Super wrażenia, jak w odrzutowcu, świetna zabawa, 100% adrenaliny – tak Przedstawiciele Roboclean Poland opisują jazdę sportowymi samochodami po torze w Ułężu. W wydarzeniu uczestniczyło dwudziestu współpracowników, którzy w ramach konkursu Gold Star Club sprzedali w pierwszym półroczu największą ilość urządzeń Roboclean Splus.
Można było przycisnąć
Lamborghini Gallardo – moc 520 KM, przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,8 s, prędkość max. 315 km/h. KTM X-BOW – moc 240 KM, ale dzięki bardzo lekkiej konstrukcji przyspieszenie od 0 do 100 km/h tylko w 3,9 s. Wyglądem i wrażeniami z jazdy przypomina bolid Formuły 1. Tymi samochodami jeździli 14-go sierpnia Przedstawiciele Roboclean Poland.
Zapoznanie z samochodem, kask, zapięcie trzypunktowych pasów bezpieczeństwa i w drogę!
Super wrażenia! Chciałam najpierw, żeby to mąż pojechał, ale nie mógł. Na miejscu okazało się, że to duża frajda! Można było przycisnąć nie oglądając się na nic. Testowałam swoją odwagę, gdy chciałam odruchowo zwalniać. Gdybym mogła, to jeszcze raz bym tam pojechała.
– opowiada z ekscytacją Iwona z Warszawy.
Czułem się jak w odrzutowcu. Mogłem sobie pozwolić na poślizgi i brawurę. To była dobra zabawa.
– o swoich wrażeniach mówi Robert z Gdańska
Jak w Formule 1
Najwyższą prędkość, jaką osiągali uczestnicy zabawy, było 210 km/h. Jednak każdy z nich jechał jeszcze szybciej – 250 km/h, gdy samochód prowadził jeden z instruktorów. Jazda bokiem w drifcie, przeciążenia jak w Formule 1.
Gdy wysiadłem, nogi miałem jak z waty. Byłem zaskoczony, że to tak świetna zabawa. Dużo emocji i adrenaliny. Jechałem 150 km/h, a to było jak dla mnie sporo, bo tor miał krótkie proste, a instruktor mówi do mnie: gaz, gaz! Potem: hamuj! Wiedział, co można, bo świetnie zna tor i samochód, więc dbał o to, abyśmy mieli maksimum zabawy. Byłem zaskoczony szybkością i manewrami, jakie można było wykonywać. Polecam każdemu, kto miałby szansę z tego skorzystać.
– mówi zadowolony Łukasz z Warszawy.
Emocje pozostały na długo
Prędkość maksymalna, przyspieszenie, przeciążenia – same słowa nie oddają tego, co działo się na torze, co czuli Przedstawiciele i jak się bawili. Przed wyjazdem sami nie wiedzieli, co się tam wydarzy. Mówi o tym Tomasz z Warszawy:
Jadąc tam nie wiedziałem, czego się spodziewać, ale okazało się, że jazda tymi samochodami sprawiła mi super frajdę! 100% adrenaliny, impreza dobrze przygotowana, fajny hotel. Nie spodziewałem się, że będziemy w Kazimierzu Dolnym. Polecam każdemu!.
Każdy z nich przejechał cztery okrążenia prowadząc samemu oraz jedno, gdy kierował instruktor. Poczucie dobrej zabawy nie skończyło się na tych kilku okrążeniach:
Jestem zachwycony! Tego nie doświadcza się na co dzień. To była duża frajda i chętnie bym się wybrał tam jeszcze raz. Jadąc tam myślałem, że to będzie tylko chwila. Jednak emocje pozostały na dłużej.
– przekonuje Rafał z Radomia.
Zagraniczne wycieczki
Uczestnicy po zakończeniu jazdy na torze, pojechali do hotelu w Kazimierzu Dolnym, znajdującym się przy samym zamku. Gdy zjedli kolację, wyszli zwiedzać to urokliwe miasto.
Udział w tym wydarzeniu był świetną okazją do poznania się Przedstawicieli z różnych stron Polski i integracji. Obecnie trwa kolejna edycja konkursu Gold Star Club, więc znowu będzie sposobność do spotkania się i dobrej, wspólnej zabawy. W Roboclean Poland okazji do relaksu jest więcej. Równolegle trwają inne konkursy, dzięki którym można pojechać z osobą towarzyszącą na zagraniczną, jedno – lub dwutygodniową wycieczkę, albo wypocząć przez weekend w hotelu.
Tomek Nawrot
