Mamona, pieniążki, kapusta, pitaki, hajs, a z nowszych określeń – siano. Determinują wiele aspektów naszego życia. Już tylko w wypisanych epitetach widać jak na dłoni nasz stosunek do pieniędzy: negatywny lub przesadnie pozytywny, protekcjonalny, pieszczotliwy lub dystansujący. Często bagatelizujemy bądź nadmiernie eksponujemy ich znaczenie. Warto przyjrzeć się dokładniej temu, co tak naprawdę sądzimy o bogactwie, zamożności i pieniądzach oraz odpowiednio „poukładać” ten nieodłączny obszar funkcjonowania we współczesnym świecie. W tym pomóc może Ci doświadczony coach.
Aneta Jurewicz, coach i trenerka coachingu, publicystka czasopisma „Alterbusiness.info”, opowie dzisiaj na łamach naszego portalu o roli, jaką pieniądze odgrywają w naszym życiu. Jeden z wniosków, który wypływa z artykułu, zdradzimy już na samym początku: pieniądze, a dokładniej fakt ich posiadania bądź nieposiadania, ma wpływ na właściwie każdy obszar naszego życia. Często nie uświadamiamy sobie, jak wielki to wpływ. Zapraszamy na bardzo interesujący artykuł, pisany w oparciu o doświadczenia z sesji coachingowych.
Bogaty = szczęśliwy?
Temat pieniędzy przewija się bardzo często w procesach coachingowych, które prowadzę. Moi bogaci, bardzo bogaci klienci są spełnieni w tym obszarze. Zgłaszają się na coaching, aby popracować nad obszarem relacji, związków, przyjaźni. Okazuje się, że spełnienie w aspekcie biznesowym, osiągnięte sukcesy, które finalnie przekładają się na bogactwo, nie dają do końca poczucia spełnienia w innych aspektach życia.
Jeśli w obszarze zawodowym klient jest człowiekiem sukcesu, często w innych prywatnych obszarach nim nie jest. Okazuje się, że przyczyną tego stanu rzeczy jest brak równowagi pomiędzy „życiem sukcesu” a życiem prywatnym. Moi bogaci klienci, właściciele świetnie prosperujących firm, posiadający wiele luksusowych dóbr materialnych, ale często nie mają się z kim cieszyć swoim bogactwem.Całe ich dnie są zdeterminowane przez walkę o sukces finansowy, więc – siłą rzeczy -zaniedbują obowiązki rodzinne związane z życiem prywatnym.
Zdarza się, że wybierają pracę z coachem, kiedy zauważają zmianę w jakości życia prywatnego. Pracujemy wtedy nad life-work balance. Znacznie częściej zdarza się, że klienci wybierają coaching, aby odnaleźć sens swojego „bogatego” życia. Odnaleźć siebie po rozwodzie, rozstaniu, podziałach majątku. Pomimo bogactwa, jakie posiadają, są bardzo samotnymi ludźmi. Mieszkają w luksusowych domach z basenem i nie mają z kim cieszyć się ciepłem kominka oraz smakiem ekskluzywnego wina w blasku świec. Nikt na nich nie czeka w tych wielkich, pustych domach. Wakacje spędzają samotnie, za to w luksusowych kurortach.
„Mój przyjaciel nie udźwignął mojego sukcesu”
Pracuję z bogatymi klientami nad tematem przyjaźni. Klienci na skutek stawania się bogatymi ludźmi stracili swoich przyjaciół. Kiedyś, tak jak Ty, grali w piłkę na trawie i zbierali się wokół osiedlowego trzepaka. Dziś została pustka. Słyszę na sesjach:
„To tak, jakby mój przyjaciel nie udźwignął mojego sukcesu”.
„Znaliśmy się przecież całe życie, byliśmy jak bracia”.
Ludzie sukcesu tracą przyjaciół. Oczywiście budują nowe relacje w obszarach nie tylko biznesowych, jednak podczas sesji przyznają się, że to nie są bliscy znajomi. Często mówią o sobie nawzajem:
„To są tylko relacje oparte na wzajemnych korzyściach”.
Moim klientom towarzyszy wówczas tęsknota za tamtymi dawnymi przyjaźniami. Za wartościami jakie dzielili wraz ze swoimi utraconymi przyjaciółmi. Często pracujemy na sesjach nad blokadami w relacjach. Blokady wytwarzają się na skutek utraty przyjaciół. Ci ludzie tkają wokół siebie swoją pajęczynę i zamykają się w niej. Towarzyszy im brak wiary w możliwość zbudowania w świecie sukcesu relacji opartej na tych samych wartościach – bezgranicznym zaufaniu, na dzieleniu się szczęściem, radościami z sukcesów.
Idealna wizja sukcesu
Przestają wierzyć, że możliwe jest posiadanie prawdziwych przyjaciół. Zamykając się, nie znajdują możliwości zbudowania prawdziwej przyjaźni. Funkcjonują w świecie powierzchownych relacji, których istotą jest pomnażanie „sukcesu” i pieniędzy, które często przestają być już pożądaną wartością.
Luksus jest trendy
Pieniądze to również temat sesji klientów mniej zamożnych. Na początku drogi zawodowej młodzi ludzie tworzą idealną wizję bogactwa. Chcą być ludźmi sukcesu. Chcą posiadać. Chcą być „fame”. Chcą być bogaci. Kiedy pytam ich o idealną wizję, potrafią dokładnie i ze szczegółami opisywać luksusowe przedmioty, które ich otaczają. Ta wizja jest dla młodych ludzi mobilizująca, motywująca. Potrafią doskonale określić cel, zmierzyć go, osadzić w konkretnym czasie. Potrafią utkać w wyobraźni własną pajęczynę.
Ile tak naprawdę chcesz mieć?
Spotykam się również z klientem świadomym swojej drogi. Klientem otwartym na rozwój, tworzenie nowego. To klient posiadający szczegółowy plan swojej końcowej wizji. Zgłasza się na coaching w celu pomocy w wyborze opcji. Często opcje dotyczą rozważań i analiz, w których największym wyzwaniem staje się zdobycie pieniędzy niezbędnych do realizacji celów. Praca z coachem powoduje poszerzanie świadomości i wydobycie klienta z tunelu, po to, aby spojrzał na siebie i to, co go otacza z szerszej perspektywy. Nagle okazuje się do każdej z dróg, „opcji”, które sam określił, znajduje po kilka rozwiązań zdobycia środków finansowych, prowadzących do realizacji swoich marzeń. Często też okazuje się, że nie jest mu potrzebne 100 milionów, aby być bogatym. Kiedy przenoszę ich jako coach w wizję posiadania tych 100 milionów, i daję możliwość w tej wizji wydania całej kwoty, okazuje się, że do zaspokojenia ich najskrytszych marzeń wystarczy zaledwie 10% tej sumy. Pytam więc wówczas: ile tak naprawdę chcesz mieć? Po co tak naprawdę chcesz mieć tyle? I jak chcesz je zdobyć?
Presja społeczna
Tematem często pojawiającym się w moich sesjach z klientami jest presja społeczna posiadania pieniędzy. Czasem rozważamy element wychowywania dzieci w konsumpcyjnie nastawionym życiu – już od przedszkola. Klienci rozważają różne dylematy – na ile ulec modzie? Na ile zostać wiernym swoim wartościom? W hierarchii tych klientów często pieniądz zajmuje dalsze pozycje. Rozważamy także wyzwania związane z presją społeczną w ich dorosłym życiu. Klienci rozpatrują różne możliwości: pozostania w zgodzie z samym sobą i poddanie się presji społecznej? To klienci, którzy nigdy nie będą bogaci we współczesnym rozumieniu bogactwa. Będą jednak bogatsi o pozostanie w zgodzie z własnymi wartościami.
Do czego służą nam pieniądze?
Podczas sesji rozmawiamy też o pieniądzach jako intencji, źródle bezpieczeństwa, przekonaniach o pieniądzach i innych szeroko rozumianych obszarach, w których pieniądze mogą się „ukryć”. Moja osobista refleksja dotycząca zagadnienia pieniądza w coachingu brzmi tak:
Stosunek do energii życiowej i jej wymiany decyduje o stosunku do pieniędzy moich klientów.
Widzę zależność pomiędzy pieniędzmi a energią. Pieniędzy używamy do płacenia, kupowania.
W istocie są one zamiennikami energii.
Warto zadać sobie niełatwe pytanie: Do czego służą nam pieniądze?
…i poszukać w sobie odpowiedzi!
autorka: Aneta Jurewicz
Umów się na sesję coachingową!