Słowo „motywacja” pochodzi pośrednio od łacińskiego czasownika „movere”, który – choć ma dużo znaczeń – przede wszystkim określa różne odcienie poruszania się, wstrząsania, przemieszczania się, a także gotowania się do walki. Co zatem w początkowym procesie motywacji potrzebne jest jednostce, by wprowadzić się w ruch? Otóż potrzebne jest mocne „DLACZEGO?”. Jeśli znajdziemy wystarczająco mocne „dlaczego”, to dalej motywowanie pójdzie już jak z płatka, a więc do dzieła!
Wciąż słyszymy wszędzie: myśl pozytywnie, nastaw się pozytywnie, działaj pozytywnie, wyzwalaj pozytywne emocje. Tylko po co? Naprawdę nie wiesz? Po to, by być szczęśliwym i odnosić sukcesy, by dłużej cieszyć się życiem, by podejmować trafniejsze decyzje, nawet działając pod presją, by mieć trwalsze i bardziej udane związki, by życie widzieć w szerszej i kolorowej perspektywie, by łatwiej znosić stres, by lepiej sobie radzić z przeciwnościami losu, by mieć więcej przyjaciół, mieć lepszą pracę, by częściej otrzymywać podwyżkę i awans, by osiągać lepsze wyniki, by być bardziej efektywnym, etc. A także dlatego, że sprzedawcy pozytywnie myślący sprzedają więcej niż ich pesymistycznie nastawieni koledzy.
Reasumując: Ludzie nastawieni pozytywnie do życia mają więcej przyjaciół, co stanowi główny czynnik sprzyjający poczuciu szczęścia i długowieczności (Putnam, 2000 r.). Zatem raz jeszcze: po prostu myśl pozytywnie.
„Za 20 lat będziesz bardziej rozczarowany tym, czego nie zrobiłeś, niż tym, co zrobiłeś”
Mark Twain
Małe wyjaśnienie – mimo, że zamierzałem poświęcić część pierwszą artykułu pytaniom, zdecydowałem jednak skupić się najpierw na źródłach, fundamentach i podstawach tego, co powoduje, że w ogóle się za cokolwiek bierzemy. A więc przypatrzmy się, co tkwi w naszych przekonaniach i korzeniach i jak z nich kształtować wspaniałe wartości, które rozpalą nasze paleniska motywacji. Jeśli zatem chcesz mieć wspaniałe danie, pamiętaj, że sukces zawdzięczamy nie tylko składnikom, ale przede wszystkim kucharzowi. Najpiękniejsze owoce rosną zawsze najwyżej, ale czy łatwo tam sięgać? NIE. W takim razie po co to robić? Odpowiedź jest genialnie prosta: „bo na dole jest cholernie tłoczno”.
Posłuchaj o pewnym doświadczeniu Boba Armstronga. Jakiś czas temu poproszono grupę studentów o stworzenie listy siedmiu cudów świata. Chociaż pojawiły się pewne różnice zdań, najwięcej głosów uzyskały: Wielkie Piramidy w Egipcie, Tadź Mahal, Wielki Kanion, Kanał Panamski, Empire State Building, Bazylika Świętego Piotra i Chiński Wielki Mur.
Podczas zbierania głosów nauczyciel zobaczył, że jedna milcząca studentka nie oddała jeszcze swojej kartki. Zapytał więc, czy ma problem ze zrobieniem własnej listy.
Dziewczyna odparła:
– Trochę tak. Nie mogę się zdecydować, ponieważ jest ich tak wiele.
Nauczyciel zaproponował:
– Cóż, powiedz nam, co napisałaś, może będziemy mogli pomóc.
Dziewczyna zawahała się, po czym zaczęła czytać:
– Sądzę że siedem cudów świata to: Widzieć, słyszeć, dotykać, smakować, czuć, śmiać się i kochać.
W sali zapadła cisza jak makiem zasiał.
Rzeczy, na które nie zwracamy uwagi, bo są proste i codzienne, i często niedoceniane, to prawdziwe cuda. Kiedy mocno wierzymy, kochamy, mamy prawdziwą pasję do tego, co robimy, wkładamy w to całe serce, szczerze i prawdziwie, to życie nam wówczas odpłaca. Dlatego postrzegaj świat pozytywnie i patrz przez „różowe okulary”. Sposób, w jaki się nastawiasz, kształtuje Twoje wewnętrzne i zewnętrzne obrazy i dialogi. I to jest prawdziwa Motywacja.
Zacznę od końca, a więc od miłości. Kochaj szczerze. Ma to ogromne znaczenie w odkrywaniu własnej tożsamości i samoświadomości, w byciu w zgodzie z samym sobą. Daj ludziom, którzy są wokół Ciebie, prawdziwą miłość i poczucie bezpieczeństwa, tak, by czuli się kochani. Może wyda Ci się to przewrotne, ale wszystko zaczyna się w nas. Musisz i powinieneś poznać siebie, swoje przekonania, wartości, role życiowe itd. Tylko wówczas będziesz wiedział, w którym jesteś miejscu w każdym obszarze swojego życia i dokąd chcesz dążyć. Sam pamiętam jak ogromne problemy miałem z motywacją, potrafiłem ją wywołać błyskawicznie i nakręcić się pozytywnie, by po chwili wpaść prawie w depresję. Punktem przełomowym było pierwsze szkolenie praktyk NLP, ale o tym szerzej innym razem.
Pewna mała dziewczynka codziennie chodziła do szkoły pieszo i tak też było tego dnia, kiedy na niebie zebrały się czarne chmury. Po południu zaczęło mocno wiać i rozpętała się potężna burza z piorunami. Matka dziewczynki martwiła się, że jej córka będzie się bała wrócić do domu, przerażało ją również to, że dziecku może stać się jakaś krzywda. Dlatego pełna obaw wsiadła do auta i pojechała wzdłuż trasy, którą codziennie przemierzała jej córka. W pewnym momencie spostrzegła dziewczynkę, która szła drogą, a po każdym błysku zatrzymywała się, spoglądała w niebo i uśmiechała się. Kiedy matka podjechała bliżej, otworzyła okno i zawołała: „Co robisz? Czemu się zatrzymujesz?”. Dziewczynka odpowiedziała: „Staram się ładnie wyglądać. Pan Bóg robi mi zdjęcia”.
UŚMIECH to jedna z najpotężniejszych technik motywacyjnych.
W dzisiejszych czasach już nie wystarczy znać mnóstwa technik sprzedażowych, komunikacyjnych, programowania neurolingwistycznego, perswazji, wywierania wpływu, finalizacji transakcji, etc. Oczywiście są one dość istotne, bo częściowo windują nas na szczyty, ale najważniejsi jesteśmy MY, to od nas, co najmniej w 80% zależy, czy nam się będzie chciało. Większość sekretów motywacji już znasz, o części Ci przypomnę, a po resztę zapraszam Cię do mojej książki.
Artur Wikiera
Autor:
Trener biznesu. Mówca motywacyjny. Coach. Pasjonat. 15 lat w sprzedaży, zarządzaniu i motywacji z najlepszymi wynikami w Polsce. Teraz także dla czytelników Managera. Ponad 300 przeprowadzonych szkoleń tylko w ciągu ostatnich trzech lat i ponad 3 000 zadowolonych uczestników. Tysiące godzin na sali i tyle samo pozytywnych zmian. Jego motto brzmi: „Nikt nie jest lepszy od Ciebie, ani Ty nie jesteś gorszy od nikogo”.