Michał Alczyszyn, mimo że niedawno przekroczył dwudziesty rok życia, ma na swoim koncie wiele sukcesów. Już w wieku 16 lat rozpoczął współpracę z firmą Avon, z którą w ciągu 2 lat osiągnął najwyższe wyniki w Polsce. To wtedy zaczęły się urywać telefony z propozycjami współpracy i tak Michał poznał jednego z najlepszych liderów w FM GROUP. Dziś na pozycji Perłowa Orchidea dąży do samorealizacji i pełnej wolności finansowej, by w rezultacie żyć w pełni szczęścia. Jak to robi?
Dominika Szafrańska: Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z MLM?
Michał Alczyszyn: Jestem osobą bardzo aktywną w życiu. Jako młody chłopak chciałem robić coś, co pozwoliłoby mi na wymierne osiągnięcia. Jeszcze będąc nastolatkiem, podejmowałem się wielu różnych zajęć… Aż w wieku 16 lat rozpocząłem współpracę z firmą Avon, z którą w ciągu 2 lat osiągnąłem najwyższe wyniki w Polsce. Zaskoczyłem zarówno siebie, jak i grono ludzi sukcesu z różnych firm i wielu branży. Telefony zaczęły się urywać, chciano nawiązać ze mną kontakt i współpracę. Tak poznałem jednego z najlepszych liderów MLM i postanowiłem postawić na niego. Dzięki niemu od 3 lat jestem związany z firmą FM GROUP. Znajduję się w chwili obecnej na pozycji Perłowej Orchidei.
Dominika Szafrańska: MLM to dla Ciebie hobby, pasja czy sposób na życie?
Michał Alczyszyn: Zdecydowanie styl życia. Cała otoczka marketingu sieciowego wiąże się nietuzinkowymi emocjami, ciekawymi ludźmi, pasją, hobby i przede wszystkim realizacją siebie i swoich marzeń. Pomaganie innym sprawia mi wielką przyjemność.
Dominika Szafrańska: Nie znalazłbyś tego w pracy na etacie?
Michał Alczyszyn: Pewnie i tak, ale ja bardzo pragnę wolności finansowej. W tej właśnie branży mogę mieć czas i pieniądze. Oprócz tego, że robię to, co kocham, mam jeszcze czas i środki na to, by realizować swoje marzenia. W pracy etatowej takiej możliwości po prostu nie ma, a poczucie wolności finansowej może być złudne lub przejściowe.
Dominika Szafrańska: Michał, a jak wygląda Twoje życie jako lidera MLM?
Michał Alczyszyn: Różnie. To znaczy wygląda dokładnie tak, jak sobie zaplanuję. Jestem panem własnego losu i w 100% decyduję o każdym aspekcie mojego życia. W chwili obecnej wiele czasu spędzam ze swoim zespołem, który ciągle się rozwija.
Dominika Szafrańska: Gdzie leży przyczyna Twojego ponadprzeciętnego sukcesu?
Michał Alczyszyn: Jestem bardzo szczerą i prawdziwą osobą. Zawsze mówię to, co myślę. Pewnego dnia postanowiłem, że zmienię swoje życie. Zależało mi na tym, by coś osiągnąć. A skoro są na świecie ludzie, którzy tak żyją, podążając za swoimi marzeniami, to ja też chcę! Jeśli angażuję się w jakiś projekt, to robię to całym sobą. Poświęcam 100% swojej uwagi, by rezultat był dokładnie taki, jak zaplanowałem. Więc robię, aż zrobię coś dobrze!
Dominika Szafrańska: Czy takie rady znajdziemy w Twojej najnowszej książce „Jak osiągnąć sukces i cieszyć się młodością?”
Michał Alczyszyn: Uczestnicy wykładów motywacyjnych podsunęli mi pomysł na książkę, w której krótko i na temat przeczytają jak osiągnąć sukces. To ostatni moment, by zainspirować moich rówieśników do działania póki sam jestem jeszcze młody. Jak znaleźć czas, którego brakuje? Co robić, kiedy nie mam motywacji? W czterech rozdziałach opisałem swój sposób na zarabianie. Na końcu znajduje się 10 rad człowieka sukcesu. Ta książka nie jest masówką – ona ma uświadomić ludziom, krótko i na temat, jak osiągnąć sukces. Sam niekoniecznie lubię czytać i wiem, że dużo innych ludzi też za tym nie przepada, dlatego książka jest krótka, ma tylko 40 stron. Można ją przeczytać w autobusie wracając ze szkoły do domu w 25 min. Może nie od razu zmieni się Twoje życie po jej przeczytaniu, ale pozwoli ci ujrzeć światełko w tunelu, podjąć decyzję dotyczącą zmian w Twoim życiu. Być może jakiś fragment trafi do Ciebie i zdecydujesz się przez najbliższy rok pracować nad jakimś projektem, który odmieni Twoje życie. W 30 min nie zmienimy swojego życia, ale podejmiemy decyzję.
Dominika Szafrańska: Młodzi ludzie coraz częściej emigrują. Nigdy nie kusił Cię wyjazd na stałe?
Michał Alczyszyn: Osobiście bardzo często latam za granicę i widzę jak żyją Polacy. Czy mają lepiej? Pewnie pod niektórymi względami tak, jednak mimo wszystko – nie osiągają tego, o czym głęboko marzą. Nie zmieniają swojej mentalności, żyją z dnia na dzień, bez przyszłości i bez większych perspektyw. Młodzi ludzie wyjeżdżają i będą wyjeżdżać nadal, tego nic nie zmieni. Chociaż jestem przekonany, że promowanie biznesu alternatywnego może pokazać im nowe możliwości i uświadomić, że za granicę nie wyjeżdża się w celach zarobkowych, ale rekreacyjnych. Że można latać po całym świecie, poznawać nowych ludzi i budować wspaniały biznes, tak jak ja!
Dominika Szafrańska: Co poradziłbyś tym, którzy próbują swoich sił na polskim rynku?
Michał Alczyszyn: Nie chciałbym udzielać ogólnych rad. Nie jestem coachem, ale liderem branży MLM, który skupia się na indywidualnych przypadkach i stara się w tych konkretnych przypadkach pomóc. Dlatego, jeśli chcesz mojej porady Czytelniku – zapraszam na kawę!
Dominika Szafrańska: Wiesz już, co przyniesie Ci przyszłość?
Michał Alczyszyn: Moje cele i marzenia są bardzo proste. W wieku 25 lat pragnę osiągnąć to, na co ludzie często pracują całe życie. Nie mówię o prywatnym odrzutowcu czy zakupie wyspy. Dążę do tego, by żyć szczęśliwie. Tak, aby nigdy nie brakowało mi środków na spełnianie marzeń. Tak, aby moja rodzina mogła żyć godnie. A moje dzieci miały lepsze warunki, niż miałem ja. Wiem, że są to realne cele i wiem, że jestem w stanie je osiągnąć. Dlatego staram się przekazywać innym pewne, ponadczasowe wartości i możliwości wynikające ze współpracy z firmami MLM. Bo „to co niedoścignione jest dla mnie największym wzorem” dlatego nigdy się nie poddaję i Wam życzę tego samego.
Dominika Szafrańska: Dziękuję za rozmowę i trzymam kciuki!