Dhara Gupta mieszkała całe życie w wiosce w pobliżu Dżajsalmeru na pustyni w Radżastanie. Pewnego dnia w 1822 roku, gdy gotowała obiad, usłyszała jakieś hałasy. Kiedy podniosła głowę, okazało się, że to jej kuzyn, Mahavir, wrócił z podróży, w którą wyruszył przed dwoma laty. Był cały i zdrów, a przy obiedzie opowiedział o przygodach, których doświadczył.
Były to historie o zbójcach, dzikich bestiach i innych niezwykłych rzeczach. Ale najbardziej zdumiał Dharę, gdy oznajmił, że widział coś, co nazywa się lód. „Byłem w miejscach, gdzie jest tak zimno, że woda przestaje płynąć i zmienia się w twardą przezroczystą bryłę” – powiedział Mahavir. „Co dziwniejsze, nie ma żadnego stanu pośredniego, kiedy płyn gęstnieje. Woda, która swobodnie płynie, jest tylko trochę cieplejsza od tej, która stężała”.
Dhara nie chciała przy innych kwestionować słów kuzyna, ale nie dawała im wiary. Przeczyły całemu jej doświadczeniu. Nie wierzyła, kiedy podróżnicy opowiadali o smokach ziejących ogniem, więc i teraz nie da się nabrać na tę bzdurę z „lodem”. Jest na to stanowczo zbyt inteligentna.
Jaki morał wypływa z tej historii? Dhara miała rację w tym sensie, że niekiedy mylimy się z słusznego powodu. Kiedy ktoś twierdzi, że dzięki jego biznesowi zarobisz milion w rok, słusznie budzi się nasz sceptycyzm. Problem polega na tym, że często pojawia się coś, co zmusza nas do zweryfikowania dotychczasowej wiedzy. Nie możemy odrzucać jakiejś myśli, tylko dlatego, że nie pasuje do naszej wizji świata.
To przesłanie dla wszystkich zrażonych network marketingiem i wszystkich tych, którzy nie wierzą w okrągłe sumy zarobione przez liderów marketingu sieciowego. Gdy ktoś zarzuci Ci opowiadanie nieprawdy lub oszustwo, kiedy będziesz chciał zaproponować mu swój dochodowy biznes – opowiedz mu tą historię!
■
Martyna Ubych
Za-ca redaktora naczelnego
Historia o Hindusce i lodzie została zaczerpnięta z: Rozdział 10, O cudach, w: Badania dotyczące rozumu ludzkiego Davida Hume`a, przeł. Jan Łukasiewicz, Kazimierz Twardowski, Warszawa 1977.