narzekanie – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl Najlepszy ranking firm i managerów MLM. Marka osobista dla Ciebie i Twojej firmy - Multi Level Marketing. Budowanie marki, reklama i promocja. Thu, 15 Jan 2015 07:38:25 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.5.2 https://rankingmlm.pl/wp-content/uploads/2020/03/cropped-og-graph-32x32.jpg narzekanie – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl 32 32 Ciesz się życiem zamiast narzekać! https://rankingmlm.pl/ciesz-sie-zyciem-zamiast-narzekac/ Thu, 15 Jan 2015 07:38:25 +0000 http://alterbusiness.info/?p=43382 Podobno narzekanie to nasza polska cecha narodowa, a skłonności do niego wysysamy z mlekiem matki. Dla wielu z nas zawsze jest za zimno albo za ciepło, za szybko albo za wolno, za drogo albo podejrzanie tanio… Narzekamy niemal nałogowo i bardzo namiętnie na brak czasu, stres, tę dzisiejszą młodzież, rząd, […]

Artykuł Ciesz się życiem zamiast narzekać! pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Podobno narzekanie to nasza polska cecha narodowa, a skłonności do niego wysysamy z mlekiem matki. Dla wielu z nas zawsze jest za zimno albo za ciepło, za szybko albo za wolno, za drogo albo podejrzanie tanio… Narzekamy niemal nałogowo i bardzo namiętnie na brak czasu, stres, tę dzisiejszą młodzież, rząd, pogodę, teściową, szefa, współmałżonka albo dzieci. Ogólnie rzecz biorąc – kiedyś było lepiej (za tak zwanych naszych czasów) lub lepiej jest gdzie indziej (czyli na szeroko pojmowanym Zachodzie).

Niektóre sytuacje wręcz zobowiązują do narzekania. Bo czy kiedy spotykamy sąsiadkę, która już na dzień dobry żali się na wysokie podatki albo niewdzięcznego syna, to odpowiemy jej, że u nas wszystko świetnie, miłość w rodzinie kwitnie, a zarobki nawet lepsze, niż byśmy sobie życzyli? Powiemy raczej, że faktycznie, ten ZUS nas dobija, dzieci jakieś marudne, a pies sąsiada spod piątki uparcie i regularnie obsikuje nasze auto.

Skłonności Polaków do narzekania zostały nawet – w przewrotny sposób – wykorzystane w kampanii promującej Polskę „Poland. Come and Complain”, zleconej przez Instytut Adama Mickiewicza. W filmikach Polacy narzekają nawet na narodowe sukcesy i osiągnięcia kulturowe czy naukowe. Dla przykładu mem prezentowany na facebookowym fanpage’u kampanii brzmiał: „Maria Skłodowska-Curie – dwie nagrody Nobla, odkryła dwa pierwiastki chemiczne. Tylko dwa?” Kampania drwiąca ze stereotypu narzekających na wszystko Polaków wzbudziła spore kontrowersje, dobrze jednak wiedzieć, że chociaż część społeczeństwa potrafi śmiać się z samych siebie.

Dlaczego narzekamy?

Powodów jest wiele. Niektórzy w ten sposób odreagowują stres i „przepracowują” trudne sytuacje – ponarzekanie na szefa w towarzystwie kolegów z pracy potrafi zadziałać lepiej niż sesja u psychoterapeuty. Poza tym narzekanie zbliża, podobnie jak ten sam wróg. Wspólne wylewanie swoich żali czasem pomaga budować relację, stajemy się wtedy „towarzyszami niedoli”.

Marudzenie, czy nam się to podoba czy nie, łączy, a tak chętnie promowany przez poradniki hurraoptymizm i amerykański uśmiech od ucha do ucha często wydają się sztuczne i podejrzane. Osoby, które zawsze tryskają optymizmem i, niczym Pollyanna z powieści E. H. Porter, widzą plusy absolutnie każdej sytuacji, na dłuższą metę bywają denerwujące.

Czy to oznacza, że wszyscy jesteśmy pesymistami? Wcale nie. Według profesora Bogdana Wojciszke marudzimy profilaktycznie, czyli żeby „nie zapeszyć” – w myśl przysłowia „Nie chwal dnia przed zachodem słońca”. Nawet jeśli w głębi duszy wierzymy w powodzenie naszych zamiarów i jesteśmy zadowoleni ze swojej sytuacji życiowej, wolimy zachować umiarkowany entuzjazm, aby uniknąć rozczarowania. W niektórych sytuacjach, jak kolejka w Urzędzie Skarbowym albo do lekarza, narzekanie jest niejako wpisane w konwencję rozmowy, a postępując inaczej ryzykujemy odrzucenie przez grupę.

„Negatywne uwagi są pożyteczne, gdy nie kierujemy ich przeciwko komuś, ale wypowiadamy z życzliwością, mając na celu zmianę świata: kraju, firmy, rodziny, najbliższego otoczenia, nas samych” – mówi dr Wiesław Baryła, psycholog społeczny z sopockiego oddziału Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.

Ciemne strony narzekania

Niestety, nie zawsze narzekanie pełni terapeutyczne i więziotwórcze funkcje. Jak w każdej innej sytuacji, ważny jest umiar. Jeśli poutyskujemy przez chwilę na padający deszcz, ale następnie włożymy kalosze i pójdziemy na spacer z psem, nic złego się nie stanie. Jeśli natomiast wyszukujemy niesprzyjające okoliczności tylko po to, aby usprawiedliwić swoją bezczynność albo przerzucić odpowiedzialność na kogoś innego, nie jest dobrze. Ciągłe skupianie się na negatywnych aspektach życia i malkontenctwo z pewnością nie przysporzą nam przyjaciół ani nie pomogą w osiągnięciu sukcesu. Co zatem robić zamiast narzekania?

Pokonaj opory i waż słowa

Po pierwsze, pokonaj swoją bezradność. Narzekanie często wiąże się ze strachem i lękami, których nawet sobie nie uświadamiamy – o przyszłość, o swój wizerunek we własnych lub cudzych oczach, o pracę, pieniądze… Narzekanie utwierdza nas w bezczynności. Zamiast tego warto wymyślać rozwiązania, szukać innych opcji, otworzyć się na sugestie i pomysły innych. Zamiast pogrążać się w biernym oczekiwaniu na najgorsze, podnieś rękawicę i spróbuj swoich sił – efekty mogą Cię zaskoczyć.

Po drugie, uważaj na słowa. Jeśli nawet drobne incydenty, w rodzaju nieudanej transakcji albo reklamacji od klienta, określisz mianem „masakry”, a każdy spadek nastroju nazwiesz „depresją”, tworzysz w swojej podświadomości kolejne powody do niezadowolenia. Lepiej nazywać rzeczy po imieniu i nie wyolbrzymiać codziennych problemów, które są przecież nieodłączną częścią naszego życia. Używaj słów rozsądnie i wprowadź do swojego słownika jak najwięcej tych pozytywnych, określających rozmaite przyjemne odczucia, zamiast kwitować sukcesy zwykłym „spoko” albo „może być”.

Doceniaj to, co masz

Po trzecie, dla równowagi skupiaj się na rzeczach miłych i przyjemnych. Media bombardują nas informacjami o kolejnych katastrofach, wypadkach, morderstwach i chorobach. Dobrze od czasu do czasu wyłączyć telewizor czy komputer i zająć się czymś, co sprawia nam radość. Uwaga! Nie musi to być od razu wycieczka do Egiptu. Klucz do szczęścia tkwi w umiejętności zauważania i doceniania drobnych codziennych przyjemności – ulubionej kawy pitej przy otwartym oknie, pięknego zachodu słońca, uśmiechów bliskich ludzi, ciekawej rozmowy, dobrej książki… Jeśli nie potrafimy cieszyć się z małych rzeczy, najprawdopodobniej nawet w czterogwiazdkowym hotelu znajdziemy powody do narzekania.

Cenną w kontekście walki z narzekaniem umiejętnością jest odczuwanie wdzięczności. Większość z nas jednym tchem bez zastanowienia wymieni rzeczy, które podnoszą im ciśnienie i cechy osób z najbliższego otoczenia, które działają im na nerwy. Czy jednak równie łatwo podamy kilka wydarzeń, za które jesteśmy wdzięczni albo wyliczymy zalety swojego życiowego partnera? Warto od czasu do czasu zatrzymać się w biegu i docenić rzeczy, które nas otaczają. Nawet te najbardziej wydawałoby się banalne i oczywiste. Chociażby sprzęty ułatwiające codzienne funkcjonowanie (co zrobilibyśmy bez komputera czy lodówki?), życzliwych ludzi wokół, fakt, że mamy dach nad głową i zdrowie nam dopisuje. Zanim otworzymy usta, aby wylać z siebie potok narzekania, pomyślmy sobie, że – naprawdę – inni mają znacznie gorzej.

Dlatego czasem zamiast po raz kolejny omawiać z sąsiadką nasze niepowodzenia, powiedzmy jej komplement i szczerze się uśmiechnijmy. Może w ten sposób, małymi krokami, przełamiemy naszą rodzimą konwencję wspólnego marudzenia?

 stopka_pod_artykuł_ania

 Źródła:

  1. http://www.focus.pl/czlowiek/plotki-i-inne-przyjemnosci-jezyka-11364?strona=3
  2. http://www.success.com/article/john-c-maxwell-instead-of-complaining-remember-these-10-things

Pobierz za darmo:
MLM

Artykuł Ciesz się życiem zamiast narzekać! pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>