Turcja – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl Najlepszy ranking firm i managerów MLM. Marka osobista dla Ciebie i Twojej firmy - Multi Level Marketing. Budowanie marki, reklama i promocja. Fri, 20 Nov 2015 09:07:58 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.5.2 https://rankingmlm.pl/wp-content/uploads/2020/03/cropped-og-graph-32x32.jpg Turcja – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl 32 32 Czy Polacy mają ducha przedsiębiorczości? – Światowy Raport Amway na temat przedsiębiorczości https://rankingmlm.pl/czy-polacy-maja-ducha-przedsiebiorczosci-swiatowy-raport-amway-na-temat-przedsiebiorczosci/ Fri, 20 Nov 2015 09:07:58 +0000 http://alterbusiness.info/?p=50000 71% Polaków ma pozytywne podejście do przedsiębiorczości, a 38% potrafi sobie wyobrazić założenie i prowadzenie własnego biznesu. Luka przedsiębiorczości tj. różnica pomiędzy potencjałem a odsetkiem osób pracujących na własny rachunek w Polsce wynosi 33% i jest to wartość najwyższa w Europie. Niezależność od pracodawcy (47%), szansa dodatkowego dochodu (40%) i […]

Artykuł Czy Polacy mają ducha przedsiębiorczości? – Światowy Raport Amway na temat przedsiębiorczości pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
71% Polaków ma pozytywne podejście do przedsiębiorczości, a 38% potrafi sobie wyobrazić założenie i prowadzenie własnego biznesu. Luka przedsiębiorczości tj. różnica pomiędzy potencjałem a odsetkiem osób pracujących na własny rachunek w Polsce wynosi 33% i jest to wartość najwyższa w Europie. Niezależność od pracodawcy (47%), szansa dodatkowego dochodu (40%) i samorealizacja (37%) to główne motywatory przedsiębiorczości. A jak zbadać coś, czego nie widać? Jakich metod użyć, by zmierzyć Ducha Przedsiębiorczości? Firma Amway, przygotowując tegoroczny Światowy Raport na temat przedsiębiorczości, podjęła wyzwanie! Analizowano poniekąd pojęcie abstrakcyjne, uwzględniając trzy wymiary: chęć działania, zdolność działania i odporność na naciski otoczenia. Zobacz, co wynika z badań przeprowadzonych w 44 krajach na całym świecie. 

Światowy Raport Amway na Temat Przedsiębiorczości powstał we współpracy Amway z Uniwersytetem Technicznym w Monachium na bazie badań, przeprowadzonych przez Instytut GFK Group w 44 krajach na całym świecie, na reprezentatywnej dla danego kraju grupie respondentów, łącznie ponad 49 775 osób w wieku od 14 lat. Badania zostały rozszerzone w stosunku do ub. roku o 6 nowych krajów. Publikacja wyników Raportu została zaplanowana w Światowym Tygodniu Przedsiębiorczości, którego Inauguracja miała miejsce w dniu 17 listopada.

Postawy i potencjał przedsiębiorczości

71% Polaków ma pozytywne nastawienie do przedsiębiorczości. Jest ono nieznacznie poniżej średniej Europejskiej (72%) oraz światowej (76%) i nieco niższe niż przed rokiem (2014 rok: 76%). Postawa wobec przedsiębiorczości jest uzależniona od płci i wieku ankietowanych:

  • 76% mężczyzn i 68% kobiet wykazuje pozytywną postawę wobec przedsiębiorczości
  • wraz z wiekiem maleje wskaźnik pozytywnego nastawienia do przedsiębiorczości.

38% ankietowanych Polaków potrafi sobie wyobrazić założenie i prowadzenie własnego biznesu. Taki sam potencjał przedsiębiorczy wykazują Europejczycy (38%) a międzynarodowa średnia wynosi 43%. W Polsce luka przedsiębiorczości tj. różnica pomiędzy potencjałem a odsetkiem osób pracujących na własny rachunek wynosi 33% i jest to wartość najwyższa w Europie.  

screen

Powody, dla których Polacy decydują się na założenie i prowadzenie własnego biznesu są od lat niezmienne: niezależność od pracodawcy (47%), szansa dodatkowego dochodu (40%), samorealizacja (37%), powrót na rynek pracy (25%) i możliwość lepszego godzenia życia rodzinnego, czasu na odpoczynek i kariery (23%). Niezależność od pracodawcy i chęć samorealizacji to najatrakcyjniejsze czynniki dla wszystkich grup wiekowych.

Obawa przed porażką

Dla 71% Polskich respondentów obawa przed porażką stanowi przeszkodę w założeniu firmy (2013 rok: 76%). Podobnie uważają ankietowani 44 krajów świata (Europa: 70%, średnia światowa: 69%). Na obawę przed porażką składają się różne czynniki. Polacy najbardziej obawiają się obciążeń finansowych, mogących prowadzić aż do bankructwa (33%). Daleko za nimi znajduje się zagrożenie kryzysem ekonomicznym (26%) oraz obawa przed bezrobociem (21%). Podobnego zdania są respondenci z całego świata.

Płeć nie ma wpływu na postrzeganie obawy przed porażką jako przeszkody w założeniu własnej firmy. Respondentki obawiają się konsekwencji prawnych bardziej niż respondenci płci męskiej (kobiety: 23%; mężczyźni: 14%). W odniesieniu do pozostałych czynników, nie ma jednak znaczących różnic.

Amwayowski Wskaźnik Ducha Przedsiębiorczości

W tegorocznych badaniach po raz pierwszy wprowadzono Amwayowski Wskaźnik Ducha Przedsiębiorczości (Amway Entrepreneurial Spirit Index – AESI) w oparciu o Teorię Zachowania Planowanego, uwzględniający trzy wymiary:

  • chęć działania (ocena determinacji, motywacji)
  • zdolność działania (ocena umiejętności, możliwości)
  • odporność na naciski otoczenia (np. na odwodzenie od pomysłu założenia firmy przez rodzinę, znajomych).

Wskaźnik pokazuje, jak skłonna jest dana osoba do założenia własnej firmy. Amwayowski Wskaźnik Ducha przedsiębiorczości Polaków (29%) jest znacznie niższy zarówno od średniej europejskiej (45%) jak i światowej (51%). W Polsce respondenci płci męskiej (32%) osiągają wyższy wskaźnik niż respondentki (25%). Światowa średnia jest niemal dwukrotnie wyższa: mężczyźni (54%), kobiety (47%). Polscy respondenci (34%) najwyżej oceniają wiarę we własne możliwości i zdolność działania (Europa: 41%), w dalszej kolejności wskazują na odporność na naciski społeczne (Polska: 28%, Europa: 48%). Chęć bycia przedsiębiorcą zajmuje u respondentów z Polski trzecie miejsce (24%), a u respondentów z Europy drugie (47%). W międzynarodowej średniej, pierwsze miejsce zajmuje chęć zastania przedsiębiorcą (świat: 55%) a na kolejnych pozycjach uplasowały się: odporność na naciski społeczne (świat: 49%) i zdolność działania (świat: 47%).

W Polsce to mężczyźni mają o wiele większą wiarę we własne możliwości założenia własnej firmy (kobiety: 29%; mężczyźni: 39%). Obydwie grupy łączą podobne chęci: kobiety 22% i mężczyźni 26%, a dzieli większa odporność na naciski społeczne u kobiet: 24%, u mężczyzn: 31%. Duch przedsiębiorczości przejawiający się w chęci założenia własnego biznesu osiąga najwyższy wynik wśród osób poniżej 35 roku życia i maleje wraz z wiekiem  (poniżej 35 r.ż.: 38%, 35-49 lat: 30%; powyżej 50 r.ż.: 10%). Zdolność działania i wiara we własne możliwości jest najwyższa wśród osób poniżej 50 roku życia (poniżej 35 r.ż.: 40%, 35-49 lat: 41%; powyżej 50 r.ż.: 25%). Młodsi respondenci są także bardziej odporni na społeczne naciski  (poniżej 35 r.ż.: 38%; 35-49 lat: 32%; powyżej 50 r.ż.: 17%).

Wykres 1. Amwayowski Wskaźnik Ducha Przedsiębiorczości

 grafy

Dysproporcje poziomów Amwayowskiego Wskaźnika Ducha Przedsiębiorczości pomiędzy Polską, Europą i resztą świata mogą wynikać z tego, że w Polsce do niedawna określenie to odnosiło się głównie do przedsiębiorców i samozatrudnionych w sektorze małych i średnich firm. Pojęcie ducha przedsiębiorczości zyskuje coraz szerzy kontekst i coraz częściej mianem ludzi przedsiębiorczych określani są również pracownicy korporacji prezentujący aktywne postawy w realizacji codziennych obowiązków zawodowych.

[next_message styles=”1″ title=”O Raporcie„]

Tegoroczny Światowy Raport Amway na Temat Przedsiębiorczości powstał na bazie badań, przeprowadzonych przez Instytut GFK Group w 44 krajach na całym świecie, na reprezentatywnej dla danego kraju grupie respondentów, łącznie 49 775 respondentów (25 814 kobiet i 23 962 mężczyzn) w wieku od 14 lat. Badania zostały przeprowadzone od maja do sierpnia 2015 metodą głównie wywiadów osobistych oraz niekiedy za pomocą wywiadów telefonicznych. Badania zostały rozszerzone w stosunku do ub. roku o 6 nowych krajów.

Wszystkie kraje w których zostały przeprowadzone badania: Austria, Australia, Belgia, Brazylia, Chiny, Chorwacja, Czechy, Dania, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Indie, Irlandia, Japonia, Kanada, Kolumbia, Korea, Litwa, Meksyk, Niemcy, Norwegia, Polska, Portugalia, Rosja, RPA, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Szwajcaria, Szwecja, Turcja, Ukraina, USA, Węgry, Wielka Brytania, Włochy.

W Chinach, Kolumbii, Indiach, Meksyku i RPA badanie zrealizowano na próbie miejskiej.

[/next_message]

[next_message styles=”3″ title=”O firmie Amway™„]

Amway jest jednym z wiodących producentów sprzedaży bezpośredniej na świecie, sprzedaje 450 wysokiej jakości produktów z segmentu/kategorii urody, odnowy biologicznej oraz pielęgnacji domu, dystrybuowanych poprzez sieć niezależnych dystrybutorów. Firma została założona w 1959 roku w mieście Ada w stanie Michigan (Stany Zjednoczone), obecnie zaś ma oddziały w przeszło 100 krajach na świecie. W samym 2014 roku zysk firmy wyniósł 10,8 miliardów  dolarów.

Najlepiej sprzedające się marki Amway to: NUTRILITE™ (preparaty witaminowe, mineralne i suplementy diety), ARTISTRY™ (produkty pielęgnacyjne oraz kosmetyki do makijażu) oraz eSpring™ (system oczyszczania wody). Więcej informacji na stronie: ww.amway.pl

[/next_message]

 

Artykuł Czy Polacy mają ducha przedsiębiorczości? – Światowy Raport Amway na temat przedsiębiorczości pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Marcin Oniszczuk – spółka z ogromną odpowiedzialnością https://rankingmlm.pl/marcin-oniszczuk-spolka-z-ogromna-odpowiedzialnoscia/ Fri, 23 Oct 2015 07:10:44 +0000 http://alterbusiness.info/?p=49500 Marcin ma dwadzieścia dziewięć lat. Jego głównym Partnerem Biznesowym w zakresie marketingu sieciowego jest S7 Medical Company. W 2014 roku został najlepszym sprzedawcą w firmie. Przypadek? Łut szczęścia? Poznajcie bliżej Marcina, a sami się przekonacie: z przypadkiem i szczęściem jego sukcesy nie mają nic wspólnego. Dominika Szafrańska: Jak rozpoczęła się […]

Artykuł Marcin Oniszczuk – spółka z ogromną odpowiedzialnością pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Marcin ma dwadzieścia dziewięć lat. Jego głównym Partnerem Biznesowym w zakresie marketingu sieciowego jest S7 Medical Company. W 2014 roku został najlepszym sprzedawcą w firmie. Przypadek? Łut szczęścia? Poznajcie bliżej Marcina, a sami się przekonacie: z przypadkiem i szczęściem jego sukcesy nie mają nic wspólnego.

Dominika Szafrańska: Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z MLM?

Marcin Oniszczuk: Zacząłem od współpracy z firmą FM Group w 2009 roku. Pracowałem na etacie w branży ubezpieczeniowej, dumnie nazywając siebie doradcą finansowym (na przekór własnego, pustego portfela…) Widząc plan marketingowy FM nie mogłem uwierzyć, że mam możliwość poprowadzenia swojej działalności, a nigdy w życiu o czymś takim nie słyszałem… Głowa mi po prostu „parowała” i chciałem zrobić wszystko jak najszybciej, bo wydawało mi się to bardzo proste i logiczne. Rzeczywistość, jak wszyscy wiemy, okazała się zupełnie inna. Dzięki mojemu mentorowi Wojtkowi Błachowiczowi, który zainwestował w mój potencjał i zaszczepił we mnie pasję do ludzi, dźwigni finansowej i dochodów pasywnych, dzisiaj jestem w tym miejscu.

D.S.: Dlaczego zdecydowałeś się porzucić etat?

M.O.: Trudno w to uwierzyć, ale w tamtym czasie nie miałem nawet 30 złotych, żeby wejść do biznesu MLM. Nie stać mnie było na pakiet startowy. Mnie, ubranego w krawat i garnitur, dumnego doradcę finansowego. Miałem co najwyżej nóż na gardle! Powiedziałem Wojtkowi jak wygląda sytuacja, że chcę w to wejść, ale nie mam z czym. Było mi bardzo trudno przyznać się przed nim, że jestem kompletnie spłukany. Jednak Wojtek docenił moją pokorę i założył za mnie pieniądze. Szybko zbudowałem strukturę liczącą prawie 1000 osób. Dzięki Wojtek!

D.S.: W chwili obecnej MLM to dla ciebie hobby, pasja czy sposób na życie?

M.O.: Bardzo dobre pytanie. Od kiedy poznałem system i piękno MLM, jest to mój sposób na życie. A może inaczej i precyzyjniej mówiąc, dochody i sposób ich generowania umożliwiają mi prowadzenie życia na swoich własnych warunkach. Marketing wielopoziomowy dał mi możliwość wyboru: z kim pracuję, a z kim nie chcę pracować, godziny o której wstaję (jeśli w ogóle wstaję), gdzie mieszkam i spędzam wakacje, czy nawet co jem i komu pomagam. Zachwyciła mnie idea dochodu pasywnego, który wpływa na moje konto, nawet jeśli nie pracuję, a także możliwość przejścia na emeryturę, kiedy tylko zapragnę. Sam też ustalam, ile zarabiam. Jak często tłumaczę ludziom spoza branży: płacą nam za „pochodzenie” – ile pochodzisz tyle dostaniesz [śmiech]. Mam tutaj na myśli to, że biorę pełną odpowiedzialność za swoje życie, zarówno za swoją porażkę, jak i za sukces.

D.S.: Marcin, a jak wygląda życie codzienne lidera MLM?

M.O.: Lider… jak dumnie nazwane. A ja po prostu podjąłem kiedyś decyzję, że będę pomagał ludziom, a także sobie. Decyzję o wolności, o pełnej odpowiedzialności… Jak od tego czasu toczą się moje dni? Różnie, nie ma określonego schematu. W pierwszej kolejności, z samego rana biegam. Moim celem jest, aby pod koniec 2015 roku, być w najlepszej formie swojego życia. Nie będzie to jednak takie proste, bo w wieku niespełna 15 lat „otarłem się” o Narodową Reprezentację piłki nożnej. Potem zdrowe śniadanko i czas na efektywność. Staram się robić na samym początku to, co da mi pieniądze, najlepiej w tym samym dniu. 90% moich działań skupiona jest na tzw. online marketingu.  Najogólniej rzecz ujmując, nie wchodząc w szczegóły, bo nie ma tutaj na to czasu ani zapewne miejsca… polega to na budowaniu swojej marki, sprawiania, aby ludzie mnie poznali, polubili, zaufali, a potem przystąpili do współpracy.

W naszym systemie #RakietaSuper7, 3 razy w ciągu dnia prowadzone są prezentacje biznesu, tak aby każdy, kto jest lub może być zainteresowany dodatkową możliwością dochodu, mógł przyjść na prezentację. Prowadzę od niedawna „Akademię Mistrzów”, w ramach której, razem z moim zespołem, spotykamy się z naszymi partnerami na Skype, prowadząc mentoring, coaching, a także wsparcie techniczne. Wieczorem jeszcze dzwonię do potencjalnych partnerów, którzy byli na spotkaniu online i chcą wejść do biznesu lub jeszcze się zastanawiają. Tak wygląda „dzień pracy” [śmiech]. Kiedy odpoczywamy to odpoczywamy, a kiedy pracujemy to pracujemy. Jednak nasza praca jest naszą pasją, więc niejednokrotnie na wakacjach również działamy z naszym zespołem, bo właśnie takie możliwości daje marketing sieciowy. Nie ma bariery miejsca ani czasu i to jest piękne. W ciągu ostatnich dwóch lat zwiedziłem Turcję, Grecję, dwukrotnie byłem w Stanach, na Wyspach Kanaryjskich, kilka razy w Anglii,  gdzie również prowadzę swoją firmę. MLM dał mi nieograniczone możliwości.

D.S.: Co pozwoliło Ci osiągnąć sukces w MLM? Doświadczenie, wykształcenie a może cechy charakteru?

M.O.: Z mojej perspektywy uważam, że to tylko i wyłącznie cechy charakteru i gorące pragnienie osiągnięcia sukcesu. Znam wielu ludzi, którzy są lepiej wykształceni, mają większe doświadczenie, a w biznesie sieciowym po prostu nie dają rady. MLM jest w swojej istocie prosty, ale nie jest łatwy. Aby odnieść sukces trzeba mieć duże samozaparcie, działać systematycznie, nie oglądając się do tyłu. Wielu ludzi chciałoby mieć zysk i efekty tu, dzisiaj, natychmiast. Niestety, to tak nie działa. Mój mentor, o którym wspominałem wcześniej, na jednym ze swoich wykładów powiedział, że jeśli chcesz działać w biznesie sieciowym skutecznie, musisz całą swoją dotychczasową wiedzę wyrzucić do kosza, aby zrobić miejsce na nową, tą właściwą, w kontekście pracy z ludźmi i budowania struktur.

D.S.: Czy sądzisz, że polski rynek wspiera młodych biznesmenów?

M.O.: Moim zdaniem tylko ci, którzy naprawdę tego chcą, znajdą swoją niszę, branżę. Nie ma tu znaczenia, czy rynek jest polski czy zagraniczny. Liczba milionerów w Polsce ciągle rośnie. Roczny dochód do opodatkowania wyższy niż 1 mln zł zadeklarowało w ubiegłym roku (2014) około 16 tys. osób (źródło: http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/884179,polska-milionerow-zagraniczne-dochody-polakow.html). Jednak problem na naszej polskiej ziemi jest zupełnie inny i wynika z mentalności.

D.S.: Rozwiń swoją myśl.

M.O.: Chodzi mi o to, że niestety lata PRL’u odcisnęły mocne piętno w naszym wychowaniu, pracy i postrzeganiu rzeczywistości. Panuje bowiem przekonanie, że skoro skończyłem studia, jestem wykształcony, miałem najlepsze stopnie itd… to wszystko mi się należy. Obserwujemy tzw. postawę petenta, czyli „jestem, co mi dacie”, „to i tamto mi się należy”. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie mówię tutaj o ludziach tzw. starej daty, ale o moich rówieśnikach, a co jeszcze dziwniejsze o obecnych 19-22 latkach. Bo jeśli dzisiaj ktoś idzie na studia z myślą, że będzie miał „dobrą pracę” to tak samo, jakby chciał wystartować w biegu na 100 metrów, a na 5 metrze stałby mur. Musimy po prostu dostrzec, że świat się zmienił. To, co działało kiedyś, nie działa dzisiaj. Tylko ci, którzy dostrzegą pojawiające się możliwości, wygrają.

D.S.: Myślisz, że ma to coś wspólnego z masową emigracją młodych Polaków?

M.O.: Młodzi wyjeżdżają, bo uważają, że 2000 euro, dolarów czy funtów to coś lepszego niż 2 tysiące złotych. Znam wiele osób, które wyjechały i uwierz mi, większość z nich po paru latach na obczyźnie oddałaby wszystko, aby móc wrócić do kraju. Aby mieć do czego wracać. Ludzie podświadomie szukają bezpieczeństwa, które utożsamiają ze stałą wypłatą na etacie. Nic bardziej mylnego. Jest to ułuda, zarówno w Polsce, na Zachodzie, jak i na całym świecie. Ze swojego doświadczenia mogę z pełną świadomością powiedzieć, że to nie kraj jest winny temu, czy masz pieniądze, żyjesz godnie, spełniasz swoje marzenia… Zależy to od kwadrantu, w którym się poruszasz (polecam książkę Roberta Kiyosaki’ego „Kwadrant przepływu pieniędzy”). Najogólniej rzecz ujmując, jeśli jesteś pracownikiem, to czy w Polsce, czy gdzie indziej będziesz zarabiał wtedy, kiedy pracujesz. Jeśli nie pójdziesz do pracy, nie zarobisz. Czy możesz zrobić sobie rok wolnego? Pewnie że tak. Ale po tym roku i tak będziesz musiał wrócić do pracy. Jesteś również opłacany tak, jak wycenia Cię Twój pracodawca. Jeśli jesteś biznesmenem, czy inwestorem, to zawsze będziesz zarabiał więcej, a jeśli użyjesz dźwigni (którą jest m.in. marketing sieciowy), będziesz mógł korzystać z dobrodziejstwa pasywnego dochodu, czyli takiego, który nie zależy bezpośrednio od tego, co robisz w danym momencie. To są pewne prawidła uniwersalne, działają w Polsce, Anglii i innych krajach świata. Pytanie brzmi: czego dany człowiek naprawdę chce?

D.S.: A co poradziłbyś tym, którzy zostają i próbują swoich sił na polskim rynku?

M.O.: Myślę, że trafnie będzie posłużyć się tutaj cytatem z filmu „Chłopaki nie płaczą”:

Wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno (…) ważne pytanie: co lubię w życiu robić. A potem zacznij to robić.

Od kilku lat obserwuję otaczającą mnie rzeczywistość i dzisiaj jestem pewien, że to nie problem z pieniędzmi, z biznesem, czy z czymkolwiek innym mają ludzie… Problem jest tylko jeden i im szybciej się z nim uporamy, tym szybciej zaczniemy spełniać swoje marzenia. Problem ten leży w nas samych. Kiedy rozmawiam ze specjalistami, coachami, a nawet psychologami, zgodnie twierdzą, że 9 na 10 osób ma problem z pewnością siebie, z nazwaniem swoich mocnych cech, w czym są dobrzy i w czym mogą być ekspertami dla innych ludzi. Większość z nich ma problem z określeniem, co tak naprawdę chcieliby w życiu robić, jaki mają cel, po co rano wstają itd. Mają różne bariery, ograniczające przekonania, nad którymi trzeba pracować, bo jest to kluczowe na drodze do sukcesu i realizacji marzeń, które najpierw muszą być zdefiniowane. Cała reszta, czyli różne możliwości są już dzisiaj gotowe, wystarczy je tylko dostrzec.

D.S.: Co przyniesie przyszłość? Jakie są Twoje cele, marzenia?

M.O.: Zamierzam wszelkimi moimi siłami zbudować społeczność ludzi, którzy cieszą się życiem, są poza wyścigiem szczurów, spędzają czas jak chcą i z kim chcą, a do tego realizują swoje pasje i marzenia. Wynajmiemy wtedy albo kupimy ogromny jacht i spędzimy trochę czasu razem, na jakichś ciepłych wodach, gdzieś na Karaibach i nikt z nas nie będzie nic musiał, a wszystko będziemy mogli…

D.S.: Dziękuję za rozmowę! Powodzenia!
Redakcja

Artykuł Marcin Oniszczuk – spółka z ogromną odpowiedzialnością pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Krajowe rynki sprzedaży bezpośredniej (DS): wycieczka po egzotycznych państwach https://rankingmlm.pl/krajowe-rynki-sprzedazy-bezposredniej-ds-wycieczka-po-egzotycznych-krajach/ Wed, 19 Aug 2015 08:42:07 +0000 http://alterbusiness.info/?p=48464 Wiemy już, jak wygląda sytuacja rynku sprzedaży bezpośredniej w największym kraju (Rosja), na największym rynku (USA) oraz u nas, w Polsce. Jednak warto zainteresować się krajami rzadziej obecnymi w mediach. Zasługują one na uwagę po wnikliwej analizie rynków sprzedaży bezpośredniej listy TOP 23 wg WFDSA. Argentyna Jeśli ktoś spróbowałby podsumować […]

Artykuł Krajowe rynki sprzedaży bezpośredniej (DS): wycieczka po egzotycznych państwach pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Wiemy już, jak wygląda sytuacja rynku sprzedaży bezpośredniej w największym kraju (Rosja), na największym rynku (USA) oraz u nas, w Polsce. Jednak warto zainteresować się krajami rzadziej obecnymi w mediach. Zasługują one na uwagę po wnikliwej analizie rynków sprzedaży bezpośredniej listy TOP 23 wg WFDSA.

Argentyna

Jeśli ktoś spróbowałby podsumować argentyński rynek sprzedaży bezpośredniej jednym wyrażeniem, bez wątpienia powiedziałby, że został on zdominowany przez kobiety. Płeć piękna całkowicie zawładnęła alternatywnym biznesem w Argentynie i stanowi aż 95 procent wszystkich współpracowników. Naliczono aż 680 000 pań spośród 715 000 ludzi zatrudnionych w sprzedaży bezpośredniej w tym kraju. Sam rynek DS osiągnął w 2014 roku wartość 1,8 miliarda dolarów, bijąc swój poprzedni rekord o 2,1 procent. Zaowocowało to osiągnięciem osiemnastej pozycji wśród największych rynków sprzedaży bezpośredniej na świecie.

Turcja

Opisując kolejny kraj, przeniesiemy się na drugi koniec świata do leżącej na terenie dwóch kontynentów Turcji. Jest ona doskonałym przykładem tego, jak szybko może rozwijać się sprzedaż bezpośrednia. Mimo że 887 milionów dolarów, które wygenerowała branża w 2014 roku, wypada blado nawet w stosunku do polskiego rynku, jest to wynik większy aż o 10,5 procent w stosunku do poprzedniego roku.

Powyższa zależność nie jest jednak tą, która najbardziej wyróżnia Turcję. Głównym wyznacznikiem jej wyjątkowości jest fakt, że jedynie 20 procent firm członkowskich tureckiego SSB tworzy produkty na terenie kraju. Śmiało można stwierdzić, że jest to doskonały przykład tego, jak dzięki sprzedaży bezpośredniej kwitnie współpraca międzynarodowa.

Indonezja

Leżące na wschodzie wyspiarskie państwo znajduje się na ostatnim miejscu omawianej listy TOP 23. Porównując Indonezję do Turcji, znajdziemy wiele podobieństw – zarówno w liczbie firm zarejestrowanych w kraju (20 procent), jak i w ogromnym wzroście jaki notuje rynek DS. W latach 2011 – 2014 wyniósł on średnio 11,3 procent. Wynik w 2014 roku nie robi już tak wielkiego wrażenia (wzrost o 8,5 procent), lecz wciąż jest zadowalający. W tym samym czasie w Indonezji zanotowano ogromny wzrost liczby osób współpracujących z firmami sprzedaży bezpośredniej. Obecnie jest ich 11,7 milionów, co daje o 14,5 procent więcej niż w roku 2013.

Jak wygląda sytuacja na świecie?

Wymienione przez nas kraje to zaledwie wierzchołek góry lodowej, na którą składa się światowy rynek sprzedaży bezpośredniej. Wszystkie państwa, które wam przedstawiliśmy znacznie się od siebie różnią, posiadają zupełnie inny styl sprzedaży. Pokazuje to, że sukces w DS można osiągnąć na wiele sposobów, co jest rzadkością w innych gałęziach biznesu i stanowi ogromną zaletę alternatywnych metod sprzedaży.

[next_message styles=”1″ title=”Na samym końcu przedstawiamy zestawienie kilku najważniejszych informacji o rynku sprzedaży bezpośredniej na świecie w 2014 roku:”]

  • na całym świecie ponad 99 milionów współpracuje z firmami DS,
  • azjatycki rynek sprzedaży bezpośredniej jest największy na świecie i generuje 45 procent światowych zysków,
  • Ameryka Północna i Południowa są regionem, który generuje 37 procent zysków. Ameryka Południowa i Środkowa generuje 17 procent, natomiast Stany Zjednoczone i Kanada 20 procent,
  • Europa wytwarza 17 procent globalnych zysków: 13 procent z tego stanowi rynek zachodniej części kontynentu, a 4 procent część środkowa i wschodnia,
  • regionami, które wciąż przynoszą najmniej światowych zysków są Afryka i Bliski Wschód, które razem stanowią mniej niż jeden procent,
  • światowe tempo wzrostu we wszystkich regionach w latach 2011 – 2014 wyniosło średnio 6,5 procent.

[/next_message]

Nie zapominajcie, że sukces światowego rynku sprzedaży bezpośredniej nie byłby możliwy bez was: konsultantów, dystrybutorów, liderów, pracowników korporacyjnych i wielu innych osób, które są współtwórcami rozwoju branży. Ciężka praca dziesiątek milionów ludzi doprowadziła do osiągniecia spektakularnych wyników i wszystko wskazuje na to, że obecne rekordy szybko przejdą do historii.

 Wojciech Latos

Artykuł Krajowe rynki sprzedaży bezpośredniej (DS): wycieczka po egzotycznych państwach pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>