Ekspert ds. bezpieczeństwa i antyterroryzmu. Były funkcjonariusz Policji. Przez 15 lat należał do elitarnej jednostki antyterrorystycznej. Od wielu lat działa na rzecz ochrony osób prywatnych oraz ich biznesu. Za akcję uratowania zakładników otrzymał z rąk Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego Krzyż Zasługi za Dzielność. Jak sam powiada „Mam dobrego Anioła, byłem pół kroku od śmierci…”. Partner w Wyższej Szkole Biznesu oraz w Dolnośląskiej Szkole Wyższej we Wrocławiu. Międzynarodowy instruktor i twórca szkoleń z zakresu ochrony i bezpieczeństwa. Szkolił nowo powstałe Oddziały Specjalne. Opracowywał procedury Zabezpieczenia i Ochrony Świadka Koronnego, które wykorzystuje Pododdział Antyterrorystyczny. Współpracował w zakresie szkolenia i realizacji z Biurem Ochrony Rządu. Co ważne, dzięki nabytemu doświadczeniu posiada niewątpliwie cechy dobrego lidera. Inni mawiają – urodzony przywódca, od którego należy się uczyć sztuki zarządzania. Na bazie doświadczenia potrafi skutecznie wykrywać nadużycia w firmach. Miłośnik rozwiązań przyszłościowych z użyciem sztucznej inteligencji. Nie lubi słowa „transformacja”, która sugeruje punkt końcowy w przyszłości, w którym dokona się zmiana. To człowiek, który gustuje w skrajnościach. Odnajduje się zarówno w reżimie militarnym jak i w branży kreatywnej biznesowej. Człowiek duch, Kameleon ciągle szukający zawodowych usprawnień, chłonący wiedzę i patrzący w przyszłość. W dzisiejszym wywiadzie zapytaliśmy go o jego nowy projekt, jakim jest Akademia Partnerów Biznesowych.
DLACZEGO ZDECYDOWAŁ SIĘ PAN ZOSTAĆ PRZEDSIĘBIORCĄ? SKĄD TAKI WYBÓR DROGI ŻYCIOWEJ?
Dobre pytanie. Myślę, że przede wszystkim dlatego, iż przedsiębiorczość i przywództwo towarzyszyło mi od zawsze. Tylko nie do końca miałem tego świadomość, nabyłem to z czasem. Od dawna miałem dobry kontakt z ludźmi biznesu, zatem można uznać, iż kariera w biznesie była mi pisana, choć w pierwszej kolejności chciałem zrealizować swoje marzenie jako policjant, antyterrorysta. Od zawsze też potrafiłem sobie stawiać cele w życiu, dlatego prowadzenie biznesu to jeden powodów; nie tylko chęć zdobycia środków na życie, uzyskanie lepszego statusu materialnego, ale również realizacja innej pasji, w której dobrze się sprawdzam. Myślę, że cechy, które mnie charakteryzują, takie jak siła charakteru, wytrwałość, samodyscyplina (czyli świadomość odpowiedzialności za swoje decyzje), pewność siebie oraz dbałość o nieustanny rozwój.
PANIE GRZEGORZU „AKADEMIA PARTNERÓW BIZNESU” JEST CIEKAWYM PROJEKTEM. KIEDY ZOSTAŁ ON ZAPOCZĄTKOWANY I W JAKIM CELU?
Akademia Partnerów Biznesu tak naprawdę powstała z początkiem roku, tylko wraz z moją wspólniczką Panią Sylwią Piątkowską dojrzewaliśmy… Układaliśmy plan i strategię, jak ma działać organizacja, która ma połączyć nasze dwa światy.
Świat intelektu oraz drugi świat – mój przywódczy. Jak widać oraz słychać udało się nam i jesteśmy dumni z rozwoju, z zainteresowania Akademią, ale przede wszystkim z dobrej intuicji. Nie zawiodła ona ani mnie, ani Sylwię. Role są podzielone, zasady od początku ustalone. Jest pełne zaufanie, współpraca, zaangażowanie. Idziemy do przodu, jak to mawiają „po swoje”.
Natomiast jeśli chodzi o Akademię:
Akademia istnieje od kilku miesięcy. Jest to młoda organizacja, ale bardzo szybko rozwijająca. Jest odpowiedzią na to co się dzieje wśród przedsiębiorców. Decydując się na realizacje naszego projektu, sami byliśmy uczestnikami podobnych klubów (zaznaczam podobnych). Pomysł dojrzewał kilka miesięcy, strategia była bardzo mocno dobrze przemyślana. Dzisiaj realizujemy cele, tematy i misję, która nas charakteryzuje. Akademia ma mieć charakter mocno biznesowy, z naciskiem na dobre relacje, estetykę oraz jeszcze lepszą komunikację między przedsiębiorcami.
DLA JAKICH LUDZI ZOSTAŁA STWORZONA AKADEMIA?
Dla przedsiębiorców, którzy już istnieją na rynku, ale i dla tych, którzy planują nimi zostać. Akademia Partnerów Biznesu ma być przyczynkiem stawiania pierwszych kroków dla takiego młodego, początkującego przedsiębiorcy. Mając do dyspozycji wartości, które znajdują się w naszej ofercie, każdy ma ogromne możliwości dla siebie na wymierne korzyści oraz rozwój. Akademia ma rozwijać, mobilizować do działania, łączyć biznesy. Tego chcemy i tego może od nas spodziewać się każdy przedsiębiorca.
JAKIE WYDARZENIA – KURSY, SZKOLENIA, SPOTKANIA BRANŻOWE ORGANIZUJE AKADEMIA DLA SWOICH WSPÓŁPRACOWNIKÓW?
Jesteśmy w fazie początkowej, jeśli chodzi o typowe, branżowe szkolenia. Obecnie mocno skupiamy się na współpracy, budowaniu społeczności, doborze partnerów biznesowych i strategicznych. Co tydzień mamy live’y, zawsze poruszany jest temat, który cieszy się zainteresowaniem oraz oglądalnością. Ważne, żeby każdy z zainteresowanych wyniósł coś dla siebie. Ale tak, planujemy mimo braku możliwości organizowania spotkań stacjonarnych, pokazywać się we wszystkich Social Mediach. Zdajemy sobie sprawę, że nasi partnerzy tego od nas oczekują, dlatego stawiamy na systematykę oraz ciekawe tematy, które mają cieszyć się dużym zainteresowaniem.
JAKIE JESZCZE KORZYŚCI OFERUJECIE SWOIM POTENCJALNYM WSPÓŁPRACOWNIKOM?
W zasadzie Akademia to niekończący się pakiet korzyści dla naszych partnerów. To nie tylko konsultacje, doradztwo, ale wymierne wartości, które są przygotowane dla każdego przedsiębiorcy, niezależnie od branży czy jego statutu. Wszystko ma kontekst biznesowy i tutaj warto wspomnieć o Mastermidach, czyli zorganizowanych spotkaniach biznesowych online w małym gronie, gdzie każdy z uczestników ma możliwość przedstawić siebie jak najlepiej, po to, by dać sobie szanse na zrobienie z innymi „dobrego biznesu”. I to m.in. jest zadanie Akademii.
CO SIĘ NAJBARDZIEJ LICZY W BIZNESIE? JAKIMI WARTOŚCIAMI SIĘ PAN KIERUJE?
Obydwoje z Sylwią wyznajemy zasadę wzajemności, szczerości, dialogu. Nie jest to łatwe, bo w dzisiejszych czasach ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać. Dlatego biznes schodzi na margines i tyle jest zawiłości wśród wspólników. Spodobała mi się równowaga, którą sobie wspólnie zaproponowaliśmy jeśli chodzi o prowadzenie APB.
Sylwia jest prezesem, ja natomiast przejąłem obowiązki członka zarządu oraz dyrektora generalnego. Generalnie finanse w Akademii są po mojej stronie. Sylwia ma lekkość w kontaktach tych biznesowych, dużą kulturę osobistą, estetykę w mowie i w piśmie, zatem organizacja należy do Pani Prezes. Ja działam mocno w środku; zespół, finanse, ogólne zarządzanie. Tu czuje moc, tutaj znajdzie Pani mnie.
Co do wartości:
Przede wszystkim stawiam na kulturę organizacyjną i zarządzanie. Ludzie, którzy wpisane mają przywództwo, muszą mieć świadomość, ale i predyspozycje do jasnej komunikacji z innymi. Osobiście wiem, że szczególna opieka, monitorowanie, wsparcie, ale przede wszystkim umiejętne zarządzanie zasobami ludzkimi stanowią klucz do sukcesu firmy. Mam indywidualne podejście do strategii, zarządzania czy wewnętrznych zasad. I to mi daje przewagę, ale też wyróżnia na tle innych właścicieli firm.
Koniecznym jest wspomnieć, iż długoletnia praca w policji, gdzie byłem oddelegowany do liderowania, często stawiany sam do ostatecznych decyzji również wykształtowała we mnie wartości, które dzisiaj przekładają się na biznes, jaki prowadzę.
CZY CIĄGŁE ZMIANY W BIZNESIE Z POWODU PANDEMII WYMUSIŁY NA PANU PODEJMOWANIE DECYZJI TYPU „, CZY POWINIENEM SIĘ TYM W OGÓLE ZAJMOWAĆ?”
Zmiany tak, nawet były wskazane, ale dotyczyły tylko i wyłącznie organizacji czy strategii prowadzenia biznesu.
Natomiast wątpliwości tego typu nigdy mi nie towarzyszyły. Znam siebie, los stawiał mnie w różnych sytuacjach czy to w policji, czy teraz prowadząc tzw. zimny biznes, ale nigdy nie było mojej rezygnacji, zwątpienia. Wręcz przeciwnie – każda troska powodowała we mnie większe skupienie i motywacje do działania. Poddanie się byłoby zupełnie nie moje, póki co wspinam się i jest mi z tym dobrze.
Przede wszystkim samodyscyplina, jasno sprecyzowane cele i wytyczne. Dotyczy to zarówno kadry managerów jak i pracowników niższego szczebla. Natomiast zarządzanie projektami w biznesie doskonale sprawdza się w przypadku przedsięwzięć, które charakteryzują się dużą przewidywalnością. Często w trakcie ich realizacji pojawiają się nowe problemy i ograniczenia, które wymagają indywidualnego podejścia. Mamy dostęp do nowoczesnej technologii, która wspomaga w dużej mierze czynnik ludzki.
JAKIE SĄ PANA CELE NA 2021 ROK?
Bez wątpienia bardzo dobrze sprecyzowane. Czeka mnie bardzo pracowity, intensywny rok, typowo skupiony na biznesie. Przypomnę, że oprócz Akademii prowadzę firmę ukierunkowaną na ochronę i bezpieczeństwo ludzkie, ale również biznesowe. Dzisiaj mogę powiedzieć, że mam konkretne cele biznesowe, które pomogą realizować moją strategię. Nie boję się iść pod prąd, rywalizować z gigantami. I mówię tu bardzo ogólnie, niezależnie czy mowa o firmie macierzystej, czy o akademii. W Polsce nie jest łatwo robić dobry biznes, ale gdy ma się wizje tego, co chce się w biznesie osiągnąć, konkretne cele biznesowe, łatwiej realizuje się strategię. Biznesowa intuicja też mi towarzyszy, często jest nieomylna.
Natomiast tak bardzo ogólnie, głównie plany będą nam towarzyszyć na Akademii. Stawiam na nią siebie całego, bo tu jest potencjał i dobry target. Gdy będzie można wrócić do spotkań stacjonarnych, już wiem, że ruszymy jeszcze większym rozmachem do działań. Jest sporo partnerów strategicznych, którzy chcą nawiązać relacje z APB. Kilka tematów, które wymagają szeregu spotkań, kontaktów, negocjacji. Jestem gotowy i pełny optymizmu. Mam świadomość, że jako osoba odpowiedzialna, mocno umocowana w strukturze właścicielskiej mam plan i misje do wykonania. A ja nie łamie zasad i danego słowa.