Kamila Rowińska to dyplomowany coach. Wspiera innych w rozwoju osobistym i biznesowym. Przez 13 lat pełniła funkcję dyrektorską, współpracując ze szwedzkim koncernem kosmetycznym i zarządzając zespołem sprzedażowym liczącym 3500 osób. Absolwentka Politechniki Śląskiej – kierunku Zarządzanie Przedsiębiorstwem oraz Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej i Laboratorium Psychoedukacji, gdzie ukończyła Coaching. Kamila Rowińska jest obecnie współzałożycielem studiów podyplomowych i wykładowca „Psychologicznych aspektów działalności w network marketingu” oraz „Zarządzania poprzez coaching” w Wyższej Szkole Bankowej we Wrocławiu.
Jesteś osobą, która inspiruje tysiące kobiet. Swoją karierę zaczynałaś od marketingu sieciowego. Co Cię skłoniło do tego rodzaju biznesu?
Kiedy zaczynałam swoją karierę w Marketingu Sieciowym, miałam 17 lat. Skłoniła mnie do tego możliwość realizowania się bez względu na wykształcenie, którego wtedy ze względu na młody wiek jeszcze nie miałam, a także okazja zarobienia nieograniczonej ilości pieniędzy uzależnionych tylko i wyłącznie od mojego zaangażowania oraz wyników. Bardzo lubię być wynagradzana za swój wynik. Uwielbiam także pracować z ludźmi, a praca w tego typu działalności pozwalała mi wspierać ich w rozwoju, by osiągali cele sprzedażowe. Dzięki temu ja zarabiałam swoje pieniądze, dostawałam prowizję. Uważam, że jest to sprawiedliwy podział i bardzo dobrze się w nim odnajdywałam.
Jak rozpoczęłaś przygodę ze szkoleniami i coachingiem?
Współpracując z firmą Oriflame przez 13 lat, mogłam sprawdzić, w czym czuję się najlepiej, co sprawia mi radość i po kilku latach okazało się, że doskonale idzie mi prowadzenie treningów oraz szkoleń. Wynika to z moich talentów. W związku z tym w 2008 roku zdecydowałam się pójść na pierwsze w Polsce studia podyplomowe z dziedziny coachingu i zdobywając wykształcenie, postanowiłam poświęcić temu kolejne lata swojej kariery.
Skąd czerpiesz inspiracje?
Bardzo dużo czytam. Z reguły są to dwie rozwijające mnie książki miesięcznie. Dodatkowo czerpię inspirację od swoich klientów i partnerów biznesowych. Współpracuję z kobietami, głównie przy projekcie „Kobieta niezależna” natomiast podczas sesji biznesowych, coachingowych, mentorskich czy też konsultacji biznesowych spotykam fantastycznych ludzi, którzy mają swoje biznesy, sukcesy i są niezwykle inspirujący.
Jak to jest inspirować tysiące kobiet?
Wciąż zaskakuje mnie fakt, że mój rozwój poszedł w tym kierunku, ponieważ nigdy nie miałam w planach być osobą rozpoznawalną, która będzie rozwijała głównie kobiety. Tak się natomiast stało po napisaniu książki „Kobieta Niezależna”. Stała się ona bardzo szybko bestsellerem. Jestem również po wydaniu kolejnej książki pt. „Kobieta Asertywna”. Uważam, że kobiety czekały na kogoś, kto pokaże im jak realizować się na wielu płaszczyznach. Można być żoną, przyjaciółką, kobietą spełnioną zawodowo i mamą jednocześnie.
Kim jest według Ciebie kobieta niezależna?
Według mnie jest to kobieta, która realizuje plany zgodnie ze swoimi wartościami. Pozwala jej na to niezależność mentalna, czyli odwaga do tego, by realizować swoje wartości, cele oraz marzenia. Oczywiście, z poszanowaniem innych ludzi, bez intencji ranienia ich. Niezależność finansowa pozwala kobietom, by realizowały to, co jest dla nich ważne, nawet jeżeli otoczenie uważa, że powinna robić coś innego.
Wydałaś osiem książek. Opowiedz nam, o czym one są i do kogo je kierujesz?
Gdybym opowiadała o każdej, to ten wywiad byłby naprawdę długi, natomiast warto wspomnieć przede wszystkim o książce „Buduj życie odpowiedzialnie i zuchwale”. Jest to moja faworytka. Materiał skierowany jest zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn. Zaczyna się ona od ćwiczeń coachingowych, dzięki którym możemy spojrzeć na siebie i na życie z lotu ptaka, ocenić swój poziom satysfakcji, zatrzymać się, ustalić role życiowe, cele oraz wartości. To coś, czego większość ludzi nie robi w swoim życiu. Kolejna książka, która jest niezwykle istotna, nosi nazwę „Zasługujesz na sukces”. Pokazuje ona kilka możliwości zarabiania na życie, jest przepełniona wywiadami z przedsiębiorcami z różnych branż, zarówno z marketingu sieciowego jak również z tradycyjnego biznesu. Uczy ona innych ludzi sukcesu. Opowiadam tam o tym, jak zarządzam swoim czasem, sprzedaję, a nawet jak się odżywiam, ponieważ bardzo duży wpływ na mój sukces ma to, jak traktuję samą siebie. Najpopularniejszą z moich książek jest „Kobieta Niezależna”. Zachęca ona płeć piękną do tego, aby wziąć odpowiedzialność za swoje życie, finanse, przepracować przekonania finansowe, nauczyć się zarządzać swoim budżetem domowym i komunikować w sposób asertywny.
Opowiedz coś o Twojej najnowszej książce. Czego się z niej dowiemy?
To książka, która uczy asertywności. Opowiada o tym, jak na przełomie dziejów kształtowała się historia kobiet i jakie zajmowała ona miejsce w społeczeństwie. Objaśniam w niej również, co spowodowało, że kobiety w dzisiejszych czasach zachowują się bardzo często w sposób uległy, a kiedy ta uległość zaczyna im doskwierać. Czasami przeobraża się to w komunikację agresywną. Zarówno jedna jak i druga postawa ani nie buduje u nich poczucia wewnętrznego szacunku, ani nie wspiera ich w tym, aby zadbały o swoje interesy.
Kto powinien ją przeczytać?
Każda kobieta. Jeszcze nie poznałam takiej, która była w stu procentach asertywna. Ja sama osobiście uczyłam się tego ponad 6 lat, więc uważam, że jest to podstawowa literatura.
Opowiedz nam teraz o życiu w Brukseli? Co Cię tam urzekło, a co się nie podobało?
Wraz z mężem postanowiliśmy wyjechać do Belgii w 2014 roku, aby dać możliwość naszym dzieciom nauczyć się biegle języków obcych. Po paru latach wróciliśmy i obecnie mieszkamy w Gdyni. To, co nam się tam przede wszystkim podobało to multikulturowość, otwartość, tolerancja, wspaniała kuchnia, piękna architektura oraz piękne brzmienie języka francuskiego. Staram się nie koncentrować na tym, co nie przypadło nam tam do gustu, natomiast muszę przyznać, że mieszkanie za granicą i prowadzenie biznesu w Polsce jest już po pewnym czasie męczące. Mam na myśli rozłąkę z rodziną i ciągłe podróże, które na dłuższą metę były dokuczliwe.
Wróciłaś do Polski. Jakie masz teraz plany?
Dzieci poszły do międzynarodowej szkoły, w związku z tym nadal mogą pielęgnować swoją edukację. Mój mąż zapragnął być pilotem linii lotniczych i dostał ostatnio od jednej z nich propozycję współpracy. Ja natomiast będę nadal realizowała projekty, które do tej pory realizuję, czyli Program „RBC Master Business Training”, który jest o 18-miesięcznym programem rozwojowym. Uczy on moich absolwentów sprzedaży, zarządzania zespołem, budowania biznesu oraz kompetencji miękkich. W dalszym ciągu będę przeprowadzała również szkolenia, ponieważ tylko 40% kobiet w Polsce ma swoje własne pieniądze. Ostatnio odbyłam duże tournee po Radiu Gdańsk, Wrocław oraz RDC w Warszawie, jak również telewizji śniadaniowej i Empikach. Dużą uważność będę teraz przykładać, by rozwijać swoją firmę szkoleniową RBC oraz planuję wejść w inne spółki, które pozwolą mi realizować swój potencjał.
Gdybyś miała polecić nam 3 książki to jakie by to były?
Jeżeli nie miałyby to być książki mojego autorstwa, to z pewnością poleciłabym takie jak „Sapiens” i „Homo deus” autorstwa Harari Yuval Noah oraz „7 nawyków szczęśliwej rodziny” autorstwa Stephen R. Covey.
Czym nas zaskoczy Kamila Rowińska?
Cóż… Jeżeli mam kogokolwiek zaskoczyć, to nie mogę tego powiedzieć teraz. Pozostaje obserwowanie mnie albo na blogu www.kamilarowinska.pl lub na moich mediach społecznościowych. Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia!