Moim zdaniem sprzedaż i rekrutacja w MLM wzajemnie się przenikają, a sam MLM jest produktem. Co jest ważniejsze w marketingu sieciowym, zależy przede wszystkim od tego, czego oczekuje osoba podejmująca taką działalność biznesową – jaka skala sukcesu ją interesuje? Być może działalność z przeważającym elementem sprzedaży w stosunku do rekrutacji będzie dla danej osoby wystarczająca do osiągnięcia jej marzeń i celów.
Chociaż myślę, że warto tu wspomnieć, iż chyba idealną sytuacją jest taka, w której sprzedawanie produktów staje się naturalnym rezultatem budowania sieci. Uważam jednoznacznie, że kluczowym elementem MLM-u w przypadku, gdy chcemy odnieść znaczący sukces i realizować swoje cele i marzenia, jest właśnie rekrutacja. Dzięki rekrutacji możemy pozyskać nowych Liderów. W książce Piotra Zarzyckiego: „W szkole nie nauczono mnie biznesu” jest bardzo ciekawe i trafne stwierdzenie:
„MLM to biznes Liderów. Sprzedawcy nie są Liderami. […] Jeśli MLM będzie budowany na zasadzie sprzedaży produktów, bez Liderów, to o wielkich celach i marzeniach (…) należy po prostu zapomnieć.”
Moim zdaniem rekrutacja daje większe możliwości rozwojowe, umożliwia pozyskanie ciekawych i skutecznych osób do biznesu. Dzięki temu można działać zespołowo, a to z kolei daje większą moc. Ponadto, działając zespołowo, możemy wspólnie dochodzić do skuteczniejszych sposobów w rozwijaniu grupy poprzez, na przykład, wspólne, wzajemne szkolenia oraz wymianę doświadczeń.
Obecna era jest ewidentnie czasem szybkich zmian. Zdecydowanie łatwiej te zmiany przeprowadzać z zespołem Liderów, którzy mają świadomość konieczności ich dokonywania. Sprzedaż fizyczną zastąpiła teraz sprzedaż intelektualna, czyli sprzedaż oparta na edukacji. Pojawiły się też takie narzędzia jak Internet, różnego rodzaje aplikacje internetowe, z których też należy nauczyć się umiejętnie korzystać.
Z drugiej strony należy pamiętać, że sprzedaż, to m.in. komunikacja, budowanie zaufania. Skutecznej sprzedaży najlepiej uczyć się od doświadczonych Liderów i wraz z nimi znajdować nowe rozwiązania w tak szybko zmieniającym się świecie techniki i potrzeb ludzkich.
■
Romualda Kwapisiewicz