Są piękne, inteligentne i do tego znają się na zarabianiu pieniędzy. Potrafią określić cel i konsekwentnie do niego zmierzać. Cenią sobie niezależność i znają swoją wartość. Każda z nich wyróżnia się czymś szczególnym.
To już ostatnia postać z naszej wielkiej czwórki. Przedstawiamy wam kobietę z klasą o analitycznym umyśle bankowca.
Monika Woźniak
Z wykształcenia bankowiec, ukończyła Akademię Ekonomiczną w Poznaniu, zna biegle dwa języki obce: angielski i niemiecki. 8 lat pracowała w banku zaczynając już na studiach jako Asystent Dyrektora Regionalnego Banku BPH, następnie Doradca Klienta Zamożnego, aby wreszcie awansować na Dyrektora Oddziału, a później Dyrektora ds. Sprzedaży Regionu Wielkopolska szwedzkiego banku SEB zajmującego się obsługą klientów Private Banking. 2 lata temu jeden z klientów zaproponował jej poprowadzenie jego projektu jakim było wprowadzenie nowej marki na rynek i to w systemie marketingu wielopoziomowego. Było to nie lada wyzwanie, gdyż wcześniej nie spotkała się z taką formą sprzedaży. Jako perfekcjonistka postanowiła dogłębnie poznać tą branżę: konsultowała się z ekspertami / praktykami MLM, dużo czytała, uczestniczyła w różnych szkoleniach oraz rozpoczęła studia podyplomowe na kierunku Marketing Bezpośredni i Mikroprzedsiębiorczość na WSB we Wrocławiu.
Po 2 latach przygotowań z dumą stwierdza, że firma Jean Veer jest gotowa wejść na rynek i przedstawić klientom swoją ofertę produktową wraz z unikalnym systemem wynagradzania. Mając gotowy system szkoleń, sprawnie działającą stronę internetową, portal dla konsultantów oraz biuro w Poznaniu w najbliższych miesiącach zamierza skupić się na budowie oddziałów regionalnych we wszystkich większych miastach w Polsce.
Jako kobieta sukcesu, której udało się pogodzić karierę zawodową z rodziną i życiem prywatnym zamierza prowadzić ogólnopolską akcję aktywizacji zawodowej kobiet. Jest w trakcie przygotowywania swojego bloga. Od zeszłego roku jako Jean Veer wspiera Fundację Stworzenia Pana Smolenia.
Stawia na jakość zarówno w kontaktach z klientami jak i współpracownikami. Swoim pracownikom/ współpracownikom zawsze powtarza, że „klient to ja”, a zatem należy go obsłużyć tak jak sami chcemy być obsłużeni. Uważa, że indywidualne podejście do klienta nie powinno dotyczyć wyłącznie klientów zamożnych. Wierzy, że uda jej się stworzyć firmę, w której klient będzie miał poczucie wyjątkowości i kompletnego zaspokojenia jego potrzeb. Dzięki temu zbuduje trwałe relacje zarówno z klientami jak i współpracownikami.
W gronie bankowców i menadżerów wyróżnia ją umiejętność mówienia prostym/zrozumiałym językiem o trudnych tematach (np. finansowych).
Poniżej poprzednie części cyklu „Cztery kobiety o których wiele usłyszysz w najbliższym roku”