Marketing sieciowy jest biznesem jak każdy inny biznes. Rekrutacja, czyli pozyskiwanie nowych osób do struktury i sprzedaż są jego podstawowymi składowymi, mało tego – wzajemnie się uzupełniają i trudno mówić o wyższości któregoś z wymienionych czynników.
Rekrutacja to przecież także sprzedaż, tyle, że nie oferujemy konkretnych produktów czy usług, a ideę biznesu poprzez naszą osobę. Najpierw musimy „sprzedać” siebie rozmówcy, aby ten w ogóle był skłonny zaangażować się w dyskusję. Jedynie wtedy, kiedy ktoś „kupi” nas, nawiąże z nami odpowiednie relacje, może rozważyć naszą ofertę współpracy. Dobrze jest, jeżeli uda nam się skłonić prospekta do zaangażowania w rozmowę, wtedy szybciej poznamy jego pytania, obiekcje i łatwiej będzie nam na nie odpowiedzieć. Rekrutacja to także proces negocjacji, przedstawienie naszego punktu widzenia i sprawdzenie, jak widzi to nasz przyszły współpracownik. Cały czas przewija się jednak sprzedaż naszej idei, naszych oczekiwań względem nowego partnera, a cena jaką przyjdzie mu zapłacić, to zobowiązanie względem nas i działania, jakich się podejmie w sensie biznesowym.
W procesie rekrutacji omija się termin „sprzedaż”, ze względu na uprzedzenia tkwiące w ludziach, którym kojarzy się to często z „chodzeniem od drzwi do drzwi z siatkami produktów”. Takie podejście powoli się zmienia, jednak póki co nadal pokutuje.
Sprzedaż w dzisiejszych czasach przybiera znacznie większy rozmiar. W marketingu sieciowym jest to przede wszystkim sprzedaż informacji, sprzedaż nowego sposobu robienia zakupów, korzystania w nowatorski sposób z określonych usług oraz sprzedaż samej idei biznesu. Osoby nieznające podstawowych zasad sprzedaży, która cały czas się zmienia i dopasowuje do zmieniającego się rynku, niestety nie mają większych szans na odniesienie sukcesu w branży MLM. Stąd natychmiast po zdobyciu nowego współpracownika należy rozpocząć z nim rozmowy, spotkania i uzmysłowić mu, jaką rolę w marketingu sieciowym odgrywa sprzedaż i na czym tak naprawdę polega.
Owszem, jest grupa osób w Multi-Level Marketingu trudniąca się handlem i w ich przypadku sprzedaż ma charakter bardziej tradycyjny. Wystarczy poznać dobrze produkty, wypróbować je, pozyskać klienta i odpowiednio go przekonać, operując najczęściej językiem korzyści. Ta sprzedaż jest znacznie prostsza, jednak zyski z niej zatrzymują się na pewnym poziomie, o ile dana osoba nie zechce rozbudowywać swojego zespołu i ograniczy się tylko do sprzedaży artykułów czy usług.
Podsumowując, bez dobrego przygotowania i spójnego działania obu czynników: sprzedaży i rekrutacji, prawdziwy sukces w marketingu sieciowym jest raczej niemożliwy.
Barbara Kozakowska