„MLM? To piramida!” – z pewnością tego typu kategoryczne stwierdzenia, wykluczające zwykle możliwość jakiejkolwiek dyskusji, słyszałeś niejeden raz. A z pewnością usłyszysz, jeśli zajmiesz się działalnością w marketingu wielopoziomowym i będziesz na ten temat rozmawiał z ludźmi. Dlaczego legalne firmy Multi-Level Marketingu są często wrzucane do jednego worka z piramidami finansowymi? Jak je od siebie odróżnić?
Piramida finansowa – co to takiego?
Czym jest piramida finansowa? Ujmując rzecz najkrócej – to taka struktura, w której zyski osób znajdujących się wyżej zależą od wpłat osób przez nich zwerbowanych. Gdyby to rozrysować, rzeczywiście uzyska się kształt piramidy. Co jest charakterystyczne dla piramidy finansowej? Po pierwsze, brak produktu czy usługi. Większość z nich miewa pseudoprodukty w rodzaju „raportów” albo obiecuje inwestycje z wysoka stopą zwrotu. Każdy nowy członek musi dokonać wpłaty.
Po drugie, piramida prędzej czy później musi upaść – wynika to z prostych obliczeń matematycznych. Ilość osób, które dadzą się wciągnąć w kolejne poziomy rosnące w postępie geometrycznym szybko się skończy. Przykładowo, gdyby dla funkcjonowania piramidy każdy kolejny członek struktury musiał wprowadzić do niej sześć osób to już na dziesiątym poziomie musiałaby być ona o 60 procent większa od populacji Polski, a na poziomie 13 przewyższyłaby światową populację ludzi.
Po trzecie, w piramidach finansowych zarabiają tylko osoby na jej szczycie. Zwykle początkowe wypłaty są spore i, co za tym idzie, zachęcają do inwestowania kolejnych pieniędzy. Kiedy jednak ustaje dopływ nowych osób, kasy świecą pustkami a założyciel piramidy sprytnie się ulatnia albo… ląduje za kratkami.
W związku z tym z piramidy nie można się wycofać. To znaczy można, ale bez pieniędzy, które w nią zainwestujemy (o obiecywanych złotych górach nie wspominając). Co równie charakterystyczne – twórcy piramid nie potrafią jasno wytłumaczyć, na czym polega jej działanie i jak możliwe są tak wysokie zyski. Zwykle uczestników piramid finansowych zapewnia się, że zyski pochodzić będą z inwestycji i – na papierze – takie zyski istnieją. Czasem klienci dowiadują się o oszustwie dopiero w momencie upadku całego przedsięwzięcia. Istnieją także tak zwane piramidy klasyczne, które otwarcie informują klientów, że ich zysk opiera się na wpłatach kolejnych klientów.
Od Ponziego do Amber Gold
Ponzi zainspirował wiele osób. Jedną z nich był Bernard Madoff, twórca największej piramidy finansowej na świecie, która upadła w 2008 roku. Okazało się, że środki wpłacane przez jego klientów od 13 lat w ogóle nie były inwestowane – a 5 tysięcy osób ulokowało w jego firmie łącznie 65 miliardów dolarów. Madoff przyznał się do winy i zaczął odsiadywać 150-letni wyrok…
Do Polski piramidy finansowe zawitały wraz z przemianami ustrojowymi po 1989 roku – w tym samym czasie na rynek wchodziły pierwsze firmy marketingu sieciowego. Niestety liczne oszustwa, „łańcuszki” i tym podobne Polacy zaczęli utożsamiać z Multi-Level Marketingiem, a wiele osób do dzisiaj myli oba pojęcia. Polskim odpowiednikiem Charlesa Ponziego był Lech Grobelny, który w 1989 roku założył, o ironio, Bezpieczną Kasę Oszczędności. Idea była prosta – Grobelny zawierał z klientami umowę pożyczki. Pożyczał od nich pieniądze na niebotycznie wysoki procent (180 do 250%). Pod jego drzwiami ustawiały się kolejki chętnych. Kiedy jednak nadszedł termin spłaty, Grobelny zaginął bez wieści na wiele miesięcy.
Ostatnio głośno było o sprawie Amber Gold, która rzekomo inwestowała pieniądze klientów w złoto, również obiecując wysokie zyski. Obecnie toczy się w tej sprawie śledztwo, a spółka jest w likwidacji.
Marketing wielopoziomowy kontra piramida
Dlaczego ludzie wrzucają oba te systemy do jednego worka? Bo na pierwszy rzut oka są podobne. Oba mają strukturę, zarówno w piramidzie, jak i w Multi-Level Marketingu rekrutuje się nowe osoby do sieci. Różnica jest jednak zasadnicza – w MLM pieniądze nie biorą się znikąd, a właściwie z kieszeni kolejnych klientów, jak ma to miejsce w piramidzie. Firmy marketingu sieciowego mają produkt lub usługę, ze sprzedaży której czerpie się zyski. Każdy przedstawiciel firmy MLM może (a nawet powinien) sprzedawać produkty bezpośrednio klientom oraz rekrutować nowe osoby. Na czym położy większy nacisk zależy od niego i od planu marketingowego danej firmy.
Co ważne, firmy network marketingu nie pobierają wpłat za samo wejście do biznesu – płaci się za konkretny pakiet startowy, obejmujący produkty i materiały reklamowe. Po drugie, nawet jeśli wciągniemy do biznesu 50 osób, które jednak nie będą aktywnie sprzedawać i generować w ten sposób zysku, my również nic nie zyskamy. Po trzecie, w odróżnieniu od piramidy, w firmach MLM osoby stojące niżej w strukturze (czyli te, które dołączyły później) mogą zarabiać tyle samo, a nawet więcej niż ich sponsorzy – wszystko zależy od własnej pracy i zaangażowania w biznes.
I tak dochodzimy do kolejnej istotnej różnicy – w systemie marketingu wielopoziomowego się pracuje. Nie wystarczy wpłacić jakiejś sumy i czekać na obiecane miliony. Trzeba zakasać rękawy i zacząć sprzedawać, doskonalić się i uczyć, aby zarabiać – to praca jak każda inna.
Działalność w formie marketingu wielopoziomowego nie stanowi, w przeciwieństwie do piramidy finansowej, czynu nieuczciwej konkurencji. Zgodnie z ustawą o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji MLM powinno spełniać dwa warunki (art. 17c ust. 2 w/w ustawy):
korzyści materialne osiągane w ramach takiej działalności muszą wynikać z zysku ze sprzedaży dóbr lub usług, przy czym ceny nie mogą rażąco przekraczać ich rzeczywistej wartości rynkowej,
osoba, która rezygnuje z działalności w tej formie ma prawo odsprzedaży organizatorowi systemu nabytych wcześniej towarów, instrukcji, próbek itp. za minimum 90% ceny zakupu; dotyczy to produktów zakupionych w przeciągu 6 miesięcy poprzedzających datę złożenia rezygnacji organizatorowi systemu sprzedaży.
Jak się ustrzec piramidy?
Przede wszystkim nie wierzyć w obietnice ogromnych zysków bez wysiłku. Zanim powierzymy komuś środki finansowe, należy taką firmę dokładnie sprawdzić – na przykład na stronie internetowej Komisji Nadzoru Finansowego. Jeżeli natomiast chcemy rozpocząć współpracę z firmą marketingu sieciowego to warto pamiętać, że głównym celem i podstawą ich działalności jest sprzedaż produktów lub usług poprzez sieć dystrybutorów, a nie samo pozyskiwanie nowych osób do struktury.
W Polsce sprzedaż lawinowa – jak inaczej określa się piramidę finansową – jest przestępstwem.
Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8
– mówi art. 286 § 1. Kodeksu karnego.
●
Źródła:
http://www.knf.gov.pl/Images/Piramidy_internet_tcm75-33243.pdf
http://interaktywnie.com/biznes/artykuly/inne/mlm-a-piramida-finansowa-4293