,354180,1.html
- http://stopzwlekaniu.sukceskobiety.pl/2014/02/22/boje-sie-wiec-zwlekam-jak-w-20-krokach-opanowac-lek-przed-porazka/
- http://zwierciadlo.pl/psychologia/rozwoj/porazki-zakceptowac-i-wyciagnac-lekcje