Gdyby ktoś kiedyś zadał mi takie pytanie, to odpowiedziałbym „Po co?”
Wynikałoby to oczywiście z braku informacji i zrozumienia, jak jest to istotne w każdym biznesie. Z czasem jednak zrozumiałem, że kilka źródeł dochodu, niezależnie od tego, czym się zajmujemy, to nie jest możliwość ale konieczność.
Powód tego jest dość prosty…
Im więcej źródeł dochodu posiadamy, tym stabilniejszy jest
nasz biznes a o to przecież chodzi, prawda?
Problem w biznesie MLM jest jednak taki, że większość ludzi ustawia się tylko w roli dystrybutora, podczas gdy każdy z nas powinien dążyć do tego, żeby być jak najlepszym przedsiębiorcą.
Czas więc wyjaśnić, kim jest ów przedsiębiorca… Jedna z najlepszych definicji brzmi tak:
Przedsiębiorca to ktoś, kto z zyskiem rozwiązuje problemy innych ludzi.
Je ze swojej strony dodaję jeszcze to, że im lepszymi przedsiębiorcami jesteśmy, tym więcej źródeł dochodu posiadamy i naprawdę nie ma znaczenia, czy naszym głównym biznesem jest MLM czy jakakolwiek inna forma aktywności biznesowej.
Jedno w tym momencie jest też pewne. Dzięki internetowi, jesteśmy w stanie dużo szybciej stać się przedsiębiorcami i nie ograniczać się jedynie do tego, co otrzymamy w formie prowizji od firmy MLM, z którą współpracujemy.
O tym, dlaczego jest to prostsze niż kiedyś, powiem za chwilę ale teraz wróćmy jeszcze do ludzi, którzy nie mieli możliwości skorzystania z internetu.
Dla mnie jednym z najlepszych przykładów jest Dexter Yager, człowiek, który zrobił coś wielkiego w tej branży, czego nie podjęło się tysiące innych osób zaangażowanych w MLM (nie twierdzę, że jest on jedyny).
Otóż, Dexter Yager zauważył, że jego biznes rozlatuje się i nie jest w stanie nad tym zapanować. Doszedł on do wniosku, że powodem takiego stanu rzeczy jest BRAK KOMUNIKACJI I SYSTEMU SZKOLENIA. Zrozumiał bowiem, że jeśli ludzie nie wiedzą co mają robić i mają wiele problemów związanych z rozwojem tego biznesu, to najlepiej jest wyjść naprzeciw tym problemom i potrzebom.
Tak powstał jego system szkolenia, oparty o kasety i książki. Czy Dexter na tym zarobił? Na pewno. Czy jest w tym coś złego? Z całą pewnością nie i są ku temu minimum dwa powody:
– dawał wartość innym, która pomagała w rozwijaniu tego biznesu
– informacje za darmo nie dają korzyści nikomu – ich autorowi ani osobie, która je otrzyma
Jak to wygląda dzisiaj i dlaczego sądzę, że dzięki internetowi jest o wiele łatwiej zrobić pewne rzeczy?
Przede wszystkim, rozwijając ten biznes w nowoczesny sposób, mamy możliwość aby od zaraz zacząć tworzyć inne, mniejsze źródła dochodu. Możliwe jest to dzięki profesjonalnemu rozwijaniu własnej listy adresowej. W takim układzie o wiele większy sens ma rozpoczęcie budowania relacji i proponowanie ludziom informacje, które pomogą innym rozwijać ten biznes.
Mogą to być nasze, własne infoprodukty albo infoprodukty innych autorów, za których sprzedaż otrzymamy prowizję. To pozwala na dotarcie do ludzi naprawdę zainteresowanych biznesem.
Zastanów się bowiem nad czymś takim…
Oferujesz, czy jak wolisz, proponujesz informację, która pozwala rozwiązać konkretny problem, związany z rozwojem biznesu MLM. Jeśli ktoś nie chce zainwestować kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt złotych na własny rozwój i na to, żeby dowiedzieć się, jak efektywniej działać, to czy jest to ktoś, z kim zbudujesz ten biznes?
Druga sprawa to taka, że w ten sposób jesteś w stanie zarabiać nawet wtedy, kiedy ludzie powiedzą „nie” na Twoją główną propozycję współpracy, bo niezależnie od firmy, z którą współpracujemy w tym biznesie, problemy mamy podobne, związane z rekrutowaniem, prezentowaniem czy kontaktowaniem z właściwymi ludźmi.
Jest jeszcze jedna, bardzo istotna sprawa w kwestii kilku źródeł dochodu…
Statystyki mówią, że na 100 osób, którym pokażesz swój biznes (zakładam, że robisz to profesjonalnie, wykorzystując do tego celu np. pokój konferencyjny), 5 osób rozpocznie współpracę.
Pytanie, jakie należałoby sobie zadać, powinno brzmieć w tym momencie:
Czy jest sens ograniczać się do 5% potencjalnych możliwości osiągnięcia dochodu?
Jeśli skupiasz się tylko na dochodzie ze struktury, to tak to właśnie wygląda. Kiedy jednak otworzysz się i zrozumiesz, że wszyscy w tej branży mamy pewne problemy, to później wystarczy wyjść nim naprzeciw i zaoferować rozwiązanie w postaci informacji.
Oczywiście ta informacja musi kosztować pewne pieniądze bo w przeciwnym wypadku nikt z niej nie skorzysta. Ani Ty, jako jej autor ani ludzie, którzy nie docenią Twojego prezentu i praktycznie nikt nie zapozna się z tym, co przygotowałeś.
To jest oczywiście tylko jeden z możliwych scenariuszy na to, jak rozwijać swój biznes MLM i jednocześnie stworzyć dla siebie inne, mniejsze źródła dochodu. Innym może być np. konkretny program partnerski ale o tym opowiem Ci tutaj, jeśli naprawdę zainteresuje Cię taka możliwość.
Michał Kidziński
Autor m.in. „Lepszego Networkera”, który pomoże Ci pozbyć się typowych ograniczeń MLM'u…