stany zjednoczone – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl Najlepszy ranking firm i managerów MLM. Marka osobista dla Ciebie i Twojej firmy - Multi Level Marketing. Budowanie marki, reklama i promocja. Fri, 18 Dec 2015 10:30:56 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.5.2 https://rankingmlm.pl/wp-content/uploads/2020/03/cropped-og-graph-32x32.jpg stany zjednoczone – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl 32 32 Mieczysław Krause: Bez migreny zapomnij https://rankingmlm.pl/mieczyslaw-krause-bez-migreny-zapomnij/ Fri, 18 Dec 2015 10:30:56 +0000 http://alterbusiness.info/?p=50225 Czy nie uderza Was, Czytelnicy, jak często wspaniałe na pozór pomysły  biznesowe kończą się klapą? Bo choć mają mnóstwo odwiedzin stron a ludzie pieją z zachwytu, to zakupów co kot napłakał – brakuje na koszty? I autor pomysłu, włożywszy w jego uruchomienie kupę kasy swojej i pożyczonej, idzie z torbami? […]

Artykuł Mieczysław Krause: Bez migreny zapomnij pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Czy nie uderza Was, Czytelnicy, jak często wspaniałe na pozór pomysły  biznesowe kończą się klapą? Bo choć mają mnóstwo odwiedzin stron a ludzie pieją z zachwytu, to zakupów co kot napłakał – brakuje na koszty? I autor pomysłu, włożywszy w jego uruchomienie kupę kasy swojej i pożyczonej, idzie z torbami? Powiększając tłum dziesiątków tysięcy biznesowych zombie, błędnie snujących się po rynku marzycieli o milionach, nie mających na paliwo? Problem, jak wyjść nie tylko cało ale i z sukcesem z próby nowego pomysłu na biznes, wprowadzenia nowego produktu, albo wejścia na nowy rynek, występuje wtedy, gdy nowe wdrożenie wyczerpuje zasoby firmy bardziej, niż to konieczne by ona przetrwała w przypadku niepowodzenia. Dotyczy więc głównie firm nowych i małych, stanowiących na rynku ogromną większość. Skuteczny model małego biznesu, to nie miniatura dużego – funkcjonuje na zgoła inny sposób. Jaki?

Żyjemy w dobie rosnącej dominacji klientów, gdyż jest ich mniej, jak towarów. Firmy mają tylko dwie opcje. Jedną „w dół”, dostarczając towar „w ciemno”, z nadzieją że ktoś kupi. Będąc zmuszonym do cenowego wyścigu „do dna”, tracąc wiele pieniędzy na marketing i dystrybucję. Ale zamiast tego, firmy mogą ścigać się „w górę”, zwiększając ceny i bazę klientów, a to poprzez ciągłe dostarczanie im nowych wartości. Wyścig to wyścig – każdy chce zwyciężyć, więc dziesiątki firm kopiują wzajemnie swoją innowacyjność, starając się zmusić innych do zabójczego konkurowania ceną. Jedyną drogą, aby wyjść z tego żywym i rześkim, jest ciągłe wyszukiwanie, co aktualnie boli klientów, a nikt jeszcze temu nie zaradził. Bardzo boli – więc nie jakiś tam przelotny dyskomfort, a zwalająca z nóg, dokuczliwa migrena. Tylko ona jest w stanie zmusić klienta do zakupu rozwiązania usuwającego ból; tylko takiego będzie szukał. Na tym polega prawdziwa wartość rozwiązania. Nawet najwspanialsze pomysły, nie łagodzące bólu którego nie ma, lub jest nikły, zwycięskiej wartości nie niosą i zwykle kończą się klapą. Przykłady?

Pasjonat kolarstwa zakochał się w swym wspaniałym pomyśle na biznes, polegającym na internetowej sprzedaży używanych rowerów dobrych marek, dzięki czemu były znacznie tańsze. Nie sprawdziwszy co na to klienci, wydał wiele na sklep, warsztat montażowy, pracowników i oferowaną flotę rowerów, których jednak prawie nikt nie kupował. Zadłużył się bardzo, zahaczając o bankructwo. Czy jest w stanie, trwając desperacko przy nietrafionym pomyśle, pokonać kłopoty i wyjść na prostą? Czy rzeczywiście cena, jak przypuszczał, jest silnym bólem potencjalnego klienta?

Inny przykład. Siostra wynalazczyni systemu FLYBABY – lotniskowych automatów z artykułami pierwszej potrzeby dla niemowląt i karmiących matek, musiała polecieć na drugi koniec Stanów. Właśnie karmiła, lecz dziecka nie mogła zabrać, więc niezużywany pokarm gromadził się w piersiach, bo zapomniała wziąć odsysacza. To dopiero był ból! Pokazał lukę w systemie obsługi pasażerów, w którą z powodzeniem „wskoczyła” właścicielka FLYBABY.

Tak więc trwa wyścig poszukiwania nowych rozwiązań, uśmierzających ból. Oznacza to zrozumienie swoich klientów w zupełnie nowy sposób, lepiej od nich samych. Jako punkt wyjścia trzeba sprawdzić, czy ból w ogóle występuje, bo dopiero wtedy pomysł na biznes zyskuje szansę, jako uzdrawiająca wartość. Udowadniając istnienie bólu, jeszcze zanim zaangażuje się zasoby, zmniejsza się ryzyko nietrafionych pomysłów. Na tym polega istota współcześnie rozumianej innowacyjności. Kierowanie się marzycielską intuicją, która jest tylko przypuszczeniem, to w warunkach niezbadanych, nieprzewidywalnych reakcji klientów przepis na niepowodzenie. A opieranie strategii sprzedaży na „potrzebach klienta”, lub – co gorsza – wspaniałości produktu to nieskuteczne przeżytki. Bo mnie np. by się przydał mercedes ze złotymi klamkami, kandelabrem w środku i wodotryskiem na masce, ale nie kupię, bo ten brak mnie nie boli. Nie kupię też włoskiej sukni ślubnej, choć taka piękna.

Czy ktoś dostrzega ten wyścig, czy – samobójczo – nie, to on trwa i nabiera impetu we wszystkich branżach i rodzajach produktów, na wszystkich rynkach. Także w branży MLM, zarówno na szczeblu firm, jak i liderów. Lecz o jakie bóle w marketingu sieciowym chodzi i jak ich szukać? To wiedza kluczowa, lecz wygląda na to, że nie uświadamiana. Jeśli brak tej wiedzy Was, networkerów bardzo boli, jest Waszą migreną, to możemy poszukać razem. A mamy co robić, aby tak wielu ludzi w MLM – ponad 90% – nie autowało się jako zombie. Straconych dla siebie i firm, marnując obopólny wysiłek, czas i marzenia.

Po książkę Diany Kander pt.: „STARTUP. Postaw wszystko na jedną firmę”, świeżo wydaną przez Wydawnictwo Studio EMKA, sięgnąłem bez egzaltacji. Bowiem od pewnego czasu przedkładam literaturę faktu nad powieści o utracie dziewictwa, albo książki biznesowe z segmentu „jak sprzedać lodówkę Eskimosowi”. A pozycja Kander zapowiadana jest jako „opowieść o biznesie z wątkiem osobistym”. Więc żaden podręcznik jak lubię, ścisły i na temat.

Zabrałem się jednak za lekturę, zawierzywszy okładkowym opiniom, polecającym książkę na liście „New York Timesa” jako bestseller. Tak mnie wciągnęła, że – nie mogąc się oderwać – łyknąłem całość w weekend. Potwierdziła się opinia z listu wstępnego Thoma Ruhe’a – wiceprezesa ds. przedsiębiorczości w Kauffman Foundation że, cyt.:

Opowiadanie historii to wspaniała metoda szkoleniowa, ponieważ angażuje więcej części naszego mózgu, niż tradycyjne narzędzia edukacyjne.

Przyznaję – utożsamiłem się z głównym bohaterem. Drżałem, czy wyjdzie z biznesowej opresji, oraz – czy pozostanie wierny ukochanej żonie, choć sieci nań były zarzucone.

Diana Kander jest obdarzoną niezwykłym talentem kobietą biznesu, współzarządzającą Kauffman Foundation – światową organizacją non-profit, działającą na rzecz rozwoju przedsiębiorczości i edukacji. Jako praktyk z sukcesami, nie tylko czuje bluesa, ale i czujnie wietrzy najnowsze tendencje i odkrycia. Warto nastawić ucha – ona wie dokąd zmierza biznesowy świat. Jeszcze jedna opinia, wybitnego biznesmena i szkoleniowca, Tony Hsieh’a:

Nie bardzo wierzę, by ktoś trafił na książkę biznesową dla przedsiębiorców równie użyteczną, przy tym lekką i zabawnie napisaną. Diana Kander bardzo czytelnie obrazuje, na czym polega uruchamianie nowego przedsięwzięcia. 

A Steve Blank, wykładowca na Uniwersytetach Stanforda i Berkeley pisze:

To lektura obowiązkowa dla każdego, kto chce stworzyć nowy produkt lub założyć firmę. Książka przekazuje trudne koncepcje biznesowe w sposób bardzo przystępny.

Nic dodać – nic ująć. Sprawdźcie!

———————————–

Nota o autorze
Mieczysław Krause

Trener biznesu z wieloletnią praktyką biznesową oraz szkoleniową w zakresie komunikacji interpersonalnej, sprzedaży i negocjacji, dla firm sektora B2B (business to business). W MLM obecny od kilku lat jako budowniczy sieci, analityk branży, publicysta i szkoleniowiec. Zafascynowany potencjałem i perspektywami branży MLM, widzi celowość i możliwość wdrażania w niej sprawdzonych i efektywnych rozwiązań biznesu tradycyjnego. Ten bowiem dynamicznie się rozwija, dawno odrzuciwszy przeżytki, pokutujące w podejściu i metodach pracy Multi-Level Marketingu.

Kontakt: 693 286 106; krause@mtk-biuro.pl.    

———————————–

Alterbusinesshop

Artykuł Mieczysław Krause: Bez migreny zapomnij pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Arbonne Europe Sàrl i Just Polska członkami wspierającymi PSSB https://rankingmlm.pl/arbonne-europe-sarl-just-polska-czlonkami-wspierajacymi-pssb/ Thu, 10 Dec 2015 09:06:42 +0000 http://alterbusiness.info/?p=50191 Firmy Arbonne Europe Sàrl i JUST Polska Sp. z o.o. po upływie dwunastomiesięcznego okresu próbnego, decyzją Walnego Zebrania Członków PSSB w dniu 26 listopada dołączyły do grona członków wspierających PSSB. Gratulujemy! Jak zostać członkiem wspierającym? Podstawowym wymogiem, jaki muszą spełnić firmy kandydujące do Stowarzyszenia, jest całkowita zgodność ich działań z […]

Artykuł Arbonne Europe Sàrl i Just Polska członkami wspierającymi PSSB pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Firmy Arbonne Europe Sàrl i JUST Polska Sp. z o.o. po upływie dwunastomiesięcznego okresu próbnego, decyzją Walnego Zebrania Członków PSSB w dniu 26 listopada dołączyły do grona członków wspierających PSSB. Gratulujemy!

Jak zostać członkiem wspierającym?

Podstawowym wymogiem, jaki muszą spełnić firmy kandydujące do Stowarzyszenia, jest całkowita zgodność ich działań z regulacjami konsumenckimi obowiązującymi w Polsce oraz postanowieniami Kodeksu Sprzedaży Bezpośredniej PSSB. Kandydaci zobligowani są do udostępnienia do przeglądu dokumentów dotyczących relacji między przedsiębiorstwem a konsumentami oraz firmą i jej przedstawicielami (dystrybutorami), m.in.: umów o współpracę, umów handlowych, broszur sprzedażowych, ulotek reklamowych, materiałów szkoleniowych i planów marketingowych. Po 12-miesiecznym okresie kandydackim, dostosowaniu wszystkich dokumentów i działań firmy do wymaganych standardów PSSB, ponownej weryfikacji dokumentów i pozytywnej opinii Administratora Kodeksu PSSB, przedsiębiorstwa zostają pełnoprawnymi (wspierającymi) członkami Stowarzyszenia.

Arbonne Europe Sàrl

Arbonne International LLC powstało w 1980 roku w Stanach Zjednoczonych. Poprzez zależną spółkę Arbonne Europe Sàrl otworzyło swoje przedstawicielstwo w Polsce w październiku 2014 roku. Firma wprowadza na rynek najwyższej jakości, oparte na naturalnych składnikach roślinnych produkty z sektora beauty, health i wellness skierowane dla całej rodziny. Wszystkie formuły Arbonne posiadają certyfikat zaświadczający o ich wegańskich właściwościach i spełniają normy Purity and Safty Ingredient Policy. Kosmetyki Arbonne tworzone są w oparciu o trzy zasady: pure, safe i beneficial.

Czystość wyraża się w opracowywaniu produktów na bazie specjalnie dobranych, skutecznych i bezpiecznych składników naturalnych. Arbonne odnajduje idealną równowagę pomiędzy tym, co jest naturalnie czyste, a tym, co skuteczne.

Bezpieczeństwo produktów Arbonne oznacza, że są one nietoksyczne i przyjazne dla środowiska naturalnego. Bazując na najnowszych osiągnięciach naukowych, ostrożnie i z rozwagą wykorzystują substancje chemiczne.

Produkty Arbonne są również korzystne dla konsumentów. Jako firma skupia się na edukowaniu, motywowaniu i inspirowaniu ludzi, aby dokonywali lepszych wyborów dotyczących urody, zdrowia i dobrego samopoczucia swoich rodzin i znajomych.

Obecnie produkty Arbonne znane są na całym świecie dzięki sieci Niezależnych Konsultantów Arbonne.

Just Polska

Just to szwajcarska marka, która od 80 lat kreuje swój wizerunek na całym świecie. Oferuje swoim klientom kosmetyki najwyższej jakości, które zapewniają konsumentom dobre samopoczucie, piękno i zdrowie. Firma jest obecna w ponad 30 krajach, a od 2014 roku również w Polsce.

Filozofia Just opiera się na czterech głównych filarach. Pierwszym z nich jest natura – firma wykorzystuje właściwości ziół do tworzenia swoich produktów. Drugi filar to zaufanie: „Zawsze staramy się być blisko naszych Klientów i reagować na bieżące potrzeby rynku. Ponadto stawiamy na profesjonalne doradztwo podczas zakupów” – możemy przeczytać na stronie Just. Ważne są również innowacje, które mają zaspokajać potrzeby nawet najbardziej wymagających klientów, oraz jakość – zarówno surowców, jak i dostawców.

W procesie weryfikacji przedsiębiorstw kandydujących do Stowarzyszenia niezwykle istotny jest ich wizerunek rynkowy. W tym celu PSSB konsultuje się z rzecznikami konsumentów, organizacjami konsumenckimi i ze stowarzyszeniami poza granicami Polski w przypadku przedsiębiorstw działających na wielu rynkach.

Źródła:

Artykuł Arbonne Europe Sàrl i Just Polska członkami wspierającymi PSSB pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Chiny wyprzedzą USA? https://rankingmlm.pl/chiny-wyprzedza-usa/ Wed, 11 Nov 2015 07:00:18 +0000 http://alterbusiness.info/?p=49734 Jak wynika z informacji podanych przez Ministerstwo Handlu, w Chinach rośnie liczba firm sprzedaży bezpośredniej, a ich dochody podatkowe przekroczyły 300 mld juanów (4,7 mld dolarów). Jeśli utrzyma się obecne tempo chińskiego wzrostu gospodarczego, tamtejszy rynek MLM i DS wyprzedzi Stany Zjednoczone. Rynek DS w Chinach Ponad 2,8 miliona Chińczyków […]

Artykuł Chiny wyprzedzą USA? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Jak wynika z informacji podanych przez Ministerstwo Handlu, w Chinach rośnie liczba firm sprzedaży bezpośredniej, a ich dochody podatkowe przekroczyły 300 mld juanów (4,7 mld dolarów). Jeśli utrzyma się obecne tempo chińskiego wzrostu gospodarczego, tamtejszy rynek MLM i DS wyprzedzi Stany Zjednoczone.

Rynek DS w Chinach

Ponad 2,8 miliona Chińczyków pracuje dla 71 firm sprzedaży bezpośredniej. Zgodnie z oświadczeniem Ministerstwa Handlu, przedsiębiorstwa te znane są ze sprzedaży różnorodnych towarów i usług, począwszy od kosmetyków, a skończywszy na sprzęcie niezbędnym do wykwalifikowanej opieki zdrowotnej.

Obecnie chiński rynek MLM i DS zajmuje 2 miejsce w rankingu rynków światowych, których roczna wartość sprzedaży wynosi powyżej 1 mld dolarów. Kraje z pierwszej piątki, czyli: Stany Zjednoczone, Chiny, Japonia, Korea i Brazylia stanowią 60% globalnej sprzedaży bezpośredniej. Jeśli obecne tempo wzrostu gospodarczego w Stanach Zjednoczonych i Chinach pozostanie stabilne, Chiny mogą awansować na 1 miejsce w rankingu w przeciągu dwóch kolejnych lat.

Prawo w Chinach

Rynek sprzedaży bezpośredniej w Chinach został uregulowany prawnie regulacjami z 2005 roku, które zostały znowelizowane w 2014 roku, po zapowiedziach Ministerstwa Handlu, dotyczących wzmocnienia nadzoru nad rynkiem sprzedaży bezpośredniej w celu ochrony konsumentów, a także zwiększenia zatrudnienia.

W Chinach firmy, które sprzedają swoje produkty konsumentom (np. bez przechodzenia przez dystrybutora lub hurtownika) muszą uzyskać licencję Direct Sales z lokalnego oddziału MOFCOM i Administracji Przemysłu i Handlu (AIC). Licencja wydawana jest w ciągu 90 dni od daty otrzymania wniosku.

Redakcja

Źródła:

 

Artykuł Chiny wyprzedzą USA? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Marcin Oniszczuk – spółka z ogromną odpowiedzialnością https://rankingmlm.pl/marcin-oniszczuk-spolka-z-ogromna-odpowiedzialnoscia/ Fri, 23 Oct 2015 07:10:44 +0000 http://alterbusiness.info/?p=49500 Marcin ma dwadzieścia dziewięć lat. Jego głównym Partnerem Biznesowym w zakresie marketingu sieciowego jest S7 Medical Company. W 2014 roku został najlepszym sprzedawcą w firmie. Przypadek? Łut szczęścia? Poznajcie bliżej Marcina, a sami się przekonacie: z przypadkiem i szczęściem jego sukcesy nie mają nic wspólnego. Dominika Szafrańska: Jak rozpoczęła się […]

Artykuł Marcin Oniszczuk – spółka z ogromną odpowiedzialnością pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Marcin ma dwadzieścia dziewięć lat. Jego głównym Partnerem Biznesowym w zakresie marketingu sieciowego jest S7 Medical Company. W 2014 roku został najlepszym sprzedawcą w firmie. Przypadek? Łut szczęścia? Poznajcie bliżej Marcina, a sami się przekonacie: z przypadkiem i szczęściem jego sukcesy nie mają nic wspólnego.

Dominika Szafrańska: Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z MLM?

Marcin Oniszczuk: Zacząłem od współpracy z firmą FM Group w 2009 roku. Pracowałem na etacie w branży ubezpieczeniowej, dumnie nazywając siebie doradcą finansowym (na przekór własnego, pustego portfela…) Widząc plan marketingowy FM nie mogłem uwierzyć, że mam możliwość poprowadzenia swojej działalności, a nigdy w życiu o czymś takim nie słyszałem… Głowa mi po prostu „parowała” i chciałem zrobić wszystko jak najszybciej, bo wydawało mi się to bardzo proste i logiczne. Rzeczywistość, jak wszyscy wiemy, okazała się zupełnie inna. Dzięki mojemu mentorowi Wojtkowi Błachowiczowi, który zainwestował w mój potencjał i zaszczepił we mnie pasję do ludzi, dźwigni finansowej i dochodów pasywnych, dzisiaj jestem w tym miejscu.

D.S.: Dlaczego zdecydowałeś się porzucić etat?

M.O.: Trudno w to uwierzyć, ale w tamtym czasie nie miałem nawet 30 złotych, żeby wejść do biznesu MLM. Nie stać mnie było na pakiet startowy. Mnie, ubranego w krawat i garnitur, dumnego doradcę finansowego. Miałem co najwyżej nóż na gardle! Powiedziałem Wojtkowi jak wygląda sytuacja, że chcę w to wejść, ale nie mam z czym. Było mi bardzo trudno przyznać się przed nim, że jestem kompletnie spłukany. Jednak Wojtek docenił moją pokorę i założył za mnie pieniądze. Szybko zbudowałem strukturę liczącą prawie 1000 osób. Dzięki Wojtek!

D.S.: W chwili obecnej MLM to dla ciebie hobby, pasja czy sposób na życie?

M.O.: Bardzo dobre pytanie. Od kiedy poznałem system i piękno MLM, jest to mój sposób na życie. A może inaczej i precyzyjniej mówiąc, dochody i sposób ich generowania umożliwiają mi prowadzenie życia na swoich własnych warunkach. Marketing wielopoziomowy dał mi możliwość wyboru: z kim pracuję, a z kim nie chcę pracować, godziny o której wstaję (jeśli w ogóle wstaję), gdzie mieszkam i spędzam wakacje, czy nawet co jem i komu pomagam. Zachwyciła mnie idea dochodu pasywnego, który wpływa na moje konto, nawet jeśli nie pracuję, a także możliwość przejścia na emeryturę, kiedy tylko zapragnę. Sam też ustalam, ile zarabiam. Jak często tłumaczę ludziom spoza branży: płacą nam za „pochodzenie” – ile pochodzisz tyle dostaniesz [śmiech]. Mam tutaj na myśli to, że biorę pełną odpowiedzialność za swoje życie, zarówno za swoją porażkę, jak i za sukces.

D.S.: Marcin, a jak wygląda życie codzienne lidera MLM?

M.O.: Lider… jak dumnie nazwane. A ja po prostu podjąłem kiedyś decyzję, że będę pomagał ludziom, a także sobie. Decyzję o wolności, o pełnej odpowiedzialności… Jak od tego czasu toczą się moje dni? Różnie, nie ma określonego schematu. W pierwszej kolejności, z samego rana biegam. Moim celem jest, aby pod koniec 2015 roku, być w najlepszej formie swojego życia. Nie będzie to jednak takie proste, bo w wieku niespełna 15 lat „otarłem się” o Narodową Reprezentację piłki nożnej. Potem zdrowe śniadanko i czas na efektywność. Staram się robić na samym początku to, co da mi pieniądze, najlepiej w tym samym dniu. 90% moich działań skupiona jest na tzw. online marketingu.  Najogólniej rzecz ujmując, nie wchodząc w szczegóły, bo nie ma tutaj na to czasu ani zapewne miejsca… polega to na budowaniu swojej marki, sprawiania, aby ludzie mnie poznali, polubili, zaufali, a potem przystąpili do współpracy.

W naszym systemie #RakietaSuper7, 3 razy w ciągu dnia prowadzone są prezentacje biznesu, tak aby każdy, kto jest lub może być zainteresowany dodatkową możliwością dochodu, mógł przyjść na prezentację. Prowadzę od niedawna „Akademię Mistrzów”, w ramach której, razem z moim zespołem, spotykamy się z naszymi partnerami na Skype, prowadząc mentoring, coaching, a także wsparcie techniczne. Wieczorem jeszcze dzwonię do potencjalnych partnerów, którzy byli na spotkaniu online i chcą wejść do biznesu lub jeszcze się zastanawiają. Tak wygląda „dzień pracy” [śmiech]. Kiedy odpoczywamy to odpoczywamy, a kiedy pracujemy to pracujemy. Jednak nasza praca jest naszą pasją, więc niejednokrotnie na wakacjach również działamy z naszym zespołem, bo właśnie takie możliwości daje marketing sieciowy. Nie ma bariery miejsca ani czasu i to jest piękne. W ciągu ostatnich dwóch lat zwiedziłem Turcję, Grecję, dwukrotnie byłem w Stanach, na Wyspach Kanaryjskich, kilka razy w Anglii,  gdzie również prowadzę swoją firmę. MLM dał mi nieograniczone możliwości.

D.S.: Co pozwoliło Ci osiągnąć sukces w MLM? Doświadczenie, wykształcenie a może cechy charakteru?

M.O.: Z mojej perspektywy uważam, że to tylko i wyłącznie cechy charakteru i gorące pragnienie osiągnięcia sukcesu. Znam wielu ludzi, którzy są lepiej wykształceni, mają większe doświadczenie, a w biznesie sieciowym po prostu nie dają rady. MLM jest w swojej istocie prosty, ale nie jest łatwy. Aby odnieść sukces trzeba mieć duże samozaparcie, działać systematycznie, nie oglądając się do tyłu. Wielu ludzi chciałoby mieć zysk i efekty tu, dzisiaj, natychmiast. Niestety, to tak nie działa. Mój mentor, o którym wspominałem wcześniej, na jednym ze swoich wykładów powiedział, że jeśli chcesz działać w biznesie sieciowym skutecznie, musisz całą swoją dotychczasową wiedzę wyrzucić do kosza, aby zrobić miejsce na nową, tą właściwą, w kontekście pracy z ludźmi i budowania struktur.

D.S.: Czy sądzisz, że polski rynek wspiera młodych biznesmenów?

M.O.: Moim zdaniem tylko ci, którzy naprawdę tego chcą, znajdą swoją niszę, branżę. Nie ma tu znaczenia, czy rynek jest polski czy zagraniczny. Liczba milionerów w Polsce ciągle rośnie. Roczny dochód do opodatkowania wyższy niż 1 mln zł zadeklarowało w ubiegłym roku (2014) około 16 tys. osób (źródło: http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/884179,polska-milionerow-zagraniczne-dochody-polakow.html). Jednak problem na naszej polskiej ziemi jest zupełnie inny i wynika z mentalności.

D.S.: Rozwiń swoją myśl.

M.O.: Chodzi mi o to, że niestety lata PRL’u odcisnęły mocne piętno w naszym wychowaniu, pracy i postrzeganiu rzeczywistości. Panuje bowiem przekonanie, że skoro skończyłem studia, jestem wykształcony, miałem najlepsze stopnie itd… to wszystko mi się należy. Obserwujemy tzw. postawę petenta, czyli „jestem, co mi dacie”, „to i tamto mi się należy”. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie mówię tutaj o ludziach tzw. starej daty, ale o moich rówieśnikach, a co jeszcze dziwniejsze o obecnych 19-22 latkach. Bo jeśli dzisiaj ktoś idzie na studia z myślą, że będzie miał „dobrą pracę” to tak samo, jakby chciał wystartować w biegu na 100 metrów, a na 5 metrze stałby mur. Musimy po prostu dostrzec, że świat się zmienił. To, co działało kiedyś, nie działa dzisiaj. Tylko ci, którzy dostrzegą pojawiające się możliwości, wygrają.

D.S.: Myślisz, że ma to coś wspólnego z masową emigracją młodych Polaków?

M.O.: Młodzi wyjeżdżają, bo uważają, że 2000 euro, dolarów czy funtów to coś lepszego niż 2 tysiące złotych. Znam wiele osób, które wyjechały i uwierz mi, większość z nich po paru latach na obczyźnie oddałaby wszystko, aby móc wrócić do kraju. Aby mieć do czego wracać. Ludzie podświadomie szukają bezpieczeństwa, które utożsamiają ze stałą wypłatą na etacie. Nic bardziej mylnego. Jest to ułuda, zarówno w Polsce, na Zachodzie, jak i na całym świecie. Ze swojego doświadczenia mogę z pełną świadomością powiedzieć, że to nie kraj jest winny temu, czy masz pieniądze, żyjesz godnie, spełniasz swoje marzenia… Zależy to od kwadrantu, w którym się poruszasz (polecam książkę Roberta Kiyosaki’ego „Kwadrant przepływu pieniędzy”). Najogólniej rzecz ujmując, jeśli jesteś pracownikiem, to czy w Polsce, czy gdzie indziej będziesz zarabiał wtedy, kiedy pracujesz. Jeśli nie pójdziesz do pracy, nie zarobisz. Czy możesz zrobić sobie rok wolnego? Pewnie że tak. Ale po tym roku i tak będziesz musiał wrócić do pracy. Jesteś również opłacany tak, jak wycenia Cię Twój pracodawca. Jeśli jesteś biznesmenem, czy inwestorem, to zawsze będziesz zarabiał więcej, a jeśli użyjesz dźwigni (którą jest m.in. marketing sieciowy), będziesz mógł korzystać z dobrodziejstwa pasywnego dochodu, czyli takiego, który nie zależy bezpośrednio od tego, co robisz w danym momencie. To są pewne prawidła uniwersalne, działają w Polsce, Anglii i innych krajach świata. Pytanie brzmi: czego dany człowiek naprawdę chce?

D.S.: A co poradziłbyś tym, którzy zostają i próbują swoich sił na polskim rynku?

M.O.: Myślę, że trafnie będzie posłużyć się tutaj cytatem z filmu „Chłopaki nie płaczą”:

Wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno (…) ważne pytanie: co lubię w życiu robić. A potem zacznij to robić.

Od kilku lat obserwuję otaczającą mnie rzeczywistość i dzisiaj jestem pewien, że to nie problem z pieniędzmi, z biznesem, czy z czymkolwiek innym mają ludzie… Problem jest tylko jeden i im szybciej się z nim uporamy, tym szybciej zaczniemy spełniać swoje marzenia. Problem ten leży w nas samych. Kiedy rozmawiam ze specjalistami, coachami, a nawet psychologami, zgodnie twierdzą, że 9 na 10 osób ma problem z pewnością siebie, z nazwaniem swoich mocnych cech, w czym są dobrzy i w czym mogą być ekspertami dla innych ludzi. Większość z nich ma problem z określeniem, co tak naprawdę chcieliby w życiu robić, jaki mają cel, po co rano wstają itd. Mają różne bariery, ograniczające przekonania, nad którymi trzeba pracować, bo jest to kluczowe na drodze do sukcesu i realizacji marzeń, które najpierw muszą być zdefiniowane. Cała reszta, czyli różne możliwości są już dzisiaj gotowe, wystarczy je tylko dostrzec.

D.S.: Co przyniesie przyszłość? Jakie są Twoje cele, marzenia?

M.O.: Zamierzam wszelkimi moimi siłami zbudować społeczność ludzi, którzy cieszą się życiem, są poza wyścigiem szczurów, spędzają czas jak chcą i z kim chcą, a do tego realizują swoje pasje i marzenia. Wynajmiemy wtedy albo kupimy ogromny jacht i spędzimy trochę czasu razem, na jakichś ciepłych wodach, gdzieś na Karaibach i nikt z nas nie będzie nic musiał, a wszystko będziemy mogli…

D.S.: Dziękuję za rozmowę! Powodzenia!
Redakcja

Artykuł Marcin Oniszczuk – spółka z ogromną odpowiedzialnością pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Newsy z zagranicy: piramida finansowa kontra MLM https://rankingmlm.pl/newsy-z-zagranicy-piramida-finansowa-kontra-mlm/ Sat, 03 Oct 2015 07:00:22 +0000 http://alterbusiness.info/?p=49246 „Piramida finansowa” – dwa słowa, które zna każdy nas. Trudności z określeniem, czym dokładnie jest, spędzają sen z powiek nie tylko oszustom, lecz również uczciwym przedsiębiorcom. Wiele osób zaangażowanych w MLM musi wysłuchiwać niesłusznych oskarżeń od osób, które nie potrafią odróżnić uczciwego biznesu od nielegalnej działalności. Wiele krajów inaczej interpretuje […]

Artykuł Newsy z zagranicy: piramida finansowa kontra MLM pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
„Piramida finansowa” – dwa słowa, które zna każdy nas. Trudności z określeniem, czym dokładnie jest, spędzają sen z powiek nie tylko oszustom, lecz również uczciwym przedsiębiorcom. Wiele osób zaangażowanych w MLM musi wysłuchiwać niesłusznych oskarżeń od osób, które nie potrafią odróżnić uczciwego biznesu od nielegalnej działalności.

Wiele krajów inaczej interpretuje granicę między piramidą finansową a uczciwym marketingiem sieciowym. To, co w Stanach Zjednoczonych jest legalne, w Polsce może już być problematyczne. Wszystko zależy od obowiązującego w danym kraju prawa, co powoduje, że problem jest bardziej złożony niż może się to wydawać. Przedstawimy Wam dzisiaj dwa wydarzenia związane ze schematem Ponziego (inna nazwa piramidy finansowej, przyjęta od nazwiska Charlesa Ponziego, twórcy pierwszej w historii takiej struktury) z różnych stron świata.

Indie przeciwko piramidom

Schemat Ponziego jest problemem nie tylko w krajach Zachodu. Z ogromnymi stratami, jakie może on spowodować, walczą również inne państwa. Jednym z nich są Indie, w których sytuacja stała się na tyle uciążliwa, że władze zaczęły rozpatrywać stworzenie specjalnej agencji, która byłaby odpowiedzialna tylko i wyłącznie za walkę z piramidami finansowymi.

W kreowanie agencji broniącej konsumentów przed oszustami zaangażowana jest grupa indyjskich ekspertów, podlegających różnym ministerstwom. Konieczność jej powstania dyktowana jest tym, że obecnie nawet centralne agencje, działające międzystanowo mogą reagować jedynie na wniosek władz państwowych lub sądu. Wiąże się to z wydłużaniem się śledztwa, a czas ma kluczowe dla niego znaczenie. W czasie, w którym wypełniane będą odpowiednie zgody, ścigany właściciel piramidy finansowej może się już dawno ulotnić.

Komitet opracowuje również nowy zestaw standardowych procedur operacyjnych (SPO), których stosowanie przez władze na szczeblu zarówno państwowym, jak i stanowym, pomoże określić, czy dany biznes jest oszustwem. Być może zmniejszy to liczbę naciągaczy, którzy pod nazwą funduszu Chit (rodzaj schematu oszczędnościowego, praktykowany głównie w Indiach) budują fortuny na ludziach nieświadomych tego, że już nigdy więcej nie zobaczą swoich pieniędzy.

Tymczasem Federalna Komisja Handlu rozkłada ręce

Przenieśmy się na drugi koniec świata – a konkretnie do Stanów Zjednoczonych, gdzie walka władz z piramidami finansowymi również wkroczyła na nowy poziom. Niestety w negatywnym znaczeniu. Federalna Komisja Handlu (Federal Trade Commission, FTC), zapytana przez reportera New York Timesa, jakie są jej zdaniem różnice między piramidą a MLM-em odpowiedziała, że nie potrafi tego określić. Dlaczego padło to pytanie? Z dwóch powodów.

Pierwszym jest oskarżenie wniesione przeciw Vemma Nutrision – firmie zajmującej się marketingiem wielopoziomowym – jakoby ich działalność była schematem Ponziego.

Drugim jest niedawna publikacja Rogera Parloffa. W obszernym artykule opisał on historię Williama Ackmana, który od trzech lat toczy walkę z Herbalife, chcąc by również ona została uznana za nielegalną. Sama firma nie pozostawia tej sytuacji bez odpowiedzi. Przez 17 miesięcy była sprawdzana przez FTC, lecz niczego obciążającego ją nie znaleziono. Wychodzi więc na to, że obie strony – zarówno oskarżycielska, jak i broniąca się – wyciągają ze sprawy Vemma Nutricion korzystne dla siebie wnioski. Ackman posunął się nawet do stworzenia 29 slajdowej prezentacji, która miała udowodnić, że obie firmy działają identycznie. Pikanterii dodaje fakt, że w amerykańskim prawie nie ma mowy o czymś takim jak piramida finansowa. Odkąd w 1979 roku FTC prowadziło śledztwo przeciwko Amway i uznało, że działa ona legalnie, inne firmy (w tym Herbalife) biorą z niej przykład, co zagwarantować ma legalność działania.

Uczciwe przedsiębiorstwa na całym świecie muszą walczyć o swoje dobre imię, gdy – w tym samym czasie – właściciele innych, okradają nieświadomych ludzi. Ważne jest, by nie przestawać w dążeniu do ukarania prawdziwych oszustów, którzy nie pozostawiają nam żadnych wątpliwości co do nielegalności swoich działań. Każdy może na tym zyskać: władze pochwalą się sukcesem, obywatele zaoszczędzą pieniądze, a same firmy nie będą skazane na szarganie ich opinii.

piramida finansowa

Artykuł Newsy z zagranicy: piramida finansowa kontra MLM pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Tydzień ze stowarzyszeniami: WFDSA https://rankingmlm.pl/tydzien-ze-stowarzyszeniami-wfdsa/ Tue, 01 Sep 2015 06:54:17 +0000 http://alterbusiness.info/?p=48758 Zgodnie z zapowiedzią zaczynamy nasz tydzień ze stowarzyszeniami sprzedaży bezpośredniej. Na samym początku przedstawimy Wam WFDSA – potężną organizację, skupiającą krajowe stowarzyszenia. Ludzie z nią związani są autorami często przytaczanego przez nas raportu podsumowującego rok 2014, dokładnie analizującego branżę. Podstawowe informacje Założona w 1978 roku WFDSA (World Federation of Direct […]

Artykuł Tydzień ze stowarzyszeniami: WFDSA pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Zgodnie z zapowiedzią zaczynamy nasz tydzień ze stowarzyszeniami sprzedaży bezpośredniej. Na samym początku przedstawimy Wam WFDSA – potężną organizację, skupiającą krajowe stowarzyszenia. Ludzie z nią związani są autorami często przytaczanego przez nas raportu podsumowującego rok 2014, dokładnie analizującego branżę.

Podstawowe informacje

Założona w 1978 roku WFDSA (World Federation of Direct Selling Associations – Światowa Federacja Stowarzyszeń Sprzedaży Bezpośredniej) jest organizacją pozarządową, reprezentującą na całym świecie branżę sprzedaży bezpośredniej. Zasięgiem obejmuje ponad 170 krajów, skupiając niektóre z działających na terenie firm związanych z branżą.

WFDSA jednak to nie tylko zbiór większych i mniejszych spółek, cała siła organizacji tkwi w zrzeszaniu swoich pomniejszych odpowiedników. 60 krajowych i regionalnych stowarzyszeń sprzedaży bezpośredniej jest członkami organizacji. Główna siedziba organizacji znajduje się w samym sercu Stanów Zjednoczonych – Waszyngtonie.

Ważniejsi członkowie:

Do członków federacji należą najbardziej znaczące na świecie organizacje związane ze sprzedażą bezpośrednią. Warto jednak dodać, że WFDSA skupia nie tylko największe krajowe stowarzyszenia (jak rosyjskie, niemieckie oraz – oczywiście – amerykańskie), lecz również te mniejsze, które dzięki przynależności do organizacji oraz wsparciu finansowemu i technicznemu, mają ułatwiony rozwój na swoim terenie. Warto dodać, że organizacja stara się pomagać również najmniej dochodowym rynkom, do których należy region afrykańsko-bliskowschodni, generujący jedynie jeden procent światowych dochodów branży.

Najważniejszym krajem, którego stowarzyszenie sprzedaży bezpośredniej współpracuje z WFDSA, są Stany Zjednoczone, z którymi federacja jest ściśle związana. Do amerykańskiego DSA należą największe na świecie firmy, a łącznie jest ich ponad 200. Kolejnym znaczącym graczem w szeregach organizacji jest Seldia – Europejskie Stowarzyszenie Sprzedaży Bezpośredniej. Jest to jedyne stowarzyszenie współpracujące z WFDSA, które działa na szczeblu ponadkrajowym. Skupia ono ponad 1000 firm z 28 różnych krajów, zarówno należących do Unii Europejskiej (24 kraje, w tym Polska), jak i spoza niej.

Cele

Każda organizacja powstała w jakimś celu i WFDSA nie jest w tym wypadku wyjątkiem. Jego działalność to jednak coś więcej niż tylko finansowe wspieranie członków stowarzyszenia. Do innym zadań należą:

  • rozwijanie i promowanie światowych standardów odpowiedzialnego i etycznego postępowania w sprzedaży bezpośredniej wśród firm członkowskich,
  • lobbowanie branży w światowych rządach, mediach oraz wśród znaczących postaci opiniotwórczych (jak profesorowie uczelni wyższych i liderzy),
  • szerzenie wiedzy poprzez służenie jako zaufane źródło informacji na temat sprzedaży bezpośredniej,
  • ułatwianie interakcji między kierownictwami firm sprzedaży bezpośredniej w dyskusjach ważnych dla branży,
  • promowanie inicjatyw chroniących konsumentów.

Działania

WFDSA nie tylko skupia wokół siebie krajowe stowarzyszenia i zarządza ich współpracą, lecz jest również odpowiedzialne za organizację szeregu wydarzeń i akcji związanych z branżą sprzedaży bezpośredniej. Prawdopodobnie najważniejszym z nich jest – przytaczane przez nas we wcześniejszych artykułach – badanie dotyczące stanu DS na świecie. Stanowi ono źródło informacji dotyczących zmian w branży, jakie zachodziły na przestrzeni ostatniego roku. Dzięki niemu dowiedzieliśmy się o wzrostach zarówno liczby współpracowników, jak i dochodów w różnych krajach całego świata.

Ciekawą inicjatywą, z jaką wyszła federacja, jest Kodeks Etyki WFDSA. Według jego zasad firmy zajmujące się sprzedażą bezpośrednią oraz niezależni sprzedawcy nie mogą wprowadzać klientów w błąd, oszukiwać ich lub stosować nieuczciwych praktyk sprzedaży. Komisja etyki administruje, promuje i wdraża Globalny Kodeks Etyki oraz wymusza realizację programów, by poprawić i wzmocnić działania WFDSA, jego regionalnych członków oraz firm członkowskich. Ułatwia ona również interakcje pomiędzy administratorami Kodeksu i krajowymi stowarzyszeniami oraz dzieli się z różnymi narodami najlepszymi metodami sprzedaży. Wspiera ona również promowanie Kodeksu wśród firm członkowskich, mediów oraz grup konsumentów.

WFDSA wykorzystuje również swoje doświadczenie w dziedzinie mikrofinansów. Współpracuje z rządami, organizacjami kobiecymi, środowiskiem akademickim oraz innymi stowarzyszeniami w celu uczenia i przygotowywania kobiet do osiągnięcia sukcesu małym biznesie. W tym celu powstała Światowa Inicjatywa Wzmocnienia Przedsiębiorczości Kobiet (Global Women’s Economic Empowerment Initiative – GWEE), której działania owocują poprawieniem statusu materialnego kobiet-przedsiębiorców.

Przybliżyliśmy Wam pierwszą z organizacji, jakie omówimy w tym tygodniu. Jak widać skupianie się lokalnych stowarzyszeń w większe federacje przynosi korzyści nie tylko finansowe. Dzięki nim możliwa jest dokładna analiza rynku DS, wymieniane są wzajemne doświadczenia pomiędzy firmami oraz wspierane są mniejsze rynki. W następnym tekście – na który już teraz zapraszamy – dowiecie się więcej o wspomnianym w tekście Europejskim Stowarzyszeniu Sprzedaży Bezpośredniej.

Wojciech Latos

Artykuł Tydzień ze stowarzyszeniami: WFDSA pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Krajowe rynki sprzedaży bezpośredniej (DS): wycieczka po egzotycznych państwach https://rankingmlm.pl/krajowe-rynki-sprzedazy-bezposredniej-ds-wycieczka-po-egzotycznych-krajach/ Wed, 19 Aug 2015 08:42:07 +0000 http://alterbusiness.info/?p=48464 Wiemy już, jak wygląda sytuacja rynku sprzedaży bezpośredniej w największym kraju (Rosja), na największym rynku (USA) oraz u nas, w Polsce. Jednak warto zainteresować się krajami rzadziej obecnymi w mediach. Zasługują one na uwagę po wnikliwej analizie rynków sprzedaży bezpośredniej listy TOP 23 wg WFDSA. Argentyna Jeśli ktoś spróbowałby podsumować […]

Artykuł Krajowe rynki sprzedaży bezpośredniej (DS): wycieczka po egzotycznych państwach pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Wiemy już, jak wygląda sytuacja rynku sprzedaży bezpośredniej w największym kraju (Rosja), na największym rynku (USA) oraz u nas, w Polsce. Jednak warto zainteresować się krajami rzadziej obecnymi w mediach. Zasługują one na uwagę po wnikliwej analizie rynków sprzedaży bezpośredniej listy TOP 23 wg WFDSA.

Argentyna

Jeśli ktoś spróbowałby podsumować argentyński rynek sprzedaży bezpośredniej jednym wyrażeniem, bez wątpienia powiedziałby, że został on zdominowany przez kobiety. Płeć piękna całkowicie zawładnęła alternatywnym biznesem w Argentynie i stanowi aż 95 procent wszystkich współpracowników. Naliczono aż 680 000 pań spośród 715 000 ludzi zatrudnionych w sprzedaży bezpośredniej w tym kraju. Sam rynek DS osiągnął w 2014 roku wartość 1,8 miliarda dolarów, bijąc swój poprzedni rekord o 2,1 procent. Zaowocowało to osiągnięciem osiemnastej pozycji wśród największych rynków sprzedaży bezpośredniej na świecie.

Turcja

Opisując kolejny kraj, przeniesiemy się na drugi koniec świata do leżącej na terenie dwóch kontynentów Turcji. Jest ona doskonałym przykładem tego, jak szybko może rozwijać się sprzedaż bezpośrednia. Mimo że 887 milionów dolarów, które wygenerowała branża w 2014 roku, wypada blado nawet w stosunku do polskiego rynku, jest to wynik większy aż o 10,5 procent w stosunku do poprzedniego roku.

Powyższa zależność nie jest jednak tą, która najbardziej wyróżnia Turcję. Głównym wyznacznikiem jej wyjątkowości jest fakt, że jedynie 20 procent firm członkowskich tureckiego SSB tworzy produkty na terenie kraju. Śmiało można stwierdzić, że jest to doskonały przykład tego, jak dzięki sprzedaży bezpośredniej kwitnie współpraca międzynarodowa.

Indonezja

Leżące na wschodzie wyspiarskie państwo znajduje się na ostatnim miejscu omawianej listy TOP 23. Porównując Indonezję do Turcji, znajdziemy wiele podobieństw – zarówno w liczbie firm zarejestrowanych w kraju (20 procent), jak i w ogromnym wzroście jaki notuje rynek DS. W latach 2011 – 2014 wyniósł on średnio 11,3 procent. Wynik w 2014 roku nie robi już tak wielkiego wrażenia (wzrost o 8,5 procent), lecz wciąż jest zadowalający. W tym samym czasie w Indonezji zanotowano ogromny wzrost liczby osób współpracujących z firmami sprzedaży bezpośredniej. Obecnie jest ich 11,7 milionów, co daje o 14,5 procent więcej niż w roku 2013.

Jak wygląda sytuacja na świecie?

Wymienione przez nas kraje to zaledwie wierzchołek góry lodowej, na którą składa się światowy rynek sprzedaży bezpośredniej. Wszystkie państwa, które wam przedstawiliśmy znacznie się od siebie różnią, posiadają zupełnie inny styl sprzedaży. Pokazuje to, że sukces w DS można osiągnąć na wiele sposobów, co jest rzadkością w innych gałęziach biznesu i stanowi ogromną zaletę alternatywnych metod sprzedaży.

[next_message styles=”1″ title=”Na samym końcu przedstawiamy zestawienie kilku najważniejszych informacji o rynku sprzedaży bezpośredniej na świecie w 2014 roku:”]

  • na całym świecie ponad 99 milionów współpracuje z firmami DS,
  • azjatycki rynek sprzedaży bezpośredniej jest największy na świecie i generuje 45 procent światowych zysków,
  • Ameryka Północna i Południowa są regionem, który generuje 37 procent zysków. Ameryka Południowa i Środkowa generuje 17 procent, natomiast Stany Zjednoczone i Kanada 20 procent,
  • Europa wytwarza 17 procent globalnych zysków: 13 procent z tego stanowi rynek zachodniej części kontynentu, a 4 procent część środkowa i wschodnia,
  • regionami, które wciąż przynoszą najmniej światowych zysków są Afryka i Bliski Wschód, które razem stanowią mniej niż jeden procent,
  • światowe tempo wzrostu we wszystkich regionach w latach 2011 – 2014 wyniosło średnio 6,5 procent.

[/next_message]

Nie zapominajcie, że sukces światowego rynku sprzedaży bezpośredniej nie byłby możliwy bez was: konsultantów, dystrybutorów, liderów, pracowników korporacyjnych i wielu innych osób, które są współtwórcami rozwoju branży. Ciężka praca dziesiątek milionów ludzi doprowadziła do osiągniecia spektakularnych wyników i wszystko wskazuje na to, że obecne rekordy szybko przejdą do historii.

 Wojciech Latos

Artykuł Krajowe rynki sprzedaży bezpośredniej (DS): wycieczka po egzotycznych państwach pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Raport dotyczący sprzedaży bezpośredniej: jest świetnie! Krajowe rynki DS, cz. 1 https://rankingmlm.pl/raport-dotyczacy-sprzedazy-bezposredniej-jest-swietnie-krajowe-rynki-ds-cz-1/ Tue, 18 Aug 2015 06:41:57 +0000 http://alterbusiness.info/?p=48453 Wielu ludzi wieściło, że sprzedaż bezpośrednia skończy się wraz z popularyzacją Internetu i stron takich jak eBay i Allegro, tymczasem najnowsze dane dostarczone przez WFDSA wskazują, że jest zgoła inaczej. Rynek DS ma się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej! Na całym świecie jest coraz więcej sprzedawców, a poszczególne kraje biją własne […]

Artykuł Raport dotyczący sprzedaży bezpośredniej: jest świetnie! Krajowe rynki DS, cz. 1 pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Wielu ludzi wieściło, że sprzedaż bezpośrednia skończy się wraz z popularyzacją Internetu i stron takich jak eBay i Allegro, tymczasem najnowsze dane dostarczone przez WFDSA wskazują, że jest zgoła inaczej. Rynek DS ma się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej! Na całym świecie jest coraz więcej sprzedawców, a poszczególne kraje biją własne rekordy w zyskach ze sprzedaży. Dzisiaj przedstawimy Wam kondycję rynku sprzedaży bezpośredniej kilku – szczególnie interesujących – krajów. Na samym początku jednak warto dowiedzieć się co nieco o samej federacji.

O organizatorze badania

WFDSA (World Federation of Direct Selling Associations – Światowa Federacja Stowarzyszeń Sprzedaży Bezpośredniej) w 2014 roku, po raz drugi, przeprowadziła badanie mające na celu dokładną analizę rynku sprzedaży bezpośredniej w aż 170 krajach z całego świata. Federacja skupia w sobie lokalne stowarzyszenia sprzedaży bezpośredniej z ponad 60 państw i regionów. Jej działania skupiają się na utrzymaniu najwyższych standardów postępowania etycznego wśród sprzedawców należących do firm członkowskich WFDSA oraz szerzeniu wiedzy i budowaniu wsparcia dla rynków DS na całym świecie. Samo badanie zostało przeprowadzone w celu sporządzenia raportu, który będzie służył jako podstawowe źródło informacji dotyczących stanu globalnej branży sprzedaży bezpośredniej dla ludzi z całego świata.

USA

Rozpoczniemy o największego gracza, stolicy współczesnej sprzedaży bezpośredniej – Stanów Zjednoczonych. Rynek DS w kraju wujka Sama wygenerował w 2014 roku oszałamiające 34,5 miliardów dolarów (bijąc tym samym i tak już potężny rekord z poprzedniego roku o 5,5 procenta). Również liczba osób zatrudnionych w branży robi wrażenie. Odpowiada ona niemal połowie wszystkich Polaków – 18,2 miliona ludzi w Stanach to sprzedawcy bezpośredni. Obsługują oni ponad 60 milionów stałych klientów, zapewniając im produkty, wiedzę i indywidualną obsługę.

Rynek USA cechuje się również niezwykłym przywiązaniem do globalnej gospodarki. Ponad 90% firm członkowskich amerykańskiego stowarzyszenia sprzedaży bezpośredniej posiada swoje centrale i laboratoria na terenie USA. Uwzględniając wszystkie firmy, również te niezrzeszone z amerykańskim SSB, aż 80% z nich posiada centrale na terenie kraju.

Polska

Liczna Polonia stanowi zapewne pokaźny procent sprzedawców w Stanach, dorzucając swoją cegiełkę do tamtejszych zysków. Ich rodacy, działający na ziemi ojczystej, wcale jednak nie muszą chować głowy w piasek na widok kolegów zza wielkiej wody. Również polski rynek bije swoje rekordy, dzięki czemu znalazł się na 21. miejscu prestiżowej na liście „Top 23 największych rynków sprzedaży bezpośredniej na świecie” z wartością rzędu 1,2 miliarda dolarów.

Cieszy również wysokie tempo wzrostu rynku, które w ciągu lat 2011 – 2014 średnio wyniosło 5,2 procent. Prawie milion Polaków (970 933) w 2014 roku zajmowało się branżą DS, co jest wynikiem większym o 7,9 procent w stosunku do roku 2013. Tym, co wyróżnia Polskę na tle innych krajów jest ogromny udział kobiet w branży. Wśród sprzedawców bezpośrednich aż 87 procent pracowników to panie, jeszcze wyższym poziomem charakteryzuje kolejny kraj, który za chwilę Wam przedstawimy.

Rosja

W procentowej liczbie kobiet wśród wszystkich pracowników zatrudnionych w branży DS Rosja wyprzedza nas o jeden procent, co oznacza, że 88-procentowy udział pań jest największym wśród wymienionych dzisiaj krajów. Wysoki wynik rynku sprzedaży bezpośredniej w Federacji Rosyjskiej pozwolił mu zakwalifikować się tuż za dziesiątką największych na świecie (na 11. miejscu).

Pomimo odnotowania małego wzrostu sprzedaży (jedynie o trzy promile), rosyjski rynek wygenerował w zeszłym roku 3,6 miliarda dolarów i zatrudniał 5,4 miliona ludzi.

Cechą charakterystyczną Rosji jest jej ogromny rozmiar. By przeciwdziałać problemom, które w związku z tym faktem powstały, znacznie więcej współpracowników firm zrzeszonych w rosyjskim SSB jest zatrudnionych w dziale sprzedaży i obsługi klienta (34 procenty) niż w samej dystrybucji (12 procent).

Poznaliśmy dzisiaj stan największych rynków sprzedaży bezpośredniej na świecie. W drugiej części artykułu zapraszamy was na przygodę z krajami, które tylko z pozoru są mniej interesujące i potrafią się wyraźnie odznaczać na tle dziesiątek innych państw.

Wojciech Latos

Artykuł Raport dotyczący sprzedaży bezpośredniej: jest świetnie! Krajowe rynki DS, cz. 1 pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Tajemnica ceny Złota https://rankingmlm.pl/tajemnica-ceny-zlota/ Sun, 15 Jun 2014 06:00:00 +0000 http://rankingmlm.com/?p=39062 Ostatnie gorące odkrycia na temat potencjalnej manipulacji cenami na rynku złota pokazały, jak mało przejrzysta jest polityka cenowa na giełdzie metali szlachetnych. Rynek złota ma wiele tajemnic. Największa z nich nie jest ukrywana w Londynie, Nowym Jorku czy Chicago. Największy sekret rynku złota skrywany jest w Chinach, zwłaszcza w podziemiach […]

Artykuł Tajemnica ceny Złota pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Ostatnie gorące odkrycia na temat potencjalnej manipulacji cenami na rynku złota pokazały, jak mało przejrzysta jest polityka cenowa na giełdzie metali szlachetnych. Rynek złota ma wiele tajemnic. Największa z nich nie jest ukrywana w Londynie, Nowym Jorku czy Chicago. Największy sekret rynku złota skrywany jest w Chinach, zwłaszcza w podziemiach banku centralnego Chin.

Od 2009 roku władze monetarne Pekinu są osnute przypuszczeniami dotyczącymi wielkości skarbów w postaci złota w swoich skarbcach, szczelnie okryte płaszczem tajemnicy. Podczas tego konsekwentnego milczenia, które obchodzi w tym roku piątą rocznicę, najtęższe głowy na giełdach całego świata spekulują, jak wysokie mogą okazać się zapasy. Nie ma wątpliwości, że są one większe niż 1000 ton zgłoszonych oficjalnie przez Chiny w roku 2009 jako posiadane rezerwy.

Ilość zebranego przez Chiny kruszcu jest przede wszystkim chińskim komunikatem o ich stosunku do dolara – przynajmniej na rynku będzie to interpretowanie w ten sposób. Dolar i złoto od zawsze były „przeciwnikami”. Fakt, że Azjaci ukrywają stan swoich rezerw złota jest przede wszystkim samoobroną. W końcu Chiny posiadają ogromne ilości rezerw walutowych w dolarach.

Lecz z owej opresji Chińczycy chcą zrobić cnotę, zakupując ogromne ilości królewskiego kruszcu, i niekoniecznie chwaląc się tym całemu światu. Znawcy i obserwatorzy rynku metali szlachetnych oceniają, że w skarbcach banku centralnego Chin przechowywanych jest około 5000 ton złota. To ogromny wzrost w porównaniu do roku 2009 – Rezerwy wzrosły pięciokrotnie. Lub jeszcze inaczej – jeżeli obliczymy wzrost rezerw, porównując je do przychodów Państwa, to chińskie rezerwy złota byłyby obecnie na poziomie Stanów Zjednoczonych.

Ale to nie wszystko, jeśli chodzi o chińskie Złoto. Populacja tego kraju ma do metalu szlachetnego zupełnie inny stosunek niż Europejczycy. W Chinach złoto jest znacznie bardziej zakorzenione jako oficjalna i niezawodna waluta. W umysłach ludzi – po doświadczeniach hiperinflacji – jest to jak najbardziej zrozumiałe. Niezrozumiały za to jest fakt, iż Polskie społeczeństwo, pomimo niemal identycznej przeszłości, aż sześciokrotnych zmian oficjalnej waluty w ostatnim stuleciu, utraty niemal całych oszczędności przez hiperinflacje, nie podziela choćby w przybliżonym stopniu przekonania do metali szlachetnych.

Biorąc dodatkowo pod uwagę fakt, iż Chińskie społeczeństwo od niemal 25 lat stoi na czele światowych statystyki pod względem odkładania zarobionych środków w celach inwestycyjnych (odkładają średnio ponad 35%), nie dziwi, iż 17% Chińczyków na dzień dzisiejszy zaliczany jest do grupy zamożnych.

Strategia gromadzenia przez Chiny Złota dawno już doprowadziła do tego, że Chiny nie są tylko numerem jeden w statystyce produkcji i wydobycia, ale również w danych statystycznych dotyczących importu.

Co trzeba podkreślić, ilość prywatnie posiadanego złota przez obywateli Chin i Indii, które są na drugim miejscu na świecie pod względem ilości gromadzonego złota, jest znacznie większa niż oficjalne rezerwy tych państw. Stawia to też ich rządy w znacznie lepszej sytuacji odnośnie potencjalnych wydarzeń związanych z ewentualnym powrotem do złotego standardu. Zupełnie inaczej wygląda to w społeczeństwach zachodnich. Z szacunków ekspertów wynika, że państwa Zachodu nie posiadają nawet połowy swoich deklarowanych rezerw. Natomiast z informacji nieoficjalnych, mówi się, że faktyczna ilość zgromadzonego w formie rezerwy złota w Rosji wynosić może aż 3 tys. ton.

Rosja, prócz Chin, to kraj, który najwięcej publicznych pieniędzy inwestuje w złoto. Co miesiąc wydaje na ten cel równowartość 500 mln dolarów. W kwietniu 2014 Rosja kupiła złoto za ponad 1 miliard dolarów.

W roku 2013 banki centralne zakupiły rekordowe ilości tego drogocennego metalu, pomimo że tego typu dane, czyli informacje o nowych rekordach zakupu, powtarzają się rokrocznie od roku 2009. Prym w zakupach wiodły Chiny, Indie, Rosja, Brazylia i Irak.

Szerokie grono ekonomistów twierdzi, że ceny złota, a co za tym idzie i srebra, zostały w sposób sztuczny obniżone (m.in. poprzez emisję papierowych certyfikatów, których podaż przekroczyła wielokrotnie ilość fizycznego kruszcu – aby banki centralne państw zachodnich mogły uzupełnić własne zapasy). Temat tych manipulacji powoli zaczyna być komentowany w mediach, a mechanizmy ustalania cen na giełdach w Londynie i Nowym Jorku określane są mianem największego skandalu finansowego w historii.

Piotr S. Wajda

Artykuł Tajemnica ceny Złota pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>