Dzisiaj kontynuacja naszego cyklu Bajki o MLM. Jak zapowiadaliśmy w ubiegłym tygodniu, zaryczą dla Was lwy.
Bajka o trzech lwach
W pewnym zoo w jednej klatce mieszkały dwa lwy – ojciec i syn. Tam się urodzili, nie znali więc życia poza zoo. Jako że stary lew był autorytetem dla swojego syna, któregoś razu mały zapytał:
– Tato, na czym polega nasze życie?
– Widzisz synu, wstajemy rano, dostajemy śniadanie, a później obiad i kolację. Musimy parę razy pospacerować po klatce i zaryczeć, żeby wiedziano, że jesteśmy lwami. Na tym właśnie polega nasze życie.
Zwierzątko myślało więc, że wszystkie lwy w ten sposób funkcjonują. Jednak pewnego dnia przywieziono do zoo lwa schwytanego w afrykańskiej dżungli. Był on przerażony życiem w klatce. Tym, że jest ono tak nudne i ponure. Młody lew nie potrafił zrozumieć zachowania swojego starszego kolegi, któregoś razu więc, nie wytrzymując z ciekawości, zapytał:
– Dlaczego jesteś taki nerwowy i przygnębiony? Dostajesz przecież śniadanie, obiad i kolację. Nie musisz nic robić, tylko parę razy przejść się po klatce i zaryczeć. Na tym polega Twoja rola.
Nowy lew z zasępioną miną odpowiedział:
– Ale nie na tym polega życie. W życiu chodzi o to, żeby być wolnym. Jesz wtedy, kiedy chcesz – kiedy coś upolujesz, a nie kiedy ci podadzą. Twoje terytorium nie jest ograniczone tylko do klatki, nie musisz żyć w niewoli. Możesz przemierzać nowe obszary – poznawać świat, robić co tylko zechcesz. Takiego życia chcę, chcę być znów królem dżungli. Po to się urodziłem – nie po to, żeby żyć w klatce.
Młody lew jednak nie zrozumiał tego, co próbował przekazać mu starszy kolega, ponieważ nigdy nie żył na wolności. Nie potrafił więc porównać tych dwóch światów.
Historia ta, a w szczególności postawa lwów, które od urodzenia zamieszkiwały w zoo są alegorią ludzi, którzy nie znają branży MLM. Każdy człowiek, który nie poznał firm marketingu sieciowego, ich sposobu działania oraz możliwości, które oferują – żyje niejako w klatce, nie ma pojęcia czym może być wolność. Trzy posiłki, które dostawały lwy do złudzenia przypominają wypłatę, którą otrzymuje przeciętny człowiek za swoje dwa ryknięcia. Życie jednak nie polega na byciu w niewoli, a na korzystaniu z tego, co oferuje otoczenie. Każdy człowiek mus wybrać, czy chce być królem dżungli czy woli pozostać w swojej klatce.
W następną niedzielę kolejna opowieść. Tym razem o pewnej karczmie i jej gospodarzu, którego zachowanie jest doprawdy nietypowe. Co tym osiągnie? Przekonacie się już za tydzień.
Przygotowanie i opracowanie tekstu – Daniel Kubach