David Meyer, profesor psychologii na Uniwersytecie w Michigan specjalizujący się w zagadnieniach związanych z percepcją, pamięcią, uwagą i uczeniem się, nie pozostawia cienia wątpliwości – według niego wielozadaniowość to czysta fikcja i mit stworzony na potrzeby naszego zaganianego świata. W ciągu ostatnich 20 lat prof. Meyer wraz z zespołem zaproszonych przez siebie naukowców wielokrotnie dowodził, że tak uwielbiana przez naszą kulturę wielozadaniowość, która urosła wręcz do rangi instytucji, w rzeczywistości wcale nie jest dla nas dobra.
[next_message styles=”1″ title=”Zobacz więcej na ten temat w artykule„]http://rankingmlm.com/jak-nie-zgubic-koncentracji-w-wielozadaniowym-swiecie-cz-1/[/next_message]
Co robić, aby podnieść swoją wydajność i zdolność koncentracji pomimo rozpraszających nas bodźców? Oto cztery porady.
1. Podnieś swoje standardy i zwiększ kontrolę
Ten sam sposób myślenia, który sprawił, że czynniki rozpraszające mają na Ciebie tak duży wpływ, może pomóc Ci ich uniknąć. Oznacza to, że musisz zmienić sposób, w jaki myślisz o czasie, wartościach i rezultatach. Niech staną się Twoimi priorytetami.
Pamiętaj, że żaden rozpraszacz nie jest warty narażania Twojej rzetelności, reputacji zawodowej czy końcowych wyników pracy. Ostatecznie liczą się tylko efekty, nie wymówki.
2. Przewiduj, co może odwrócić Twoją uwagę
Zrób sobie listę. Jeśli na przykład wiesz, że ciągłe sprawdzanie poczty e-mailowej pochłonie w sumie dwie godziny dziennie, zapisz to – oto pierwszy rozpraszacz, którego należy unikać. Następnie wybierz jeden moment w ciągu dnia (wystarczy 15 minut), który poświęcisz na sprawdzenie skrzynki i trzymaj się tego.
Nie potrafisz się oprzeć pokusie nieustannego zerkania na Facebooka? Nie daj się nabrać – ten zwyczaj nie pozwoli Ci spokojnie złapać oddechu. Zamiast tego jeszcze zwiększy Twoją podatność na uleganie dekoncentracji. Używaj Facebooka dla relaksu, po tym jak skończysz wszystkie swoje zadania. Wcześniej nawet się nie loguj.
Jeśli masz znajomych, którzy mają w zwyczaju dzwonić lub przychodzić i raczyć Cię opowieściami o swoim weekendzie w trakcie Twojej pracy, przerwij im grzecznie, ale stanowczo i wytłumacz, że nie masz teraz czasu na pogawędki. Umówcie się na kawę wieczorem albo w przerwie na obiad.
3. Planuj, zobowiązuj się, wykonuj
Jeśli chcesz rzeczywiście unikać rozpraszaczy, nie możesz traktować ich wyrywkowo. To, czego potrzebujesz, to solidny plan ataku.
Przygotuj swój plan zawczasu – najlepiej na piśmie. Powinien zawierać listę głównych czynników odwracających Twoją uwagę, strategie ich unikania i plan konfrontacji z tymi, których uniknąć się nie da. Podejdź do tego rozważnie. W ciężkich przypadkach pomoże burza mózgów, a odgrywanie scenek sprawi, że poczujesz się pewniej. Przeglądaj swój plan codziennie rano zanim zabierzesz się do pracy. Skup się na wynikach i strategiach.
Myślisz, że to już wszystko? Wcale nie. Stworzenie świetnego planu nie wystarczy, aby zainspirować się do większej efektywności. Musisz zacząć działać. Obiecaj sobie, że postarasz się z całych sił i osiągniesz swój cel, bez względu na wszystko. Odważ się na ostre cięcia, ćwicz dyscyplinę i bądź uparty jak osioł. Nie od razu Kraków zbudowano.
4. Dbaj o ostrość zmysłów
Sam plan, nawet najlepiej opracowany, niestety nie wystarczy. Dlatego naucz się dbać o ostrość zmysłów, przykładając większą uwagę do rezultatów, jakie osiągasz. Zadawaj sobie pytania – czy zbliżasz się, czy może oddalasz od upragnionych wyników poprzez podejmowane działania?. Bądź ze sobą szczery, bo tylko takie podejście pozwoli Ci zrozumieć, na czym polega problem. Co Cię rozprasza, a co pomaga się skoncentrować i dokończyć pracę?
Aktywność zmysłów działa podobnie jak mięśnie – nieużywana zanika. Temperując swoje zdolności analityczne i świadomie zwracając uwagę na własne działania i przyzwyczajenia nauczysz się znajdować diabła tkwiącego w szczegółach.
Pamiętaj – zmaganie z rozproszeniem uwagi jest sporym wyzwaniem. Nie bój się jednak stawić mu czoła. Masz w sobie dość siły, aby przeciwstawić się ludziom, sytuacjom i pomysłom, które sieją spustoszenie w Twojej produktywności.
Źródła: