Jeśli przyjrzymy się bardziej temu tematowi, to nie trudno zauważyć, że najczęstszymi obszarami braku asertywności pracowników są:

• Relacje ze współpracownikami
• Relacje z szefem
• Relacje z klientami

Relacje ze współpracownikami

Asertywny człowiek jest pewny siebie, ale życzliwy. Unikaj agresji i złośliwych komentarzy, jeśli nie chcesz być  postrzegany/a jako osoba, która dąży do celu po trupach. Swoje zdanie przedstawiaj zdecydowanie, z empatią. Jeśli chcesz odmówić – dobierz odpowiednie argumenty, które będą mocną i logiczną podporą Twojej decyzji. Jeśli kolega/koleżanka z pracy kolejny raz prosi Cię o pomoc – nie oceniaj. Odpowiedz, że tym razem nie dasz rady, bo musisz skupić na czymś ważnym dla Ciebie. Asertywność wobec współpracowników wymaga zachowania stoickiego spokoju nawet wtedy, gdy ktoś się obrazi lub jesteś zmuszony do wysłuchiwania złośliwych docinek. Pamiętaj – nie każdy musi Cię lubić, tak jak Ty nie lubisz każdego. Okazuj innym szacunek, znając przy tym własną wartość.

Relacje z szefem

Jeśli nie podoba Ci się ton, w jakim zwraca się do Ciebie Twój szef, powiedz mu, że chciałbyś/chciałabyś, aby zwracał się do Ciebie z szacunkiem, bo czujesz się w takich sytuacjach niekomfortowo. Jeśli mówi Ci, że ciągle robisz coś nie tak, poproś go aby wyjaśnił Ci dlaczego, na konkretnych przykładach. Jeśli zarzuca Cię pracą ponad Twoje możliwości powiedz mu, wyjaśnij co możesz zrobić i ile czasu Ci to zajmie. Jeśli oczekuje od Ciebie, że będziesz zostawać po godzinach każdego dnia, nie zgadzaj się na to każdorazowo – bo masz prawo do wypoczynku i spędzania wolnego czasu, tak jak masz na to ochotę. Szef różnie Nas traktuje a wynika to z tego, że różnie dajemy się traktować. Jeśli chcemy zmian – zacznijmy od siebie samych.

Relacje z klientami

Czy są sytuacje, w których idziesz klientom na rękę, bo proszą, chociaż nie powinieneś bądź na tym tracisz? Wiesz, że inwestujesz zbyt dużo czasu w jakiś projekt, ale ulegasz namowom. Aby odmówić pracy nad danym projektem, pomyśl o powodach, które usprawiedliwiają Twoje działanie oraz decyzje. Zachowaj klasę i spokój. Nie daj się ponieść emocjom, ponieważ w ten sposób możesz stracić klienta. Grzecznie, choć stanowczo sprzeciw się, kiedy klient nagina warunki umowy.
Nie zapominaj, że jesteś osobą o wyjątkowych potrzebach. Nie ma znaczenia, jaka jest Twoja rola w firmie i w jakim środowisku pracy się znajdujesz. Musisz znaleźć równowagę i złoty środek między dawaniem od siebie, a wymaganiem od innych.

Artykuł Asertywność w pracy – sztuka odmawiania pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

Komunikacja niewerbalna zdradza nasze emocje i sposób myślenia. Porozumiewamy się za pomocą mimiki, gestów, innych ruchów ciała czy stroju i stylu. Trzeba jednak uważać, bo komunikaty mowy ciała nie są tak jednoznaczne, jak komunikaty werbalne. Błędne odczytanie mowy ciała może skutkować nieporozumieniem.
Przykładowymi błędami popełnianymi w mowie ciała mogą być:

1. Nieodpowiedni strój
2. Pochylona głowa
3. Unikanie kontaktu wzrokowego
4. Przyjmowanie zamkniętej postawy
5. Przewracanie oczami
6. Słaby uścisk dłoni
7. Zbyt mocny uścisk dłoni
8. Okazywanie znudzenia
9. Nadmierna gestykulacja
10. Przesadny uśmiech

Nieodpowiedni strój

Nieadekwatny strój w danej sytuacji świadczy o braku profesjonalizmu. W zależności od branży, w której pracujesz powinieneś ubierać się odpowiednio do wymogów szefostwa. Kobieta powinna wyglądać kobieco natomiast mężczyzna męsko.

Pochylona głowa

Prosto trzymana głowa sprawia zdecydowanie lepsze wrażenie. Jeśli często pochylasz głowę, inni będą odbierać Cię jako pokonanego.

Unikanie kontaktu wzrokowego

Utrzymywanie kontaktu wzrokowego z rozmówcą świadczy o swobodzie i pewności siebie. Jeżeli podczas rozmowy zbyt często uciekasz wzrokiem, Twoi odbiorcy będą uważali, że jesteś nieśmiały/a lub co gorsza – lekceważysz ich.

Przyjmowanie zamkniętej postawy

Nigdy nie przyjmuj postawy zamkniętej (odchylona pozycja, splatanie palców, skrzyżowane ręce). Taka postawa świadczy o niepewności, niedostępności i negatywnym nastawieniu.

Przewracanie oczami

Ludzie mają tendencję do przewracania oczami, kiedy chcą pokazać, że są poirytowani i zażenowani daną sytuacją. Takie zachowanie ma zły wpływ na relacje nie tylko w pracy, ale i w życiu codziennym.

Słaby uścisk dłoni

Kojarzy się z ludźmi o słabym charakterze i brakiem zaangażowania w relację. Uścisk dłoni powinien być pewny i zdecydowany. To zaprocentuje w komunikacji werbalnej.

Zbyt mocny uścisk dłoni

Charakterystyczny dla osób gwałtownych, skłonnych do wahań nastrojów. Jest zwykle kojarzony z agresją i próbą zdominowania.

Okazywanie znudzenia

Bez względu na to, jak się czujesz i czy się nudzisz, lepiej nauczyć się ukrywać swoje emocje w pracy. Nie wzdychaj z znużenia, nie ziewaj zbyt często, nie zaglądaj wciąż na zegarek.

Nadmierna gestykulacja

Żywa gestykulacja z jednej strony może symbolizować otwartość, a z drugiej brak opanowania i poddenerwowanie. Takie zachowanie może rozpraszać Twojego odbiorcę, a to zaburza Twój przekaz.

Przesadny uśmiech

Uśmiech to Twoja największa broń. Postaraj się dostosować uśmiech do sytuacji i Twojej relacji z rozmówcą. Ludzie rozpoznają kiedy jest nieszczery. Zachowaj profesjonalizm, zwracaj uwagę na nerwowy śmiech.
Znając popełniane błędy, lepiej nad nimi pracować. Obserwuj swoją mowę ciała, zwracaj uwagę na gesty. Dzięki ćwiczeniom nie tylko lepiej zapanujesz nad mową niewerbalną, ale również zauważysz jak postępują inni. Komunikuj się werbalnie i niewerbalnie w sposób profesjonalny.

Artykuł Mowa ciała – 10 błędów, które każdy z Nas popełnia w swojej pracy pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

U podstaw NLP leży założenie, że twój język, sposób wypowiadania się, wpływa na neurologię drugiej osoby, tworząc w jej umyśle określone obrazy, dźwięki i odczucia. To w zasadzie nic niezwykłego. Oczywiste jest, że gdy powiesz komuś:

Pomyśl o tym, jak to będzie zarabiać 10.000 złotych miesięcznie

to w jego umyśle pojawi się kusząca wizja i osoba poczuje się lepiej. NLP idzie jednak o krok dalej, starając się dopasować do każdego człowieka, do każdej jednostki.

Dlaczego? Między innymi dlatego, że dla Józefa wizja 10.000 złotych może oczywiście wzbudzić wielką radość, ale już dla Stefana ta sama wizja może powodować strach, gdyż z uwagi na swoje doświadczenia, np. oglądanie filmów kryminalnych, Stefan zakłada, że zarabianie takich pieniędzy sprowadza na człowieka nieszczęścia. I tak oto NLP zajmuje się studiowaniem struktury subiektywnych doświadczeń, przyjmując, że każdy człowiek jest inny i zamiast wrzucać go do wora z całą resztą, należy raczej poznać tą inność i wejść w świat drugiej osoby. To z kolei prowadzi do znakomitej komunikacji.

Jako dystrybutor lub obserwator biznesu MLM chcesz bowiem, by Twoi ludzie wykonywali kolejne kroki na drodze swojego sukcesu, by mieli ambitne wizje. I tutaj NLP daje Ci mnóstwo odpowiedzi. Umożliwia tworzenie tych wizji i przekazywanie komunikatów w sposób możliwy do zrozumienia przez drugą osobę. Znakomitym przykładem wykorzystania NLP w komunikacji są tzw. meta-programy, czyli sposoby przetwarzania informacji. Weźmy dla przykładu meta program dążenie-unikanie, który zakłada, że część ludzi będzie bardziej motywowała się kijem, a część marchewką.

Powyższy fakt bardzo konkretnie przełoży się na skuteczność Twojej rekrutacji. Gdy skalibrujesz (gdyż NLP łączy się również z tzw. kalibracją, obserwacją mowy werbalnej i niewerbalnej naszego rozmówcy, aby wydobyć jego model myślenia i poznać jego wewnętrzny świat), że Twój rozmówca raczej motywuje się kijem, wówczas na twoją korzyść zadziałają sformułowania typu:

Dzięki wejściu w ten biznes, unikniesz klepania biedy na starość, Z moją pomocą naprawdę będziesz mógł przestać harować szesnaście godzin na dobę.

Na nic zdają się argumenty typu: Jak zaczniesz tutaj zarabiać, to pojedziemy na Teneryfę, gdyż ta osoba motywuje się uciekaniem od niechcianych rzeczy, a nie dążeniem do chcianych.

Analogicznie rozmowa z osobą poszukującą marchewek powinna konkretnie pokazywać korzyści, które będą mieli z wejścia w twój biznes. Zbędne straszenie może w ich wypadku zadziałać na niekorzyść. Oczywiście sprawa jest bardziej skomplikowana, gdyż po pierwsze – meta programy to pewne kontinuum, więc w praktyce nie jest tak, że ktoś albo dąży, albo unika. Może dążyć w kwestiach pieniędzy, unikać w kwestiach związku, oraz troszkę dążyć i troszkę unikać w kwestiach zdrowia. Po drugie, meta programów jest ponad pięćdziesiąt, zatem sama ta część Neurolingwistycznego Programowania to wiele godzin nauki i praktyki.

Te same zasady będą dotyczyły pracy z aktualnymi dystrybutorami, abyś umiał ich porządnie zmotywować, zachęcić do działania, do wzięcia udziału w szkoleniach itd. Te dziesiątki godzin nauki i praktyki są zatem warte włożonego w nie wysiłku.

Często w stosunku do NLP pojawia się pytanie o etykę stosowania tej technologii – czy wolno wyciągać model myślenia drugiej osoby i na niego wpływać, czy być może jest to niemoralne. Odpowiem przewrotnie – często niemoralne jest nie stosować NLP. Dlaczego? Ponieważ NLP nie jest czymś, co powstało, czy zostało wymyślone. To nie technika, która zmienia ludzki mózg na nieznany dotąd sposób. NLP najzwyczajniejszej w świecie, wzięło się z obserwacji, gdy na przestrzeni lat wielu naukowców i psychologów zaobserwowało, że np. część ludzi podejmuje działania po wypowiedzi na temat korzyści (marchewka), a inna część po wypowiedzi na temat potencjalnych szkód wynikających z niepodjęcia tego działania (kij).

To nas prowadzi do oczywistego wniosku – możemy bezwiednie komunikować się z ludźmi i uzależniać efekt tej komunikacji od tego, jak ta komunikacja nam wyjdzie, wówczas czasem kogoś zmotywujemy, czasem kogoś zdemotywujemy, czasem komuś poprawimy nastrój, a czasem wprowadzimy kogoś w depresję (jak dwie koleżanki, z których jedna pociesza drugą mówiąc „rozumiem powagę Twojego problemu”, tym samym wzmacniając w niej nie najlepsze samopoczucie, a to głupota). Ta opcja jest jak wrzucenie zestawu prawdziwych średniowiecznych mieczy do przedszkola. Część dzieci będzie się świetnie bawić w rycerzy, a część (i to chyba ta większa) zrobi sobie straszną krzywdę.

Możemy też nauczyć się zasad profesjonalnej komunikacji, aby robić dobrze dla innych i zawsze tam, gdzie się komunikujemy, zrobić dla naszego rozmówcy coś dobrego przez właściwą, motywującą, poprawiającą nastrój formę przekazywania informacji, korzystną dla obydwu stron. Oczywiście znajomość narzędzia nie oznacza jeszcze, że ktoś zastosuje je w dobrych celach i będzie robił wszystko, by innym było lepiej, a nie gorzej. Tutaj jednak za pełny sukces odpowiada czynnik ludzki, czyli… ty. Jeśli chciałbyś używać NLP dla szkody innych ludzi, pewnie na krótką metę by się udało. Gdy jednak doświadczysz frajdy używania go dla dobra wszystkich napotkanych przez ciebie w życiu osób, będziesz chciał to robić jeszcze lepiej i lepiej.

Efektem ubocznym będzie to, że atmosfera wokół ciebie będzie weselsza, a stan konta wyższy. Niezależnie od tego, czy chcesz nauczyć się NLP po to, by doprowadzić swoją komunikację do mistrzostwa, czy też po to, by uniknąć nieświadomego robienia ludziom krzywdy.

Maciej Wieczorek

Maciej Wieczorek studiował psychologię. Praktyczną wiedzę, dzięki której pomógł sobie i pomaga innym, uzyskał na wielu kursach rozwoju osobistego. Jest jednym z kilkudziesięciu certyfikowanych w Europie Praktyków Integral Eye Movement Therapy oraz jedną z kilkudziesięciu osób na świecie, posiadających tytuł Zaawansowanego Mastera NLP. Osobiście uczył się m.in. u takich trenerów, jak Frank Farelly, Michael Perez, Brian Tracy, Fred Donaldson, Andrew T.Austin, Donald Trump. Stworzył autorską metodę nauki LangPOWER, dzięki której podstaw języka można nauczyć się w kilka dni. Założył Business Support Group, której uczestnicy otrzymują wiedzę i wsparcie w uzyskaniu dochodu pasywnego. Jest liderem FM Group na poziomie Amarantowej Orchidei i aniołem biznesu. Powołał do życia charytatywną grupę International Charity Team. W wolnym czasie uczy się, tańczy i podróżuje.

www.maciejwieczorek.com

Artykuł Marchewka czy kij?? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

U podstaw NLP leży założenie, że twój język, sposób wypowiadania się, wpływa na neurologię drugiej osoby, tworząc w jej umyśle określone obrazy, dźwięki i odczucia. To w zasadzie nic niezwykłego. Oczywiste jest, że gdy powiesz komuś:

Pomyśl o tym, jak to będzie zarabiać 10.000 złotych miesięcznie

to w jego umyśle pojawi się kusząca wizja i osoba poczuje się lepiej. NLP idzie jednak o krok dalej, starając się dopasować do każdego człowieka, do każdej jednostki.

Dlaczego? Między innymi dlatego, że dla Józefa wizja 10.000 złotych może oczywiście wzbudzić wielką radość, ale już dla Stefana ta sama wizja może powodować strach, gdyż z uwagi na swoje doświadczenia, np. oglądanie filmów kryminalnych, Stefan zakłada, że zarabianie takich pieniędzy sprowadza na człowieka nieszczęścia. I tak oto NLP zajmuje się studiowaniem struktury subiektywnych doświadczeń, przyjmując, że każdy człowiek jest inny i zamiast wrzucać go do wora z całą resztą, należy raczej poznać tą inność i wejść w świat drugiej osoby. To z kolei prowadzi do znakomitej komunikacji.

Jako dystrybutor lub obserwator biznesu MLM chcesz bowiem, by Twoi ludzie wykonywali kolejne kroki na drodze swojego sukcesu, by mieli ambitne wizje. I tutaj NLP daje Ci mnóstwo odpowiedzi. Umożliwia tworzenie tych wizji i przekazywanie komunikatów w sposób możliwy do zrozumienia przez drugą osobę. Znakomitym przykładem wykorzystania NLP w komunikacji są tzw. meta-programy, czyli sposoby przetwarzania informacji. Weźmy dla przykładu meta program dążenie-unikanie, który zakłada, że część ludzi będzie bardziej motywowała się kijem, a część marchewką.

Powyższy fakt bardzo konkretnie przełoży się na skuteczność Twojej rekrutacji. Gdy skalibrujesz (gdyż NLP łączy się również z tzw. kalibracją, obserwacją mowy werbalnej i niewerbalnej naszego rozmówcy, aby wydobyć jego model myślenia i poznać jego wewnętrzny świat), że Twój rozmówca raczej motywuje się kijem, wówczas na twoją korzyść zadziałają sformułowania typu:

Dzięki wejściu w ten biznes, unikniesz klepania biedy na starość, Z moją pomocą naprawdę będziesz mógł przestać harować szesnaście godzin na dobę.

Na nic zdają się argumenty typu: Jak zaczniesz tutaj zarabiać, to pojedziemy na Teneryfę, gdyż ta osoba motywuje się uciekaniem od niechcianych rzeczy, a nie dążeniem do chcianych.

Analogicznie rozmowa z osobą poszukującą marchewek powinna konkretnie pokazywać korzyści, które będą mieli z wejścia w twój biznes. Zbędne straszenie może w ich wypadku zadziałać na niekorzyść. Oczywiście sprawa jest bardziej skomplikowana, gdyż po pierwsze – meta programy to pewne kontinuum, więc w praktyce nie jest tak, że ktoś albo dąży, albo unika. Może dążyć w kwestiach pieniędzy, unikać w kwestiach związku, oraz troszkę dążyć i troszkę unikać w kwestiach zdrowia. Po drugie, meta programów jest ponad pięćdziesiąt, zatem sama ta część Neurolingwistycznego Programowania to wiele godzin nauki i praktyki.

Te same zasady będą dotyczyły pracy z aktualnymi dystrybutorami, abyś umiał ich porządnie zmotywować, zachęcić do działania, do wzięcia udziału w szkoleniach itd. Te dziesiątki godzin nauki i praktyki są zatem warte włożonego w nie wysiłku.

Często w stosunku do NLP pojawia się pytanie o etykę stosowania tej technologii – czy wolno wyciągać model myślenia drugiej osoby i na niego wpływać, czy być może jest to niemoralne. Odpowiem przewrotnie – często niemoralne jest nie stosować NLP. Dlaczego? Ponieważ NLP nie jest czymś, co powstało, czy zostało wymyślone. To nie technika, która zmienia ludzki mózg na nieznany dotąd sposób. NLP najzwyczajniejszej w świecie, wzięło się z obserwacji, gdy na przestrzeni lat wielu naukowców i psychologów zaobserwowało, że np. część ludzi podejmuje działania po wypowiedzi na temat korzyści (marchewka), a inna część po wypowiedzi na temat potencjalnych szkód wynikających z niepodjęcia tego działania (kij).

To nas prowadzi do oczywistego wniosku – możemy bezwiednie komunikować się z ludźmi i uzależniać efekt tej komunikacji od tego, jak ta komunikacja nam wyjdzie, wówczas czasem kogoś zmotywujemy, czasem kogoś zdemotywujemy, czasem komuś poprawimy nastrój, a czasem wprowadzimy kogoś w depresję (jak dwie koleżanki, z których jedna pociesza drugą mówiąc „rozumiem powagę Twojego problemu”, tym samym wzmacniając w niej nie najlepsze samopoczucie, a to głupota). Ta opcja jest jak wrzucenie zestawu prawdziwych średniowiecznych mieczy do przedszkola. Część dzieci będzie się świetnie bawić w rycerzy, a część (i to chyba ta większa) zrobi sobie straszną krzywdę.

Możemy też nauczyć się zasad profesjonalnej komunikacji, aby robić dobrze dla innych i zawsze tam, gdzie się komunikujemy, zrobić dla naszego rozmówcy coś dobrego przez właściwą, motywującą, poprawiającą nastrój formę przekazywania informacji, korzystną dla obydwu stron. Oczywiście znajomość narzędzia nie oznacza jeszcze, że ktoś zastosuje je w dobrych celach i będzie robił wszystko, by innym było lepiej, a nie gorzej. Tutaj jednak za pełny sukces odpowiada czynnik ludzki, czyli… ty. Jeśli chciałbyś używać NLP dla szkody innych ludzi, pewnie na krótką metę by się udało. Gdy jednak doświadczysz frajdy używania go dla dobra wszystkich napotkanych przez ciebie w życiu osób, będziesz chciał to robić jeszcze lepiej i lepiej.

Efektem ubocznym będzie to, że atmosfera wokół ciebie będzie weselsza, a stan konta wyższy. Niezależnie od tego, czy chcesz nauczyć się NLP po to, by doprowadzić swoją komunikację do mistrzostwa, czy też po to, by uniknąć nieświadomego robienia ludziom krzywdy.

Maciej Wieczorek

Maciej Wieczorek studiował psychologię. Praktyczną wiedzę, dzięki której pomógł sobie i pomaga innym, uzyskał na wielu kursach rozwoju osobistego. Jest jednym z kilkudziesięciu certyfikowanych w Europie Praktyków Integral Eye Movement Therapy oraz jedną z kilkudziesięciu osób na świecie, posiadających tytuł Zaawansowanego Mastera NLP. Osobiście uczył się m.in. u takich trenerów, jak Frank Farelly, Michael Perez, Brian Tracy, Fred Donaldson, Andrew T.Austin, Donald Trump. Stworzył autorską metodę nauki LangPOWER, dzięki której podstaw języka można nauczyć się w kilka dni. Założył Business Support Group, której uczestnicy otrzymują wiedzę i wsparcie w uzyskaniu dochodu pasywnego. Jest liderem FM Group na poziomie Amarantowej Orchidei i aniołem biznesu. Powołał do życia charytatywną grupę International Charity Team. W wolnym czasie uczy się, tańczy i podróżuje.

www.maciejwieczorek.com

Artykuł MARCHEWKA CZY KIJ? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

Często nie zwracamy uwagi na potencjalne zniszczenia jakie mogą spowodować nasze słowa. Wypluwamy je ze swoich ust, często z prędkością karabinu maszynowego, a nie zastanawiamy się czy w danej chwili budujemy swoje zwycięstwo, czy zakopujemy się w gruzach porażki. Pomyśl, zanim wyrzucisz z siebie wszystkie kotłujące się w Twojej głowie słowa. Pomyśl, zanim kolejny raz sięgniesz po nędzną wymówkę, która uniemożliwi Ci osiągnięcie sukcesu.

„Co ma być, to będzie”

Serio? Pokładasz wiarę w otaczający Cię świat, a nie wierzysz w siebie? Twój sukces zależy tylko od Ciebie i Twoich predyspozycji. Wiara pomoże Ci przetrwać, ale nie wygrać! Jeśli zdecydujesz się usiąść i poczekać, aż los wpadnie w Twoje ręce… No cóż, wystarczy życzyć powodzenia i wytrwałości w czekaniu, a następnie gratulować kolejnych zmarszczek wokół oczu. Sukces sam się nie osiągnie. Musisz wykonać swoją robotę, by sięgnąć po to, o czym marzysz. Działaj i kieruj się w stronę swojego celu. Zamień wymówkę z „co ma być, to będzie” na zdanie „zrobię to!”

„Wolę być szczęśliwym niż bogatym”

Pinokio? Nie wydaje mi się. Nie okłamuj samego siebie! Każdy w głębi serca pragnie bogactwa, a tylko dobre wychowanie każe nam twierdzić inaczej. Nie wstydź się mówić na głos o tym, czego chcesz! Szczęście i bogactwo nie wykluczają się wzajemnie, możesz mieć oba! Nie łącz w głowie pieniędzy z nieszczęściem, złem i brakiem kontroli. Nie żałuj, że je masz, nie rozpaczaj gdy ich nie ma. Bogactwo może być stosowane w dobrym celu, może zmieniać życia na lepsze, wpływać na poczucie komfortu i bezpieczeństwa.

Przestań myśleć o bogactwie negatywnie. Uwierz w to, że pieniądze przyczynią się do zmiany na lepsze w Twoim życiu, że na nie zasługujesz i przede wszystkim, że będziesz z nich korzystać mądrze.

Źródło: www.demotywatory.pl

Jak każdy! Ale dzielimy tą samą dobę. 24 godziny, przez 7 dni w tygodniu. Więc dlaczego jedni mają czas na własny biznes, rodzinę, przyjaciół, relaks i zabawę, a Ty wszędzie latasz z wywieszonym językiem? Zacznij efektywnie zarządzać swoim czasem, a przekonasz się, że i Ty masz go więcej, niż myślałeś. Nie marnuj minut, godzin, dni. Wykorzystuj je by pracować nad sobą i swoimi celami. Jeśli chcesz go marnować na wypowiadanie zdania „nie mam czasu” to proszę bardzo! Tylko nie szukaj później odpowiedzi na pytanie „Dlaczego mi nie wyszło?”. Jeśli coś jest dla Ciebie ważne, zawsze znajdziesz na to czas! Wystarczy chcieć, więc nie marnuj ani chwili. Nie doczekasz się, nie będziesz mieć, nie znajdziesz, nie poznasz. Jeśli tylko będziesz czekać, zamiast działać i kreować.

Jeśli w Twojej głowie jest miejsce na wymówki, to jak chcesz zmieścić tam jeszcze cele, marzenia, sławę czy bogactwo? Słowa, których używasz opisując otaczający Cię świat, ludzi i sytuacje, w których się znajdujesz, mogą bardzo szybko pociągnąć Cię na dno. Równie szybko możesz się wybić, jeśli tylko zmienisz kilka ze swoich nawyków i wymażesz z pamięci wszelkie możliwe wymówki!

Dominika Szafrańska

Źródła:

• http://www.success.com/blog/stop-using-these-3-excuses-if-you-want-to-be-successful
• http://www.wymowek.pl/

Artykuł Mowa kontra sukces pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

Badacze są zdania, że pierwszy język na świecie to język Majów, który był w użyciu około 7 000 lat temu. Obecnie nasz zasób słownictwa kurczy się w zastraszającym tempie – jak tak dalej pójdzie, za kolejnych kilka wieków będziemy się posługiwać wyłącznie hasłami w rodzaju „Eee, no wiesz”.

Niezależnie od tego, czy prowadzisz zebranie zespołu, przedstawiasz produkt klientowi, czy wygłaszasz kluczową mowę przed ogromną publicznością, językowe lapsusy i niefortunne sformułowania podkopią Twój autorytet i odciągną uwagę od treści Twojego przekazu.

Jeśli chcesz pozostać spójny i wywierać pożądany wpływ na swoich słuchaczy, zastanów się nad zaprzestaniem używania poniższych zwrotów:

Nie rozumiem, Nie wiem, o co chodzi

Zamiast przerzucać odpowiedzialność na rozmówcę, weź ją częściowo na siebie. Powiedz np. „Pomóż mi zrozumieć Twój punkt widzenia” i bądź otwarty.

Wiesz, co mam na myśli? Rozumiesz, prawda?

Ciągłe prośby o potwierdzenie sprawią, że wydasz się słuchaczowi niepewny siebie albo nieprzekonany do tego, co mówisz.

Mhm, acha, ech, co nie

Strzeż się przed nadużywaniem tego typu przerywników. Staraj się uważnie dobierać słowa i robić krótkie pauzy między zadaniami. W ten sposób unikniesz zamętu, a wypowiedź będzie jasna i zrozumiała.

Miałem tyle na głowie lub Napisałem maila i zapomniałem go wysłać

Wymówki są zdecydowanie passé. Nikt nie lubi ich słuchać. Dlatego powiedz po prostu „Przepraszam za utrudnienia. Do jutra Ci to dostarczę”

Jedyny w swoim rodzaju, Innowacyjny, Najlepszy

Nie da się uniknąć wszystkich wyświechtanych wyrazów, ale staraj się być trochę bardziej pomysłowy i poszerzać ilość określeń, których używasz. Im częściej słyszymy jakieś słowo, tym mniejsze wrażenie na nas wywiera. Wyświechtane wyrażenia przestają spełniać swoją funkcję.

Ty zawsze, Oni nigdy, Wszyscy tak myślą

Unikaj generalizowania i posługiwania się stereotypami, ponieważ zwykle zamykają one usta rozmówcy – w ten sposób tracisz szansę na otwarty dialog i sprawiasz wrażenie osoby o ograniczonych horyzontach.

Wydaje mi się, że moglibyśmy…

Nieśmiały sposób wyrażania myśli rzadko kiedy się sprawdza. Jeżeli chcesz postawić na swoim albo masz naprawdę dobry pomysł, powiedz to jasno i wyraźnie. W ten sam sposób formułuj swoje oczekiwania i domagaj się swoich praw. Grzecznie, ale stanowczo.

Wolałbym tego nie mówić, ale…” lub „Iksiński to dobry pracownik, ale…

Nie staraj się łagodzić krytycznych opinii za pomocą słówka „ale” i mówienia rzeczy, które nie mają żadnej wartości.

Naprawdę?

Uniwersalna skarga, która często brzmi jak jęk. Staraj się jej unikać za wszelką cenę!

Na koniec jeszcze jedna wskazówka: zamień negatywny ton i nijakie sformułowania na ton pozytywny i słowa, które naprawdę oddają to, co myślisz, a zobaczysz różnicę w reakcjach słuchaczy.

Źródło:

http://success.com/article/10-phrases-to-drop-from-your-vocabulary

Artykuł 9 wyrażeń, które powinieneś wyrzucić ze swojego słownika pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

Sztuka wypowiadania się nie jest prosta

Często słyszymy, jak ktoś opowiada coś bez celu, robi to w sposób monotonny, albo nawet irytujący. Czasem po prostu jest to mało ciekawy temat, a czasem wprost przeciwnie, temat jest niezmiernie interesujący, jednak podany w mało interesujący sposób.

Oto porady, jak mówić, aby nas słuchano:

1. Ostrożnie dobieraj temat do słuchacza

Jeśli masz jakąś pasję, w której czujesz się jak ryba w wodzie, nie oczekuj, że zainteresujesz ją np. swoją dziewczynę o zupełnie odmiennych zainteresowaniach. Jeśli np. pasjonują Cie techniki nagrań studyjnych, pamiętaj, że w 90% dla osoby nie będącej w temacie będzie to bełkot techniczny. Co ciekawe, z problemem dobierania tematu do słuchacza, nie zawsze radzą sobie nawet wykładowcy lub nauczyciele. Niektórzy z nich nieudolnie raczą swoich słuchaczy opowiadaniem prywatnych przeżyć w czasie zajęć. Inni zaś z dowolnym tematem zgrabnie i ładnie połączą jakąś prywatną anegdotkę.

Jeśli opowiadasz film, serial lub książkę, a nawet wydarzenie, postaraj się nie mówić dłużej niż trwał sam film.

Postaraj się wyłapać tylko kilka najbarwniejszych scen, pozostaw niedopowiedzenia.

2. Dużo czytaj

Często, gdy mówimy, okazuje się, że brakuje nam słów. Zdarza się też, że mamy problemy z poprawnym zbudowaniem zdania złożonego. I to we własnym języku ojczystym! Czytanie sprawi, że Twój zasób słownictwa się powiększy. Formułowanie myśli stanie się dużo prostsze. Nie ograniczaj się do banalnych określeń. Używaj wyszukanego słownictwa. Jeśli chcesz opisać w kilku zdaniach swoje ostatnie wakacje lub podróż, zapomnij o sformułowaniach „było fajnie” lub„ naprawdę świetnie się bawiłam!”. Zamiast tego postaraj się dokładniej, ale jednocześnie niezbyt monotonnie opisać, co właściwie było takiego fajnego w tym wyjeździe. Jakie uczucia lub refleksje w Tobie wzbudził.

3. Mów wyraźnie

Wbrew pozorom poprawna dykcja nie jest spotykana u zbyt wielu przeciętnych osób. Dodatkowo im bardziej nieśmiała i nieasertywna jest dana osoba, tym ma większe tendencje do mówienia niewyraźnie. Nie obawiaj się ćwiczyć mięśni języka i warg, które są w największym stopniu odpowiedzialne za zrozumiałą wymowę. Od czasu do czasu dla żartu spróbuj wypowiedzieć kilka dowolnych zdań do przesady wyraźnie.

4. Dostosuj język do słuchaczy i miejsca, w którym się znajdujesz.

Jeśli przemawiasz publicznie lub spotykasz się ze znajomymi z innego miasta, prawdopodobnie będzie dla nich nieco męczące, aby słuchać Twoich regionalizmów i akcentu. Dodatkowo, obcy akcent może odwracać uwagę od treści, które wypowiadasz. Słuchając Cię, ktoś może pomyśleć „ale oni tutaj śmiesznie mówią”. Zamiast słuchać tego, CO mówisz. I odwrotnie – jeśli znajdujesz się w regionie o charakterystycznej mowie, w otoczeniu „tubylców”, Twoim wypowiedziom autentyczności może dodać mówienie w sposób charakterystyczny dla danego miejsca. Najpewniejszym sposobem jest jednak zawsze używanie poprawnej polszczyzny, czyli języka ogólnie przyjętego i akceptowanego, którym posługują się na przykład spikerzy telewizyjni.

Źródło: wieszak.net

Artykuł Sztuka wypowiadania się – jak mówić, aby nas słuchano? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.