Ogromne uznanie należy się Łukaszowi Milewskiemu i jego partnerom, którzy ten event zorganizowali. Niesamowite wrażenie zrobił też Mateusz Grzesiak, którego niedzielne wystąpienie wielu uznało za nie gorsze od Robbinsa, głównie dzięki silnej wymowie patriotyczno-motywacyjnej.

Echa tych zdarzeń będą zapewne rozbrzmiewać jeszcze długo. Natomiast ja chciałabym napisać o kimś innym, kto moim zdaniem był na The Way Ahead postacią najwartościowszą dla tych, którzy szukali tam niekoniecznie uniesień i energii, a bardziej użytecznych nauk, konkretnych kompetencji. Myślę zaś o jednym z najwybitniejszych mówców na świecie, założycielu najlepszej obecnie szkoły wystąpień publicznych (przynajmniej na Starym Kontynencie) – Andym Harringtonie.  Brytyjczyk ujął mnie po pierwsze skromnością i najwyższym profesjonalizmem. Po drugie tym, że nie proponował nam koszmarnie drogich wyjazdów motywacyjnych na Antypody, lecz zaoferował swoje najwyższego lotu szkolenia tu, w Polsce, i to już jesienią bieżącego roku. One też nie są tanie, ale jednak już w zasięgu portfela Polaka inwestującego w swój rozwój, zaś uczyć się od takiego mistrza sztuki przemawiania i tzw. sprzedaży zwielokrotnionej – to gratka wyjątkowa. Tym bardziej, że zaoferował uczestnikom osobistą ocenę ich postępów. Nie jest wszak tajemnicą, że za coaching z nim, na Wyspach klienci płacą dziesiątki tysięcy funtów…

Andy Harrington dokonał również na naszych oczach brawurowego aktu sprzedaży. W dosłownie kilka minut sprzedał udział w zajęciach kilkuset adeptom. Przyznam, że jeszcze nigdy nie widziałam, jak jeden człowiek ze sceny robi coś takiego. Nawet nie mogłabym sobie tego wyobrazić. A jednak. Kilka milionów złotych obrotu handlowego w mniej niż kwadrans! Ilu ludziom w biznesie zajmuje to całe życie?  Znalazłam się i ja w gronie tych, którzy kupili. Dlaczego? Bo Andy obiecał, że nauczy mnie tej właśnie sztuki: przejścia ze sprzedaży face to face pojedynczym osobom, w sprzedaż dla dziesiątek, a może i setek klientów. Gdybym nie widziała, jak to robi, gdybym nie postrzegła, że jest to nie tylko bardzo realne, ale i wyuczalne, to zapewne nie zdecydowałabym się na kurs za kilkaset funtów. W mojej organizacji MLM przyzwyczaiłam się jednak, że kompetencji uczą mnie nie teoretycy, lecz ci, którzy sami te kompetencje posiadają. Dlatego widząc to, co zobaczyłam, nie wahałam się ani chwili. Wierzę bowiem autorytetom dotykalnym. Takiego właśnie autorytetu dotknęłam.

Mam na koniec wspaniałą wiadomość dla Czytelników AlterBusiness.info. Wy też możecie go dotknąć! Nie za tysiące złotych, lecz jeden, jedyny raz (co najpewniej już się nigdy w Polsce nie powtórzy) Andy Harringtona można będzie posłuchać praktycznie bezkosztowo – w Gdyni, 26 kwietnia, czyli już za chwilę właściwie. Ten niesamowity człowiek wspiera bowiem swoim autorytetem najatrakcyjniejsze zdarzenie w polskim marketingu sieciowym – projekt Colway International.  W niedzielę 26.04.2015  zdradzi swoje najcenniejsze tajemnice na uroczystym STARCIE tego globalnego biznesu, który zaczyna się w Polsce.

Andy Harrington zaprasza zresztą osobiście wszystkich Polaków, którzy chcieliby stać się brawurowymi sprzedawcami wszystkiego, co do sprzedania mają, już nie pojedynczym klientom, lecz setkom klientów. Zobaczcie jak to robi na specjalnie dla Was nagranym filmiku, na www.colwayinternational.com  Nie wierzę, że ktokolwiek, kto chce kiedyś sprzedawać ze sceny, z ekranu, czerpiąc nauki od najlepszego z najlepszych – nie skorzysta z tego zaproszenia.

Barbara Buławska

Autorka jest świeżo upieczonym trenerem biznesu (była najstarszą na roku absolwentką kończonych w tym kierunku studiów) i Liderem w firmie Colway.

[next_button color=”gray” link=”http://www.colwayinternational.com/”]Zapisz się na START Colway International[/next_button]
 

Artykuł Co mnie najbardziej urzekło na „The Way Ahead” pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.