Drodzy Czytelnicy! Przed Wami kolejny wywiad z cyklu „Kobiety sukcesu”. W dzisiejszej odsłonie siostry – Wioletta Stroka i Bogumiła Stroka z prawdziwą pasją opowiadają o swoim sukcesie zawodowym i potrzebie realizacji marzeń.
Wioletta Stroka – z firmą Oriflame związana od 13 lat. Z sukcesem łączy pracę zawodową z pracą w branży MLM. Jest przykładem osoby, która stawia na samorozwój i spełnia marzenia u boku partnera biznesowego jakim jest szwedzka firma kosmetyczna Oriflame.
Bogumiła Stroka – absolwentka Wyższej Szkoły Europejskiej i Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Od 9 lat związana z Oriflame, Manager struktury. Z przyjemnością prowadzi szkolenia, koordynacja projektów to jej drugi żywioł, pasjonatka podróży, która zgodnie ze swoim mottem życiowym podąża za marzeniami.
Jak to się stało, że zainteresowały się Panie marketingiem sieciowym?
Wioletta Stroka: Tak naprawdę był to całkowity przypadek. Z firmą Oriflame po raz pierwszy spotkałam się na jednym z pokazów kosmetycznych. Produkty te bardzo przypadły mi do gustu, jednak wtedy ich cena była dla mnie zbyt wysoka. Krótko po tym spotkaniu jedna z koleżanek powiedziała mi, że mogłabym je kupować taniej, dołączając do firmy. Pomyślałam, że byłoby świetnie opowiedzieć o tym swoim koleżankom, tak aby one również mogły kupować produkty taniej. Odważyłam się zadać pytanie i wypełniłam wniosek. Tak oto znalazłam się w firmie. Nie sądziłam wtedy, że będzie to początek niesamowitych zmian w moim życiu. Kto by pomyślał, że jeden podpis może zmienić tak wiele…
Bogumiła Stroka: Ja mogłabym powiedzieć, że dorastałam razem z marketingiem sieciowym. Miałam 13 lat, gdy moja siostra zarejestrowała się w Oriflame. Moja ciekawość i uważne obserwacje starszej siostry spowodowały, że szybko weszłam do świata Oriflame. Zaczęło się od katalogów pokazywanych koleżankom, nauczycielkom i ich mamom, a skończyło na najlepszej szkole przedsiębiorczości jaką otrzymałam w swoim życiu.
Na co nastawiały się Panie na początku?
WS: Na początku kupowałam kosmetyki tylko dla siebie i rodziny. Z czasem okazało się, że wśród znajomych są osoby chętne na zakupy w Oriflame, były też takie, które przyłączyły się tak jak ja, by mieć dostęp do tańszych zakupów. Nagle okazało się, że zaczęłam zarabiać swoje pierwsze pieniądze na budowaniu grupy sprzedażowej. I to było właśnie TO, zaczęłam dopytywać jak to działa, ile zarobię, gdy zdobędę kolejny poziom. Po prostu złapałam bakcyla. Później, gdy do działania dołączyła Bogusia zaczęłyśmy wymyślać coraz to nowe pomysły. Na początku nie miałyśmy odwagi ich realizować, teraz przychodzi nam to z łatwością.
BS: Dokładnie tak. Na początku chciałam po prostu zarabiać, wydawało mi się, że zdobędę każdy poziom szybko i bez problemu. Szybko przekonałam się jednak, że najpierw trzeba się czegoś nauczyć. Obserwowałam jak działają osoby w grupie, starałam się je naśladować. Na studiach poznałam wiele nowych metod pracy. Studia z Zarządzania Projektami nauczyły mnie innego podejścia do realizowanych działań. Teraz staram się przekazać to wszystko dziewczynom w grupie i razem z nimi podejść do tej pracy w sposób projektowy.
Co utwierdziło Panie w przekonaniu, że to właściwa droga?
WS: Pierwszy wyjazd na szkolenie weekendowe do Ustronia. Tam spotkałam Krystynę Czapską, Diamentowego Dyrektora Oriflame. Po jej wykładzie dostrzegłam możliwości, jakie daje marketing sieciowy, a w szczególności ta firma. Rozmowy z uczestnikami, ich doświadczenie i świetna atmosfera na szkoleniu utwierdziły mnie w przekonaniu, że to dobry wybór.
BS: Mnie na szkoleniu w Ustroniu jeszcze nie było. Ale pamiętam swoją pierwszą konferencję dla Managerów i Dyrektorów Oriflame w Warszawie. Nie byłam jeszcze wtedy Managerem, zostałam zaproszona tam gościnnie. To było dla mnie jak wejście do innego świata. Wtedy pierwszy raz pomyślałam: O tak, ja też chcę wejść na scenę po odbiór gratulacji, chcę mieć swój udział w tym biznesie.
Jakie są największe zalety współpracy z firmą Oriflame?
WS: Można długo wyliczać, ale po pierwsze: produkty. Bardzo dobra jakość w przystępnej cenie. To, w jaki sposób firma dba, by klient otrzymał to co najlepsze z natury jest warte podkreślenia. Miałam okazję zwiedzić fabrykę Oriflame w Warszawie i zrobiło to na mnie olbrzymie wrażenie. Oriflame to solidny partner, który wykonuje ogromną pracę (badawczą, logistyczną, marketingową…) po to by nam, konsultantom lepiej i lżej się pracowało. To bardzo przyjemne uczucie. Kolejny ważny aspekt to fakt, że to zajęcie dla każdego, kto chce postawić na samorozwój. Szkolenia, zdobywanie doświadczeń i nowych umiejętności w dużej mierze za darmo lub za symboliczną opłatą pomogły mi zmienić swoje nastawienie do życia, otworzyły okno na świat i dały praktyczne narzędzia do pracy w tej branży. Do tego wspaniali ludzie, którzy chcą dzielić się swoim doświadczeniem i okazują pomoc w różnych kwestiach – to budujące i przede wszystkim tak bardzo różne od standardowej pracy. Dla mnie ważne jest również to, że nie muszę rezygnować z pracy zawodowej (jestem rehabilitantką i pracuję w szpitalu dziecięcym). To ja decyduję kiedy i ile czasu poświęcam na Oriflame. Bogusiu, o czymś zapomniałam?
BS: W zasadzie powiedziałaś wszystko, chociaż ja raz jeszcze podkreślę kwestię samorozwoju. Oriflame daje niesamowite możliwości odkrywania swoich talentów, poznania nowych rzeczy i skorzystania ze szkoleń, którą mają ogromną wartość rynkową nie tylko w zakresie pracy w marketingu sieciowym. Rzeczy związane z budowaniem relacji z klientem, zarządzaniem zadaniami w czasie, rozwijanie umiejętności managerskich przydają się wszędzie. Można by opowiadać o tym godzinami. I to, co wspomniała już Wiola: czas, który sami tutaj wybieramy. Ja pracując w Oriflame zdałam maturę, studiowałam dziennie, napisałam pracę licencjacką i magisterską. Dodatkowo realizowałam jedną z moich pasji: podróże. Dla mnie praca w Oriflame to połączenie wszystkiego, co najlepsze w pracy na etat z prowadzeniem własnego przedsiębiorstwa.
Czy Oriflame to dla Pań coś więcej niż firma, z którą Panie współpracują?
WS: Owszem, dla mnie to styl życia. Ciągłe doskonalenie siebie, spotykanie nowych ludzi, możliwość odwiedzania miejsc, w których być może nigdy bym nie była. To świat, w którym spotykają się ludzie, którzy dostrzegają szansę na lepsze życie, którym chce się wyjść z domu i coś zrobić, zawalczyć o siebie, którzy chcą żyć swoim życiem a nie życiem serialowych bohaterów…
BS: Zgadzam się z Wiolą. To Oriflame otworzyło mi oczy, że można żyć inaczej, że warto marzyć i te marzenia realizować. Tutaj też spotkałam wiele interesujących osób, nawiązałam nowe znajomości. Oriflame to zdecydowanie sposób życia.
Co motywuje Panie do działania?
WS: Najlepsza motywacja to moje marzenia, które się spełniają. Motywacją jest również uśmiech zadowolonego klienta lub radość konsultanta, który zebrał swoje pierwsze zamówienie. Motywacją są również programy oferowane przez firmę i pieniądze jakie za tym idą.
BS: Pieniądze są ważne, jednak chyba najbardziej motywuje mnie sytuacja, gdy osoby, z którymi współpracuję osiągają swoje cele, gdy zaczynają się realizować, marzyć, nabierają odwagi. Spełnianie marzeń przy tej okazji to tylko skutek uboczny. Podsumowując krótko: wspaniale, gdy można pracować w miejscu, w którym non stop dostaje się prezenty tylko za fakt, że się pracuje.
Jak teraz wygląda standardowy dzień pracy?
WS: To praca z terminarzem, telefonem, komputerem… Spotkania z klientami, szukanie nowych osób do współpracy, prezentacje kosmetyczne, promocje, ale również kontakt z grupą i szkolenia. Przyjemne jest to, że wiele spraw załatwia się „przy kawie”. Świetnie też uzupełniamy się z siostrą w swoich działaniach.
BS: Ja jestem właśnie w trakcie realizacji jednego z moich marzeń: „Mieszkać w Toskanii”. Na szczęście w czasach tak rozwiniętej techniki, nie trudno pracować na odległość. Przed swoim wyjazdem rozpoczęłam projekt: „Piękna, Zdrowa i Aktywna”, który realizowany jest w Jastrzębiu i okolicach w okresie wrzesień 2012 – czerwiec 2013. Składa się on z szeregu różnych działań i wszyscy wiedzą co mają robić. Nadzoruję więc zdalnie działanie i daję dziewczynom wsparcie internetowo/komputerowe. Facebook, Skype i Email to teraz moje główne narzędzia pracy. W grudniu przed Świętami, gdy będę w Polsce, zrobimy podsumowanie dotychczasowych zadań i szczegółowo rozpiszemy harmonogram na kolejny okres. Mamy nadzieję, że niedługo pojawią się kolejne osoby zafascynowane światem Oriflame.
Jakie mają Panie wskazówki dla rozpoczynających współpracę z Oriflame?
WS: Nie bój się zacząć, korzystaj ze szkoleń i pytaj, a pytając słuchaj co ludzie Ci odpowiadają. W Oriflame jest miejsce dla każdego, trzeba tylko wybrać taki model pracy, który będzie nam najbardziej odpowiadał.
BS: Przede wszystkim: NIE PODDAWAJ SIĘ. Na początku zawsze jest ciężko, wszystko jest nowe, nie wiadomo jak podejść do tematu. To jak z nauką chodzenia czy jazdy na rowerze. Trzeba kilka razy się potknąć, żeby wreszcie opanować daną technikę. A więc jak? Odważysz się zrobić pierwszy krok?
Dziękuję za rozmowę.
Z Wiolettą Stroka i Bogumiłą Stroka rozmawiała Martyna Ubych.
__________________________
Szwedzka firma Oriflame jest jednym z liderów rynku MLM specjalizującym się w innowacyjnych liniach kosmetycznych. W jej ofercie znajdują się również suplementy diety, opracowane w oparciu o unikatowe formuły przez zespół naukowo-badawczy według wskazań Towarzystwa Nauk Przyrodniczych IGELOSA (Szwecja). Głównym celem Towarzystwa jest opracowanie produktów minimalizujących czynniki ryzyka chorób cywilizacyjnych, takich jak chorób układu krążenia, cukrzycy, otyłości (profilaktyka).