„Piramida finansowa” – dwa słowa, które zna każdy nas. Trudności z określeniem, czym dokładnie jest, spędzają sen z powiek nie tylko oszustom, lecz również uczciwym przedsiębiorcom. Wiele osób zaangażowanych w MLM musi wysłuchiwać niesłusznych oskarżeń od osób, które nie potrafią odróżnić uczciwego biznesu od nielegalnej działalności.
Wiele krajów inaczej interpretuje granicę między piramidą finansową a uczciwym marketingiem sieciowym. To, co w Stanach Zjednoczonych jest legalne, w Polsce może już być problematyczne. Wszystko zależy od obowiązującego w danym kraju prawa, co powoduje, że problem jest bardziej złożony niż może się to wydawać. Przedstawimy Wam dzisiaj dwa wydarzenia związane ze schematem Ponziego (inna nazwa piramidy finansowej, przyjęta od nazwiska Charlesa Ponziego, twórcy pierwszej w historii takiej struktury) z różnych stron świata.
Indie przeciwko piramidom
Schemat Ponziego jest problemem nie tylko w krajach Zachodu. Z ogromnymi stratami, jakie może on spowodować, walczą również inne państwa. Jednym z nich są Indie, w których sytuacja stała się na tyle uciążliwa, że władze zaczęły rozpatrywać stworzenie specjalnej agencji, która byłaby odpowiedzialna tylko i wyłącznie za walkę z piramidami finansowymi.
W kreowanie agencji broniącej konsumentów przed oszustami zaangażowana jest grupa indyjskich ekspertów, podlegających różnym ministerstwom. Konieczność jej powstania dyktowana jest tym, że obecnie nawet centralne agencje, działające międzystanowo mogą reagować jedynie na wniosek władz państwowych lub sądu. Wiąże się to z wydłużaniem się śledztwa, a czas ma kluczowe dla niego znaczenie. W czasie, w którym wypełniane będą odpowiednie zgody, ścigany właściciel piramidy finansowej może się już dawno ulotnić.
Komitet opracowuje również nowy zestaw standardowych procedur operacyjnych (SPO), których stosowanie przez władze na szczeblu zarówno państwowym, jak i stanowym, pomoże określić, czy dany biznes jest oszustwem. Być może zmniejszy to liczbę naciągaczy, którzy pod nazwą funduszu Chit (rodzaj schematu oszczędnościowego, praktykowany głównie w Indiach) budują fortuny na ludziach nieświadomych tego, że już nigdy więcej nie zobaczą swoich pieniędzy.
Tymczasem Federalna Komisja Handlu rozkłada ręce
Przenieśmy się na drugi koniec świata – a konkretnie do Stanów Zjednoczonych, gdzie walka władz z piramidami finansowymi również wkroczyła na nowy poziom. Niestety w negatywnym znaczeniu. Federalna Komisja Handlu (Federal Trade Commission, FTC), zapytana przez reportera New York Timesa, jakie są jej zdaniem różnice między piramidą a MLM-em odpowiedziała, że nie potrafi tego określić. Dlaczego padło to pytanie? Z dwóch powodów.
Pierwszym jest oskarżenie wniesione przeciw Vemma Nutrision – firmie zajmującej się marketingiem wielopoziomowym – jakoby ich działalność była schematem Ponziego.
Drugim jest niedawna publikacja Rogera Parloffa. W obszernym artykule opisał on historię Williama Ackmana, który od trzech lat toczy walkę z Herbalife, chcąc by również ona została uznana za nielegalną. Sama firma nie pozostawia tej sytuacji bez odpowiedzi. Przez 17 miesięcy była sprawdzana przez FTC, lecz niczego obciążającego ją nie znaleziono. Wychodzi więc na to, że obie strony – zarówno oskarżycielska, jak i broniąca się – wyciągają ze sprawy Vemma Nutricion korzystne dla siebie wnioski. Ackman posunął się nawet do stworzenia 29 slajdowej prezentacji, która miała udowodnić, że obie firmy działają identycznie. Pikanterii dodaje fakt, że w amerykańskim prawie nie ma mowy o czymś takim jak piramida finansowa. Odkąd w 1979 roku FTC prowadziło śledztwo przeciwko Amway i uznało, że działa ona legalnie, inne firmy (w tym Herbalife) biorą z niej przykład, co zagwarantować ma legalność działania.
Uczciwe przedsiębiorstwa na całym świecie muszą walczyć o swoje dobre imię, gdy – w tym samym czasie – właściciele innych, okradają nieświadomych ludzi. Ważne jest, by nie przestawać w dążeniu do ukarania prawdziwych oszustów, którzy nie pozostawiają nam żadnych wątpliwości co do nielegalności swoich działań. Każdy może na tym zyskać: władze pochwalą się sukcesem, obywatele zaoszczędzą pieniądze, a same firmy nie będą skazane na szarganie ich opinii.