miliony – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl Najlepszy ranking firm i managerów MLM. Marka osobista dla Ciebie i Twojej firmy - Multi Level Marketing. Budowanie marki, reklama i promocja. Fri, 31 Oct 2014 07:33:21 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.5.2 https://rankingmlm.pl/wp-content/uploads/2020/03/cropped-og-graph-32x32.jpg miliony – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl 32 32 Miliarderem być…Miliarderem być… https://rankingmlm.pl/miliarderem-byc/ Fri, 31 Oct 2014 07:33:21 +0000 http://rankingmlm.com/?p=41659 Przeciętnego miliardera – chociaż brzmi to jak oksymoron – według portalu wealthx.com można opisać za pomocą siedmiu podstawowych przymiotów. Charakterystyka statystycznego miliardera (czyli osobnika, który dysponuje majątkiem w wysokości co najmniej jednego miliarda dolarów amerykańskich) powstała w oparciu o analizę majątków najbogatszych ludzi na świecie, których liczba wynosi dokładnie 2325 […]

Artykuł Miliarderem być…Miliarderem być… pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>

Przeciętnego miliardera – chociaż brzmi to jak oksymoron – według portalu wealthx.com można opisać za pomocą siedmiu podstawowych przymiotów. Charakterystyka statystycznego miliardera (czyli osobnika, który dysponuje majątkiem w wysokości co najmniej jednego miliarda dolarów amerykańskich) powstała w oparciu o analizę majątków najbogatszych ludzi na świecie, których liczba wynosi dokładnie 2325 osób. Gdyby umieścić ich w jednej wiosce, jaki byłby jej przeciętny mieszkaniec?

Miliarderem być… to  znaczy być mężczyzną. Wśród wspomnianych 2325 najbogatszych osób jedynie 286 to kobiety. Suma majątków zgromadzonych przez mężczyzn wynosi 6361 miliardów dolarów.

Miliarderem być...

Po drugie, przeciętny miliarder jest Europejczykiem. Na naszym kontynencie mieszka ich najwięcej, bo 775. Druga pod względem zamieszkujących ją bogaczy jest Ameryka Północna, która może się pochwalić 609 osobami z dziesięciocyfrowymi sumami na kontach. Należy jednak podkreślić, że miliarderzy z Ameryki Północnej są bogatsi niż ci z Europy, a łączną wartość ich majątków szacuje się na 2375 miliardów dolarów, podczas gdy na Starym Kontynencie kwota ta wynosi 2371 miliardów.

Po trzecie, przeciętny miliarder dorobił się swoich miliardów własną pracą. Wysiłkom całego życia majątek zawdzięcza bowiem sześciu na dziesięciu miliarderów. 27 procent z nich odziedziczyło duże sumy i dodatkowo je pomnożyło, natomiast 13 procent miliarderów otrzymało gotowy majątek i nie powiększają swojego stanu posiadania. Ta statystyka dotyczy mężczyzn. W przypadku kobiet proporcje są praktycznie odwrócone – 65 procent z nich majątek odziedziczyło lub dostało, a pracy własnych rąk i umysłu zawdzięcza go jedynie 17 procent.

Miliarderem być...

Po czwarte, wiek. Typowy miliarder mieści się w przedziale 55-64 lata. Jedna czwarta z nich ma od 65 do 74 lat, a jedna piąta – od 45 do 54 lat. Najmniej, bo zaledwie jeden na stu miliarderów, to osoby młode, poniżej 35 roku życia.

Po piąte, wykształcenie. Jak się okazuje, największą liczbą miliarderów – absolwentów mogą się pochwalić uczelnie amerykańskie: Uniwersytet w Pensylwanii (25), Harvard (23) i Yale (22). 35 procent miliarderów nie posiada wykształcenia akademickiego. Spośród tych, którzy ukończyli wyższe uczelnie większość legitymuje się najniższym stopniem akademickim, jedna piąta posiada dyplom MBA (co oznacza, ze ukończyli studia podyplomowe), a 11 procent zakończyło edukację na poziomie doktoratu.

Po szóste, branża. Najwięcej miliarderów znajdziemy, co nie zaskakuje, w sektorze finansowym. 20 procent miliarderów dorobiło się właśnie w tej branży. W dalszej kolejności opłaca się przemysł (12 procent) oraz nieruchomości (7 procent).

Po siódme i ostatnie, życie prywatne. Przeciętny miliarder ma żonę (w związku małżeńskim jest aż 89 procent miliarderów mężczyzn). Zaledwie 6 procent najbogatszych to rozwodnicy, a 3 procent stanowią single. Nieco inaczej jest w przypadku pań. Tutaj 65 procent jest zamężnych, 21 procent to wdowy (które odziedziczyły majątek), co dziesiąta jest rozwiedziona, a 4 procent to singielki.

Miliarderem być…

Na podstawie:

Przeciętnego miliardera – chociaż brzmi to jak oksymoron – według portalu wealthx.com można opisać za pomocą siedmiu podstawowych przymiotów. Charakterystyka statystycznego miliardera (czyli osobnika, który dysponuje majątkiem w wysokości co najmniej jednego miliarda dolarów amerykańskich) powstała w oparciu o analizę majątków najbogatszych ludzi na świecie, których liczba wynosi dokładnie 2325 osób. Gdyby umieścić ich w jednej wiosce, jaki byłby jej przeciętny mieszkaniec?

Miliarderem być… to  znaczy być mężczyzną. Wśród wspomnianych 2325 najbogatszych osób jedynie 286 to kobiety. Suma majątków zgromadzonych przez mężczyzn wynosi 6361 miliardów dolarów.

Miliarderem być...

Po drugie, przeciętny miliarder jest Europejczykiem. Na naszym kontynencie mieszka ich najwięcej, bo 775. Druga pod względem zamieszkujących ją bogaczy jest Ameryka Północna, która może się pochwalić 609 osobami z dziesięciocyfrowymi sumami na kontach. Należy jednak podkreślić, że miliarderzy z Ameryki Północnej są bogatsi niż ci z Europy, a łączną wartość ich majątków szacuje się na 2375 miliardów dolarów, podczas gdy na Starym Kontynencie kwota ta wynosi 2371 miliardów.

Po trzecie, przeciętny miliarder dorobił się swoich miliardów własną pracą. Wysiłkom całego życia majątek zawdzięcza bowiem sześciu na dziesięciu miliarderów. 27 procent z nich odziedziczyło duże sumy i dodatkowo je pomnożyło, natomiast 13 procent miliarderów otrzymało gotowy majątek i nie powiększają swojego stanu posiadania. Ta statystyka dotyczy mężczyzn. W przypadku kobiet proporcje są praktycznie odwrócone – 65 procent z nich majątek odziedziczyło lub dostało, a pracy własnych rąk i umysłu zawdzięcza go jedynie 17 procent.

Miliarderem być...

Po czwarte, wiek. Typowy miliarder mieści się w przedziale 55-64 lata. Jedna czwarta z nich ma od 65 do 74 lat, a jedna piąta – od 45 do 54 lat. Najmniej, bo zaledwie jeden na stu miliarderów, to osoby młode, poniżej 35 roku życia.

Po piąte, wykształcenie. Jak się okazuje, największą liczbą miliarderów – absolwentów mogą się pochwalić uczelnie amerykańskie: Uniwersytet w Pensylwanii (25), Harvard (23) i Yale (22). 35 procent miliarderów nie posiada wykształcenia akademickiego. Spośród tych, którzy ukończyli wyższe uczelnie większość legitymuje się najniższym stopniem akademickim, jedna piąta posiada dyplom MBA (co oznacza, ze ukończyli studia podyplomowe), a 11 procent zakończyło edukację na poziomie doktoratu.

Po szóste, branża. Najwięcej miliarderów znajdziemy, co nie zaskakuje, w sektorze finansowym. 20 procent miliarderów dorobiło się właśnie w tej branży. W dalszej kolejności opłaca się przemysł (12 procent) oraz nieruchomości (7 procent).

Po siódme i ostatnie, życie prywatne. Przeciętny miliarder ma żonę (w związku małżeńskim jest aż 89 procent miliarderów mężczyzn). Zaledwie 6 procent najbogatszych to rozwodnicy, a 3 procent stanowią single. Nieco inaczej jest w przypadku pań. Tutaj 65 procent jest zamężnych, 21 procent to wdowy (które odziedziczyły majątek), co dziesiąta jest rozwiedziona, a 4 procent to singielki.

Miliarderem być…

Na podstawie:

Artykuł Miliarderem być…Miliarderem być… pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Błędy na stronach internetowych – jak firmy tracą miliony https://rankingmlm.pl/bledy-na-stronach-internetowych-jak-firmy-traca-miliony/ Sat, 01 Feb 2014 08:39:16 +0000 http://rankingmlm.com/?p=36965 27 stycznia redakcja Rankingu MLM otrzymała interesującą informację prasową dotyczącą zależności zysku przedsiębiorstw od błędów ortograficznych na stronach internetowych. Wiedząc, że wielu z Was aktywnie prowadzi własne blogi, ciekawi Waszego zadania w tej materii, zapraszamy do zapoznania się z materiałem i dyskusji w komentarzach!  Strona internetowa to wizytówka każdej firmy. W […]

Artykuł Błędy na stronach internetowych – jak firmy tracą miliony pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
27 stycznia redakcja Rankingu MLM otrzymała interesującą informację prasową dotyczącą zależności zysku przedsiębiorstw od błędów ortograficznych na stronach internetowych. Wiedząc, że wielu z Was aktywnie prowadzi własne blogi, ciekawi Waszego zadania w tej materii, zapraszamy do zapoznania się z materiałem i dyskusji w komentarzach! 

Strona internetowa to wizytówka każdej firmy. W idealnym świecie powinna być funkcjonalna, dopracowana od strony szaty graficznej i dopełniona skrojonymi na miarę hasłami i tekstami. Gdy na stronie pojawiają się jednak błędy ortograficzne, językowe czy stylistyczne, przedsiębiorstwa ponoszą wizerunkową porażkę, która przekłada się finalnie na spadek zysków ze sprzedaży swoich produktów czy usług.

Po wejściu na stronę internetową firmy przez jej potencjalnego klienta, zegar rusza. Mamy około sześciu sekund, by przekonać go do zapoznania się z ofertą. Tak twierdzi Charles Duncombe, znany brytyjski przedsiębiorca, w rozmowie z BBC. W tym czasie odwiedzający podejmuje decyzję, czy nasza strona jest godna uwagi czy wręcz przeciwnie. Oprócz szaty graficznej oraz funkcjonalności, kluczową rolę odgrywa warstwa tekstowa. Gdy konsument wypatrzy błąd, istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że opuści on stronę i już nigdy nie wróci. Nie wspominając o tym, że prawdopodobnie zakup produktu lub usługi zrealizuje u konkurencji.

Błędy ortograficzne to poważny problem dla rynku e-commerce. Rynek brytyjski traci w ten sposób kilka milionów funtów w skali roku, twierdzi Duncombe. Badania w Wielkiej Brytanii wykazały, że jeden błąd ortograficzny na stronie może sprawić, że sprzedaż internetowa spadnie nawet o połowę. Zwykły test przeprowadzony w Anglii, podczas którego usunięto błąd na stronie sklepu sprzedającego bieliznę, pokazał, iż przychody firmy wzrosły dwukrotnie.

Dlaczego błąd ma taki wpływ na zachowanie konsumenta? Odpowiedź jest prosta. Błędy ortograficzne na stronach podważają wiarygodność firmy. Dzieje się tak, ponieważ komunikacja oraz sprzedaż w internecie opierają się w 99% na słowie pisanym. Tekst jest naszym ‘reprezentantem’ – wyjaśnia Julia Wasyluk z biura tłumaczeń Lemon Field. W przeciwieństwie do spotkania twarzą w twarz, na stronie nie widzimy rozmówcy, jego mimiki, nie słyszymy tonu głosu. Opieramy się wyłącznie na słowie pisanym. Z kolei błędy na stronie kojarzą nam się z niedbalstwem i brakiem profesjonalizmu oraz sprawiają, że zapala się nam czerwona lampka ostrzegawcza. Zaczynamy wątpić w wiarygodność firmy – dodaje. Co więcej, pojawia się obawa przed złą jakością. Gdy firma nie dba o to, by jej przekaz był poprawnie sformułowany i nie zawierał błędów, istnieje prawdopodobieństwo, że produkt czy usługa także mogą okazać się dalekie od naszych oczekiwań.

Błędy ortograficzne nie tylko odstraszają konsumentów, ale mogą także zniszczyć wizerunek firmy. W obecnych czasach internauci w błyskawicznym tempie wychwytują błędy, umieszczają na portalach społecznościowych i wyśmiewają się z nich publicznie. Powstały nawet strony, takie jak ww.huffingtonpost.com czy www.pleated-jeans.com, kolekcjonujące strony internetowe, ulotki oraz artykuły z rażącymi błędami. W ten sposób zła opinia może ciągnąć się latami, bo nawet, gdy usuniemy usterki, wciąż funkcjonować będą one w innym miejscu w internecie.

Pamiętając o prostej zasadzie, że gdy konsument w sieci nie ma kontaktu z nami twarzą w twarz, tylko ocenia naszą firmę przez pryzmat strony internetowej, powinniśmy dołożyć wszelkich starań, aby poprzez poprawną gramatykę, ortografię oraz stylistykę postrzegał nas jako profesjonalistów w każdym calu.

Lemon Field – http://lemon-field.com

Artykuł Błędy na stronach internetowych – jak firmy tracą miliony pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>