Dla wielu kobiet wychowywanie dziecka jest przeszkodą w podjęciu pracy, rozwijaniu kariery zawodowej. Dla Agnieszki Sieczkowskiej-Klimek potrzeba bycia z dzieckiem stała się początkiem dużego sukcesu zawodowego. Zawdzięcza go sobie i marketingowi wielopoziomowemu.
Nie pracowałaś nigdy na etacie. To przypadek, czy świadomy wybór?
Można powiedzieć, że na samym początku mojej kariery zawodowej był to przypadek. Nie mogłam pójść do pracy na etat, bo po studiach szybko urodziłam pierwsze dziecko i nie chciałam oddawać go do żłobka. Szukałam więc alternatywnych form zarabiania pieniędzy tak, aby być mamą i jednocześnie rozwijać się zawodowo. Znalazłam MLM i świadomie od dziewięciu lat wybieram ten sposób zarabiania na życie.
Początkowo dorabiałaś tylko, będąc konsultantką jednej z firm MLM. Co sprawiło, że postanowiłaś w pełni zaangażować się w marketing sieciowy?
Początkowo nie zdawałam sobie po prostu sprawy, czym tak na prawdę jest MLM. Gdy poznałam system, wzięłam się do pracy z takim entuzjazmem, że z małym dzieckiem, po półtora roku, zarabiałam więcej niż koleżanki ze studiów, które pracowały na etacie. Wciąż jednak zastanawiałam się, czy może nie zabrać się w życiu za coś innego. Potem miałam przerwę spowodowaną drugą ciążą, która była zagrożona i musiałam ograniczyć swoją aktywność fizyczną. Jednak cały czas pieniądze za obroty mojej struktury wciąż spływały na moje konto. I to właśnie był przełom. Zdecydowałam, że zajmę się marketingiem sieciowym zawodowo.
W jaki sposób poznałaś Magdę Szewczuk, z którą współpracujesz już w Betterware cztery lata? Jakimi kryteriami kierowałaś się przy wyborze osoby wprowadzającej?
Betterware to mój świadomy wybór. Sama znalazłam tę firmę i sama znalazłam sobie w niej sponsora. Miałam już doświadczenie, nie potrzebowałam, aby sponsor uczył mnie wszystkiego. Zależało mi na dobrej współpracy i wspólnych przedsięwzięciach biznesowych. Magda urzekła mnie swoim profesjonalizmem i jest dla mnie dobrym przykładem lidera MLM.
Jakie stosujesz metody rekrutacji?
Wykorzystuję wszystkie metody rekrutacji. Cenię sobie bezpośredni kontakt z ludźmi, więc najczęściej są to spotkania. Takie małe, domowe z prezentacją oferty i możliwości, albo duże spotkania rekrutacyjne, organizowane wspólnie z moimi liderkami. Staram się szybko wyłapać osobę chętną do współpracy w szerszym zakresie i swój czas poświęcam głównie tej osobie, aby osiągała swoje pierwsze sukcesy.
Lubisz ludzi. Jak to przekłada się na efektywność Twojej pracy?
Dla mnie MLM to praca z ludźmi. To praca oparta na dobrych relacjach między nimi. Lubię ludzi, dlatego odnoszę sukcesy w MLM. Lubię ludzi i dlatego lubię ten biznes, bo w ten biznes angażują się ludzie wyjątkowi, nieprzeciętni, z różnymi pasjami. Tacy ludzie motywują mnie do pracy!
Podajesz jako przykład najlepszych kandydatów osoby nieprzeciętne, z różnymi pasjami. Masz takich ludzi w swojej strukturze?
Tak, wszystkie moje liderki są nieprzeciętne, choćby dlatego, że nie chcą ugrzęznąć w szarej rzeczywistości i działają, aby zdobyć w życiu coś więcej niż przeciętny Kowalski. Na przykład jedna z moich liderek to pani, która ma blisko siedemdziesiąt lat. Prowadzi swój tradycyjny biznes, tryska energią, przemieszcza się tylko na rowerze i ma więcej energii niż niejedna 20-latka.
Ludzie, którzy działają w MLM, mają takie charakterystyczne iskierki w oczach. Przypatrz się im dobrze, a sam zauważysz.
Co Twoim zdaniem jest najważniejsze w tym biznesie?
Po pierwsze, przekonanie, że chcę się tym zajmować, że jest to praca wcale nie gorsza od klasycznej pracy na etat, a pod wieloma względami dużo lepsza. Po drugie, odpowiedź na pytanie, dlaczego chcę się tym zajmować, co mi to da, jaki mam cel? Po trzecie wreszcie – cierpliwa, konsekwentna praca.
Czy często korzystasz ze szkoleń? Jeśli tak, to z jakich?
Wybrałam Betterware również z tego względu, że w tej firmie mogę liczyć na profesjonalne szkolenia. A chcę być profesjonalistką, więc uczestniczę we wszystkich możliwych seminariach organizowanych przez firmę. Korzystam też ze szkoleń zewnętrznych, które mogą wpłynąć na rozwój mojej osoby i podniesienie moich umiejętności, ponieważ sama prowadzę wiele szkoleń.
Jaka była najpiękniejsza chwila w Twojej długoletniej już działalności w MLM?
W 2010 roku po 2,5 latach działania w Betterware, jako druga osoba w Polsce, osiągnęłam tytuł Starszego Dyrektora Generalnego i odebrałam w nagrodę samochód, który był jednym z moich celów. Był to dla mnie bardzo piękny i wzruszający moment, tym bardziej, że firma Betterware wspaniale przygotowała oprawę całej uroczystości.
Jakie masz marzenia?
Ależ pytanie. Marzę o podróżach. Uwielbiam górskie wędrówki i marzę, aby mieć jeszcze tyle siły i kondycji, aby przejść z plecakiem przez rumuńskie Fogarasze i powspinać się po włoskich Dolomitach. Góry bardzo mnie motywują do pracy. W MLM przecież cały czas chodzi o to, aby zdobywać szczyty.
Z Agnieszką Sieczkowską-Klimek rozmawiał Tomek Nawrot
Agnieszka Sieczkowska-Klimek – mama dwójki dzieci. Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego, kierunek Zarządzanie i Marketing. Od 2002-go roku związana z branżą MLM. Z powodzeniem łączy życie rodzinne z karierą zawodową i zarabianiem dużych pieniędzy. Osiągnęła drugi, najwyższy tytuł w Betterware Polska. Uwielbia góry, podróże, taniec i ciekawych ludzi.