Czym jest piramida? Na temat sposobu i celu powstawania piramid powstało wiele hipotez: od udziału UFO po teorie naukowe. Ta oficjalna mówi, że piramidy to grobowce budowane dla dla egipskich władców, które miały pełnić funkcje grobowców. O sposobie w jaki je budowano pisał Herodot: Cheops na wystawienie piramidy potrzebował dwudziestu lat. Wszystkim Egipcjanom kazał na siebie pracować. Jednym rozporządzono z łomów kamienia w górach arabskich włóczyć skały do Nilu, innym sprowadzone na łodziach przez rzekę kazał odbierać. Pracowało tak bez przerwy do stu tysięcy ludzi. Budowano zaś piramidę w kształt schodów.
ARTYKUŁ KONKURSOWY LICZBA ODDANYCH GŁOSÓW : 14
Z czym kojarzy się piramida?
Gdybyśmy mieli odpowiedzieć w teleturnieju jak odpowiedziało stu ankietowanych na pytanie "Z czym kojarzy Ci się piramida", to najprawdopodobniej stawialibyśmy na Nil, Egipt, Sfinksa, piasek czy pustynię. Jest jednak pewna grupa ludzi, ktrórą na dzwięk słowa piramida czują się nieswojo, gdyż wiele osób niesłusznie określa tak sposób funkcjonowania firmy, z jaką współpracują. To ludzie pracujący w marketingu wielopoziomowym.
Czym jest piramida finansowa?
Piramida finansowa to system, w którym zarabia się dzięki wpłatom kolejnych członków werbowanych do piramidy. Piramidy nie mają określonych produktów, a jedynie "opłaty członkowskie", "weksle" lub inne fikcyjne produkty. Jedną z cech charakterystycznych piramid finansowych jest to, że nie można sprzedać nic poza nią – żeby nabyć "produkt" trzeba być jej członkiem. Piramidy finansowe są w Polsce nielegalne i nie są w stanie funkcjonować dłużej niż kilka-kilkanaście miesięcy.
Jak działa marketing wielopoziomowy (Multi Level Marketing)?
W systemie MLM jest firma, która oferuje jakieś konkretne produkty: kremy przeciwzmarszczkowe, napoje energetyczne czy środki czyszczące:
– pierwsze osoby, które decydują się na współpracę z firmą kupują od niej produkty. Są tak zwaną „pierwszą linią”. Firma zarabia sprzedając im swoje produkty;
– pierwsza linia zaprasza do współpracy z firmą kolejne osoby. Są one zapisane w strukturze „pod” osobami, które jako pierwsze rozpoczęły z nią wspólpracę. Robiąc zakupy w firmie dają zarobić zarówno jej, jak i osobom z pierwszej linii, gdyż ci mają od ich zakupów wypłacany niewielki procent. Im więcej każdy zaprosi osób do współpracy, tym więcej zarobi zarówno on, jak i firma.
System skonstruowany jest tak, że z każdego kolejnego poziomu ma coś każdy poziom wyżej, z firmą produkującą włącznie. My możemy dołączyć do struktury w dowolnym momencie, zaprosić osoby do współpracy i mieć procent od obrotu ich, oraz linii które znajdą się pod nimi. Zakupione produkty można zużyć samemu lub sprzedać komuś spoza struktury z określoną marżą, co daje nam czysty zysk. W większości przypadków firma nie pozwala sprzedawać swoich produktów w sklepach, gdyż założeniem marketingu wielopoziomowego nie jest zarabianie na marży, a na budowaniu grupy konsumentów.
Jak działa tradycyjna sprzedaż i marketing?
Jeśli ktoś wyprodukował jakiś nowy produkt ma 5 możliwości sprzedawania go:
– może otworzyć sklepy ze swoimi produktami w kilku miejscach – tak działają na przykład piekarnie;
– może sprzedawać licencje franczyzowe – tak działają fast foody czy sieci odzieżowe;
– może dystrybuować swoje produkty do punktów sprzedaży – tak działają na przykład niektóre firmy, które sprzedają swoje produkty bezpośrednio do aptek pomijając hurtownie;
– można sprzedawać w sposób bezpośredni, tak jak na przykład garnki, odkurzacze lub kosmetyki i zarabiać tylko na marży;
– można też sprzedawać tak zwanym "tradycyjnym systemem". Jest to najpopularniejsza forma dystrybucji produktów. Polega on na tym, że:
* producent swój produkt sprzedaje hurtowniom. Im więcej hurtowni go kupi, tym więcej on zarobi;
* hurtownie sprzedają ten produkt do sklepów. Im więcej sklepów kupi ten produkt w hurtowniach, tym więcej hurtownie zarobią. One zamówią kolejną partię w firmie i zarobi producent;
* im więcej klientów kupi produkt w sklepie, tym więcej zarobi sklep, tym więcej zamówi z hurtowni, która na tym zarobi i tym więcej hurtownia zamówi u producenta i tym więcej zarobi producent.
Czy ten system czegoś nam nie przypomina?
Korzenie drzew.
Gdy posadzimy nasiono w podłożu, które umożliwi nam śledzenie kiełkowania, to zauważymy, że najpierw wyrasta jeden korzeń. Pomijając specyficzne typy przystosowań (takie jak korzenie magazynujące substancje zapasowe jak u marchwi lub korzenie drzew rosnącym na suchych podłożach, które wykształcają jeden korzeń) korzonek ten zaczyna się dzielić na mniejsze, aż stworzy cały system korzeniowy. Dzieje się to z dwóch powodów – dzieląc korzeń na dwa, roślina zwiększa powierzchnię chłonącą wodę a ponadto ma możliwość penetracji podłoża w różnych kierunkach. Tak samo wygląda struktura sprzedaży zarówno marketingu wielopoziomowego, jak i tak zwanego "tradycyjnego systemu", który nie jest niczym innym, jak mniej rozbudowaną formą marketingu wielopoziomowego. I sposób zarabiania jest identyczny, z drobną różnicą: w MLM-ie zarobkiem jest procent od końcowej ceny produktu, w "tradycyjnym systemie" są to marże naliczane przez kolejne poziomy. Wystarczy jednak podstawowa wiedza z matematyki by obliczyć sobie ile procent z ceny, jaką płaci końcowy klient idzie do sklepu, jaka do hurtowni a jaka do producenta.
Gdzie są piramidy?
Tytuł sugeruje, że w tej sieci gdzieś poukrywane są piramidy, których większość osób się tak boi. Jak pisałem na samym początku, piramidy były budowane przez wiele osób dla jednego człowieka. Na każdym poziomie "tradycyjnego biznesu" są właśnie budowane takie piramidy: właściciel firmy, która produkuje dany produkt zatrudnia ludzi przy produkcji, którzy za pensję niezależną od obrotów firmy pracują na nowy dom dla niego, właściciel hurtowni zatrudnia magazynierów i telemarketerów, którzy za pensję niezależną od obrotów firmy pracują na jego zagraniczną wycieczkę, właściciel sklepu zatrudnia sprzedawców, którzy za pensję niezależną od obrotów firmy pracują na to, by mógł sobie kupić nowy samochód. Pracownicy, owszem, dostają za to co robią comiesięczne wynagrodzenie, ale czy jest ono zgodne z ich oczekiwaniami, czy decyduje o nich szef?
A my? Zastanówmy się, czy chcemy budować komuś piękną piramidę w postaci domu czy samochodu, czy zarobić na wybudowanie sobie własnej? Wybór należy wyłącznie do nas. Pamiętajmy tylko, że w tradycyjnym marketingu dołączenie do tej drugiej grupy jest trudne i przede wszystkim kosztowne.
A pracując w MLMie jesteśmy właśnie w tej drugiej grupie.
Rafał Pitera
