inwestycja – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl Najlepszy ranking firm i managerów MLM. Marka osobista dla Ciebie i Twojej firmy - Multi Level Marketing. Budowanie marki, reklama i promocja. Wed, 08 Apr 2020 11:40:28 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.5.2 https://rankingmlm.pl/wp-content/uploads/2020/03/cropped-og-graph-32x32.jpg inwestycja – Ranking MLM: marka osobista w biznesie https://rankingmlm.pl 32 32 Konferencja WallStreet – topowe wydarzenie na rynku kapitałowym w Polsce https://rankingmlm.pl/konferencja-wallstreet-topowe-wydarzenie-na-rynku-kapitalowym-w-polsce/ Mon, 20 May 2019 13:50:51 +0000 https://rankingmlm.pl/?p=52023 W dniach od 31 maja do 2 czerwca br. w Hotelu Gołębiewski w Karpaczu odbędzie się dwudziesta trzecia edycja Konferencji WallStreet organizowanej przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych.

Artykuł Konferencja WallStreet – topowe wydarzenie na rynku kapitałowym w Polsce pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
W dniach od 31 maja do 2 czerwca br. w Hotelu Gołębiewski w Karpaczu odbędzie się dwudziesta trzecia edycja Konferencji WallStreet organizowanej przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Jest to topowe wydarzenie rynku kapitałowego w Polsce oraz w Europie Środkowej, przyciąga bardzo liczne grono inwestorów indywidualnych, elitę rynków finansowych, ekspertów rynkowych, władze spółek giełdowych, managerów i przedsiębiorców. W tym roku udział w tym wydarzeniu weźmie ponad 1000 uczestników, a jego program zostanie wzbogacony o nowe obszary tematyczne.

Konferencja WallStreet to oprócz networkingu, znakomita okazja, aby znaleźć odpowiedź na pytania dotyczące przyszłości gospodarki i rynków finansowych oraz możliwości inwestycyjnych w dobie niskich stóp procentowych.

Jarosław Dominiak, Prezes Zarządu Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych

Dlatego też w trakcie Konferencji odbędzie się blisko 40 wykładów i paneli dyskusyjnych, podczas których znani eksperci będą rozmawiać o bieżącej oraz przyszłej sytuacji na rynkach, ale też o poszczególnych sektorach gospodarki. Podczas eventu każdy uczestnik będzie miał możliwość spotkania i rozmowy z władzami blisko 100 spółek giełdowych. W konferencji udział weźmie również liczne grono podmiotów związanych z rynkiem nieruchomości, czy też start-upy.  Będzie to znakomita okazja, aby w jednym miejscu zadać pytania tak wielu spółkom bezpośrednio u źródła.

Będzie sporo o gamingu

Podczas Konferencji nie zabraknie solidnej dawki wiedzy o najgorętszej w ostatnich latach branży gamingowej. Gościem specjalnym Konferencji będzie Adam Kiciński – Prezes i jeden z udziałowców spółki CD Projekt odpowiedzialnej za stworzenie m.in. trzech części gry Wiedzmin – najbardziej rozpoznawalnego produktu polskiej gospodarki na świecie. Z kolei o często dyskutowanych zagadnieniach dotyczących księgowości spółek gamingowych podczas swojego wystąpienia mówić będzie wieloletni praktyk i specjalista do spraw analiz i wyceny aktywów dr Jacek Welc. W ramach Konferencji zaplanowane są również inne wystąpienia o tej tematyce, w tym m.in. panel dyskusyjny z przedstawicielami spółek gamingowych.

Nieruchomości, start-upy, crowdfunding

Wobec oczekiwań zgłaszanych przez inwestorów i osoby biorące udział w poprzednich edycjach Konferencji, Stowarzyszenie zdecydowało się, aby tym razem nieco więcej uwagi poświęcić inwestycjom w nieruchomości, start-upy, czy inwestycjom realizowanym w ramach crowdfundingu. W konsekwencji uczestnicy będą mieli okazję spotkać się podczas Konferencji z liczną grupą takich właśnie podmiotów, a nowe obszary tematyczne zostaną uzupełnione o dodatkowe wykłady i dyskusje panelowe związane.

Jarosław Dominiak, Prezes Zarządu Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych

Znani prelegenci

W trakcie konferencji uczestnicy będą mogli wysłuchać wystąpień tak znamienitych gości i praktyków rynkowych jak choćby prof. Witold Orłowski, Wojciech Białek, prof. Sebastian Buczek, Piotr Neidek, prof. Robert Gwiazdowski, dr Przemysław Kwiecień, Marek Rogalski, prof. Krzysztof Borowski, Kamil Stolarski, dr Paweł Szczepanik, dr Marek Dietl,  Trader 21,  Rafał Glinicki, dr Emil Łobodziński, Ewa Jakubczyk-Cały, Sobiesław Kozłwoski i dodatkowo blisko 50 topowych analityków, zarządzających, blogerów i doświadczonych specjalistów oraz praktyków rynku. Konferencja będzie też niepowtarzalną okazją do networkingu, wymiany doświadczeń i opinii z innymi inwestorami, przedstawicielami spółek, czy też podmiotami uczestniczącymi w wydarzeniu.

Konferencja

Konferencja

Tysiące uczestników i koncert Kayah

Warto podkreślić, że we wszystkich dotychczasowych dwudziestu dwóch edycjach Konferencji WallStreet uczestniczyło blisko 15 000 osób, a Konferencja od lat zbiera znakomite oceny wśród jej uczestników. Wynikają one niewątpliwie z bardzo wysokiego poziomu merytorycznego Konferencji, doświadczenia oraz kompetencji prelegentów, niezwykle bogatego programu, dodatkowych atrakcji w postaci bankietów, występów topowych gwiazd sceny muzycznej, kabaretów, czy też zmagań sportowych uczestników. Warto w tym miejscu wspomnieć, że w ostatnich latach wśród gości specjalnych Konferencji byli m.in. dr Jan Kulczyk, dr Leszek Czarnecki, Dariusz Miłek, Zbigniew Jakubas, czy też Joe DiNapoli. Oprócz samej Konferencji WallStreet zaplanowane jest wydarzenie towarzyszące WallStreet, tj. Crowdfunding & Start-up Friday, a z kolei pierwszy dzień Konferencji zwieńczony zostanie uroczystym bankietem oraz występem znanej polskiej wokalistki Kayah. Miłośnicy sportu będą z kolei mogli w drugim dniu Konferencji wziąć udział w biegu charytatywnym.

Ponad 20 lat historii

Liczne pochlebne opinie i pozytywne komentarze, jakie zbiera Konferencja Wallstreet to niewątpliwie efekt ponad 20-letniej historii i doświadczeń związanych z organizacją tego wydarzenia, które sprawiły, że dziś Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych może zagwarantować ofertę konferencyjną najwyższej jakości, dedykowaną dla  inwestorów indywidualnych, managerów i całego środowiska związanego z rynkiem finansowym i kapitałowym, ale też dla każdego, kto szuka informacji o rynku nieruchomości, czy też o start-upach.

Uwaga!

Wszelkie informacje o Konferencji WallStreet można znaleźć na stronie internetowej Stowarzyszenia: www.sii.org.pl

Dla naszych użytkowników mamy kod zniżkowy na konferencje WallStreet o wartości 300 zł!

Kod: WS23S7

Wpisz go podczas zapisywania się na konferencję ze strony www.sii.org.pl/ws23

Zapraszam
Jarosław Dominiak
Prezes SII

Artykuł Konferencja WallStreet – topowe wydarzenie na rynku kapitałowym w Polsce pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Edukacja finansowa: dlaczego inwestycja w nieruchomości jest dobrym pomysłem, cz. II https://rankingmlm.pl/edukacja-finansowa-dlaczego-inwestycja-w-nieruchomosci-jest-dobrym-pomyslem-cz-ii/ Sat, 25 Jul 2015 06:00:12 +0000 http://alterbusiness.info/?p=48004 Przed nami kolejna część wywiadu. Sławek Muturi jest właścicielem największej w Polsce firmy zajmującej się wynajmowaniem mieszkań. Poprzednim razem mogliśmy przeczytać o tym, dlaczego warto inwestować w nieruchomości i dlaczego są one lepszą opcją od innych rodzajów inwestycji. Dzisiaj porozmawiamy między innymi o tematach takich jak wolność finansowa czy jak […]

Artykuł Edukacja finansowa: dlaczego inwestycja w nieruchomości jest dobrym pomysłem, cz. II pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Przed nami kolejna część wywiadu. Sławek Muturi jest właścicielem największej w Polsce firmy zajmującej się wynajmowaniem mieszkań. Poprzednim razem mogliśmy przeczytać o tym, dlaczego warto inwestować w nieruchomości i dlaczego są one lepszą opcją od innych rodzajów inwestycji. Dzisiaj porozmawiamy między innymi o tematach takich jak wolność finansowa czy jak niż demograficzny wpływa na przyszłość wynajmu. Zapraszamy!

Magdalena Balcerzak: Jak – według ciebie – inwestowanie w nieruchomości ma się w stosunku do prognoz mówiących, że Polaków będzie coraz mniej, Polska się wyludnia i nieuchronnie nadciąga niż demograficzny?

Sławek Muturi: Rzeczywiście, ostatnio w mediach jest fala alarmów wokół tematu niżu demograficznego i emigracji. Pół żartem, pół serio mówi się o tym, że ostatni wyjeżdżający z Polski gasi światło i zamkniemy kraj na cztery spusty. Gdyby nie byłoby wyżu, nie byłoby niżu. Natomiast jeżeli w momencie spadkowym będziemy prognozować ten niż do przodu, że się utrzyma i populacja nadal będzie spadać, to rzeczywiście – w pewnym momencie się wyludnimy. Natomiast zwykle jest tak, że po niżu przychodzi wyż, bo taka jest natura – inaczej nie mielibyśmy niżów. Pamiętam takie czasy w latach siedemdziesiątych, osiemdziesiątych, kiedy też bito na alarm, że Francja i Szwecja się wyludniają. Dzisiaj w Szwecji wielodzietność jest dosyć modna.

Kolejną sprawą jest starzejące się społeczeństwo polskie oraz prawdopodobny napływ imigrantów. Dzisiaj jesteśmy krajem emigracji, ale wraz z rozwojem gospodarczym stopa życia będzie się tu poprawiać. Wtedy ludzie zamiast wyjeżdżać, będą wracać – przynajmniej niektórzy. Przyciągnie to również coraz więcej ludzi, co zresztą już widzimy. Mamy – przykładowo – tysiąc dwieście mieszkań i tysiąc stu najemców. Wielu z nich to cudzoziemcy, nie tylko z Ukrainy i Białorusi, ale też z Hiszpanii, Grecji, czy z innych krajów.

Kolejna rzecz jest taka, że demografia jest tylko jednym z czynników, który ma wpływ na popyt i podaż mieszkań. Istnieją również inne czynniki, w tym nawet społeczne coraz większa ilość singli, coraz częstsze rozwody. Ludzie nie umierają już tak szybko jak kiedyś, co oznacza, że zamiast zająć swoje miejsce na cmentarzu, dalej zamieszkują jakieś mieszkanie. Tych czynników jest dużo więcej, niż tylko porównanie liczby zgonów do liczby narodzin.

Kolejna sprawa jest taka, że dzisiaj mamy w Polsce 13.7 mln mieszkań, a 38.5 mln mieszkańców – to są „twarde” dane z Głównego Urzędu Statystycznego i z Eurostatu – daje to liczbę trzystu pięćdziesięciu mieszkań na tysiąc mieszkańców. W krajach Unii wynosi ona ponad pięćset. Nawet na Węgrzech jest czterysta trzydzieści mieszkań na tysiąc mieszkańców. Gdybyśmy w Polsce doszli tylko do poziomu pięciuset mieszkań na tysiąc mieszkańców, to powinniśmy mieć 19.5 mln mieszkań, a – ponownie przypomnę – mamy 13.7 mln. Brakuje nam tak naprawdę sześciu milionów, mimo że często się mówi, że tylko od pięciuset tysięcy do półtora miliona. Nie wiem, jakie jest źródło tych wyliczeń, natomiast gdyby tak spojrzeć czysto na matematykę, zrobić analizę porównawczą, to z łatwością można powiedzieć, że brakuje sześciu milionów. Oczywiście, że nie spodziewam się, żeby te brakujące sześć milionów powstało w najbliższym roku, czy nawet dekadzie. Będzie to raczej proces rozłożony na lata, dziesiątki lat, myślę jednak, że będziemy się zbliżać do standardów europejskich.

Zbliżamy się do Europy pod wieloma względami, więc nie sądzę, by pod tym względem miałoby wyglądać to być inaczej. Myślę, że tych mieszkań naprawdę będzie przybywać. Z drugiej strony, czy z perspektywy pojedynczego właściciela mieszkania, który ma portfel dziesięciu mieszkań, niż demograficzny oznacza, że w żadnym z tych dziesięciu mieszkań nikt nie będzie mieszkał? Może obniżyć ceny, żeby przyciągnąć najemców. Może być również taka sytuacja, że dwa mieszkania będą stały puste. To nie jest sytuacja zero-jedynkowa, nagle ten rynek nie przestanie istnieć. Spodziewam się, że tak czy inaczej zwroty z najmu będą w Polsce spadać. Jestem na sto procent przekonany, że tak się będzie działo. To jest ekonomia, praw ekonomii nie da się tak po prostu zignorować, więc te zwroty i tak będą się działy. Zatem nie sądzę, że demografia ma tutaj duże znaczenie.

niż demograficzny

Magdalena Balcerzak: Jesteś człowiekiem, który już nie musi pracować, jednak cały czas jesteś na różnego rodzaju konferencjach, opowiadasz o tym, założyłeś stowarzyszenie Mieszkanicznik. Jak oceniasz edukację w Polsce, jeśli chodzi o edukację finansową, edukację dotyczącą inwestycji i dlaczego to robisz, zamiast leżeć gdzieś pod palmami?

Sławek Muturi: To jest tak, że rzeczywiście jestem takim emerytem nietypowym – bo uważam, że już od sześciu lat jestem emerytem. Nie łowię ryb, nie uprawiam ogródka działkowego, nie siedzę przed telewizorem z gazetą, w kapciach i z piwem. Te aktywności zupełnie mnie nie kręcą. Jestem aktywną osobą. Właściwie tę misję sformułowałem niedawno, ale już do pięciu lat ją realizuję. Polega ona na niesieniu pomocy jak największej liczbie Polek i Polaków w osiągnięciu wolności finansowej. Robię to na różne sposoby. Poprzez dzielenie się wiedzą, doświadczeniem – piszę książki, artykuły, prezentacje, jeżdżę i spotykam się z ludźmi, opowiadam, żeby im uświadomić, że dzisiaj w Polsce jesteśmy jeszcze narodem relatywnie biednym, czy „na dorobku”, ale staramy się doganiać Zachód, żeby się wzbogacić tak naprawdę. Nasze aspiracje finansowe często sprowadzają się do tego, żeby stać się bogatszymi. Nie ma w tym nic złego – nie krytykuję tego, żeby wywyższać wolność finansową, ale chcę pokazać, że jest to alternatywa, że można sobie postawić inny cel – zamiast stać się bogatą osobą warto po prostu stać się osobą wolną finansowo.

Zajmuję się również „cywilizowaniem” polskiego rynku najmu mieszkaniowego, ponieważ jest on prymitywny w porównaniu do rynków mieszkaniowych za granicą – nawet w stosunku do biednej Kenii, czy do rynku komercyjnego w Polsce. Nie mamy standardów, wiedzy, różnego rodzaju instytucji, które obudowują ten rynek i czynią go bardziej efektywnym. Więc wprowadziłem nowe standardy, zmieniłem język, którego używamy do opisu relacji na linii najemca-właściciel i założyłem stowarzyszenie. W miarę jak ten rynek będzie się cywilizował, ryzyko inwestowania będzie mniejsze. Będzie więcej inwestorów, w związku z tym zwroty będą spadać i tego właśnie się spodziewam. Z konieczności założyłem tę firmę Mzuri, która zarządza mieszkaniami na wynajem. Klienci Mzuri, którzy byli bardzo zadowoleni z naszych usług, prosili nas, żeby znaleźć kolejne mieszkania, ponieważ mieli gotówkę, która się zwalniała. W ciągu ostatniego półtora roku, odkąd powstało Mzuri Investments, pomogliśmy w kupnie ponad dwustu pięćdziesięciu mieszkań na wynajem.

Zaczęliśmy też kupować kamienice, a ostatnio otworzyliśmy platformę do grupowego inwestowania w nieruchomości. Nazwaliśmy to Mzuri Crowdfund Investing, w skrócie CFI. Ma to umożliwić osobom bardzo młodym, które nie mają jeszcze oszczędności wystarczających, czy zdolności kredytowej, samodzielnie kupno mieszkania na wynajem i objęcie udziałów w spółce już od 10 000 złotych wzwyż. Kiedy spółka zgromadzi dziesięć, czy kilkanaście milionów złotych, będzie mogła dzięki temu inwestować w dużo rentowniejsze projekty, nie tylko pojedyncze mieszkania, ale też jakieś większe strychy do adaptacji, czy domy lub kamienice, gdzie wiadomo, że rentowność najmu będzie dwukrotnie wyższa niż w takim „detalicznym” inwestowaniu.

Dlaczego to wszystko robię? Właśnie dlatego, że mnie się udało osiągnąć wolność finansową, to był mój plan, wielu moich znajomych go znało, ale oni byli tak bardzo zafiksowani na punkcie bogacenia się, że trochę się naśmiewali z mojego pomysłu. Zdałem sobie sprawę z tego, że o ile dla mnie ten plan był dosyć naturalny, ponieważ w Kenii jak się mówi, że ktoś inwestuje w nieruchomości to jest to przyjęte ciepło, to w Polsce, kiedy mówię, że inwestuję w nieruchomości, padają pytania o to, czy jest to jest dobry moment. Momentalnie sugeruje to, że ktoś myśli o nieruchomościach w kategoriach dzisiaj kupię tanio, a jutro drogo sprzedam. Jeżeli ktoś buduje wolność finansową, to co to znaczy, że to jest dobry moment? Ironicznie mówię:

Nie, nie, to nie jest dobry moment, poczekaj jeszcze pięćdziesiąt lat, wtedy zacznij budować wolność finansową.

Wiadomo, że im szybciej zaczniesz budować wolność finansową, im szybciej ją osiągniesz, to tym dłużej będziesz się nią cieszyć. Co to w ogóle za pytanie, o ten moment? Zauważyłem, że w Polsce my zupełnie nie rozumiemy idei wolności finansowej. Na świecie, dzięki właśnie waszej działalności i innych osób, wolność finansowa jest już dużo bardziej powszechnym tematem, choćby dzięki Kiyosakiemu – natomiast nadal w Polsce dominuje model takiego myślenia przez pryzmat bogacenia się. Chcę pokazać, że istnieje alternatywa. Mam ambicję, żeby w Polsce jak najwięcej ludzi stało się wolnymi finansowo, ponieważ jeżeli będą to robić poprzez nieruchomości, będzie to budowało zamożność klasy średniej. Żałuję, że w Warszawie mamy 30-40 biurowców, z których wszystkie – oprócz Pałacu Kultury i budynku PZU – należą do zagranicznych funduszy i te fundusze chętnie inwestowałyby też w mieszkaniówkę w Polsce. Na razie blokuje je kilka rzeczy, przede wszystkim to, że nie mają czego kupić. Powodem tego jest, że one chcą od razu kupić dziesiątki tysięcy mieszkań na jakimś osiedlu, czy kilku osiedlach. My takich osiedli nie mamy. Kiedyś mieliśmy spółdzielnie mieszkaniowe, ale wyprzedały te mieszkania lokatorom z bonifikatami dziewięćdziesięcioprocentowymi. Nastąpiło rozproszenie tej własności, kiedyś ta się ona skonsoliduje, ale wolałbym, żeby konsolidatorami były Polki i Polacy, Kowalscy i Wiśniewskie.

Mam taką wizję, że jeżeli przyjmiemy, iż w ciągu najbliższych lat przybędzie milion mieszkań na wynajem, to zamiast tego, by należały one do pięciu funduszy, z których każdy będzie miał średnio po dwieście tysięcy tych mieszkań, mieszkania te należały do dwustu tysięcy osób, które średnio mają po pięć mieszkań. To również da milion, ale będzie to dużo lepsze dla Polski i dużo lepsze dla tych dwustu tysięcy ludzi, którzy będą mieli realne aktywa, będą budowali realną przyszłość dla siebie i dla przyszłych pokoleń. Utworzy się stabilna klasa średnia, co jest lepsze dla najemców, dlatego że te duże fundusze zrobią tak: zbudują, lub kupią jakiś budynek na wynajem mieszkań, następnie dojdą do wniosku, że trochę słabo się sprzedaje, więc lepiej hotel z tego zrobić. Nawet bardzo szybko, na przestrzeni roku, przerobią te mieszkania na hotele, czy biurowce. Może to stworzyć efekt wypustoszałych centr miast. Będą tam tylko biurowce, biurowce oraz więcej biurowców. Jest to widoczne w Stanach. Wieczorem nie ma tam po co iść do centrum – jest tam niebezpiecznie i prawie nikogo nie ma. W Warszawie czy w innych polskich miastach mamy w centrum mieszkaniówkę, biurowce, hotele – te miasta po prostu żyją. Można mówić, że to jest nieefektywne, że rynek tak działa, że ten, kto jest w stanie najwięcej zapłacić, niech korzysta z tego tak jak chce. Rodzi to natomiast pewne koszty społeczne. Rachunek ekonomiczny nie jest jedynym, którym warto się kierować.

Magdalena Balcerzak: Bardzo dziękuję za rozmowę.

Artykuł Edukacja finansowa: dlaczego inwestycja w nieruchomości jest dobrym pomysłem, cz. II pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Fundusze inwestycyjne – czy można je pokonać? https://rankingmlm.pl/czy-mozna-pokonac-fundusze-inwestycyjne/ Mon, 10 Jan 2011 00:00:00 +0000 http://rankingmlm.pl/czy-mozna-pokonac-fundusze-inwestycyjne/ Czy inwestor zajmujący się inwestowaniem na giełdzie może osiągać wyniki lepsze niż fundusze inwestycyjne? Co na to wskazuje?

Artykuł Fundusze inwestycyjne – czy można je pokonać? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Czy przeciętny inwestor zajmujący się inwestowaniem na giełdzie może osiągać wyniki lepsze niż fundusze inwestycyjne? Czy mniejszy kapitał, jakim dysponuje prywatny inwestor, może pomóc w inwestowaniu na giełdzie? Odpowiedź brzmi… tak. Co na to wskazuje? Jest parę elementów wspierających działania inwestora indywidualnego. Pierwszy to jego elastyczność.

Fundusze inwestycyjne – transakcje muszą być ostrożne

Przeciętny fundusz inwestycyjny operuje tak dużymi pieniędzmi, że dokonanie zakupu lub sprzedaży akcji musi odbywać się tygodniami. Menadżerowie funduszy wiedzą, że zbyt duży zakup spowoduje gwałtowny wzrost cen akcji, a zbyt duża sprzedaż doprowadzi do szybkich spadków. Stąd dokonywane transakcje są bardzo ostrożne i zdecydowanie rozłożone w czasie.

Tych problemów nie ma inwestor indywidualny. Jego transakcje są natychmiastowe, a szybki zakup i pozbycie się akcji nie stanowią żadnego problemu.
Drugim elementem wspierającym przeciętnego inwestora są zasady zarządzania pieniędzmi, jakimi kierują się fundusze. Uchodzące za najbardziej dochodowe fundusze akcyjne mogą inwestować w akcje od 50% do prawie 100% swoich pieniędzy. Piszę „prawie 100%”, gdyż fundusze potrzebują pieniędzy na bieżące wypłaty. Jednak nie zawsze mogą je pokryć z codziennych wpłat inwestorów. Stąd fundusze nigdy nie mogą zainwestować wszystkich otrzymywanych pieniędzy.

Fundusze inwestycyjne –  rodzaj spółek giełdowych

Decydującą rolę odgrywa tu kapitalizacja. Jest to wartość akcji danej firmy, którymi obraca się na giełdzie. Fundusze kupują głównie duże firmy wchodzące w skład indeksu WIG20. Mniejsze firmy stanowią przeważnie niewielką ilość ich portfela. Stąd kolejny wniosek, że funduszom trudno jest osiągnąć wyniki dużo lepsze niż wzrost indeksu WIG20.

Minimalna ilość pieniędzy, jaką fundusze muszą trzymać w akcjach.

Ich polityka określa, że przynajmniej kilkadziesiąt procent otrzymanych pieniędzy muszą zainwestować w akcje. Jest to wspaniałe podczas hossy. Wartość jednostek pięknie idzie w górę wraz ze wzrostem wszystkich akcji. Co jednak się dzieje, gdy zaczyna się bessa? Niestety wszyscy tracą. Może nie wszyscy tracą tak samo. Część funduszy ograniczy straty. Gdy giełda spadnie np. o 40%, niektóre fundusze stracą 20%, 30%. Ale czy chciałbyś stracić 20% swoich pieniędzy?! A możesz w tym czasie jeszcze zarobić!

Chcąc w pełni wykorzystać wzrost giełdy musimy kupić fundusz akcyjny lub indeksowy. Za tę przyjemność potrącą nam od 3% do 5,5% prowizji. Już zatem na starcie będziemy mieli mocno w plecy.

Inwestor indywidualny może kupić akcje znacznie taniej. Kupując przez Internet przeciętne biuro maklerskie pobiera ok. 0,4% przy kupnie lub sprzedaży akcji. Daje to łączny koszt ok. 0,8%. Jest to znacznie mniej niż wcześniejsze 3% do 5,5%.

Jak wypada porównanie inwestora indywidualnego z funduszem inwestycyjnym?

1. Inwestor kupuje lub sprzedaje akcje natychmiast. Fundusz robi to tygodniami.

2. W czasie hossy inwestor może zainwestować w akcje 100% swoich pieniędzy, fundusz może jedynie zbliżyć się do tej granicy.

3.W trakcie bessy inwestor może sprzedać wszystkie swoje akcje i zainwestować np. w obligacje lub instrumenty pozwalające zarabiać na spadkach. Fundusz musi utrzymać część pieniędzy w akcjach silnie tracąc w czasie dużych spadków.

4. Inwestor może kupować mniejsze spółki zachowujące się znacznie lepiej niż cała giełda. Fundusz zmuszony jest kupować głównie duże spółki i trudno mu osiągnąć wyniki lepsze niż giełda.

5.Inwestor, samodzielnie kupując akcje, ponosi mniejsze koszty w porównaniu z kosztami zakupu jednostek funduszy.

Jak widać większość argumentów przemawia za inwestorem indywidualnym. Teoretycznie powinien on osiągać wyniki lepsze niż fundusze. W praktyce często wygląda to inaczej. Problemem jest osobowość gracza giełdowego i brak wiedzy na temat podstawowych zasad inwestowania na giełdzie. Można jednak i temu zaradzić. W Internecie jest dużo darmowych materiałów uczących zasad inwestowania, otwierania i zamykania pozycji, zarządzania portfelem. Spotkać można porady dotyczące wyszukiwania dobrych akcji i momentów ich kupowania. Pewne zaangażowanie i wiedza ze strony inwestora indywidualnego może sprawić, że „pokona” on fundusze inwestycyjne.

Andrzej Nieścior

akademia inwestowania.pl

Artykuł Fundusze inwestycyjne – czy można je pokonać? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Jak zacząć na giełdzie? https://rankingmlm.pl/jak-zaczac-na-gieldzie/ Mon, 10 Jan 2011 00:00:00 +0000 http://rankingmlm.pl/jak-zaczac-na-gieldzie/ Jak i kiedy zacząć na giełdzie i jak to zrobić rozsądnie. Gra na giełdzie ma swoje reguły. Są one znane i cytowane, ale często lekceważone.

Artykuł Jak zacząć na giełdzie? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Jak i kiedy zacząć grę na giełdzie i jak to zrobić rozsądnie. Gra na giełdzie ma swoje reguły. Są one znane i cytowane, ale często lekceważone, bo górę bierze chęć zarabiania w każdej chwili i w każdej sytuacji.

W niniejszym artykule zajmę się regułą, która wyrasta ponad wszystkie pozostałe. Jest ona przy tym prosta w zastosowaniu. Przedstawię Tobie nie tylko królową wszystkich reguł, ale pokażę, jak wykorzystać ją w praktyce. Wpis jest długi, więc mały spis treści, co zawiera:

  • pokażę Ci jak w bardzo prosty sposób ją zastosować
  • dowiesz się, jak mądrze zacząć grę na giełdzie
  • dostaniesz informacje, czy można zacząć inwestowanie z 1 000 złotych
  • poznasz najważniejszą regułę, która jest kluczem do sukcesów na giełdzie

Kupić tanio, sprzedać drogo. Z tym sloganem zapewne spotkałeś się nie raz. Wszyscy bardzo chętnie się nim posługują. Czytasz takie teksty tu i tam i nie jesteś nic a nic mądrzejszy. Aby taki zamiar udało Ci się zrealizować, ceny akcji muszą po prostu wzrosnąć. Może to nastąpić w każdej chwili, ale jest o wiele bardziej prawdopodobne, jeśli na giełdzie będzie trend rosnący. Trend, czyli ogólna tendencja.

Najważniejsza reguła

Najważniejsza reguła brzmi prosto i banalnie: Trend jest Twoim przyjacielem (trend is your friend). Lub inaczej: Graj z trendem. Jeśli zastosujesz się do niej, Twoje szanse na sukces wzrosną niewspółmiernie. Trend może być Twoim przyjacielem, ale także wrogiem, który poczyni ogromne spustoszenie w Twoim portfelu, jeśli go nie posłuchasz lub zlekceważysz. Właśnie dlatego jest to najważniejsza z reguł.

Pierwsza i najważniejsza rzecz, którą musisz zrobić, nim zaczniesz inwestować:

Pierwszą rzeczą, którą powinieneś zrobić, to ustalić, w jakim trendzie jest giełda / akcje, które zamierzasz kupić. Trend nie jest wcale taki trudny do zidentyfikowania, jeśli zrobisz sobie wykres obejmujący dłuższy odcinek czasu. Zrób wykres obejmujący przynajmniej rok, a nie z ostatniego dnia czy tygodnia. Wystarczy spojrzeć na wykres i od razu widać, że akcje początkowo były w trendzie spadkowym. Trend został później przełamany i zmienił się w rosnący.

Trend spadkowy i linia oporu na giełdzie

Kiedy mamy do czynienia z trendem spadkowym, następujące po sobie górki i dołki są na coraz to niższym poziomie. To nie jest dobry czas do zarabiania, bo ceny spadają. Zauważ, że trend utrzymuje się przez długi okres. Szanse na to, by w tym okresie kupić tanio, a sprzedać drogo są bardzo małe. Przyjrzyj się uważnie lokalnym dołkom i górkom w tym okresie. Nawet, gdyby udało Ci się wstrzelić w dołki (kupując) i górki (sprzedając), zbyt wielkiego potencjału zarobkowego i tak nie ma. Poza tym takich okazji jest niewiele. Grając w tym okresie, jesteś narażony na duże ryzyko, bo ceny nieustannie zsuwają się w dół.


Połącz linią prostą kolejne szczyty (linia czerwona). Linia ta nazywana jest linią oporu. W trendzie spadkowym wykres znajduje się pod linią oporu. Zbliża się do niej, ale nie potrafi się przez nią przebić. Usiłuje „to zrobić” coraz niżej i niżej.
Trend jest najważniejszy

Kiedy akcje spadają, ogólne wrażenie jest takie, że wydają się tanie. Dzieje się tak dlatego, że większość zdążyła się już przyzwyczaić do wysokich cen (nim zaczęły się spadki), a często do tego, że akcje (wcześniej) rosły. Wyobraź sobie, że akcje kosztowały 100 złotych, a teraz kosztują 80 złotych. Wydają się tanie, jeśli w pamięci zapadła Ci ta wyższa kwota. Sięgasz do prasy, przeglądasz Internet, czytasz, co piszą inni:

Ceny są teraz atrakcyjne:

  • Akcje spadły już o 20% i powinno nastąpić odbicie
  • Akcje są niedowartościowane
  • Firmę notuje się poniżej wartości księgowej i ma niskie P/E
  • Od dłuższego czasu zastanawiam się nad spółką ABC, bo ma dobre perspektywy

Im więcej takich opinii przeczytasz, tym bardziej stajesz się na nie podatny. Wszystkie z nich można wyrzucić do kosza, jeśli na giełdzie mamy trend spadkowy. Ktoś inny mógł tego nie sprawdzić, ale Ty zrób to koniecznie! Reguła: „Graj z trendem” jest ważniejsza od wszystkiego i jej ufaj w pierwszej kolejności. Skoro akcje są „tanie”, „niedowartościowane”, „przecenione”, to dlaczego spadają?

Na giełdzie trend trwa tak długo, dopóki nie zostanie przełamany

„Trend trwa tak długo, dopóki nie zostanie przełamany” – to kolejna reguła, która jest pochodną reguły „Trend jest Twoim przyjacielem”. Pochodna jest trudniejsza do zrozumienia, a przez to często podważana.

Większość koncentruje się nie na regule (pochodnej), tylko na tym, że „nic nie może trwać wiecznie”. I dalej: „akcje nie mogą ciągle spadać i muszą pójść w górę”. Rzeczą oczywistą jest, że nic nie może trwać wiecznie, ale… Różnica pomiędzy inwestorem, który zastosował się do reguły, a tym, który tego nie zrobił, polega na tym, że ten pierwszy cierpliwie czeka, aż trend się zmieni, drugi zaś kupuje akcje za wcześnie, narażając się przy tym na straty. Trend trwa tak długo, dopóki nie zostanie przełamany. Nie należy zgadywać, kiedy to nastąpi, tylko odczekać na fakt. W końcu przychodzi taki moment, że wykres przebija się przez linię oporu na drugą stronę. Mówimy wtedy, że trend został przełamany. Nie oznacza to, że ceny akcji od razu pójdą od razu w górę. Mówiąc inaczej: przełamanie linii oporu nie jest jeszcze sygnałem do kupna ( choć na naszym przykładzie wyszedłbyś dobrze, gdybyś akcje kupił ). Sygnały kupna są domeną analizy technicznej i nie będę teraz rozwijać tego wątku. Przedstawiony wyżej rysunek nie przedstawia analizy technicznej, a jedynie ilustracją omawianego tematu.

Trend wzrostowy i linia wsparcia na giełdzie

Popatrzmy teraz na prawą część rysunku. W tym czasie ceny akcji rosną. Kolejne dołki i górki są na coraz to wyższych poziomach. Zielona linia łącząca dołki, to linia wsparcia. Wykres teraz biegnie górą. Wybierz teraz dowolny punkt na wykresie i wyobraź sobie, że właśnie wtedy kupiłeś akcje. Sytuacja wygląda znacznie lepiej niż w trendzie spadkowym. Nawet jak Ci się przytrafi kupić akcje na lokalnej górce, to nie jesteś na straconej pozycji, bo po zniżce, akcje dalej pną się go góry.

Trend jest Twoim przyjacielem. Akcje rosną, inwestorzy to zauważają, przystępują do gry. Trend rosnący możesz wykorzystać także w ten sposób, iż starasz się kupić akcje, gdy wykres zbliża się do linii wsparcia ( dołek ) i sprzedać, gdy zanadto się od niej oddali. Oczywiście reguła, mówiąca o tym, że trend trwa tak długo, dopóki nie zostanie przełamany, w tym wypadku także ma zastosowanie. Kiedy akcje spadały, Ty stałeś „z boku” i ryzyko straty Ciebie nie dotyczyło. Teraz masz akcje i musisz bacznie obserwować, co dzieje się na giełdzie. Musisz reagować szybciej.


Jeśli linia wsparcia nie zadziała i zostanie przebita ( czerwona strzałka ), to dobrym rozwiązaniem jest pozbycie się akcji. Nawet w przypadku, gdyby to miało wiązać się ze stratą.

Podsumowanie

  • Trend może być Twoim przyjacielem lub wrogiem, więc musisz ustalić, jaka tendencja panuje na giełdzie
  • Akcje kupujesz tylko wtedy, gdy zidentyfikujesz trend wzrostowy
  • Jeśli na giełdzie panuje trend spadkowy, to czekasz, aż zostanie on przełamany
  • Nie kupujesz akcji zanim wykres nie przetnie linii oporu (w trendzie spadkowym)
  • Nie kupujesz akcji, gdy wykres przetnie linię wsparcia (w trendzie wzrostowym)
  • Jeśli wykres przetnie linię wsparcia, to sprzedajesz akcje

Jest to taka pierwsza „taktyka” gry. Opiera się na analizie wykresu. Ma ona tę zaletę, że opiera także na regule „Graj z trendem”. Taktyka wydaje się prosta, ale zaczynając dopiero swoją przygodę z giełdą, natrafisz na trudności. Mogą one polegać na tym, iż nie zawsze wykres będzie taki czytelny i jednoznaczny, jak ten, który wykorzystałem. W związku z tym możesz mieć kłopoty ( gdy jesteś jeszcze niedoświadczonym inwestorem ) z wyznaczeniem linii wsparcia i oporu na bieżąco oraz z określeniem trendu w niektórych sytuacjach. Spowoduje to, że nie zawsze znajdziesz moment, w którym zająć pozycję na rynku ( kupić akcje).

Zaprezentowana tu „taktyka” nie precyzuje też sygnałów kupna. Jest to domeną analizy technicznej, jednakże jest to proces bardziej złożony, by go opisać. Zachęcam Cię do zapoznania się z literaturą poświęconą analizie technicznej i samą analizą techniczną. W każdym razie wiesz, kiedy nie kupować akcji i kiedy je sprzedawać. Wiesz także, jak zidentyfikować trend i wykorzystać trend. To na początek naprawdę dużo.

Możesz już przymierzać się, by zacząć.

Czy można zacząć grę na giełdzie z 1 000 złotych?

Oczywiście, że tak. O sukcesie na giełdzie nie decyduje „grubość” portfela, a wiedza, zdobyte doświadczenie i nabyte umiejętności. Wiele osób zaczynało z podobnego poziomu. Dla porównania dodam, iż do Funduszu inwestycyjnego minimalna wpłata wynosi często 500 złotych, a najniższa to ( prawdopodobnie) 100 złotych. Giełda daje Ci możliwość osiągnięcia wyższych zysków, więc jeśli chcesz się nauczyć inwestować, to kapitał początkowy nie ma znaczenia. Na początku może być tak, że nie wszystko ułoży się po Twojej myśli, więc nawet jeśli dysponujesz większą kwotą, zacznij z niższego pułapu. Jeśli zaś 1 000 złotych to wszystko, co dziś masz, to zwróć uwagę na to, by ograniczyć koszty. Załóż rachunek inwestycyjny w internecie, bo prowizja od zrealizowanych zleceń kupna i sprzedaży tą drogą, jest niższa niż w biurze maklerskim.

 

Artykuł Jak zacząć na giełdzie? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
Jak skutecznie inwestować w fundusze? https://rankingmlm.pl/jak-skutecznie-inwestowac-w-fundusze/ Sat, 08 Jan 2011 00:00:00 +0000 http://rankingmlm.pl/jak-skutecznie-inwestowac-w-fundusze/ W jaki sposób wybrać najlepszy sposób inwestowania? Na co zwrócić uwagę? O co zapytać doradcę? Jak inwestować, nie będąc ekspertem?

Artykuł Jak skutecznie inwestować w fundusze? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>
W jaki sposób wybrać najlepszy sposób inwestowania? Na co zwrócić uwagę? O co zapytać doradcę? Jak inwestować, nie będąc ekspertem? Od czego zacząć?

Do skutecznego inwestowania niezbędna jest wiedza. Inwestować można na kilka sposobów, zależnie od umiejętności i predyspozycji. Ktoś, kto jeszcze nie inwestuje z myślą o przyszłości własnej rodziny, to wcześniej czy później taką decyzję podejmie. Wiele osób wybiera fundusze inwestycyjne przede wszystkim dlatego, aby spokojnie oszczędzać w długim terminie. Stosuje zazwyczaj zasadę kup i trzymaj, dywersyfikacji lub uśredniania. Inwestowanie w tego typu aktywa ma swoje dobre i złe strony. Na pewno warto poznać podstawowe zasady inwestycyjnej strategii.

Poniżej, kilka wskazówek, jak skutecznie inwestować, nie będąc ekspertem.

  1. Sprawdź stan swoich finansów do czasu przejścia na emeryturę.
  2. Sprawdź, ile dotychczas zarobiłeś, inwestując w fundusze.
  3. Porównaj, czy wynik z inwestycji jest zgodny z tym, co założyłeś zaczynając inwestowanie.
  4. Zdefiniuj na nowo swój profil ryzyka.
  5. Obierz własną strategię inwestowania
  6. Monitoruj własne inwestycje.

Próg straty

Na samym początku należy określić próg akceptowalnej straty. Ktoś, kto inwestuje w bardziej ryzykowne fundusze musi się liczyć z tym, że może przekroczyć ten próg. Najlepiej zdefiniować poziom ryzyka jako konkretną liczbę – 10%, 15% czy 20%.

Monitoring i reagowanie

Kluczem do sukcesu jest monitorowanie inwestycji i odpowiednie reagowanie. Jeśli inwestycje tracą, poniżej progu straty, przenosimy pieniądze do funduszy pieniężnych. Dzięki temu, uda nam się zabezpieczyć wypracowany zysk. Warto też przestrzegać kilku prostych zasad. Czyli nie sprzedajemy funduszy akcji w najlepszym okresie tzw. „w górce”, gdy ich wartość jest największa. Sprzedajemy je wtedy, gdy zaczynają tracić, ale strata jest nieduża. Nie kupujemy również funduszy najtańszych, ale upatrujemy inwestycji, które pozwalają dobrze zarobić, gdy zaczynają się wzrosty.

Zarządzanie ryzykiem

Po określeniu akceptowalnego poziomu straty, należy zastanowić się w jaki sposób ryzyko straty monitorować i co robić, gdy już nastąpi. W tym celu dobrze jest systematycznie sprawdzać, czy inwestycje tracą, czy nie straciły więcej niż wynosi  ustalony próg alarmowy. Niezbędny będzie regularny monitoring inwestycji.

Artykuł Jak skutecznie inwestować w fundusze? pochodzi z serwisu Ranking MLM: marka osobista w biznesie.

]]>