Marketing sieciowy – wspaniały wytwór ludzkiej wyobraźni
Człowiek od początku swojego istnienia poszukiwał i nadal poszukuje coraz lepszych rozwiązań na ułatwienie i uprzyjemnienie swojej pracy. Przez kolejne epoki wprowadzał, udoskonalał swoje wynalazki oraz pomysły, w każdym aspekcie życia. Ta ewolucja dotyczyła także wytwarzania dóbr, usług, ich dystrybucji i konsumpcji. Wprowadzano ekonomiczniejsze i wydajniejsze systemy produkcji, opracowywano nowatorskie techniki sprzedaży, by osiągać coraz lepsze wyniki. To konieczne, chcąc utrzymać się na rynku wobec rosnącej konkurencji i osiągać coraz lepsze wyniki. Trzeba jednak przyznać, że pociągnęło to za sobą ogromne nasycenie rynku i zauważono coraz większe problemy, związane ze sprzedażą.
Szukano rozwiązań dla pojawiających się problemów, a rozwijająca się sprzedaż bezpośrednia nie zaspokajała potrzeb osób zajmujących się tym procederem. Potrzeba jest matką wynalazków i tak właśnie powstał marketing sieciowy. Połączył on ze sobą wszystkie doświadczenia handlarzy i wzbogacił się o system prowizyjny, oparty na obrocie zbudowanej sieci dystrybutorskiej.
Wzbudziło to protest, pojawiły się spekulacje i osądy porównujące MLM do nielegalnych systemów, zwanych piramidami finansowymi. Przez wiele lat toczyły się procesy, była to swoista walka dwóch stron o strefy wpływów. Istotnym jest to, iż odrzucono fałszywe zarzuty i marketing sieciowy został oficjalnie uznany za w pełni legalny. Można powiedzieć, że od tego momentu nastąpił prawdziwy rozkwit, a firmy oparte na schemacie MLM pojawiały się niemal każdego dnia.
Jak to kiedyś wyglądało?
Początkowe działanie dystrybutorów w marketingu sieciowym przypominało bardziej pracę w sprzedaży bezpośredniej, niż systemowe procedury, które obserwujemy obecnie. Prezentacja produktowa, bądź biznesowa odbywała się z reguły na tzw. neutralnym gruncie, czyli w restauracji lub w kawiarni. Takie spotkanie prowadził Lider, jako zewnętrzny autorytet, który omawiał produkt i przedstawiał plan wynagrodzeń kandydatowi na dystrybutora, w obecności osoby polecającej. Taki schemat nakładał duże ograniczenia, gdyż zabierał czas, z reguły do półtorej godziny, nie licząc dojazdu, a ponadto nie dawał żadnej gwarancji powodzenia. Spotkanie ograniczało także działanie terytorialnie i często narażało na wydatki, bez perspektywy szybkiego zwrotu inwestycji. To jednak nie koniec utrudnień, ponieważ umowy musiały być spisywane na odpowiednich drukach i wysyłane pocztą tradycyjną, a pakiet startowy dla nowego dystrybutora często znajdował się w zapasach osoby polecającej. Dostępne produkty były omawiane na bazie katalogów, lecz podstawowy zestaw często prezentowano na pierwszym i kolejnym spotkaniu. Zmuszało to do podróżowania z wypchaną torbą, w której znajdował się zestaw obowiązkowy: produkty, próbki, katalogi itp. Czy ktoś obecnie wyobraża sobie takie działanie?
Utrudnienia można byłoby mnożyć, jednak marketing sieciowy rósł w siłę, a wyzwania spowodowały pojawienie się nowych możliwości. Dla klientów powstała opcja zakupów online, a z czasem również rejestracja nowego partnera biznesowego nie wymagała już wypełniania druków. Wejście w cyberprzestrzeń nabrało nowego rozmachu – odrzuciło ograniczenia czasowe i terytorialne. Współpracując z firmą oferującą usługę, bądź produkt z możliwością wysyłki poza granice, każdy przedsiębiorca uzyskał możliwość zbudowania sieci konsumenckiej nie tylko w kraju, lecz na całym świecie. Prezentacje biznesowe organizowano online, dzięki temu można było zaoszczędzić na kosztach podróży oraz umożliwiło to zapoznanie się z ofertą nawet kilkuset osób w jednym czasie. To wspaniała dźwignia, a w połączeniu z systemem identyfikacji, autowebinarów i automatyzacji procesu rejestracji spowodowała wzrost struktur, a tym samym obrotów i należnych prowizji. Najlepsze systemy potrafią przejąć na siebie nawet 90% ciężaru związanego z prezentacją produktową, przedstawieniem planu wynagrodzeń, a także rejestracji nowego partnera. Pozostaje jedynie wyszukiwać kandydatów i zapraszać na centralnie organizowane szkolenia lub prezentacje.
Nie można jednak opierać swojego działania jedynie na wykorzystaniu automatów i internetu, gdyż prawdziwe relacje tworzą się dopiero podczas bezpośredniego kontaktu.
Nie zapominajmy, że w marketingu sieciowym nie jest najważniejszy produkt, firma, plan wynagrodzeń, lecz drugi człowiek. Nie jest możliwe stworzenie ogromnej i stabilnej organizacji bez stworzenia więzi pomiędzy wszystkimi ogniwami. A jednak coraz częściej można zaobserwować ślepy pęd za większymi dochodami, zapominając przy tym o najważniejszym – o drugim człowieku.
Czy można określić marketing sieciowy jako biznes XXI wieku?
Jak najbardziej tak, ponieważ posiada on wszystkie cechy niezbędne do osiągnięcia sukcesu wczoraj, dzisiaj i jutro. A czy Multi Level Marketing jest idealny? Nie i to właśnie stanowi fenomen, gdyż w swojej prostocie daje możliwości zarówno profesorom, jak i „szaremu” Kowalskiemu. Każdy ma równe szanse, każdy może pokusić się o osiągnięcie zamierzonego sukcesu, jednak nie każdy dotrze na szczyt. Pomóc może właściwa edukacja i doświadczeni Liderzy, ale to my jesteśmy kowalami własnego losu i jedynie od zaangażowania i naszych działań zależy, czy wybrana droga będzie tą właściwą i spełni nasze oczekiwania.
Autor: Sławomir Jakubczak
http://slawekjakubczak.pl