Pasja – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl Najlepszy ranking firm i managerów MLM. Marka osobista dla Ciebie i Twojej firmy - Multi Level Marketing. Budowanie marki, reklama i promocja. Tue, 14 Apr 2020 12:59:16 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.5.2 https://rankingmlm.pl/wp-content/uploads/2020/03/cropped-og-graph-32x32.jpg Pasja – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl 32 32 MLM to wolność – Tomasz Zabawa. Wywiad cz.1 https://rankingmlm.pl/mlm-to-wolnosc-tomasz-zabawa-wywiad-cz-1/ Tue, 11 Feb 2020 11:38:38 +0000 https://rankingmlm.pl/?p=53899 W pierwszej części wywiadu Tomasz Zabawa, Top Lider Duolife opowiada o swoim zaangażowaniu i niezachwianej wierze w projekt Soft Marketingu DuoLife.

Artykuł MLM to wolność – Tomasz Zabawa. Wywiad cz.1 pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Tomasz zabawa portret

Tomasz Zabawa

Top Lider firmy DuoLife, współtwórca jej planu marketingowego i motywacyjnego, ambasador kampanii „Żyję Świadomie” i trener Wolnej Przedsiębiorczości. Tomasz nie miał żadnego doświadczenia w branży marketingu sieciowego. Zdobył je w drugim co do wielkości koncernie na świecie – PepsiCo. Kilkukrotnie awansowany doszedł do stanowiska Key Account Representative, gdzie obsługiwał kluczowych klientów i był wewnętrznym trenerem sprzedaży. W pierwszej części wywiadu Tomasz opowiada o swoim zaangażowaniu i niezachwianej wierze w projekt Soft Marketingu DuoLife.

 

Dlaczego człowiek znad morza przeprowadził się do Krakowa?

Człowiek znad morza, a konkretnie z Gdańska przeprowadził się do Krakowa, bo po prostu mógł sobie na to pozwolić. Bo stał się wolnym człowiekiem, samodzielnie decydującym o tym, gdzie mieszka, żyje, prowadzi interesy itd. To niesamowite uczucie, kiedy uświadamiasz sobie, że możesz robić to, co chcesz, gdziekolwiek chcesz i tak naprawdę wszystko zależy tylko od Twojej decyzji.

Czym jest dla Ciebie sukces?

Dla mnie sukcesem jest osiąganie stanu szczęścia we wszystkich obszarach, w których chcę go doznać. Nie jest łatwo, ale warto na maksa zaangażować się tak właściwie w swoje życie, aby odnosić sukcesy tam, gdzie sobie to zaplanowaliśmy. Po co? No właśnie po to, aby doznawać momentów szczęścia.

Jak osiągasz balans w pracy?

Nie osiągam, haha :). To, co robię, już dawno zatraciło swoje granice. Stało się jednym. Życiem, pasją, stylem życia itd. Nieraz zapytany gdzie pracuję i co robię, odpowiadam, że od 4 lat jestem bezrobotny. Bo jak pasję można nazwać pracą?

Tomasz Zabawa oparty o mercedesa

MLM to wolność – Tomasz Zabawa. Wywiad cz.1

A co jest Twoją pasją?

Moją pasją jest aktualne zajęcie, czyli budowanie struktur w ramach Projektu DuoLife. Uwielbiam spotkania z ludźmi. To jest naprawdę niesamowite, jakie historie kryją się za każdą osobą, z którą rozmawiam. Kiedyś myślałem, że to moja jest wyjątkowa, ale z czasem z każdą konwersacją z innym człowiekiem, z każdą nowo poznaną historią doszedłem do wniosku, że moja jest niczym w stosunku do tego, co słyszałem. Wszyscy mieli/ mają mocniejszą historię od mojej. Dlatego bardzo doceniam każdą napotkaną osobę i jej doświadczenia. To tak zawodowo.

A prywatnie?

Prywatnie moją pasją jest przede wszystkim mój syn. Towarzyszenie mu w rozwoju, doświadczeniach to dla mnie z jednej strony ogromny zaszczyt, z drugiej strony spora odpowiedzialność, a z trzeciej ogromna przyjemność. Dzisiaj ma już 19 lat, więc coraz mniej mnie potrzebuje. Chociaż… po głębszym zastanowieniu się- chyba jednak nie :). Najbardziej jestem dumny z tego, że naprawdę jesteśmy przyjaciółmi. Po prostu fajnymi i najlepszymi kumplami.

Oprócz powyższego moją pasją niejako wymuszoną przez sprawy zawodowe, ale jednak pasją stały się podróże i poznawanie świata. Kiedyś w ogóle nie podróżowałem. Nie było na to przestrzeni. Praca na etacie, krótkie urlopy, brak finansów itd. Dzisiaj wszystko wygląda trochę inaczej i z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że podróże, korzystanie z życia oraz taki lifestyle stał się moją pasją. Tak na marginesie… jestem typowym „gadżeciarzem” jak każdy mężczyzna (tylko ja się do tego przyznaję). Większość z nas jest dużymi chłopcami, tylko z czasem ceny zabawek się zmieniają i niestety rosną, więc staram się w miarę możliwości korzystać z życia na maksa, ile się da. W sumie nie wiadomo kiedy się skończy. To jest moja pasja.

Jak trafiłeś do MLM?

To długa historia. Musisz wiedzieć, że jako pracownik etatowy pracowałem w swoim życiu tak naprawdę tylko w jednej firmie, w drugim co do wielkości koncernie branży FMCG, PepsiCo. W Polsce znany przede wszystkim jako producent i dystrybutor napojów gazowanych (między innymi Pepsi i słonych przekąsek- chipsów Lay’s). Pracowałem tam 17 lat. Zaczynając od najniżej zaszeregowanego stanowiska sprzedaży, dziewięciokrotnie awansowałem, kończąc na najwyższym stanowisku na pierwszej „Linii Sprzedaży” jako Key Account Representative, czyli Przedstawiciel Handlowy ds. Kluczowych Klientów (wielkopowierzchniowych sieci zagranicznych). Na tym stanowisku pracowałem około 12 lat. To był naprawdę dobry czas. Nie mogę powiedzieć na tę korporację złego słowa. Bardzo dużo się tam nauczyłem. Miałem i mam tam naprawdę dobrych kumpli.

Wysoka pensja (jak na etat), służbowe auto, ale w pewnym momencie zaczęło mi brakować wolności. Zastanawiałem się, w jaki sposób mógłbym sobie ją zorganizować. Nie miałem żadnego pomysłu. Poza tym moja inteligencja finansowa była poniżej zera, co spowodowało dość mocne zobowiązania finansowe. Mimo dość dobrych zarobków, nie było łatwo. Moment krytyczny nastąpił około 35 roku życia, kiedy uświadomiłem sobie, że jeżeli będę tkwił w tym, w czym tkwię teraz, to już nic się nie zmieni, już nic ciekawego mnie nie czeka. I wtedy podjąłem decyzję o zmianie. Nie wiedziałem jak, nie wiedziałem co, ale wiedziałem, że muszę coś zmienić. To było jesienią, kiedy przez dwa tygodnie codziennie po pracy siedziałem w „internecie” i wbijałem frazy:

– Stań się szczęśliwy
– Pomysł na biznes
– Milion przed 40-stką
– Stań się bogaty itd.

MLM to wolność - Tomasz Zabawaa

Bardzo często w wynikach wyszukiwania wyskakiwały mi frazy, w których był zawarty dziwny inicjał –MLM. I tu uwaga! To nie tak, że miałem jakieś zdanie czy wyrobioną opinię na temat Multi Level Marketingu. Ja w ogóle nie wiedziałem, że coś takiego istnieje. Nie miałem pojęcia o istnieniu takiego modelu generowania dochodu. Mało tego, jako fan Mercedesa myślałem, że chodzi o jakąś promocje Mercedesa ML (był kiedyś taki model). Kiedy w końcu z ciekawości kliknąłem link, okazało się, że to jest coś, o czym nie miałem pojęcia. Wyobraź sobie, że przez całe moje 35 lat życia nikt nigdy nie zaprosił mnie na żadne spotkanie biznesowe z branży MLM. Nikt nigdy nie pokazał mi tego biznesu. Tak jak wspomniałem- nie miałem pojęcia o jego istnieniu. Zacząłem czytać i moim pierwszym wrażeniem było zdziwienie, że osoby, które to opisują, podpisują się pod tym imieniem i nazwiskiem. Przecież łatwo było je namierzyć i zaprosić np. na policję i przesłuchać. Dla mnie to były jakieś dziwne tematy, średnio legalne… Odpalił mi się nieuzasadniony stereotyp, sam nie wiem skąd.

Na szczęście trafiłem na biografie dwóch mężczyzn, którzy pracowali w tej branży od ponad 30 lat i zarabiali po kilkaset tysięcy dolarów, a w dodatku nigdy nie siedzieli w więzieniu – to był dla mnie szok i moment przełomowy. Totalnie zachwyciłem się branżą, systemami rozliczeń, filozofią, dochodem pasywnym (wtedy poznałem to pojęcie) itd. Pochłonęło mnie to bez reszty. Przez dwa miesiące prawie nie spałem. Czytałem wszystko na ten temat, studiowałem plany wynagrodzeń, bo dla mnie to była magia… Bo jak można tak podzielić pieniądze, że z jednego zakupu dostaje prowizje kilka lub nawet kilkanaście czy kilkadziesiąt osób? Zacząłem sprawdzać, czy matematycznie się to wszystko zgadza itp. Zrozumiałem, że ta branża da mi to, o czym marzę – wolność i finanse, które spełnią moje marzenia.

Po dwóch miesiącach studiowania wszystkiego czułem się mocny i stwierdziłem, że czas na znalezienie firmy, z którą będę współpracował. To była końcówka 2008 roku. Robiło się głośno o pewnej bardzo dużej amerykańskiej firmie, która miała zamiar wejść do Polski. Stwierdziłem, że to odpowiedni czas na start i że skoro jestem jednym z najlepszych w swoim koncernie, to taki „biznesik” zrobię błyskawicznie… I wystartowałem. Doszło do mnie, że tej „pracy” także muszę się nauczyć. Postanowiłem schować moją arogancję oraz ego do kieszeni i szkoliłem się u osób, które według mnie już odniosły sukcesy. Na własnej skórze doświadczyłem czegoś, o czym przeczytałem później w jakieś książce, a mianowicie: „Ludzie boją się zmian, bo z pozycji mistrza w tym co robią, muszą zejść do pozycji ucznia w tym, co nowego chcą robić”. Tak zaczęła się moja droga edukacji, błądzenia, poznawania mentorów, rzemiosła MLM, doświadczania (nieraz bardzo bolesnego), pasma porażek, zawodów, ale także świetnych lekcji. Nigdy nie zwątpiłem w branżę, bo po prostu wiedziałem, że to moje miejsce.

MLM to wolność - Tomasz Zabawa

Po 4 latach doświadczania poznaje obecny Zarząd DuoLife i cały jego projekt na kilka miesięcy przed powstaniem. Poczułem całym sobą, że to jest ten moment, ten projekt i Ci ludzie. Że zbudujemy naprawdę coś wielkiego i wartościowego! Stworzyliśmy nowy kierunek w ramach marketingu wielopoziomowego i nazwaliśmy go SoftMarketing. To naprawdę inny wymiar marketingu. Po dwóch latach działania w DuoLife i jednoczesnej pracy etatowej postanowiłem zwolnić się z mojej korporacji i poświęcić całkowicie czas na kreowanie naszego projektu realizowania marzeń. I tak szczęśliwie minęło 6 lat. Sam nie wiem kiedy.

Czy MLM to biznes, czy dobra zabawa?

To zależy od podejścia. Z jednej strony MLM to prawidłowy, porządny, pełnowartościowy i bardzo lukratywny biznes a z drugiej genialna zabawa. Zresztą wiesz, nazwisko zobowiązuje! 🙂 A tak poważnie – jeżeli to, co robisz, staje się Twoją pasją, to siłą rzeczy musisz się także świetnie przy tym bawić. To nie oznacza oczywiście braku powagi. Poważne podejście do tego biznesu przynosi naprawdę bardzo wysokie dochody.

 

 

Artykuł MLM to wolność – Tomasz Zabawa. Wywiad cz.1 pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
MLM – zarabiaj dzięki swojemu hobby! https://rankingmlm.pl/mlm-zarabiaj-dzieki-swojemu-hobby/ Fri, 21 Jan 2011 00:00:00 +0000 http://rankingmlm.pl/zyj-z-pasja/ Jeśli lubimy coś robić, robimy to Z radością. Bardzo dobrze jest połączyć hobby z zarabianiem. Czy w każdej branży tak można? W MLM na pewno!

Artykuł MLM – zarabiaj dzięki swojemu hobby! pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Co byś robił, gdybyś nie musiał nic robić? To pytanie jest bardzo dobre w określaniu tego, co jest naszym hobby. Bo swoje zainteresowania rozwijamy bez przymusu. Jeśli lubimy coś robić, robimy to z ochotą, radością, bez względu na to czy zarabiamy na tym, czy też nie. A bardzo dobrze jest połączyć hobby z zarabianiem. Czy w każdej branży tak można? W MLM na pewno!

Baw się

Co jest ważniejszą intencją dla Ciebie, powodującą, że zarabiasz pieniądze – zabawa czy przymus zarabiania na życie? Najlepszym zarabianiem jest zabawa. Taka, przy której pieniądze przychodzą same, w której tworzysz wartości, za które chcą płacić inni. Najczęściej jednak ludzie pracują z przymusu, robiąc to, co niezbyt lubią robić. Robią tak, bo nie widzą możliwości zarabiania na swoim hobby. Człowiek, który wie, co chce, który odkrył swoje talenty, mając pieniądze bez potrzeby pracy, w naturalny sposób będzie dalej pracował. To ekspresja twórcza i radość napędzają człowieka. To jest najzdrowszy sposób zarabiania pieniędzy.

 

Zarabiaj poprzez hobby (nie tylko w MLM)

Rozwijając swoje hobby z początku może nie być nabywców gotowych płacić. Ale rozwijanie go z pasją sprawi, że wartość tworzonych rzeczy będzie coraz wyższa. W końcu znajdą się gotowi za nie płacić. Zanim to nastąpi, trzeba z czegoś żyć. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest MLM. Tu co prawda, pieniądze też nie są od razu. Ale MLM zapewnia po jakimś czasie dochód pasywny. Wtedy można poświęcić się w pełni swojemu hobby, albo innemu działaniu, albo… nie robić nic. To będzie dobry czas pozwalający na określenie, co w życiu chcę. Co tak naprawdę chcę robić, nie z przymusu, ale z serca. Wielu liderów z czasem odkrywa, że sam MLM staje się ich pasją. Sprawia to wolność, niezależność i możliwość pomagania innym w osiągnięciu tego samego. Okazuje się, że najwięcej satysfakcji sprawiają zawody, w których pomaga się ludziom w odzyskaniu zdrowia oraz… życia. Własnego życia rozumianego jako rozkwit, postawienie człowieka na nogi, danie mu narzędzi, dzięki którym może sam dbać o swoje życie, kształtować je. Te narzędzia daje właśnie MLM.

 

Postaw na rozwój z MLM

Jedną z dużych zalet MLMszkolenia. Organizuje je każda firma, często także sami liderzy. Są twarde reguły – dotyczące rozwoju grupy, a także miękkie – dotyczące sfery emocjonalnej, radzenia sobie z własnymi deficytami. Te drugie przydają się także w innych dziedzinach życia. Daje to wymierne korzyści w postaci wzrostu pewności siebie, własnej samooceny, samodzielności, przedsiębiorczości. Pozwala to radzić sobie z lękiem odmowy, lękiem przed ludźmi. Wzrasta odwaga w kontaktach z innymi. A także asertywność, inteligencja emocjonalna, wynikające z doświadczenia w kontaktach z ludźmi. MLM to wyjście do ludzi. Dosłownie, bo rozwija się, odświeża kontakty ze swoimi znajomymi. Poznaje się także nowych ludzi. I w przenośni wychodząc ze swojego kokonu lęku i uprzedzeń. MLM stymuluje do własnej pracy nad sobą, do korzystania we własnym zakresie z innych szkoleń rozwojowych, do czytania książek z tej dziedziny. Przyczynia się do zmiany myślenia. Różnica między biednym, a bogatym nie polega na posiadaniu dużej ilości szczęścia, umiejętności biznesowych czy odziedziczonej fortuny. Polega na sposobie myślenia.

 

Tomek Nawrot

 

Artykuł MLM – zarabiaj dzięki swojemu hobby! pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>