szczęście – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl Najlepszy ranking firm i managerów MLM. Marka osobista dla Ciebie i Twojej firmy - Multi Level Marketing. Budowanie marki, reklama i promocja. Tue, 12 Jan 2016 08:45:55 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.5.2 https://rankingmlm.pl/wp-content/uploads/2020/03/cropped-og-graph-32x32.jpg szczęście – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl 32 32 Randy Gage: Jak żyć bogato? Cz.2 https://rankingmlm.pl/randy-gage-jak-zyc-bogato-cz-2/ Tue, 12 Jan 2016 08:45:55 +0000 http://alterbusiness.info/?p=50344 Kluczem do szczęścia możesz otworzyć drzwi do bogactwa. Kluczem do sukcesu – drzwi do szczęścia. Wystarczy kilka prostych kroków, kilka zmian i postanowień, by zmienić swoje życie i czerpać z niego pełnymi garściami. Przeczytajcie drugą część artykułu, opublikowanego pierwotnie w 10 numerze „Managera MLM”, w którym Randy Gage radzi, jak […]

Artykuł Randy Gage: Jak żyć bogato? Cz.2 pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Kluczem do szczęścia możesz otworzyć drzwi do bogactwa. Kluczem do sukcesu – drzwi do szczęścia. Wystarczy kilka prostych kroków, kilka zmian i postanowień, by zmienić swoje życie i czerpać z niego pełnymi garściami. Przeczytajcie drugą część artykułu, opublikowanego pierwotnie w 10 numerze „Managera MLM”, w którym Randy Gage radzi, jak żyć bogato.

TRZYMAJCIE SIĘ Z OSOBAMI MŁODSZYMI OD SIEBIE


Każda generacja z właściwą sobie arogancją odcina się od przeszłości i dorasta  w  przeświadczeniu, że stać ją na więcej niż poprzednią.  Odmienia  modę, muzykę, język i kulturę, po czym sama  się  starzeje  i narzeka, że młodzi robią im to samo. Otaczajcie się osobami młodszymi od siebie od 15 do 20 lat i  chłońcie ich życiową energię. Spoglądajcie na świat z  ich  świeżej,  unikalnej  perspektywy. Dzięki temu sami odmłodniejecie.

TRZYMAJCIE SIĘ Z OSOBAMI STARSZYMI OD SIEBIE


Nie  każda  starsza  od  Was osoba jest bez znaczenia lub biernie czeka na śmierć. Część starszych osób widziała, robiła i doświadczyła rzeczy, których nie jesteście w stanie sobie wyobrazić. Pojęła lekcje cierpliwości, empatii i zrozumienia. Otaczajcie się osobami starszymi od siebie od 15 do 20 lat i chłońcie ich życiową przenikliwość. Spoglądajcie na świat z ich mądrej, unikalnej perspektywy. Dzięki temu sami staniecie się mądrzejsi.

WYDAWAJCIE MNIEJ NIŻ ZARABIACIE


Prawdziwe bogactwo nie polega na posiadaniu większej ilości pieniędzy lub rzeczy, lecz na odpowiednim nastawieniu. Nie oznacza to, że trzeba wyzbyć się wszelkich bogactw i zostać ascetą. (Chyba, że bardzo chcecie.) Nie musicie też wszystkiego sprzedać i prowadzić żywot lekkoducha. (Chyba, że bardzo chcecie.) Owszem, bogactwo polega na tym, że nigdy Wam niczego nie brakuje, ale jednocześnie polega na świadomości, że pragnienie posiadania jeszcze więcej to sposób, w który wszechświat zmusza Was do dalszego działania.

Trudno  mieć  poczucie,  że  żyjecie  na  bogato,  gdy  obawiacie się, że wyeksmitują Was z mieszkania albo wyłączą Wam prąd. Sytuacja taka jest następstwem popełniania błędnych decyzji. Podstawą prawdziwego, trwałego dobrobytu jest przeświadczenie, że warto w życiu odmawiać sobie  niektórych  przyjemności (lub czasami wręcz nie zaspokajać swoich potrzeb), jeżeli akurat brakuje Wam środków. Całkiem możliwe, że za najgorszy wynalazek ubiegłego stulecia można  uznać  karty  kredytowe. Na  kredyt  można  kupić  wiele przedmiotów, które od razu przyniosą Wam nieco szczęścia, ale na dłuższą metę kredyt będzie źródłem wielkich zmartwień. Jasne, pracujcie nad swoją wiarygodnością kredytową, by móc się zadłużyć w razie potrzeby, ale pamiętajcie, że tylko idiota kupuje na kredyt telewizor plazmowy.

NIE PRZEJMUJCIE SIĘ TYM, CO MÓWIĄ O WAS INNI


Tutaj, w Sydney, gdzie piszę te słowa, zawiść i zazdrość znane są pod nazwą tall poppy syndrome („syndrom wysokich maków”, czyli nasze „wychodzenie przed szereg” – przyp. tłum.) – najwyżej rosnące  kwiaty ścinane są jako pierwsze. Trudno mi wyobrazić sobie gorszą filozofię życiową.

Bądźcie odważni. Bądźcie inni. Bądźcie niesamowici. I przygotujcie się na to, że część osób będzie Was uważać za czubków, a inni będą Wam zazdrościć. Niektórzy będą Was wręcz atakować i rzucać Wam kłody pod nogi. Nie możecie pozwolić zawistnikom, by dyktowali Wam, jak macie żyć. Oni Was wcale nie nienawidzą. Nienawidzą siebie samych, ponieważ nie potrafią zdobyć się na odwagę i podążać Waszymi śladami, więc kierują swoją frustrację przeciwko Wam. Pokochajcie ich i pozwólcie im się rozwijać, ale nie poświęcajcie im zbyt wiele czasu, bo inaczej zaczniecie myśleć jak oni. Gdybyście chcieli zdobyć górski szczyt, to szukalibyście porad u alpinistów. Jeżeli chcecie nauczyć się latać, to szukacie instruktorów lotu. A skoro chcecie być bogaci, to przestańcie szukać porad u biednych. Jeżeli zaś chcecie być szczęśliwi, to przestańcie szukać porad u osób, które są skrycie (lub otwarcie) przygnębione. Rozglądajcie się za ludźmi, którzy żyją tak, jak sami pragniecie żyć, a następnie postarajcie się mieć im coś do zaoferowania. Tylko w ich przypadku powinno Was obchodzić, co o Was sądzą. Co nas prowadzi do ostatniej myśli…

POŚWIĘCAJCIE CZAS OSOBOM, KTÓRE KOCHACIE


Z perspektywy czasu trudne projekty  zawodowe,  „sensacje  dnia” i złośliwe prztyczki w nos od szwagra nie wydają się aż tak ważne. Idźcie  przez  życie  głośno i  z  rozmachem.  Chwytajcie  je całymi  garściami.  Celujcie wysoko. Pamiętajcie jednak, że najważniejsze chwile w Waszym życiu spędzicie z osobami, które są Wam najbliższe. Nie chodzi wyłącznie o lajkowanie ich wpisów na  Facebooku.  Zadzwońcie do nich. Wyślijcie im list lub bukiet kwiatów. Znajdźcie nieco czasu na odwiedziny. Postarajcie się znaleźć czas, by pograć w piłkę z dzieckiem lub napić się herbaty z dziadkami. Ponieważ pewnego dnia któregoś z Was może zabraknąć.

A gdy po latach będziecie mogli rozpamiętywać radosne chwile wśród najbliższych, Wasze życie będzie prawdziwie bogate.

Produkty MLM

Artykuł Randy Gage: Jak żyć bogato? Cz.2 pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Mowa kontra sukces https://rankingmlm.pl/mowa-kontra-sukces/ Sun, 04 Oct 2015 07:00:06 +0000 http://alterbusiness.info/?p=49253 W życiu codziennym, kiedy chodzi o nasze dążenia do osiągnięcia sukcesu, my sami jesteśmy swoimi największymi wrogami lub przyjaciółmi. Gdzie leży tego przyczyna? W naszym języku, a dokładnie w tym jak go układamy, by wypowiadać poszczególne litery, słowa, sentencje. To jedno z najbardziej zaawansowanych narzędzi jakie posiadamy i w połączeniu […]

Artykuł Mowa kontra sukces pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
W życiu codziennym, kiedy chodzi o nasze dążenia do osiągnięcia sukcesu, my sami jesteśmy swoimi największymi wrogami lub przyjaciółmi. Gdzie leży tego przyczyna? W naszym języku, a dokładnie w tym jak go układamy, by wypowiadać poszczególne litery, słowa, sentencje. To jedno z najbardziej zaawansowanych narzędzi jakie posiadamy i w połączeniu z naszym kreatywnym umysłem, może pozwolić nam wzrosnąć lub równie szybko podciąć nasze skrzydła.

Często nie zwracamy uwagi na potencjalne zniszczenia jakie mogą spowodować nasze słowa. Wypluwamy je ze swoich ust, często z prędkością karabinu maszynowego, a nie zastanawiamy się czy w danej chwili budujemy swoje zwycięstwo, czy zakopujemy się w gruzach porażki. Pomyśl, zanim wyrzucisz z siebie wszystkie kotłujące się w Twojej głowie słowa. Pomyśl, zanim kolejny raz sięgniesz po nędzną wymówkę, która uniemożliwi Ci osiągnięcie sukcesu.

„Co ma być, to będzie”

Serio? Pokładasz wiarę w otaczający Cię świat, a nie wierzysz w siebie? Twój sukces zależy tylko od Ciebie i Twoich predyspozycji. Wiara pomoże Ci przetrwać, ale nie wygrać! Jeśli zdecydujesz się usiąść i poczekać, aż los wpadnie w Twoje ręce… No cóż, wystarczy życzyć powodzenia i wytrwałości w czekaniu, a następnie gratulować kolejnych zmarszczek wokół oczu. Sukces sam się nie osiągnie. Musisz wykonać swoją robotę, by sięgnąć po to, o czym marzysz. Działaj i kieruj się w stronę swojego celu. Zamień wymówkę z „co ma być, to będzie” na zdanie „zrobię to!”

„Wolę być szczęśliwym niż bogatym”

Pinokio? Nie wydaje mi się. Nie okłamuj samego siebie! Każdy w głębi serca pragnie bogactwa, a tylko dobre wychowanie każe nam twierdzić inaczej. Nie wstydź się mówić na głos o tym, czego chcesz! Szczęście i bogactwo nie wykluczają się wzajemnie, możesz mieć oba! Nie łącz w głowie pieniędzy z nieszczęściem, złem i brakiem kontroli. Nie żałuj, że je masz, nie rozpaczaj gdy ich nie ma. Bogactwo może być stosowane w dobrym celu, może zmieniać życia na lepsze, wpływać na poczucie komfortu i bezpieczeństwa.

Przestań myśleć o bogactwie negatywnie. Uwierz w to, że pieniądze przyczynią się do zmiany na lepsze w Twoim życiu, że na nie zasługujesz i przede wszystkim, że będziesz z nich korzystać mądrze.

wymówki

Źródło: www.demotywatory.pl


„Nie mam czasu”

Jak każdy! Ale dzielimy tą samą dobę. 24 godziny, przez 7 dni w tygodniu. Więc dlaczego jedni mają czas na własny biznes, rodzinę, przyjaciół, relaks i zabawę, a Ty wszędzie latasz z wywieszonym językiem? Zacznij efektywnie zarządzać swoim czasem, a przekonasz się, że i Ty masz go więcej, niż myślałeś. Nie marnuj minut, godzin, dni. Wykorzystuj je by pracować nad sobą i swoimi celami. Jeśli chcesz go marnować na wypowiadanie zdania „nie mam czasu” to proszę bardzo! Tylko nie szukaj później odpowiedzi na pytanie „Dlaczego mi nie wyszło?”. Jeśli coś jest dla Ciebie ważne, zawsze znajdziesz na to czas! Wystarczy chcieć, więc nie marnuj ani chwili. Nie doczekasz się, nie będziesz mieć, nie znajdziesz, nie poznasz. Jeśli tylko będziesz czekać, zamiast działać i kreować.

Jeśli w Twojej głowie jest miejsce na wymówki, to jak chcesz zmieścić tam jeszcze cele, marzenia, sławę czy bogactwo? Słowa, których używasz opisując otaczający Cię świat, ludzi i sytuacje, w których się znajdujesz, mogą bardzo szybko pociągnąć Cię na dno. Równie szybko możesz się wybić, jeśli tylko zmienisz kilka ze swoich nawyków i wymażesz z pamięci wszelkie możliwe wymówki!

Dominika Szafrańska

Źródła:

Artykuł Mowa kontra sukces pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Pięć sposobów na dobre wykorzystywanie czasu https://rankingmlm.pl/piec-sposobow-na-dobre-wykorzystywanie-czasu/ Sun, 02 Aug 2015 07:00:32 +0000 http://alterbusiness.info/?p=48126 Termin „zarządzanie” robi ostatnio niezwykłą karierę. Zarządzamy wszystkim – zasobami ludzkimi, jakością, wiedzą, ryzykiem, emocjami, stresem, środowiskiem, kulturą, czasem… Właśnie, czy czasem można tak naprawdę zarządzać? A może tylko nam się wydaje, że potrafimy nad nim zapanować? W końcu czas płynie nieprzerwanie, jednostajnie, zupełnie niezależnie od nas. Choćbyśmy stawali na […]

Artykuł Pięć sposobów na dobre wykorzystywanie czasu pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Termin „zarządzanie” robi ostatnio niezwykłą karierę. Zarządzamy wszystkim – zasobami ludzkimi, jakością, wiedzą, ryzykiem, emocjami, stresem, środowiskiem, kulturą, czasem… Właśnie, czy czasem można tak naprawdę zarządzać? A może tylko nam się wydaje, że potrafimy nad nim zapanować? W końcu czas płynie nieprzerwanie, jednostajnie, zupełnie niezależnie od nas. Choćbyśmy stawali na głowie, nie cofniemy go ani nie przyspieszymy.

Jak zauważa John C. Maxwell, zarządzanie czasem to oksymoron, ponieważ czas znajduje się poza naszą kontrolą. Możemy jednak zarządzać sobą w czasie, czyli, mówiąc prościej, jak najlepiej wykorzystywać te sekundy, godziny i tygodnie, które zostały nam dane.

Najczęściej słyszane kłamstwo? Nie mam czasu. Powtarzamy to zdanie machinalnie, bez głębszej refleksji. Prawda jest jednak inna – każdy z nas ma go dokładnie tyle samo, 24 godziny na dobę. Pytanie brzmi, na co go przeznaczamy. Czy przecieka nam przez palce, czy też potrafimy mądrze go spożytkować? Nikt nie potrafi rozmnożyć czasu, jeśli jednak wyznaczamy sobie kierunek i konsekwentnie realizujemy założone cele, możemy sprawić, aby czas działał na naszą korzyść.

Jak zatem maksymalnie wykorzystać cenne minuty? Poniżej znajdziesz pięć cech ludzi, którzy robią to w mądry sposób. Warto je w sobie rozwijać.

1. Zdecydowanie

Mądre wykorzystywanie czasu oznacza przeznaczenie go na takie działania i aktywności, które zbliżą nas do upragnionego życiowego celu. Najpierw jednak należy ten cel określić i konsekwentnie do niego dążyć. Skacząc „z kwiatka na kwiatek” marnujemy czas. Z drugiej strony nie warto tracić czasu na rzeczy, które nie sprawiają nam radości ani nie dają satysfakcji tylko po to, aby skończyć to, co zaczęliśmy, jeśli w międzyczasie zmieniły się nasze priorytety. Wniosek? Zanim zaczniemy działać, dobrze przemyślmy, czy chcemy właśnie w ten sposób inwestować swój czas.

Dotyczy to różnych spraw – wyboru studiów, ścieżki kariery, życiowego partnera, przyjaciół, hobby… Nierzadko słyszymy zdania typu: „Zmarnowałem na to tyle lat…” Jeśli więc czujemy, że coś nam nie odpowiada, lepiej zdecydować się na zmiany wcześniej niż później – i w ten sposób „zaoszczędzić” trochę czasu. A kiedy czujemy, że odnaleźliśmy swoje prawdziwe życiowe powołanie, nie żałujmy czasu na realizację związanych z nim celów. Z pewnością nie będzie to czas zmarnowany.

2. Postępowanie zgodnie z wyznawanymi wartościami

Kiedy spędzamy czas w zgodzie w naszą hierarchią wartości, czujemy się usatysfakcjonowani. To bardzo proste, a jednak zdarza nam się o tym zapomnieć. Domatorzy będą szczęśliwi, spędzając spokojny weekend w zaciszu własnego pokoju, podczas gdy dla szalonych imprezowiczów albo zapalonych turystów byłby to szczyt nudy i zmarnowane dni.

Oczywiście nie możemy przez 24 godziny na dobę realizować swoich pasji albo spędzać czasu z przyjaciółmi na beztroskich rozmowach, warto jednak wykorzystywać tak zwane wolne chwile na aktywności, które naprawdę lubimy i te zgodne z naszym charakterem i światopoglądem, nawet jeśli osoby z otoczenia sugerują, że jesteśmy niemodni, nudni albo dziwaczni. Niektórzy lubią udzielać się społecznie lub politycznie, inni wolą poczytać książkę albo pójść na ryby. Nie ma pasji lepszych i gorszych, tak jak obiektywnie nie można ocenić, czyja hierarchia wartości jest lepsza.

3. Rozwijanie mocnych stron

Ludzie, którzy wykorzystują czas we właściwy sposób bazują na swoich mocnych stronach. Dzięki temu stają się skuteczni. Przeciętność się nie opłaca. Jeśli więc oceniasz swój poziom umiejętności w jakiejś dziedzinie na 2 w skali od 1 do 10, nie trać czasu na żmudne ćwiczenia – prawdopodobnie nie uda Ci się osiągnąć więcej niż 4. Zamiast tego zastanów się do czego masz predyspozycje i zacznij rozwijać się w tym kierunku, a Twoje szanse na mistrzostwo w danym zakresie znacznie się zwiększą!

Najpierw odkryj swoją dziedzinę, a następnie użyj samodyscypliny, aby stać się ekspertem. Kiedy już wdrapiesz się na szczyt, nie będziesz żałował żadnej godziny poświęconej na ćwiczenia. Zupełnie odwrotnie niż w przypadku, gdy mimo miesięcy albo nawet lat żmudnej pracy odkryjesz, że nie zrobiłeś znacznych postępów.

4. Wybieranie szczęścia

Tak, szczęście jest w pewnym stopniu świadomym wyborem. Można spędzać całe dnie na rozpamiętywaniu niepowodzeń i użalaniu się nad sobą, można godzinami oglądać wystrzałowy samochód sąsiada i zielenieć z zazdrości, można zawsze znaleźć sto powodów do narzekania i rozmawiać tylko na przykre tematy.

Z drugiej strony można ten sam czas spędzić na pielęgnowaniu przyjaźni, szukaniu sposobów na podniesienie komfortu życia, sprawianiu sobie mniejszych i większych przyjemności, nieśpiesznym celebrowaniu miłych chwil… Jednym słowem, na byciu szczęśliwym lub dążeniu do tego stanu.

Szczęście niezmiennie plasuje się na szczytach rankingów pożądanych wartości, zatem czas spędzony na jego poszukiwaniu na pewno nie będzie zmarnowany. Podobno jedną z rzeczy, której najbardziej żałujemy na łożu śmierci jest zbyt mała ilość czasu poświęcana najbliższym osobom. Nie popełnij tego błędu!

5. Dzielenie się

Osoby, które robią dobry użytek z czasu, dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem z innymi, aby zwiększać ich potencjał i możliwości. Zdają sobie sprawę z własnych ograniczeń i tego, że prawdziwa siła tkwi w pracy zespołowej. Aby zwiększyć swoją „siłę rażenia” i wpływ na otoczenie, tworzymy grupy, zespoły, społeczności. W ten sposób, mądrze dzieląc się zadaniami, oszczędzamy czas swój i innych.

Warto sobie uświadomić, że lepiej inwestować w ludzi niż w rzeczy. To oni, nasi protegowani, uczniowie, dzieci, poniosą dalej w świat nasze osiągnięcia, „odziedziczą” naszą wiedzę, pogląd na świat. Ludzie, którzy chętnie dzielą się swoim czasem z innymi, patrzą na rzeczywistość w dalszej perspektywie, nie ograniczając się do przysłowiowego czubka własnego nosa. Wyposażają innych w kluczowe wartości i z dumą obserwują ich rozwój wiedząc, ze mieli w nim swój udział.

Nawet gdybyśmy bardzo chcieli, nie potrafimy rozmnożyć czasu. To zasób, który jest dla nas ograniczony i nieustannie się kurczy. Z pewnością jednak możemy się nauczyć, jak mądrze go wykorzystać.

  wykorzystywanie czasu

Źrodło:

Artykuł Pięć sposobów na dobre wykorzystywanie czasu pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
W poszukiwaniu szczęścia https://rankingmlm.pl/w-poszukiwaniu-szczescia/ Sun, 31 Aug 2014 06:50:48 +0000 http://rankingmlm.com/?p=40346 Witaj, Poszukiwaczu Szczęścia! Z pewnością, tak jak miliony ludzi na całym świecie zastanawiasz się, jak uczynić swoje życie szczęśliwszym. O to Ci chodzi, prawda? Jeżeli tak, znalazłeś się we właściwym miejscu. Za chwilę wręczymy Ci uniwersalny klucz, który pasuje do wszystkich zamków. A tuż za bramą znajduje się prawdziwa kraina […]

Artykuł W poszukiwaniu szczęścia pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Witaj, Poszukiwaczu Szczęścia! Z pewnością, tak jak miliony ludzi na całym świecie zastanawiasz się, jak uczynić swoje życie szczęśliwszym. O to Ci chodzi, prawda? Jeżeli tak, znalazłeś się we właściwym miejscu. Za chwilę wręczymy Ci uniwersalny klucz, który pasuje do wszystkich zamków. A tuż za bramą znajduje się prawdziwa kraina szczęśliwości!

Czym jest szczęście?

Badanie przeprowadzone przez psychologów Eda Dienera z University of Illinois i Shigehira Oishiego z University of Virginia, w którym uczestniczyło niemalże 10 tysięcy osób z 48 krajów świata, wykazało, że w każdym zakątku kuli ziemskiej ludzie uważają szczęście za wartość nadrzędną i ważniejszą od innych pożądanych sukcesów, takich jak odnalezienie sensu w życiu lub zdobycie majątku.

Najnowsze wyniki badań świadczą o tym, że szczęście nie jest jedynie stanem stałej przyjemności lub jej źródłem, a raczej stanem mającym długotrwały, pozytywny wpływ na ludzką kondycję. Co to konkretnie oznacza? Szczęście podobno daje początek zdolności do zarabiania dużych pieniędzy, wzmacnia układ immunologiczny, powoduje również wzrost kreatywności. Wiemy już, że warto być szczęśliwym. Ale jak możemy osiągnąć ten wspaniały stan?

Wyjdź poza granice strefy komfortu

Prawdziwie szczęśliwi ludzie zdają się intuicyjnie rozumieć, że trwale poczucie szczęścia nie polega tylko na robieniu rzeczy, które lubimy i które sprawiają nam doraźną radość. Dążenie do szczęścia wymaga rozwoju i podejmowania ryzyka! Okazuje się, że kluczem do szczęścia jest zapuszczanie się poza granice strefy, w której czujemy się bezpieczni… Szczęśliwi ludzie to ci ciekawi świata.

W 2007 roku psycholodzy z Uniwersytetu w Kolorado przeprowadzili badanie, które wykazało, że w ciągu 21 dni, gdy uczestnicy monitorowali swoją codzienną aktywność i towarzyszące im emocje, właśnie ci, którzy danego dnia odczuwali zaciekawienie, osiągali jednocześnie największą satysfakcję,  a tym samym angażowali się w największą liczbę wywołujących szczęście działań, tzn.: pomaganie innym, wyrażanie wdzięczności itp.

Od niepokoju do szczęścia

Ciekawość, tak silnie powiązana ze szczęściem, jest również nierozerwalnie związana ze stanem niepokoju. Ludzie ciekawi świata mają zazwyczaj świadomość, że choć poczucie bezbronności i dyskomfortu jest trudne do zniesienia, to wybór właśnie tej drogi pozwala osiągnąć najszybciej siłę i mądrość. W skrócie – traktują dyskomfort jak trampolinę do kolejnych triumfów.

Jaki z tego wniosek? Od czasu do czasu, aby być szczęśliwym człowiekiem, należy szukać czegoś nowego, powodującego niepewność i dyskomfort doświadczania: znaleźć w sobie odwagę, żeby pierwszy raz…

No właśnie, co? Znajdą się z pewnością i tacy, którzy wybiorą się autostopem w podróż po Europie lub pobiegną w ultramaratonie. My proponujemy coś znacznie prostszego dla wszystkich tych, którzy trafili tu przypadkiem: spróbuj swoich sił w marketingu sieciowym. Przełam bariery, wyjdź poza strefę komfortu. Nigdy nie sprzedawałeś? Tym lepiej! Zobaczysz jak smakuje prawdziwy sukces, kiedy osiągniesz pierwsze wspaniałe wyniki, a przy okazji masz szansę zarobić całkiem niezłą sumkę.

Jesteś liderem MLM? Podeślij artykuł znajomym, niech i oni dowiedzą się, że aby być prawdziwie szczęśliwym, trzeba czasami wyściubić nos z spod ciepłej kołderki codzienności, zaryzykować, postawić parę kroków na niepewnym gruncie, a wtedy, no cóż – przypadkowo, permanentnie szczęśliwi mogą odnieść prawdziwy sukces!

348x48xpodpis.png.pagespeed.ic.GaahViRd5D
Źródła:
http://coaching.focus.pl/doskonalenie
Planowanie celów

Artykuł W poszukiwaniu szczęścia pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy https://rankingmlm.pl/pieniadze-szczescia-nie-daja-dopiero-zakupy/ Sat, 03 May 2014 09:10:41 +0000 http://rankingmlm.com/?p=38359 Trudno się nie zgodzić z tym słynnym stwierdzeniem Marylin Monroe. Przecież pragniemy pieniędzy nie po to, aby odłożyć je do skarpetki i co rano słuchać ich szelestu, ale po to, aby kupić za nie rzeczy, o których marzymy, których potrzebujemy, które są nam niezbędne – albo tak nam się wydaje. […]

Artykuł Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Trudno się nie zgodzić z tym słynnym stwierdzeniem Marylin Monroe. Przecież pragniemy pieniędzy nie po to, aby odłożyć je do skarpetki i co rano słuchać ich szelestu, ale po to, aby kupić za nie rzeczy, o których marzymy, których potrzebujemy, które są nam niezbędne – albo tak nam się wydaje. W praktyce jednak osiągnięcie szczęścia dzięki zakupom nie jest tak proste, jakby się na pierwszy rzut oka wydawało. Nowe rzeczy, owszem, cieszą, ale podejrzanie krótko. Już po chwili się do nich przyzwyczajamy i pragniemy kupić coś innego, nowszego, jeszcze lepszego…

Najłatwiej zaobserwować to na przykładzie małych dzieci. Te, które od początku są przez całą rodzinę oraz bliższych i dalszych znajomych dosłownie zasypywane prezentami, z biegiem czasu coraz trudniej zadowolić. Nawet najdroższe i najbardziej wymyślne zabawki nie robią na nich większego wrażenia i po krótkiej chwili idą w kąt. Spróbujcie jednak zapakować torbę takich kurzących się na półce lalek czy gier i zawieźć je do najbliższego domu dziecka – wybuch radości i szczęścia gwarantowany.

Podobnie jest i z nami – dorosłymi. Z badań poziomu szczęścia wynika, że pieniądze uszczęśliwiają tylko bardzo biednych ludzi. W Stanach Zjednoczonych w ciągu ostatnich 40 lat dochód statystycznego obywatela uległ podwojeniu. Poziom zadowolenia z życia pozostał jednak na takim samym poziomie. Naukowcy z Michigan zapytali z kolei posiadaczy aut, których wartość wahała się od 400 do 40 tysięcy dolarów, o przyjemność płynącą z jazdy posiadanym samochodem. Okazało się, że między ceną pojazdu a stopniem satysfakcji kierowcy nie było żadnej zależności.

Wniosek jest jeden – między ilością i jakością zgromadzonych dóbr materialnych a naszym poczuciem szczęścia i satysfakcji życiowej nie ma prostej zależności. Nie oznacza to jednak, że pieniądze szczęścia nie dają. Dają, ale pod warunkiem, że wydajemy je z głową.

Zaskoczyć mózg

Niestety, do luksusu przyzwyczajamy się szybko i pragniemy ciągle czegoś nowego, jeszcze lepszego. Ciągłe wymienianie na przykład samochodu na lepszy model to jednak ścieżka prowadząca donikąd. Dlaczego rzeczy, których tak bardzo pragniemy, po niedługim czasie przestają być źródłem szczęścia? Taki stan rzeczy tłumaczy psychologiczna koncepcja „hedonistycznego młyna”. Człowiek dążący do osiągnięcia założonego celu, na przykład kupna nowego domu, często go idealizuje i oczekuje, że w momencie jego realizacji dotychczasowe problemy znikną, a on sam osiągnie pełnię szczęścia. Rzeczywistość jednak rozmija się z tymi wyobrażeniami i na przykład w nowym przestronnym domu kłócimy się z partnerem tak samo często jak w poprzednim ciasnym mieszkaniu. To powoduje narastające uczucie frustracji wynikające z rozdźwięku między wyobrażeniem a faktycznym stanem rzeczy. Na horyzoncie pojawia się kolejny „idealny” cel – i tak młyn ciągle się kręci, a nasz poziom życiowej satysfakcji wcale nie rośnie.

Co jeszcze zabija przyjemność z zakupów? Porównywanie się do innych. Niestety, ludzka natura pozostawia wiele do życzenia. I tak większość zapytana, czy wolałaby zarabiać rocznie 50 tysięcy dolarów, podczas gdy inni pracownicy zarabialiby 25 tysięcy, czy też 100 tysięcy, ale pod warunkiem, że reszta zarabia 200 tysięcy, wybrałaby wariant pierwszy (dowiodły tego badania przeprowadzone już ponad 20 lat temu w Stanach Zjednoczonych).

Pieniądze

Jak zatem kupować, aby czerpać z tego radość? Profesor Michael Norton, współautor książki „Happy Money: The Science of Smarter Spending” radzi, aby zaskakiwać mózg. Nasz umysł bowiem z łatwością neguje korzyści z przewidywanych zdarzeń, a z zakupami jest podobnie jak z jedzeniem czekolady – pierwszy kęs może być „niebem w gębie”, ale po zjedzeniu całej tabliczki większość z nas ma mdłości. Prostą strategią są zatem zakupowe przerwy. Jeśli systematycznie kupujemy na przykład nasze ulubione wino, zróbmy sobie dłuższą przerwę, a po jakimś czasie jego zakup sprawi nam o wiele większą przyjemność.

Inwestuj w przeżycia

Innym sposobem na wydawanie pieniędzy, które przyniesie nam poczucie szczęścia, jest kupowanie przeżyć. Co to znaczy? Zamiast nowych mebli, auta czy telewizora zainwestujmy w wycieczkę, wizytę w restauracji, kurs nurkowania albo zwykły bilet do wesołego miasteczka. Do nowych wrażeń, przeżyć i doświadczeń mózg przystosowuje się znacznie wolniej, a to oznacza, że nasz wewnętrzny młyn na chwilę się zatrzymuje. Co więcej, przygody z czasem zamiast tracić na znaczeniu nabierają wyrazistości, zwłaszcza, jeśli często je wspominamy i dzielimy się nimi z otoczeniem. Wraz z upływającym czasem nawet nudny wyjazd, podczas którego upał i kurz nie dawały nam żyć, staje się interesującą albo zabawną przygodą, którą chętnie wspominamy.

Co za tym idzie inwestowanie w przeżycia wpływa pozytywnie na relacje z innymi ludźmi. Opowieści o doświadczeniach i obserwacjach czy dzielenie się opiniami o spektaklu, wystawie czy filmie są bowiem jak najbardziej pożądane. Dzięki nim budujemy swoją osobistą markę, jesteśmy postrzegani jako ludzie ciekawi świata, otwarci, o szerokich horyzontach. Natomiast chwalenie się materialnymi zdobyczami typu samochód, mieszkanie czy ubrania od drogich projektantów, zwłaszcza w gronie osób, których nie stać na podobne wydatki, wywołuje reakcje dokładnie odwrotne. Ludzie skupieni na gromadzeniu drogich rzeczy i ciągle o tym opowiadający uważani są zwykle za materialistycznych snobów, osoby płytkie i po prostu nudne.

Wydanie pieniędzy na wizytę w muzeum, teatrze czy kurs gotowania ma jeszcze jedną zaletę, a mianowicie wywołuje w nas poczucie, że się rozwijamy – intelektualnie albo kulturalnie. A jak wiadomo oprócz relacji międzyludzkich także poczucie satysfakcji ze zdobywanej wiedzy i doświadczenia buduje nasze poczucie szczęścia.

Jakie doświadczenia dają nam najwięcej szczęścia? Według autorów wspomnianej wyżej książki „Happy Money…” te, które wzmacniają poczucie więzi z innymi ludźmi, są intensywne – a więc można je wspominać latami – oraz unikatowe, oryginalne, które trudno porównać do czegokolwiek innego. Jak istotne są dla nas unikatowe doświadczenia pokazuje eksperyment: Naukowcy dali grupie badanych 2 dolary i powiedzieli, że mogą je zatrzymać albo kupić los na loterię. Kiedy wygraną było 200 dolarów w gotówce, na kupno losu zdecydowało się 65 procent badanych. Gdy można było wygrać obiad w renomowanej restauracji o wartości 200 dolarów, los kupiło aż 84 procent! A przecież w pierwszym wypadku za wygraną mogliby kupić sobie taki obiad albo cokolwiek innego.

Dawać czy brać?

Innym sposobem wydawania pieniędzy, który gwarantuje przypływ dobrego samopoczucia jest dzielenie się z innymi. Formy mogą być różne, od prezentu sprawionego ukochanej osobie po wsparcie organizacji charytatywnych. Nawet niewielki wydatek na rzecz kogoś innego, na przykład zafundowanie komuś kawy, wzmacnia społeczne więzi i sprawia nam przyjemność. Dawanie daje więcej szczęścia niż branie – ta zasada sprawdza się niezależnie od wysokości dochodów i miejsca zamieszkania, co potwierdziły wyniki Światowego Sondażu Gallupa, który przeprowadzono w latach 2006-2008 badając ponad 200 tysięcy osób ze 120 krajów.

Podsumowując, samo posiadanie nawet zawrotnych ilości pieniędzy raczej nas nie uszczęśliwi. Inteligentne ich wydawanie – jak najbardziej. Dobra wiadomość jest jednak taka, że nie trzeba być milionerem aby cieszyć się życiem, a nawet niewielkie kwoty przeznaczone na zdobycie nowych doświadczeń czy wsparcie innych sprawia, że staniemy się bardziej szczęśliwymi ludźmi.

Multi-Level Marketing

Źródła:

http://www.focus.pl/czlowiek/rachunek-radosci-10443?strona=2

http://student.us.edu.pl/files/student/pdf/W%20kierunku%20szcz%C4%99%C5%9Bcia.pdf

http://www.obserwatorfinansowy.pl/forma/recenzje-nowosci/pieniadze-daja-szczescie/

Artykuł Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Złap szczęście za ogon… https://rankingmlm.pl/zlap-szczescie-za-ogon/ Wed, 22 Jan 2014 08:13:12 +0000 http://rankingmlm.com/?p=36792 Każdy chce być szczęśliwy. Wielu z nas wciąż poszukuje recepty na szczęście, oczekując, że pojawi się samoistnie, kiedy osiągniemy założony cel – znajdziemy dobrą pracę, założymy rodzinę, wygramy na loterii… Dlaczego zatem niektórzy są naprawdę zadowoleni z życia, mimo, że nie jest ono dla nich szczególnie łaskawe, a inni wciąż […]

Artykuł Złap szczęście za ogon… pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Każdy chce być szczęśliwy. Wielu z nas wciąż poszukuje recepty na szczęście, oczekując, że pojawi się samoistnie, kiedy osiągniemy założony cel – znajdziemy dobrą pracę, założymy rodzinę, wygramy na loterii… Dlaczego zatem niektórzy są naprawdę zadowoleni z życia, mimo, że nie jest ono dla nich szczególnie łaskawe, a inni wciąż narzekają, choć osiągnęli tak wiele? Naukowcy znaleźli odpowiedź na to pytanie – nasz poziom szczęścia może być zdeterminowany genetycznie nawet w 50 procentach!

Dobrze ilustruje to anegdota o rybaku i biznesmenie. Spotkali się w na tropikalnej plaży, rybak leżał sobie leniwie pod palmą, odpoczywając po porannym połowie. Podszedł do niego biznesmen, który spędzał tam swój urlop i obserwował poranną pracę rybaka.

– Młody człowieku – powiedział bogaty biznesmen – Jeżeli tylko będziesz słuchał uważnie, mogę przekazać ci tajemnicę sukcesu.

– Dobrze – odparł młody rybak, przeciągając się leniwie.

Choć był nieco zaskoczony nonszalanckim zachowaniem młodego rybaka, biznesmen zaczął lekcję.

– Po pierwsze podwój ceny. Masz dobrą, czystą łódź i wiesz, gdzie występuje obfitość ryb.

– Czemu miałbym to zrobić? – zapytał rybak, z roztargnieniem obserwując małego kraba.

Biznesmen odpowiedział, ale czuł, że rośnie w nim irytacja.

– Ponieważ wtedy będziesz mógł kupić drugą, a potem trzecią łódź i będziesz wstanie zabrać większą liczbę turystów oraz złowić więcej ryb. Jeżeli będziesz ciężko pracował, zarobisz wystarczająco dużo, żeby kupić całą flotyllę łodzi.

– Ale czemu miałabym tego chcieć? – zapytał młody rybak, kładąc się na plecach, żeby złapać delikatne promienie popołudniowego słońca.

– Ponieważ wtedy będziesz bogaty i będziesz mógł zatrudnić ludzi, którzy wykonują twoją pracę, a sam spędzisz dzień, wygrzewając się w słońcu i łowiąc ryby!

– Ach – odparł młody rybak, poważnie kiwając głową. – To brzmi wspaniale!

Rybak był zupełnie szczęśliwy, co nieustannie poszukującemu nowych wyzwań biznesmenowi wydawało się niemożliwe. Wniosek, jaki płynie z tej historyjki potwierdzają eksperymenty przeprowadzane przez naukowców – szczęścia nie zapewnią Ci żadne zewnętrzne okoliczności, musisz odnaleźć je w sobie.

Profesor David Lykken z University of Minnesota badał poziom szczęścia u bliźniąt jednojajowych, które dorastały w różnych środowiskach, nie mając ze sobą żadnego kontaktu. Okazało się, że znając poziom szczęścia jednego, można przewidzieć, na ile szczęśliwy czuje się jego brat lub siostra. Współczynnik korelacji wynosił ok. 0,5. Okazuje się więc, że nasze poczucie szczęścia aż w połowie zależy od odziedziczonej konfiguracji cech temperamentu i osobowości. Według prof. Lykkena największe znaczenie mają dwie z nich – ekstrawersja i neurotyzm. Mówiąc krótko, im większa ekstrawersja i mniejszy neurotyzm, tym bardziej jesteśmy szczęśliwi. Ekstrawertycy bowiem są otwarci i szukają kontaktu z innymi, chętnie przebywają w towarzystwie. Z kolei neurotycy silniej przezywają stres i są bardziej podatni na odczuwanie negatywnych emocji – lęku, poczucia winy, smutku czy złości.

Każdy z nas ma więc tak zwany atraktor szczęścia, czyli pewien stały poziom szczęśliwości, do którego szybko wracamy. Wyjaśnia to, dlaczego ludzie, którzy wygrali na loterii pokaźne sumy, po mniej więcej sześciu miesiącach czują się tak samo szczęśliwe (lub nie), jak przed wygraną. Rybak z anegdoty nie stałby się szczęśliwszy, stojąc na czele świetnie prosperującej korporacji. Na szczęście, ten mechanizm działa również w drugą stronę – nawet jeśli przytrafi się nam poważne nieszczęście, szybko wracamy do swojego zwykłego samopoczucia.

Co ciekawe, przeżywanie negatywnych emocji może mieć pozytywny wpływ na nasze ogólne, długofalowe poczucie szczęścia. Pozwalają one bowiem docenić stan, w którym nic złego się nie dzieje. Allen Parducci, profesor psychologii ze Stanów Zjednoczonych, stworzył teorię zakresu częstości, według której dla człowieka najlepiej jest, kiedy przeżywa uczucia negatywne rzadko, ale intensywnie, natomiast pozytywne często, ale niezbyt mocno. Dlaczego? Gdy intensywnie odczuwamy pozytywne emocje, wszystko inne traci na wartości i trudniej jest to docenić. Jednym słowem, apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Ważny jest punkt odniesienia. W towarzystwie osób, które uznajemy za bardziej nieszczęśliwe czy mniej atrakcyjne niż my sami, czujemy się szczęśliwsi, doceniając to, co mamy. I odwrotnie – w otoczeniu osób, którym powodzi się lepiej niż nam, nasze poczucie szczęścia spada. Szczęście nie jest więc czymś, co odczuwamy nieprzerwanie, jego poziom się waha i zależy nie tylko od naszego nastawienia, ale również od wielu zewnętrznych czynników.

Skoro za 50 procent poczucia szczęścia odpowiadają odziedziczone cechy osobowości, to od czego zależy pozostała połowa? Zbadali to Sonja Lubomirsky i David Schkade z University of California oraz Kennon Sheldon z University of Missouri. Zgodnie z ich szacunkami 10 procent to wpływ warunków życiowych, a pozostałe 40 – od działań, które podejmujemy. To dobra wiadomość, oznacza bowiem, ze w dużej mierze to od nas zależy, jak wykorzystamy „potencjał szczęśliwości”. Na ten temat napisano już setki poradników. Ewolucjoniści uważają, że na poczucie szczęścia wpływa stabilny związek i możliwość posiadania własnych dzieci, utrzymywanie dobrych relacji z rodziną i przyjaciółmi, którzy zapewnią nam wsparcie, kontakty z innymi ludźmi, zdrowie i dobra kondycja fizyczna, a także praca.

Liczy się to, że pracując, czujemy się potrzebni i usatysfakcjonowani, wzmacniamy także poczucie własnej wartości (oczywiście tylko wtedy, kiedy nasza praca ma dla nas sens). Nie chodzi więc o zarobki, a raczej o misję, którą w swoim życiu decydujemy się wypełnić. Nierzadko praca wykonywana pro bono uszczęśliwia nas bardziej, niż nawet najlepiej płatna posada. Na poziom szczęścia wpływa również możliwość decydowania o sobie. Okazuje się więc, że szczęścia wcale nie trzeba szukać daleko – jest na wyciągnięcie ręki.

Redakcja Rankingu MLM

Źródło:

Dominika Ustjan, Szczęście w genach, Focus 12/2013, str. 78-81

Artykuł Złap szczęście za ogon… pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>