W niedzielny poranek prezentujemy Wam krótki felieton, którego autorką jest Patrycja Tomaś – nowa publicystka portalu Alterbusinessblog.com. Patrycja z humorem i wdziękiem dotknęła tematu aktualnego nie tylko w biznesie alternatywnym; zawsze oczekujemy spektakularnych wyników i efektów naszych działań, mimo że wcale nie działamy ze stuprocentowym zaangażowaniem. Zapraszamy do lektury!
„Tak naprawdę to każdy z nas ma tylko jedno życie, ale często o tym zapominamy. Szkoda każdego dnia. Przecież nikt nie jest w stanie przewidzieć, co może się stać nazajutrz. Aby żyć pełnią życia, trzeba każdy dzień przeżyć tak, jakby miał być ostatni. Więc jeśli tworzyć, to całym sercem, jeśli kochać, to pełną duszą, jak pić, to do dna…”
– Agnieszka Osiecka
I może jeśli z tym piciem nie zawsze warto do dna, to gwarantuję Ci, że jeśli włożysz całe swoje serce w to, co robisz – w pracę, w miłość, w swoje pasje, w cokolwiek, co kochasz, to wiedz, że nadajesz temu nieśmiertelność. Jeśli intensywnie nad czymś pracujesz, choćbyś nie widział teraz sensu tych starań, to na pewno zaowocują. Może nie dziś, może nie za tydzień, ale wszystko to, co robimy i w jaki sposób, wpływa na naszą przyszłość. Wiele osiągnięć wymaga sporo czasu, ale ten czas i tak upłynie, jak w znanym aforyzmie.
Nie bój się, wypłyń na głębię (JPII)
Na głębię swoich możliwości! Daj z siebie sto procent energii, uwagi, miłości, a wszystko, co ofiarowałeś, wróci do ciebie! Już kiedyś o tym pisałam – że bycie letnim jest nijakie. Róbmy coś na serio, a nie tylko na próbę; na próbę nie wychodzi! Albo wchodźmy w coś całym jestestwem, albo nie traćmy czasu na coś, co i tak za pięć lat nawet nie będzie nawet ulotnym wspomnieniem, bo nasza pamięć to wymaże. I wcale nie chodzi tylko o zarabianie milionów, o pisanie książek, czy zdobywanie nagród i medali, ale czasem o cudowne życie powszednie.
Widziałam jakiś czas temu w sklepie koleżankę z lat szkolnych. Była z córeczką. Mała miała z 4 lata. To był tak fantastyczny widok! Dziewczynka była jak żywe srebro, a jej mama okazywała stoicki spokój. Miały ze sobą niesłychany kontakt; widać, że z tym dzieckiem dużo się rozmawia, tłumaczy, nie jest chowane, a w pełni znaczenia tego słowa wychowywane. Nie chcę się rozpisywać na temat uroków tej dwójki, ale to było właśnie coś na sto procent.
Jeśli pracujesz trochę, to masz wypłatę w wersji „trochę”, jeśli ćwiczysz „trochę”, to masz efekty na trochę, jeśli kochasz trochę… nie, no dobra, zagalopowałam się, to nie działa. Nie można trochę wierzyć, ani trochę kochać.
Nie bądź trochę! Bądź na maxa!
Patrycja Tomaś
Autorka jest kobietą w ciągłym ruchu. Nie lubi marnowania czasu, odkładania na później i użalania się nad sobą. Kocha podróże i jazdę na rowerze oraz dobre kino, dobre wino i zakupy.
