Grecja to kraj, który tradycyjnie przywoływał skojarzenia z rajskimi plażami, gajami oliwnymi oraz wspaniałą antyczną historią i literaturą. Prawdziwy raj na ziemi, a przynajmniej wymarzone miejsce na beztroskie wakacje. Obecnie jednak w kontekście Grecji słyszymy głównie o kryzysie, strajkach i bezrobociu. Jak w takich warunkach radzą sobie tamtejsze firmy działające w branży Multi-Level Marketingu?
Marketing sieciowy – trochę statystyki
—
Marketing sieciowy jest w Grecji dość popularny. W tym 10-milionowym kraju w 2012 roku działało ponad 270 tysięcy sprzedawców bezpośrednich. Podobnie jak w Polsce, zdecydowana większość z nich to kobiety, które stanowią tam 81 procent wszystkich dystrybutorów. Ponad połowa sprzedawców współpracujących z firmami MLM traktuje to zajęcie jako pracę dodatkową.
Dochody ze sprzedaży całej branży w roku 2012 wyniosły 135 milionów euro, co w porównaniu do roku 2011 oznaczało zaledwie 0,1-procentowy wzrost. Przyjęcia domowe nie cieszą się w Grecji popularnością – zaledwie 3 procent produktów sprzedaje się w ten sposób. Zdecydowanie dominuje sprzedaż indywidualna – 95 procent.
Najbardziej znaną i popularną firmą na rynku greckim od dłuższego czasu pozostaje Tupperware, która ma aż 30 procent udziału w rynku. Firma bez problemu poradziła sobie z utrzymaniem pozycji mimo kryzysu, a zawdzięcza to swojej wieloletniej doskonałej reputacji. Jedną z jej mocniejszych stron jest również ogromna sieć przedstawicieli i wysoka skuteczność rekrutacji, dzięki czemu sprzedaż utrzymuje się na wysokim poziomie pomimo recesji.
Praca – towar deficytowy
—
Przypomnijmy, Grecja tkwi po uszy w poważnym kryzysie gospodarczym już od kilku lat. W 2010 roku grecki parlament zatwierdził pierwszy z programów oszczędnościowych, zakładający między innymi zmniejszenie zatrudnienia w sektorze publicznym o 15 tysięcy osób, liberalizację przepisów prawa pracy, zmniejszenie płacy minimalnej o 20 procent (z 751 euro do 600 euro miesięcznie) oraz cięcia świadczeń emerytalnych. Jego przyjęcie stanowiło warunek otrzymania dalszej pomocy od Unii Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Kontrowersyjne cięcia wywołały falę gwałtownych protestów i strajków, tłumionych na ulicach Aten przez policję.
Kolejne lata przyniosły jeszcze większe oszczędności, a tysiące ludzi zostało bez pracy i możliwości jej zdobycia. Już w 2009 roku stopa bezrobocia zaczęła systematycznie piąć się w górę i po raz pierwszy od 2004 roku przekroczyła 10 procent. W 2011 roku wzrosła do 15 procent. W porównaniu z drugim kwartałem 2008 roku wskaźnik bezrobocia potroił swoją wartość w drugim kwartale 2012 roku i wyniósł 23,6 procent. W sierpniu 2012 roku wskaźnik bezrobocia wyniósł 25,4 procent. Oznacza to, że co czwarty Grek nie miał pracy.
Marketing sieciowy sposobem na kryzys?
—
Wysoki poziom bezrobocia w Grecji – pod koniec 2013 wynoszący już 28 procent – skłonił wielu jej mieszkańców do poszukiwania nowych źródeł dochodu, takich jak właśnie marketing sieciowy czy sprzedaż bezpośrednia. Dotyczy to w szczególności gospodyń domowych, które potrzebują dodatkowych pieniędzy, aby zasilić rodzinny budżet, studentów i młodych ludzi, którzy nie mogą znaleźć żadnej pracy (odsetek bezrobotnych wśród osób do 25 roku życia jest najwyższy i wynosi obecnie ponad 60 procent) oraz wszystkich tych osób, których pensje zostały z powodu kryzysu obniżone, często o ponad połowę.
Nowi sprzedawcy bezpośredni przynajmniej na początku swojej kariery generują mniejsze lub większe zyski. Inną pozytywną stroną obecnej sytuacji jest fakt, że coraz więcej osób lepiej poznaje marketing sieciowy i nabiera do niej zaufania. W sytuacji, w której mało kogo stać na wynajęcie lokalu czy zatrudnianie pracowników na etacie, łatwo dostrzec plusy marketingu wielopoziomowego, który nie wymaga prawie żadnych nakładów finansowych. Z drugiej strony dramatycznie pogarszająca się sytuacja finansowa większości mieszkańców Grecji nie ułatwia sprzedaży. Coraz większe znaczenie ma cena, jakość schodzi na dalszy plan.
Powrót do korzeni sprzedaży bezpośredniej
—
Głęboki kryzys poskutkował również swojego rodzaju „powrotem do korzeni”. Greccy rolnicy wzięli sprawy w swoje ręce i stworzyli konkurencję dla dominujących supermarketów, sprzedając swoje płody rolne bezpośrednio klientom. Zadowoleni są i jedni i drudzy – dla rolników liczy się to, że dostają pieniądze od razu, a klienci są zadowoleni z niższych, często o ponad połowę, cen towarów.
Farmerzy z Grecji określają swój pomysł mianem „ziemniaczanej rewolucji”. W miasteczku Katerini sprzedali oni w ciągu jednego dnia ponad 100 ton mąki. Cena – 50 eurocentów za kilogram. Cena w sklepie – 1,20 euro. Trudno więc się dziwić, że takie punkty sprzedaży organizowane na miejskich placach cieszą się ogromną popularnością w całym kraju. Organizatorzy akcji planują nawet rozszerzenie jej poza granicami Grecji.
Perspektywy
—
Prezesem greckiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej jest od czterech lat Marianna Nanou, dyrektor naczelna Avon Greece. W wywiadzie udzielonym Seldii (The European Direct Selling Association) podkreśla problemy, z jakimi borykają się firmy marketingu sieciowego w Grecji:
Musimy myśleć nieszablonowo, obecnie bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Tradycyjne metody rekrutacji są coraz mniej skuteczne, ponieważ ludzie bardzo niechętnie zgadzają się chociażby na wysłuchanie oferty. Tworzymy nowe sposoby podejścia do ludzi i wzbudzenia w nich zaufania.
Nanou wspomina także o nieuczciwych firmach, które zaszkodziły reputacji całej branży. Problemem jest również silna konkurencja ze strony sklepów detalicznych, które zaczęły drastycznie obniżać ceny sprzedawanych produktów.
Mimo wszystko sytuacja nie jest zupełnie beznadziejna i prezes Stowarzyszenia z optymizmem patrzy w przyszłość. Grecki oddział DSA został w ubiegłym roku nagrodzony za odporność w czasie kryzysu podczas corocznej konferencji Seldia. Marianna Nanou podkreśla, że sprzedaż bezpośrednia i marketing sieciowy mają w Grecji perspektywy dynamicznego rozwoju. Działania Stowarzyszenia skupią się więc na zwiększaniu ilości klientów i budowaniu z nimi relacji między innymi dzięki mediom społecznościowym, a także ciągłemu dbaniu o podnoszenie jakości produktów sprzedawanych przez firmy marketingu wielopoziomowego obecne na rynku greckim.
Źródła:
- http://www.seldia.eu/sites/default/files/pdf-documents/2012%20stat%20general%20presentation27062013%20xls.pdf
- http://us2.campaign-archive2.com/?u=fec607533fd5307b5036096c4&id=cb3061032f&e=
- http://www.euromonitor.com/direct-selling-in-greece/report
- http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/673272,grecki_kryzys_w_pigulce.html
- http://www.portalspozywczy.pl/handel/wiadomosci/sprzedaz-bezposrednia-grecki-pomysl-na-dominacje-dyskontow,67372.html