Doświadczony trener, mówca, sprzedawca i przedsiębiorca z sukcesami. Jest absolwentem elitarnej szkoły „World Class Speaker”. Ze sceny motywuje i inspiruje do odważnych zmian oraz do wzięcia odpowiedzialności za własne życie. Wprowadził na polski rynek kilkanaście marek. Od ponad 13 lat z powodzeniem buduje skuteczne zespoły i zarządza nimi. Jest jednym z niewielu w Polsce certyfikowanym trenerem przez „Milewski & Partnerzy” oraz Stowarzyszenie Konsultantów i Trenerów Zarządzania „MATRIK”.
Wszystkie okoliczności sprzyjają, struktura dynamicznie się rozwija, sprzedaż rośnie, ludzie pchają się do pracy drzwiami i oknami. Każdy lider w takim momencie chodzi dumnie z podniesioną głową, uśmiecha się szeroko i liczy wpływające na konto kolejne pokaźne sumy. Praca w takich warunkach to przyjemność i luksus.
Liderem się jednak nie bywa, liderem jest się cały czas. Dziś dla większości tych, którzy zarządzają zespołami ludzkimi, nadszedł czas próby. Prawdziwy lider to człowiek świadomy, twardo stąpający po ziemi. Warunki są zmienne, tak jak zawsze po dniu przychodzi noc, tak i po rekordowych okresach sprzedaży, przychodzi korekta i jednocześnie czas próby.
Od kilkunastu lat buduję i rozwijam zespoły sprzedażowe, borykałem się w tym czasie z wieloma kryzysami, zarówno z załamania całej gospodarki jak i spowolnienia w konkretnej branży.
O ile łatwo jest zarządzać zespołem w czasie hossy, to wyzwaniem jest utrzymanie zespołu w czasie kryzysu. Dziś najprawdopodobniej około 90% przedsiębiorstw boryka się z wyzwaniem jak utrzymać swoje zespoły i przetrwać ten trudny okres.
Kryzysu nie możesz zlekceważyć, wymaga on szczególnego traktowania. Działania antykryzysowe muszą być dokonywane jak najszybciej i jak najcelniej.
Przeramuj sytuację
Polegając na moim doświadczeniu, pierwszym zasadniczym wyzwaniem, z jakim powinien zmierzyć się każdy lider, jest mentalne przeramowanie sytuacji, jaka go zastała. Zmieniając ramy rzeczywistości i sposób postrzegania można bardzo szybko zmienić tryb wyczekiwania, na wykorzystanie panującej obecnie sytuacji.
Zmieniając punkt widzenia, można natychmiastowo i całkowicie zmienić swoje emocje. Trudne sytuacje w strukturach, zawsze wiążą się z tym, że uwaga całego zespołu skupiona jest na liderach. Jeśli zaczyna działać chaotycznie, a na domiar złego dzieli się on głośno informacjami, które sugerują, że nie potrafi sprostać zadaniu – na przykład mówiąc: „Jestem przerażony i nie mam pojęcia, co teraz zrobić” – jego zespół najpewniej będzie podzielać te emocje lub, co gorsza straci wiarę w jego zdolności przywódcze.
Unikaj negatywnych dialogów wewnętrznych
Kolejnym niezbędnym krokiem w radzeniu sobie ze stresem związanym z sytuacją kryzysową, jaki powinien poczynić każdy lider, jest unikanie negatywnych dialogów wewnętrznych.
Im więcej rozmyślasz negatywnie, tym mocniejsze stają się negatywne myśli. Najgorsze jest to, że z upływem czasu, zaczynasz w nie wierzyć! Że to, co mówi Twój wewnętrzny głos, powoli staje się prawdą! Przez to hamuje lub wręcz unieruchamia w drodze do wyjścia z kryzysu.
Jak okiełznać negatywny dialog wewnętrzny?
Pogódź się z tym, że będzie zawsze przy Tobie. To pierwszy ważny krok, do tego, by nauczyć się nim zarządzać. W kolejnym etapie zakwestionuj to, co słyszysz w swojej głowie, ale tylko wtedy, gdy jest to głos krytyczny, bo nie zawsze taki musi być.
Moja propozycja jest następująca – wyobraź sobie, że to nie głos wewnętrzny, ale ktoś zupełnie obcy próbuje Ci wmówić, że nie dasz rady i to już koniec. Użyj wtedy wszystkich możliwych argumentów, by udowodnić mu w jak wielkim jest błędzie. Teraz, czas na to, by w miejsce negatywnych myśli wstawić te pozytywne i budujące poczucie Twojej własnej wartości. Cokolwiek negatywnego pojawi się w Twojej głowie, natychmiast zastąp to dokładnie przeciwnym stwierdzeniem. To koniec – to dopiero początek, nie dam rady – zrobię to itd.
Myślenie o sobie tylko w pozytywny sposób nie jest łatwe a może i nierealne, ale wcale nie musisz być doskonały w tym aspekcie. Ważne byś w tym trudnym momencie miał o sobie jak najbardziej pozytywne wyobrażenie.
Pielęgnuj to, co dobre i pozytywne
Ludzka natura sprawia, że łatwiej dostrzegamy bardziej zagrożenia niż szanse, ból niż przyjemność itd. Niezależnie od tego, w jakim momencie znajduje się Twoja organizacja, zawsze powinieneś przyłapywać członków twojego zespołu na robieniu czegoś dobrze. Nazywaj głośno reakcje, decyzje, zachowania, które są konstruktywne. Za każdym razem, kiedy to zrobisz, poszczególny członek zespołu poczuje się dowartościowany i zacznie doceniać również sam siebie. Zapewne nie jest już dla Ciebie tajemnicą, że ludzie, którzy pozytywnie o sobie myślą osiągają dobre rezultaty, a to pomoże im i Tobie nie tylko przetrwać kryzys, ale i wyjść z niego mocniejszymi. To, jak przejdziecie kryzys, w jakim stanie będziecie po nim, zależy w dużym stopniu od nastawienia ludzi, na które masz bezpośredni wpływ.
Pozytywność vs Produktywność
Jako lider nigdy nie forsuj produktywności w tym szczególnym czasie – to moment na budowanie pozytywności, klarowności i uspokajanie panicznych zachowań. Zaakceptuj fakt, że ludzie w kryzysie reagują bardzo nerwowo i zmiennie. Kryzys to zmiana, dlatego twój zespół przechodzi procesy psychologiczne, typowe dla sytuacji zmian. Proces zmiany każdorazowo w wyraźny sposób wpływa na efektywność. Dlatego nie spodziewaj się w tym okresie wysokiej produktywności. To normalny i przejściowy proces. Wymaga od lidera sporej cierpliwości, bez ustanku kreuj pozytywną wizję sytuacji.
Złota strategia nie istnieje
Nie możesz przejść obojętnie wobec kryzysu. Bez wątpienia wymaga on wyjątkowego podejścia i traktowania. Pamiętaj, że każdy zespół jest unikatowy i wyjątkowy, dlatego nie istnieje złota recepta na wyjście z kryzysu. Każdy lider musi znaleźć swój własny sposób na wyjście z kryzysu. Jedno jest pewne, najistotniejsza jest twoja postawa oraz zaangażowanie. Sytuacja w czasie kryzysu jest zawsze dynamiczna, każda godzina może kosztować Cię utratę kontroli nad zespołem lub jego całkowitym rozpadem dlatego działaj tu i teraz bez zbędnej zwłoki.