W MLM działa od nieco ponad dwóch lat i już dopracował się struktury liczącej ponad dwanaście tysięcy osób. Teraz z pożądaniem spogląda na rynki zagraniczne, na które planuje przeprowadzić prawdziwą ekspansję. Na razie interesuje go Europa środkowa, ale co będzie za pięć lat – tego sam nie jest jeszcze w stanie przewidzieć. O sposobie na biznes i życie, ambicjach, celach i skutecznych sposobach ich osiągania Marek Łuszczki rozmawia z Pawłem Bednarkiem z FM Group.
Zacznijmy naszą rozmowę od filozofii, jaką przyjąłeś w swoim biznesie. Postawiłeś na współpracę z młodymi ludźmi. Z czego wynikła ta decyzja?
Postawienie na młodych było w pełni świadomym wyborem. Młode osoby w biznesie mają w dzisiejszych czasach ogromną motywację do podwyższania swoich kwalifikacji i poszerzania zakresu kompetencji. Skupiają się na budowaniu umiejętności biznesowych, na tworzeniu i umacnianiu relacji, które będą wpływać na ich dalsze życie i powodzenie w biznesie. Bardzo ważne jest to, że młodzi ludzie nie robią wszystkiego tylko dla pieniędzy, robią to dla własnej przyjemności i satysfakcji jaką daje im szeroko rozumiany rozwój kompetencji biznesowych. W systemie pracy, w którym działam wraz z moim zespołem mamy do dyspozycji cały pakiet gotowych narzędzi i szkoleń. Takie rozwiązanie pozwala w szybkim czasie opanować umiejętności sprzedażowe i uzyskać bardzo dobre wyniki finansowe. Bardzo ważne jest również to, że zwiększanie kompetencji niezbędnych w MLM jest równie przydatne w życiu prywatnym jak i przy wykonywaniu innych obowiązków zawodowych. Mówię tutaj o umiejętnościach interpersonalnych, których zdobycie jest dla każdego młodego człowieka bardzo cenne.
.Jakimi kryteriami się kierujesz, gdy wybierasz nowych kandydatów do swojej struktury? Czy tylko kompetencjami i kwalifikacjami czy może też prywatnymi sympatiami?
Oczywiście prywatna sympatia jest istotna, bo na wstępie współpracujemy z ludźmi, których znamy, lubimy i do których mamy pełne zaufanie. Z czasem jednak pula znajomych i przyjaciół się skończy, a biznes trzeba dalej rozwijać. Rozpoczynamy, więc prace z kolejnymi osobami w naszej grupie. Bardzo często na tym etapie współpracy dystrybutorzy nie mają jeszcze należytej wiedzy jak prowadzić biznes, który przynosi bardzo duże zyski. Takich współpracowników należy szkolić, edukować i motywować do działania. Jeśli z ich strony jest wola współpracy i włożenia wysiłku to nawet bardzo młode osoby sprawdzą się w MLM-ie. Moja grupa czynnie im w tym pomaga.
Na co mogą liczyć ludzie, którzy należą do twojej struktury? Jaki rodzaj wsparcia im oferujesz?
System współpracy jest zawsze dostosowany do każdego dystrybutora. Uważam, że każdy z nas jest inny, ma inne potrzeby i możliwości. Każdy też kieruje się innym powodem dla ,którego rozpoczyna współpracę z firmą MLM. Dla jednego celem będzie zarobienie większych pieniędzy, dla innego przekonanie się co do własnej wartości, kompetencji i umiejętności. Z każdą osobą ustalamy indywidualnie tok jego pracy, sprawdzamy oczekiwania takiego człowieka, jego cele i zamierzenia. Następnie ustalamy plan działania, dzięki któremu dystrybutor uzyska wymierny wynik. Musimy wiedzieć co i w jakim okresie chcemy osiągnąć i dokąd ma to nas zaprowadzić. Badamy słabe i mocne cechy jakie posiada dany dystrybutor. Pozwala to zmniejszyć wpływ cech negatywnych jak i maksymalne wykorzystanie tych pozytywnych. Na pewnym etapie stawiam również na kreatywność moich współpracowników. Pokazuję jakie są możliwości firmy, a decyzję co do wyboru metody realizacji pozostawiam zainteresowanej osobie. Dzięki temu nowy dystrybutor ma gwarancję, że będzie działał zgodnie z własnym przekonaniem. Takie podejście bezpośrednio wpływa na osiągany wynik jak i pozwala na odkrywanie nowych – jeszcze skuteczniejszych rozwiązań. Świadomość, że Twoje pomysły wpływają na pracę całej grupy jest niesamowicie satysfakcjonująca.
Wytłumacz mi skąd u takiego młodego człowieka, jakim przecież jesteś, bierze się tak pragmatyczne, biznesowe podejście i myślenie? Przecież twoi koledzy i koleżanki żyją i funkcjonują zupełnie inaczej. Bawią się, korzystają z życia, z młodości.
Podobnie jak wielu z nas przechodziłem ten etap w życiu. Najważniejsza wtedy była kwestia, jak spędzić miło i przyjemnie czas. Jednak z czasem zdałem sobie sprawę, że życie z dnia na dzień, ciągłe imprezy i brak szerszej perspektywy nie dadzą satysfakcji i nie zapewniają przyszłości, o jakiej można sobie marzyć. Zawsze chciałem osiągać wybitne wyniki stąd decyzja o rozpoczęciu współpracy w MLM. Dodatkowo w FM Group mam bezpośredni kontakt z autorytetami w branży jak Wacław Pieciułko czy Marek Osysko. Mam również możliwość korzystania z rad świetnego trenera Szymona Gruszki. Na podstawie zdobytych przez nich doświadczeń wraz z grupą stworzyliśmy nowatorski system pracy, który jest naśladowany przez wielu menagerów MLM w całej Polsce.
Gdzie chcesz być za pięć lat?
Pięć lat, to bardzo dużo czasu. Ja skupiam się na celu, który chcę osiągnąć w przyszłym roku czyli na zdobyciu najwyższego poziomu firmy FM – Diamentowej Orchidei. Innym moim celem, do którego podchodzę bardzo ambicjonalnie, jest budowa biznesu międzynarodowego. Na początek, w krajach bliżej położonych takich jak Czechy czy Ukraina. Kolejnym celem jest to, aby moi najlepsi współpracownicy jak Wojciech Tokarz, Dariusz Holeniewski, Piotr Robacki, Tomasz Otoliński, Piotr Borodacz i Andrzej Szmyt osiągali kolejne pozycje w firmie FM Group. To są przecież młodzi ludzie, którzy mają więcej do zyskania niż do stracenia, nie mają jeszcze rodzin, są pełni energii i ambicji, a przede wszystkim mają przed sobą bardzo dużo czasu, żeby zrealizować najbardziej ambitne plany i zamierzenia.
Trzymam kciuki i dziękuję za rozmowę.