„Tak duże uznanie ze strony innych ludzi tylko mobilizuje mnie do dalszej, owocnej pracy” – tak bohater dzisiejszego wywiadu – Krystian Kubach – skomentował swój wynik w Rankingu Managerów, który szturmem zaatakował w sierpniu. Jak nikt inny wykorzystał nowe zasady oddawania głosów na naszym portalu, mobilizując pokaźną liczbę swoich fanów. Zdobycie ponad 50 000 punktów zagwarantowało mu nie tylko pierwsze miejsce w ostatnim miesiącu wakacji. Ogromna przewaga nad konkurencją w zaledwie jeden miesiąc uczyniła z niego lidera rankingu w ogóle, od początku jego istnienia. Warto dodać, że nie był to jednorazowy „wybryk”. Obecnie nazwisko lidera związanego z S7 znajduje się na drugim miejscu wrześniowego głosowania. Dowiedzmy się nieco więcej o Krystianie Kubachu! Zapraszamy na wywiad.
Wojciech Latos: W naszym rankingu popularności z miesiąca na miesiąc mamy do czynienia z coraz bardziej zaciętymi walkami o głosy. Czy nie zaskoczył Cię sierpniowy wynik, tym bardziej, że byliśmy świadkami Twojej absolutnej dominacji nad resztą?
Krystian Kubach: Taki wynik jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Nie spodziewałem się, że będę prowadził z tak ogromną przewagą głosów nad pozostałymi konkurentami w rankingu. Staram się zawsze wykonywać moją pracę jak najlepiej i wykorzystuję do tego cały mój potencjał, wiedzę i doświadczenie, aby być w pełni zadowolonym z osiągniętego efektu. Do moich zajęć podchodzę z dużą starannością i traktuję je poważnie i sumiennie. Liczba głosów oddana na mnie stanowi dowód na to, że moje zaangażowanie w to, co robię jest dostrzegane i respektowane przez innych. To tylko utrzymuje mnie w przekonaniu, że jest to warte mojego wysiłku i poświęconego czasu. Bardzo doceniam fakt, że tak wiele osób na mnie głosowało. Taki wynik i poparcie tylu ludzi jeszcze bardziej motywują mnie do dalszej pracy. Korzystając z okazji chciałbym podziękować wszystkim i każdemu z osobna za to, że głosowali właśnie na mnie.
Wojciech Latos: Byłeś najmłodszym licencjonowanym DJ-em w Polsce, kierowałeś budowami i zapewne zajmowałeś się wieloma innymi rzeczami. O czym jeszcze nie wiemy?
Krystian Kubach: Moje zamiłowanie i zainteresowanie muzyką sprawiły, że zostałem DJ-em, jak również rozpocząłem współpracę z wykonawcami, komponując podkłady muzyczne. Obecnie jestem właścicielem firmy odszkodowawczej. Zajmuję się pomaganiem osobom poszkodowanym w skutecznym uzyskaniu jak najwyższych odszkodowań za wypadki i nieszczęścia. Prowadzę również działalność związaną z inwestycjami na rynku nieruchomości. Współpracuję z firmą S7 Medical Company w zakresie dystrybucji i sprzedaży abonamentów medycznych. W firmie tej jestem Niezależnym Partnerem i aktualnie zajmuję stanowisko managera z własną strukturą współpracowników. Jako manager S7 sprawnie kieruję i zarządzam własnym zespołem. Wykonywanie tych wszystkich zajęć sprawia mi ogromną przyjemność i poczucie, że robię to, co kocham, i że dokonałem właściwych wyborów związanych z moją ścieżką kariery.
Wojciech Latos: Jak te wszystkie zajęcia wpłynęły na to, że ostatecznie wybrałeś MLM?
Krystian Kubach: Pomimo, że czuję się całkowicie spełniony, wykonując dotychczasowe zajęcia to miałem pewnego rodzaju niedosyt, głód poznania i robienia czegoś zupełnie nowego, odmiennego, różniącego się od mojej dotychczasowej pracy. Długo zastanawiałem się, co może zaspokoić moje pragnienie samorealizacji i rozwoju oraz umożliwi sprawdzenie się w innych dziedzinach przedsiębiorczości i w końcu moje poszukiwania zaprowadziły mnie do MLM. Nie małą zasługę w podjęciu tej decyzji miał mój brat – Daniel Kubach, który jest moim osobistym mentorem i to właśnie on wprowadził mnie w tajniki biznesu na wielką skalę. Dzięki jego pozytywnemu wpływowi zdobyłem się na odwagę i podjąłem się wyzwania. Jest nim właśnie działalność w zakresie MLM. Dzięki niemu rozwijam się jako manager i zdobywam kolejne ważne doświadczenia i kwalifikacje niezbędne dla każdego przedsiębiorcy. Nabywam nowych umiejętności i rozwijam się osobiście i zawodowo. Poznaję też wielu ciekawych ludzi, którzy motywują mnie i zachęcają do podejmowania dalszych działań w ramach MLM. Jestem przekonany, że do mojego wyboru pracy przyczynił się też fakt, że uzyskałem już pewną, określoną, niezbędną praktykę, kompetencje i profesjonalizm w trakcie realizacji poprzednich zajęć. Przyznaję się, że w pewnym stopniu ułatwiło to mi lepszy start w MLM, ale jest to przede wszystkim zasługa mojego uporu i dążenia do samodoskonalenia się w każdej dziedzinie życia zawodowego.
Wojciech Latos: Posiadasz własną firmę budowlaną, inwestujesz również w nieruchomości. Uważasz, że każda osoba związana z MLM powinna posiadać podobne zabezpieczenie w razie niespodziewanych problemów?
Krystian Kubach: Myślę, że każdy kto zajmuje się MLM powinien orientować się, że nie zawsze wszystko idzie zgodnie z zakładanym na wstępie planem. Podczas podejmowania działań człowiek często napotyka na swojej drodze wiele różnych przeszkód, które w określony sposób musi pokonać, aby dotrzeć do upragnionego celu. Każdy biznes, czy to własna działalność gospodarcza, czy w przypadku omawianego przez nas MLM, obciążony jest pewnego rodzaju ryzykiem niepowodzeń, który wpisany jest przy prowadzeniu samodzielnego przedsięwzięcia. Moim zdaniem powinno się posiadać zabezpieczenie w postaci innej pracy w sytuacji, gdy pojawią się niespodziewane komplikacje, niemożliwe do przezwyciężenia. Chociaż ja zawsze staram się znaleźć jak najlepsze rozwiązanie, by rozprawić się z przeciwnościami, to nie zawsze jest to łatwe i proste. Mając świadomość, że nic nie trwa wiecznie i dobra passa może minąć, zapewniłem sobie taką gwarancję spokoju. Uważam, że życie jest nieprzewidywalne i zawsze trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność.
Wojciech Latos: Uważasz marketing wielopoziomowy za swoją największą pasję. Czy widzisz jeszcze możliwość zmiany swojej ścieżki kariery?
Krystian Kubach: Rzeczywiście to prawda, że marketing wielopoziomowy jest aktualnie moją największą pasją. Jestem całkowicie nim pochłonięty i poświęcam mu najwięcej mojego cennego czasu, co nie przeszkadza mi w realizowaniu innych, interesujących przedsięwzięć, jak choćby tworzenie podkładów muzycznych dla wykonawców lub zajmowanie się odszkodowaniami powypadkowymi. Obecnie jednak to MLM jest moim priorytetem i z nim na razie wiążę rozwój mojej kariery zawodowej. Mimo to nie wykluczam możliwości, że kiedyś, w przyszłości, mogę pogodzić zamiłowanie do MLM i równolegle podążać inną drogą kariery, ponieważ jestem otwarty na nowe pomysły i wyzwania. Z ogromną chęcią i zapałem zabieram się do nowych projektów. Dysponuję ogromnym zapasem niespożytej energii i lubię realizować nowe pomysły. Bezczynność nie jest dla mnie, ja uwielbiam działać.
Wojciech Latos: Którą ze swoich cech charakteru uważasz za najbardziej odpowiedzialną za Twój sukces?
Krystian Kubach: Taką cechą charakteru, odpowiedzialną za mój sukces, jest przede wszystkim upór, ale w sensie pozytywnym: jako zaleta mojego usposobienia. To właśnie dzięki niemu wytrwale dążę do wyznaczonego celu i nie rezygnuję z raz podjętego zamiaru, nawet w przypadku, gdy natrafię na nieoczekiwane trudności i przeciwności losu. Wówczas staram się znaleźć jak najlepsze rozwiązanie, aby ominąć bądź pokonać przeszkody, które stoją na drodze do osiągnięcia upatrzonego przez mnie celu. Drugą moją taką dominującą cechą, która jest odpowiedzialna za moje powodzenia zawodowe, jest perfekcjonizm i dbałość o każdy szczegół przedsięwzięcia, którego się podejmuję. Przejawia się to w tym, że dokładnie i starannie planuję, opracowuję i realizuję mój schemat działania. Według mnie wszystko musi mieć ustalony porządek, każdy element musi mieć swoje miejsce, bo tyko wtedy możliwe jest odniesienie zwycięstwa. Dezorganizacja nie jest dobra, bo tyko negatywnie wpływa na przebieg przedsięwzięcia, wprowadza niepotrzebny chaos. Należałoby tutaj wspomnieć, że nie bez znaczenia jest fakt, iż jestem osobą pracowitą. Sumienność i rzetelność zawsze należały do moich mocnych stron charakteru. Może dlatego, że z własnego doświadczenia wiem, że jeżeli czegoś sam nie zrobię, to nikt za mnie tego nie wykona tak jak należy. Pracując mam poczucie kontroli nad projektem i jestem pewny, że zostanie on prawidłowo wykonany i będę z niego w pełni zadowolony. Upór, perfekcyjność i pracowitość to według mnie cechy usposobienia, które w dużej mierze decydują o tym, czy człowiek odniesie sukces czy porażkę, czy stanie na najwyższym podium jako zwycięzca, zgarniając wszystkie nagrody i laury, czy może będzie musiał pogodzić się z rolą przegranego i przełknąć gorycz porażki.
Wojciech Latos: Dlaczego wybrałeś współpracę z firmą S7? Co jest takiego wyjątkowego w branży medycznej, że właśnie na nią postanowiłeś postawić?
Krystian Kubach: Wybrałem współpracę z firmą S7, ponieważ otrzymuję z tego tytułu korzyść w postaci dodatkowego dochodu. Łączy ona produkt S7, czyli abonament medyczny z moją firmą odszkodowawczą. Powiązanie to polega na tym, że składam propozycję pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach drogowych w efektywnym egzekwowaniu odszkodowania powypadkowego i jednocześnie oferuję im odpowiednią opiekę medyczną na najwyższym poziomie. Kombinacja taka pozwala na zgromadzenie kompletnej i niezbędnej dokumentacji medycznej osobie poszkodowanej, która jest koniecznie potrzebna w celu ubiegania się o jak najkorzystniejsze odszkodowanie dla klienta. Osoby zainteresowane moimi usługami w tym zakresie zapraszam do zapoznania się z informacjami zamieszczonymi na mojej stronie internetowej www.krystiankubach.pl. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że publiczna opieka zdrowotna jest w opłakanym stanie, a chorzy muszą borykać się z piętrzącymi się problemami służby zdrowia oraz brakiem dostępu do należycie wykonanych świadczeń ochrony zdrowia. Pacjenci zmuszeni są albo stać w długich kolejkach do specjalistów albo pójść prywatnie i zapłacić za każdą usługę medyczną. Większość Polaków nie może pozwolić sobie na taką opcję dodatkowego opłacania. Wykorzystując ten fakt, Firma S7 proponuje rozwiązanie tego problemu, z którym borykają się polscy pacjenci. Oferuje abonamentową opiekę medyczną w zależności od indywidualnych potrzeb każdego klienta. Wyjątkowość tej branży związana jest także z wielkością rynku usług medycznych. Obecnie wyceniany jest on na kwotę ponad 122 mld zł.
Wojciech Latos: Jakie osoby uważasz za najbardziej inspirujące w swoim życiu, niekoniecznie związane z światem MLM?
Krystian Kubach: Do osób, które uważam za najbardziej inspirujące w moim życiu należy wymienić w szczególności dwóch członków mojej rodziny. Tymi osobami są mój tato i mój brat. Moją karierę zawodową zapoczątkował mój tato – Edward Kubach, który nauczył mnie w jaki sposób zarobić pieniądze poprzez wykonywanie bardzo ciężkiej pracy fizycznej na kopalni. Drugą taką osobą jest mój brat – Daniel Kubach, który z kolei pokazał mi w jaki sposób wykorzystać cały mój potencjał i zdolności umysłowe. Zapraszam przy okazji na stronę mojego brata www.kubach.pl. On i mój tato mieli pozytywny wpływ na rozwój mojej kariery zawodowej. Zawsze mogłem i nadal mogę liczyć na ich wsparcie i motywacje do działania. Czerpanie wiedzy i doświadczenia z tak dwóch różnych źródeł inspiracji w rezultacie przyczyniło się do tego, jakim stałem się obecnie człowiekiem i przedsiębiorcą.
Wojciech Latos: Czy chcesz coś na koniec przekazać swoim fanom, którzy szturmem „zaatakowali” nasz portal i oddają głosy w naszym rankingu? Jesteś w końcu na dobrej drodze do osiągnięcia tytułu managera roku, co jest przecież głównie ich zasługą.
Krystian Kubach: Przede wszystkim chciałbym serdecznie podziękować wszystkim tym osobom, którzy głosowali na moje nazwisko. Każdy oddany na mnie głos w plebiscycie ma dla mnie ogromne znaczenie. Świadczy o tym, że ludzie darzą mnie pewnego rodzaju zaufaniem i wierzą w moje możliwości, ambicje i zaangażowanie w to, co aktualnie robię. Tak duże uznanie ze strony innych ludzi tylko mobilizuje mnie do dalszej owocnej pracy. To dzięki ich poparciu udało się mi wejść na szczyt Rankingu i przeważającą liczbą głosów wygrać nad pozostałymi konkurentami. Jest to bardzo miłe uczucie, wiedząc że ma się takie wsparcie i oddanie ze strony tak dużej liczby osób. Taki zaskakujący wynik tylko zobowiązuje mnie do jeszcze większej pracy i udoskonalania tego czym się zajmuję.
Wojciech Latos: Dziękuję za rozmowę.