Zapraszamy na drugą część wywiadu z bloggerem Arturem Hawranem. W tej odsłonie blogger opowiada o swoich planach na przyszłość, możliwościach zarabiania na blogu oraz odpowiada na pytanie o to, czy w dzisiejszych czasach blog dla przedsiębiorcy MLM jest koniecznością.
Z Arturem Hawranem rozmawia redaktor Michał Rusek.
Michał Rusek: Skąd czerpiesz pomysły na kolejny temat wpisów?
Artur Hawran: Nie jest tajemnicą, że aby mieć o czym pisać trzeba najpierw posiąść odpowiednią wiedzę. I to jest kolejny powód przemawiający za tym, by zacząć blogować. Otóż chcąc pisać musisz czytać, czyli tym samym blogowanie pozytywnie wpływa na Twój rozwój. Jeśli chodzi o mnie to czytam w 90% zagraniczne serwisy tematyczne w języku angielskim. Robię tak z dwóch względów; po pierwsze pozwala mi na to dobra znajomość języka angielskiego i po drugie marketing sieciowy i marketing internetowy w USA jest prawie zawsze w przodzie w porównaniu z Europą. Niektóre nowinki i trendy w branży dochodzą do nas z dużym np. dwuletnim opóźnieniem, a jeżeli chodzi o rynek amerykański i polski to nie zgodzę się, że się różnią i rządzą się zupełnie innymi prawami. Myślę, że funkcjonują w podobny sposób, różnica wynika głównie z wielkości rynku i mentalności ludzkiej. Z czasem, posiadając coraz to większą wiedzę, podczas poszukiwania informacji na nowy wpis nawet nie czytam artykułu, który uda mi się znaleźć i który uznam za interesujący, ponieważ wystarczy mi pomysł zawarty w nagłówku do artykułu, a już wiem co chcę napisać.
Czy spotkałeś się kiedykolwiek z negatywnym odzewem?
Musze przyznać, że prawie w ogóle nie zdarzają mi się jakieś nieprzyjemne sytuacje w postaci ataków ze strony internetowych „hejterów”. Pamiętam natomiast kiedyś pewną nadgorliwą Panią, która gdzieś w artykule na moim blogu znalazła 3 błędy (2 stylistyczne i jeden ortograficzny). Tak ją to zdenerwowało, że wylała swój jad na 10 linijek komentarza. Początkowo odbiłem piłeczkę o odpisałem na komentarz po czym ochłonąłem i postanowiłem usunąć obydwa, gdyż nie miały żadnej wartości merytorycznej dla dyskusji. Myślę, że Polacy zbytnio podniecają się jakże pokręconą i skomplikowaną gramatyką języka polskiego, a wielu osobom sprawia niezwykłą przyjemność przyłapanie kogoś innego na takim błędzie. Widać to szczególnie w komentarzach w Internecie. Jest to dla mnie zabawne, podobnie jak wyśmiewanie się z osoby, która się przejęzyczy.
Jaka jest różnica między bloggowaniem w Polsce, a za granicą?
Nie wiem, bo nie blogguję za granicą. Wydaje mi się jednak, że „na zachodzie” panuje trochę większa kultura osobista. Widać to na ulicach, w sklepach i niestety także w Internecie. Myślę, że objawia się to głównie w postaci negatywnych komentarzy oraz braku pozytywnych głosów. W Polsce panuje wyjątkowa moda na opluwanie i obsmarowywanie w Internecie rożnych wykonawców np. piosenkarzy itp. Nie wiem jaki jest sens tracić czas na słuchanie i komentowanie czegoś, czego się nie lubi. Podobnie wygląda sprawa z ludźmi zamożnymi. Pod ostatnią listą Forbesa 100 najbogatszych Polaków, głównymi komentarzami były epitety typu: „oszuści”, „złodzieje” itp. Natomiast dla mnie są to wielkie autorytety. Poza tym nie widzę jakiś większych różnic pomiędzy polską i zagraniczną blogosferą.
Czy prowadzenie bloga może stać się dochodowe? Czy może być to droga do lepszej przyszłości?
Jest to pewnie najważniejsze pytanie w całym wywiadzie… Tak naprawdę można do tego doporowadzić, ale nie jest to łatwe jakby się to mogło wydawać wielu osobom. Istnieje kilka sposobów na „spieniężenie bloga”, ale wszystkie wymagają wpierw wygenerowania możliwie jak największego ruchu w witrynie. Następnie ruch można odpowiednio ukierunkować. Do najbardziej popularnych form zarabiania należą:
Reklamy – czyli przykładowo umieszczenie banerów AdSense na stronie, lub też sprzedaż powierzchni innym reklamodawcom. Uczestnictwo w jakimś programie partnerskim i sprzedaż poprzez stronę jego produktów w zamian za procentową prowizję. Stworzenie swoich produktów i ich sprzedaż. Każda z tych możliwości ma swoje plusy i minusy, jednak aby je omówić musiałbym napisać oddzielny artykuł. Zresztą już kiedyś pisałem o tym na łamach Networkbloga.
Jakie korzyści można uzyskać, będąc widocznym w Internecie?
Poruszyłem ten temat już we wcześniejszym pytaniu. Do najważniejszych korzyści zaliczyłbym możliwość kontaktu z nowymi osobami. Dzięki temu, że eksponujesz swoją osobę, swój blog w sieci masz szansę zbudować pewne zaufanie innych do Ciebie i zachęcić ich tym samym do kontaktu z Tobą. Aktualnie blogowanie jest bardzo istotne nawet dla osób na studiach, które w przyszłości zamierzają robić karierę korporacyjną. Dzięki blogowaniu już na wstępie mają znaczną przewagę nad swoimi rówieśnikami podczas składania podania o pracę.
Czy blog pozostaje pasją, hobby czy raczej obowiązkową koniecznością dla przedsiębiorcy MLM?
Oczywiście najlepiej jeśli to wszystko połączymy. To znaczy wydaje mi się, że jest to aktualnie konieczność, która mogłaby i powinna wynikać z własnego hobby i pasji, bo jak wiadomo te sprawy przychodzą każdemu najłatwiej.
Gdzie widzisz siebie za kilka lat? Jaki obrałeś kierunek i jakie są dalsze plany na przyszłość?
Artur siedzi na plaży z laptopem na kolanach i sprawdza wpływy na konto. Oczywiście z lekkim przymrużeniem oka. Ale rzeczywiście jest to takie moje marzenie, by uzyskać na tyle duży przychód pasywny, by móc podróżować po świecie. Nie myślę tutaj o podróżach typu 2 tygodnie w 5 gwiazdkowym hotelu na „kanarach” All-inclusive, a raczej o mini emeryturach, o których pisze Timothy Ferriss w książce „4 godzinny tydzień pracy”. Czyli 6 miesięcy pomieszkać w Chinach, później gdzieś w Ameryce Południowej, później w zimowej Kanadzie itd. Swego czasu już trochę uskuteczniałem taki koczowniczy tryb życia i zaczynam za tym tęsknić.
Czy masz marzenie związane z Twoim blogiem?
Nie skupiam się tylko i wyłącznie na Networkblogu. Zamierzam w przyszłości stworzyć więcej stron, być może jakiś startup e-biznesu, kto wie. Na pewno będę chciał promować jakiś MLM przez mój blog, ale nie tylko. Aktualnie piszę kolejne blogi: www.zalozeniebloga.pl, który jest tworzony z myślą promocji kursów blogerskich. Dodatkowo pod adresem www.skateboardmaniacs.com sprawdzam, czy samymi filmami da się wypromować blog w języku angielskim i zarabiać na Adsensie. Ot taka zabawa połączona z nauką.
●
Michał Rusek
www.MarketingDlaCiebie.pl
Część pierwszą wywiadu znajdziesz tutaj.