Dlaczego MLM? Jak rozpoczęła się Pani przygoda?
Z MLM pierwszy raz miałam styczność kiedy wyjechałam do Wielkiej Brytanii. Prowadząc własny gabinet kosmetyczny na brytyjskiej wyspie dostawałam mnóstwo ofert współpracy w Multi Level Marketingu. Zastanawiałam się po co ktoś mi to proponuje. Przecież ja mam swoją pracę, nie potrzebuję drugiej. Nie ufałam takiemu modelowi pracy, choć miałam naprawdę sporo fajnych propozycji. Moje odmowy trwały dwa lata. Przyszedł jednak moment, że po kilkunastu latach pracy przy fotelu kosmetycznym, kręgosłup i zdrowie dawało o sobie znać. Do tego zbliżał się termin porodu i urlop macierzyński. Co z pracą w gabinecie? Kto mnie zastąpi? Postanowiłam się przekonać jak ta praca działa. Na rynku było tyle firm do wyboru – myślę sobie „coś w tym musi być”.
Wybrała Pani firmę Monat Global. Dlaczego?
Ciężko było się zdecydować co wybrać i postawiłam na firmę Monat Global, która jest bliska mojej pasji. Od kilkunastu lat bowiem jestem specjalistą od urody i zwolenniczką naturalnych kosmetyków. Na produkty Monat trafiłam zupełnie przypadkowo, poprzez post na facebooku. Zainteresowało mnie działanie tych kosmetyków. Zanim jednak zdecydowałam całkowicie zająć się takim modelem pracy, chciałam najpierw wypróbować produkty. Ciężko komuś coś polecać, nie znając produktów. Zakupiłam sobie pakiet kosmetyków do użytku domowego i zaczęłam testowanie. Byłam zachwycona efektami i podjęłam decyzję. „Wchodzę w to!!”… i tak już prawie dwa lata mam swój poboczny biznes.
Wchodząc w ten model biznesu oczywiste było, że miałam obiekcje. Myślałam, że mi się nie uda, że się do tego nie nadaje. Znajdowałam wiele innych wymówek. Słyszałam komentarze: „Po co Ci to”, „Zajmij się wychowywaniem dziecka” itd. Na przekór temu nie dałam się, a złośliwe komentarze do mnie nie docierały. W czym przeszkadza wychowywanie dziecka w prowadzeniu biznesu online? Ano w niczym – jedno z drugim można świetnie połączyć. Mogę pracować z domu, z ogrodu.. Mam oko na synka i kiedy mam czas pracuję. Pracuję z zespołem, który jest pod drugiej stronie monitora.
Jakie techniki uważa Pani za najważniejsze w prowadzeniu biznesu MLM w sposób efektywny?
Technik na prowadzenie biznesu MLM można znaleźć setki i to może być temat rzeka, jeśli nie temat na napisanie mini poradnika. Dla mnie jedną z najważniejszych technik jest to by być sobą. Jeśli chcesz przekonać do siebie klientów, bądź naturalna. Nic nie ma bardziej przekonującego jak własne słowa. To prawda, zanim dojdzie do rekomendacji produktów, wcześniej sami musimy ten produkt poczuć, przekonać się do niego. Nowe osoby często sugerują się pomysłami innych koleżanek z zespołu. Tak, to fajna sprawa, podejrzeć jak prowadzi grupę, live’s – ale zawsze bądź sobą, nie kopiuj tej osoby, to będzie zbyt sztuczne. Ja, zanim zdecydowałam się na ten model pracy mówiłam „Ja? Ja mam publicznie gadać do telefonu? Robić jakieś live’s? „A w życiu!”. Ale przełamałam się i uwierzcie mi, to jest to przełknięcia. To tylko kwestia chęci i wiary w siebie. Znajdź swój własny „złoty środek”.
Druga technika to systematyczność, dzięki której uzyskuje się najlepsze wyniki. Jeśli chcesz zdobyć klientów czy partnerów biznesowych, staraj się regularnie być aktywną osobą. Nikt Cię nie zapamięta jak pojawisz się raz na dwa tygodnie. Masz opory przed wystąpieniem na żywo – poćwicz przed innymi domownikami. Prowadzisz prywatną grupę, masz w niej swój zespół – otwórz się przed nimi, nikt nie będzie Cię oczerniał, zrób ten pierwszy krok. Pierwsze wystąpienia zawsze są najtrudniejsze, ale rób je systematycznie. Za pół roku, rok, będziesz live’s robił kilka tygodniowo. Praktyka czyni mistrza.
Co przekonało Panią do wejścia w ten model biznesowy?
Powodów było kilka dlaczego dołączyłam do tego biznesu. Tak jak wspomniałam wcześniej na czas urlopu macierzyńskiego byłam zmuszona zawiesić swoją działalność i tak jak wiele mam, chciałam mieć możliwość jak najdłużej być z synkiem w domu. Zwłaszcza, że na obczyźnie jestem z mężem i dzieckiem sama. Nie ma na miejscu dziadków, którym można podrzucić wnuczka. A mimo to chciałam być niezależna finansowo.
Kolejny powód to po prostu możliwość dorobienia sobie dodatkowych pieniędzy oraz perspektywa dochodów pasywnych. Ważnym powodem był również ciągły rozwój osobisty – uważam, że warto mieć nie tylko jedno źródło dochodu, ale mieć dodatkową alternatywę w różnych sytuacjach i na przyszłość. Alternatywa, która była świetnym rozwiązaniem wówczas panującej na świecie pandemii (rok 2020).
Następny czynnik to odpowiednio dobrana firma. W moim przypadku jest to Monat Global – młoda firma, która dynamicznie się rozwija w Ameryce i szturmem podbiła Wielką Brytanię, Polskę i Irlandie, a mimo to jeszcze mało osób o niej słyszało. Chcemy dotrzeć do jeszcze większej społeczności, ponieważ w ciągu kolejnych 5 lat firma planuje ekspansję na kolejne kraje europejskie, azjatyckie i Australię – ogromne możliwości dla pierwszych nowych partnerów biznesowych.
Ostatnim, a zarówno jednym z najważniejszych powodów dlaczego rozpoczęłam biznes online jest rodzina. Taka praca umożliwia mi więcej czasu dla ogniska domowego. Ogromna tęsknota za ojczyzną i rodziną – nie wyobrażałam sobie widzieć ich tylko raz w roku. Pracując na etacie, czy nawet prowadząc własną działalność nie miałabym takiej możliwości. Pracując w MLM mam możliwość pracować z każdego miejsca na świecie.
Kto według Pani najlepiej odnajdzie się w takiej pracy? Jakie cechy powinno się posiadać?
Na pewno warto, żeby każdy spróbował i sam się przekonał. Sama przez dwa lata odmawiałam takiej współpracy, ale nie żałuję, bo dzięki temu trafiłam właśnie na Monat. Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że nie ma tutaj żadnej selekcji na wiek, płeć wykształcenie czy doświadczenie. Każdy otrzymuje wsparcie, pomoc od samego początku dopóki nie stanie się samodzielny. Najważniejsze, żeby sprawdzić siebie, sprawdzić swój potencjał, a kto wie jak daleko zajdzie. Sama długo się opierałam tym słowom „Nie bójmy się zmian”. Jakie cechy powinien mieć przyszły lider marki – najważniejsze, żeby był profesjonalistą w tym co robi, kochał to co robi, kochał produkt i zarażał swoją pasja innych.
Co panią najbardziej fascynuje zawodowo?
Może niekoniecznie zawodowo, ale fascynuje mnie to kim stają się ludzie po kilku miesiącach działania w networkmarketingu. Poznałam wiele kobiet, zwłaszcza mam (w tym ja), które miały sporo obiekcji decydując się na ten rodzaj pracy. Ja, kiedyś wstydliwa, nieśmiała w wystąpieniach publicznych, powoli pokonywałam swoje słabości. Kiedyś porażki nie mogłam znieść, zniechęcała mnie do działania. Teraz porażka to moja motywacja do bycia lepszym, do brania udziału w kolejnych wyzwaniach. To niesamowita obserwacja jak człowiek się zmienia, pokonując kolejne ścieżki rozwoju.
Czy ma Pani jakieś rady dla kobiet, które dopiero zaczynają przygodę z niezależnością biznesową? Dlaczego MLM jest dla nich dobrym wyborem?
Zapewne każda z Was ma marzenia, bliższe, dalsze. Nie odkładajcie ich na później, nie wmawiajcie sobie, że nie macie no to czasu a co gorsza, że zawsze jest coś ważniejszego. Nie bójcie się zmian. Posłuchajcie głosu tej części siebie, która potrzebuje czegoś nowego, spełniaj i realizuj swoje marzenia. Zamiast na siłę ratować tonący statek i tkwić w starym schemacie, dobrze jest zapytać samej siebie: „Czego tak naprawdę pragnę i co mogę zrobić, aby zacząć realizować swoje marzenia?”. Statek musi zatonąć, aby na horyzoncie mogło pojawić się coś innego. Dlatego zamiast zużywać energię życiową na codzienną monotonię, sprawdź, co się stanie, jeśli po prosu pozwolisz na zmiany. Życie jest jak ocean, czasem spokojny, a czasami burzliwy. Fale to wyzwania, które dają ci możliwość dalszego rozwoju.
Dlaczego MLM warto łączyć z macierzyństwem?
Wiele z kobiet zajmujących się Multi Level Marketingiem jest mamą i ma mnóstwo obowiązków z tym związane. Jednak to wcale nie oznacza, że nie są w stanie czegoś zrobić. Dzieci nie są przeszkodą w samorozwoju. Często słyszę, że kobiety to słaba płeć – ja się z tym nie zgadzam. My jako kobiety, zwłaszcza mamy, jesteśmy bardzo silne, tylko czasem brakuje nam impulsu do działania. Dlatego uwierzcie w siebie! Najlepszy moment nie nadejdzie, same wyznaczcie czas tu i teraz. Nie czekaj z realizacją swoich celów do czasu, aż podrosną wam dzieci. Pociechy pójdą swoją drogą a Wy powiecie, że jest już za późno na inwestycje w siebie. Poza tym nie robisz tego tylko dla siebie, ale również dla rodziny, dla dziecka, dla ich lepszego jutra, większego komfortu w życiu. I co najważniejsze – biznes ten możecie później przekazać własnemu dziecku. Nie musimy rezygnować z własnych marzeń i nie musimy zaniedbywać obowiązków roli matki czy żony. Wszystko zależne jest od nas, od naszej organizacji czasu. To wszystko kwestia wiary w siebie i ogromnych chęci by coś zmienić.
Jak wygląda wspólnota w Pani zespole? Co Monika Stickel – jako dobry lider – gwarantuje swoim współpracownikom?
Jako zespół pomagamy sobie wzajemnie. Jeżeli macie wątpliwości, czy podołacie nowym wyzwaniom – nie ma się o co martwić. Wystarczy zrobić pierwszy krok i dać sobie trochę czasu. W naszym teamie wszystkiego się nauczycie. Pomyślcie nad tym i zastanówcie się, czy nie szkoda wam czasu na odkładanie ważnych decyzji?
Ktoś może powiedzieć „Tobie jest łatwiej, bo masz stałe klientki”, „Tobie się udało, bo nie masz trójki dzieci”. Dlaczego MLM jest dla mnie dobrym wyborem? W naszym teamie jest mnóstwo kobiet, które mają 3 dzieci, dom i do tego np. dwa psy. Co druga kobieta ma pracą etatową, w której również się realizuje. Dochodzi do tego dom, dzieci i inne obowiązki itd. Jesteśmy dla siebie ogromnym wsparciem. Sukces zależy tylko od Was. I skoro inne kobiety/mamy mogą osiągnąć swoje cele i się spełniać, to co stoi wam na przeszkodzie by podjąć wyzwania? Każda z was może spełnić swoje marzenia, o ile nie boi się ich realizacji. Jako lider dbam o pomoc w finalizacji celów całego mojego zespołu.
Jaki jest Pani cel zawodowy?
Mam wiele wyznaczonych celów. Zawodowo, chociażby w mojej branży beauty mam sporo do zrobienia, bo wciąż pojawiają się nowinki kosmetyczne. Natomiast w networkingu chcę mieć jeszcze większe doświadczenie i uczyć tego biznesu innych. Chcę doskonalić mój zespół osób, które będą z ogromną pasją zarażać swoich podopiecznych.
Jak godzi Pani rolę mamy, żony i businesswoman? Czy i dlaczego MLM jest w tym pomocny?
Bycie mamą i żoną nie przeszkadza mi w realizacji swoich marzeń i samorozwoju. To wszystko zależy od nas samych. Każda z nas jest w stanie wygospodarować kilka godzin w tygodniu na dodatkowe zajęcie. My mamy jesteśmy przecież najlepszymi organizatorkami planu dnia. Wystarczy tylko wpleść w ten plan odrobinę czasu na biznes. Kwestia tylko tego, czy tego chcesz.
Jeżeli chodzi o mnie, oglądanie seriali zastąpiłam uczestniczeniem w szkoleniach, webinarach itd. Kiedy tylko mogę i mam wolny czas poświęcam go na rodzinę lub rozwój osobisty i pracę. Wszystko to zależy tak naprawdę do naszego podejścia i organizacji. To prawda mając dziecko dochodzą dodatkowe obowiązki, ale jedno z drugim można świetnie połączyć. W końcu robimy to nie tylko dla siebie, ale dla naszych rodzin, dla lepszej przyszłości naszych dzieci.
Czas jaki poświęcam na pracę w network marketingu to kilka godzin tygodniowo. Kiedy wiem, że danego dnia nie będę czynna, bo coś wypadło, następnego dnia staram się nadrobić zaległości, ale to też nie jest przymusem w tym modelu biznesowym. To nie etat, gdzie muszę się wyrobić z danym zadaniem do końca zmiany. I to jest fajne w tym wszystkim, że czas pracy ustalam sobie sama, według moich upodobań.
Uważam, że każdy z nas jest w stanie pogodzić życie rodzinne z tą pracą.
Zwłaszcza kobiety, mamy – to właśnie my jesteśmy dobrymi organizatorkami planów dnia. Jeżeli jesteś mamą, kobietą, która szuka swojej drogi, kobietą, która chce coś zmienić, ale boisz się zacząć pracować w ten sposób, bo myślisz, że nie poradzisz sobie z planowaniem i zarządzaniem swojego czasu, to tym bardziej podejmij wyzwanie. Wszystkiego można się nauczyć, a najlepsza nauka jest w zespole.
Też miałam obawy o to, jak pogodzę opiekę nad dzieckiem, dbanie o dom i prace online. Zmieniłam swój plan dnia, ograniczyłam do maximum telewizję, wyrzuciłam złodzieja czasu, którym było bezsensowne siedzenia na Instagramie/Facebooku na pracę w marketingu sieciowym. To wszystko kwestia przestawienia się i dobrej organizacji.
Jestem zdania, że jak ktoś chce, to na wszystko znajdzie czas, jeśli na czymś mu po prostu bardzo zależy. Dziecko, dom, nie są przeszkodą – podczas prowadzenia videorozmowy dziecko może być razem ze mną, czy to na rękach, czy to bawiące się obok.
Co daje Pani praca w Multi Level Marketingu?
Co mi daje praca w MLM, to może być temat rzeka. Jedne z wielu korzyści to po prostu mam możliwość dobrych zarobków i ciągłego rozwoju osobistego. To praca z grupą szalonych i silnych kobiet, które pracują dla swoich marzeń, swoich rodzin i dla siebie! My, mamusie, żony, kobiety często zapominamy o sobie, o swoich marzeniach, rozwoju i osiągnięciach. W naszym zespole w większości to są właśnie mamy i chcemy dla naszych rodzin jak najlepiej. Jak również współpracują z nami Panowie, którzy są dowodem na to, że kobiecy biznes nie jest tylko dla kobiet.
To praca, która daje możliwość współpracy z osobami z różnych zakątków świata, gdzie wszyscy nawzajem darzymy się ogromną sympatią, dajemy sobie wsparcie, wspólnie motywujemy do działania i sukcesy opijamy z drinkiem w ręku przed monitorem😊 Dzięki temu biznesowi poznaje siebie, staram się być najlepszą wersją siebie, przełamuje swoje słabości i pomagam innym wprowadzić zmiany w swoim życiu.
Jakie są Pani supermoce? W czym uważa się Pani za dobrą?
Od zawsze słyszałam, że jestem dobrym słuchaczem. Jak już wspomniałam, od lat związana jestem z maseczkami, kremami, peelingami, stópkami i czuprynkami. Moja licealna pasja do kosmetyki przerodziła się w to, że zostałam specjalistką od piękna. Praca przy fotelu kosmetycznym to mój uśmiech na twarzy, gdzie mogę sprawić by kobieta poczuła się piękna i pewna siebie. To przyjemność poznania wspaniałych babeczek darzących mnie zaufaniem w kwestii poprawy urody czy osoby, z którą mogą porozmawiać o sukcesach, rozterkach i problemach.
Jakie są ciemne strony tego biznesu? Dlaczego MLM nie jest dla każdego?
Ciemne strony biznesu online – kilka tych stron się znajdzie. Kiedy ktoś mówi, że prowadzenie takiego biznesu jest dla każdego, to niestety można się rozczarować. Nie każdy się w nim odnajdzie. Tak samo jak używanie produktu danej firmy dla jednej osoby będzie dobry a dla drugiej nie. Jeżeli ktoś mówi, że ma rozwiązanie dla każdego – to się myli. Decydując się na jakąś firmę, warto się zastanowić. Czy ten produkt będzie dla Ciebie? Bądź też czy będziesz wystarczająco dobry, żeby rekomendować go innym? Czy jesteś do tego produktu przekonany? Wybierając taką opcje pracy umów się z liderem takiej firmy. Spotkajcie się, porozmawiajcie i wtedy zdecydujcie, czy będziecie współpracować. Jeśli trafisz na osobę, która na co drugie pytanie odpowiada wymijająco – nie podejmuj z nią współpracy. Szukaj lidera, który będzie Cię prowadził krok po kroku aż staniesz się samodzielny.
Kolejna strona to klient. Niestety nie każdy będzie twoim klientem. Ludzie będę odmawiać, będą komentować. Najważniejsze jest to, żeby się nie poddawać, tylko wierzyć w swój produkty i działać dalej. Odmowy były i są dla mnie najlepszą motywacją. Początki są zawsze trudne i tutaj potrzebna jest edukacja (na szczęście zdobywasz ją od razu w trakcie testowania swoich produktów oraz przeprowadzania pierwszych spotkań z pomocą osoby, która cię do firmy wprowadziła).
Najgorszą ciemną stroną tego biznesu jest błędne myślenie ludzi, że MLM to piramida finansowa i akwizytorstwo.
Niestety wiele nowych osób (lub źle prowadzonych przez swoich „sponsorów”) rujnuje przez to reputację tej branży. Ludzie wciąż nie wiedzą, że nie wystarczy tylko zakupić produkt i sprzedaż ruszy sama. Jeśli polecisz swój produkt ze szczerego serca, będziesz naturalny i pokażesz ile tobie i twoim bliskim przyniósł on rozwiązań – to klienci pojawia się sami. Dlatego tak ważne jest własne przekonanie do produktu. Druga ważna kwestia to to, że piramidy są nielegalne i nie mają produktu (tym na pierwszy rzut oka rozróżnisz rzetelną firmę network marketingową od piramidy). Niestety wiele ludzi o tym nie wie z braku edukacji.
Czas i zaangażowanie to klucz do sukcesu.
Ten biznes to nie jest biznes „dołącz do współpracy i zostań milionerem w miesiąc”. Ten kto tak obiecuje, mija się z prawdą. Tak samo jak i w tradycyjnym biznesie – wszystko wymaga czasu i zaangażowania. Dlatego zanim podejmiesz jakąkolwiek współpracę i chcesz rekomendować firmę, musisz zacząć od podstawowej rzeczy – pokochania produktu, który promujesz. Nie raz się spotkasz z ludźmi, którzy bardzo negatywnie są nastawieni na MLM. Krytykują, wyśmiewają – dlaczego tak robią? Przykład: bo nie zarobili, bo trafili na kiepskiego lidera, czy zwyczajnie nie chciało im się włożyć trochę wysiłku. Więc jak można szczerze polecać coś czego samemu się nawet nie spróbowało?
Decydując się na MLM i prowadzenie tego biznesu musisz przede wszystkim brać odpowiedzialność zarówno za swoje sukcesy, jak i porażki. Tutaj sam sobie jesteś szefem, wszystko zależy od Ciebie. Przykład: to, że w tym miesiącu nie było przychodów, to jest podsumowanie twojego zaangażowania i tutaj często pojawia się pretensja, zniechęcenie i zamiast zadać sobie pytanie „jak mogę być lepszy”, „co zrobić, żeby lepiej szło”, osoby takie często mówią niestety „to nie działa” i rezygnują. Przy okazji robią „czarny PR” firmie.
Tutaj zarobki są trochę inne.
Czasem zarobi się mało, czasem nic, ale jak już lawina ruszy to jest nie do zatrzymania.
To, co wypracujesz teraz zaowocuje w przyszłości regularną wypłatą nawet jak już przestaniesz pracować.