Zazdrość można śmiało porównać do przysłowiowej łyżki dziegciu w beczce miodu. Nierzadko potrafi zepsuć nam całą radość z osiągniętego sukcesu. Czy znasz to uczucie, kiedy na samą myśl o tym, że konkurencji idzie świetnie, nagle zaczynasz dyskredytować własne osiągnięcia? I chociaż nie możesz narzekać na zarobki, a Twój biznes nieźle się rozwija, czujesz się przegrany, rozżalony i sfrustrowany, bo innym wiedzie się lepiej?
No cóż, zazdrość jest ludzkim uczuciem i każdemu zdarza się jej doświadczyć w różnych życiowych sytuacjach. Od Ciebie jednak zależy, co poczniesz z tą emocją – czy będziesz ją w sobie rozdmuchiwał poprzez nieustanne porównywanie się do innych, czy też wykorzystasz ją z pożytkiem dla siebie i swojej firmy.
Oto kilka sugestii, które pomogą Ci uporać się z destrukcyjną zazdrością i znowu cieszyć się własnymi sukcesami.
Po pierwsze, pozory mylą
Zanim zaczniesz się zadręczać, że inna firma albo inny manager biją Cię wynikami na głowę, zastanów się spokojnie, jak wygląda faktyczny stan rzeczy. Jak bowiem powszechnie wiadomo, pozory często mylą, a ludzie mają generalną tendencję do prezentowania się światu z jak najlepszej strony, czyli eksponują sukcesy, a porażki starannie upychają pod dywan.
Być może lider, któremu tak bardzo zazdrościsz rozbudowanej struktury, ma poważne problemy z motywowaniem członków swojego zespołu? A firma, która całą siedzibę obłożyła marmurem, tak naprawdę balansuje na granicy bankructwa?
Przyjrzyj się również swojej „zewnętrznej twarzy”. Co zamieszczasz w mediach społecznościowych albo na firmowej stronie? Zapewne bazując wyłącznie na tych informacjach niejedna osoba zazdrości sukcesu właśnie Tobie, nie mając bladego pojęcia, z jakimi faktycznymi lub urojonymi problemami się zmagasz.
Po drugie, nie porównuj się do innych
Zanim zaczniesz popadać w przygnębienie z powodu nadmiernie rozbudowanej ambicji uświadom sobie, że zawsze znajdzie się ktoś lepszy od Ciebie w jakiejś dziedzinie. Nie znaczy to oczywiście, że należy równać w dół i zadowalać się byle czym. Ważne jednak, aby Twoje cele były Twoje, a motywacją do ich osiągnięcia nie powinna być chęć pokonania konkurencji albo „pokazania się”.
Przykład innych może być inspiracją, dowodem na to, że sukces leży w zasięgu ręki i w takich kategoriach należy go traktować. Wtedy zamiast zazdrości zaczniesz odczuwać podziw i wdzięczność za to, że inni pokazali Ci drogę.
Porównywanie się do innych ma wiele negatywnych aspektów. Niektórym z nas taką postawę wpoili rodzice, nieustannie wskazujący nam przykłady do naśladowania. W dorosłym życiu pozostaje nawyk porównywania się do innych. Tymczasem sukces trudno zmierzyć za pomocą konkretnych liczb, bo dla każdego może on oznaczać co innego. Dlatego warto oceniać swoje postępy na podstawie własnego planu na życie. Jeśli Twoim celem było prowadzenie własnej firmy i zarabianie takich pieniędzy, które pozwolą ci spokojnie żyć, to nie zazdrość koledze, który zarabia dwa razy więcej, ale ciesz się ze swoich osiągnięć.
Po trzecie, zmień tok myślenia
Jeśli nadal zżera Cię zazdrość o zawodowe osiągnięcia innych ludzi, zmień swój sposób myślenia. Zamiast skupiać się na swoich potknięciach i z goryczą stwierdzać, że kolega z pracy lepiej sobie radzi, zastanów się, co on robi lepiej od Ciebie i co powinieneś zmienić w swoim życiu, aby osiągnąć podobny efekt.
Czasem szczera i spokojna rozmowa z obiektem naszej biznesowej zazdrości może bardzo pomóc. Być może odkryjemy sympatycznego człowieka, który tak samo jak my ma swoje wzloty i upadki, a sukces zawdzięcza… no właśnie, czemu? Niezwykłej wytrwałości, talentowi, ciągłemu dokształcaniu się, umiejętności radzenia sobie z porażkami?
Zamień mało konstruktywną zazdrość na o wiele lepszą emocję – podziw, który budzi motywację. Zastanów się, czego mógłbyś się nauczyć, co poprawić i ile czasu przeznaczyć na osiągniecie upragnionego celu. Możesz poprosić o pomoc, poszukać mentora, zapisać się na szkolenie, pracować więcej i z większym zaangażowaniem – po prostu ruszyć z miejsca, zamiast marnować czas na narzekanie, że innym powodzi się lepiej.
Po czwarte, pogratuluj
Udało Ci się opanować uczucie zazdrości? Pójdź o krok dalej i pogratuluj osobom, które osiągnęły to, czego Tobie jeszcze się nie udało. Zwróć uwagę na fakt, że najlepsi, wyróżniający się pracownicy często są najbardziej samotni właśnie z powodu swoich sukcesów. Przełam się i szczerze im pogratuluj, staraj się cieszyć z ich osiągnięć – w końcu korzysta na tym cała firma, a więc Ty również.
Pamiętaj o znanym przysłowiu „Kto z kim przestaje, takim się staje”. Jeśli chcesz osiągnąć prawdziwy sukces, nawiązuj relacje z tymi, którym już się udało. Możesz wiele skorzystać na ich radach, doświadczeniu i pozytywnym podejściu do życia. Z pewnością zyskasz więcej niż tkwiąc w środowisku osób uznających się za „niesprawiedliwie traktowane”, „pechowe” i wiecznie kontestujących osiągnięcia innych.
Po piąte, nie rozglądaj się
Jeśli masz nawyk nieustannego śledzenia (wirtualnie lub w rzeczywistości) osób, którym zazdrościsz, wyeliminuj go. Przestań czytać ich tweety, posty, wchodzić na profile w mediach społecznościowych. Skoncentruj się na sobie i wykorzystaj zaoszczędzony w ten sposób czas z pożytkiem dla swojej kariery. Zastanów się spokojnie, czego tak naprawdę pragniesz i w jaki sposób możesz to osiągnąć. Wyznacz sobie realne ramy czasowe i nie wpadaj w panikę, jeśli coś pójdzie inaczej niż sobie zaplanowałeś.
Z drugiej strony postaraj się odciąć od toksycznych osób, które zazdroszczą Tobie. Takich pseudoprzyjaciół poznasz po tym, że nieustannie umniejszają Twoje osiągnięcia, wytykają potknięcia i nie potrafią cieszyć się z Twoich osiągnięć naprawdę, chociaż obłudnie to udają. Tacy ludzie potrafią wpędzić w kompleksy i odebrać chęć do działania, wysysając z Ciebie życiową energię. Lepiej będzie Ci bez nich.
Na podstawie:
http://success.com/article/4-steps-to-stop-comparing-your-success-to-others