Bogaci myślą: „I to, i to”. Biedni myślą: „Albo to, albo to”. Te dwa zdania stanowią tytuł jednego z rozdziałów książki „Bogaty albo biedny, po prostu różni mentalnie”. Autorem jest T. Harv Eker. Był czas w jego życiu, gdy ledwo wiązał koniec z końcem. W wyniku pracy nad sobą, w ciągu dwóch i pół roku stał się milionerem. Obecnie jest prezesem jednej z najszybciej rozwijających się firm szkoleniowych w Ameryce Północnej.
Czy można współpracować z dwiema, trzema lub z jeszcze większą ilością firm MLM równolegle? To niemożliwe! Nie da się ciągnąć kilku srok za ogon naraz! Jeszcze nikt nie osiągnął dużych sukcesów działając w kilku firmach! A tak w ogóle, to jak byłbym postrzegany przez swoich liderów, gdybym miał zaproponować im współpracę z kolejną firmą? Takie opinie można usłyszeć od wielu osób, których zdaniem nie da się efektywnie współpracować z więcej niż jedną firmą. Uważają, że to powoduje, iż nie osiągnie się sukcesu z żadną z nich. Czy mają rację?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy najpierw określić, na jakim fundamencie buduje się swój biznes. Wielu początkujących, jak i zaawansowanych dystrybutorów, opiera się na marce firmy: jej osiągnięciach, atutach, renomie. W ten sposób uzależniają się od tej firmy, to na niej budują fundament swojego biznesu. Oczywiście, to też działa. Dzięki temu również odnosi się sukces. Jednak zawężony tylko do jednej opcji, jaką jest współpraca z jedną firmą. Pojawia się pytanie: Dlaczego lider miałby być uzależniony tylko od jednej możliwości?
Z kim chcemy współpracować? Z ludźmi, których szanujemy, cenimy, lubimy. To osoby, które coś sobą wartościowego reprezentują. Mają swoją markę. Sprzedaż, zachęcenie kogoś do wspólnego działania, prowadzenia biznesu, opiera się na wzbudzeniu zaufania. Osobie, która coś sobą reprezentuje, łatwiej jest to dokonać. Jest kimś, za kim chcą iść inni. Wtedy pozyskanie nowego współpracownika oparte jest przede wszystkim na relacji z liderem, jego atutach. Zalety firmy przechodzą na drugi plan. Oczywiście, podczas jej wyboru, to one są najważniejsze. Chociaż by produkt – promować go można, jeśli uznaje się jego wartość. Później jednak w budowie własnego biznesu, już po podpisaniu umowy, ważniejsza jest relacja, zachodząca między osobą wprowadzającą, a wprowadzaną. Jeśli firma wycofa się z rynku, dobry lider potrafi przenieść niemalże całą swoją strukturę do następnej. Jego liderzy, dystrybutorzy, ufają temu, co ma do zaproponowania. Również wtedy, gdy zachęca do równoległej współpracy z kolejnymi firmami.
Pomnóż swoje zarobki
Właściwie, to po co działać z kilkoma firmami naraz, skoro w każdej z nich nie ma limitu zarobków? Czy nie lepiej, zamiast się rozpraszać, skupić na działaniu w jednej? Najczęściej plany marketingowe zapewniają prowizję od obrotów osób w kilku poziomach w głębi struktury. Wtedy lepiej jest mieć wszystkie osoby w jednej strukturze niż w dwóch mniejszych, w dwóch firmach. Jednak dotyczy to tylko sytuacji, gdy buduje się oddzielne grupy. Natomiast, gdy wszystkie osoby danego lidera są w jednej strukturze, ale każda z nich działa z dwiema lub więcej firmami, wtedy można w pełni wykorzystać potencjał znajdujący się w każdej z nich.
Oto korzyści, jakie daje współpraca z więcej niż jedną firmą:
1. Większe zarobki. Gdy realizuje się to na bazie tych samych osób, wymaga nie wiele większej pracy. Idea MLM, proces nabywania niezbędnych umiejętności, jest w każdej firmie praktycznie taki sam. Różnice są w planie marketingowym i ofercie produktowej. Ich poznanie to kwestia krótkiego tylko czasu.
2. Dywersyfikacja. Gdyby coś stało się z jedną firmą – wycofała by się z polskiego rynku, spadły by obroty w wyniku dużych braków w asortymencie produktów, to jest kolejna lub więcej, z którymi współpraca nadal stale przynosi dochód.
3. Możliwość korzystania ze szkoleń prowadzonych przez inne firmy i ich liderów.
4. Większa stabilność struktury. Najbardziej przejawia się to wtedy, gdy współpracuje się z najbardziej znanymi firmami. Najczęściej osoby je zmieniające wybierają właśnie te największe. Wtedy duże jest prawdopodobieństwo, że dana osoba nie odejdzie do innej, ponieważ… już w niej jest – w strukturze lidera współpracującego m.in. też z tą firmą.
5. Wśród pozyskiwanych osób do współpracy, pojawiają się takie, które są chętne do działania w MLM, ale nie odpowiada im zaproponowana firma lub już z nią współpracują, ale z różnych przyczyn nie mają efektów. Wtedy można przedstawić inną firmę i na jej bazie wspólnie z tymi osobami rozwijać biznes.
6. Działanie w kilku firmach powoduje w większej ilości korzystanie z produktów firm MLM. To sprawia, że osoby dotąd mało zarabiające, zaczynają uzyskiwać znaczące profity. Ci, którzy zarabiali sporo, mają jeszcze więcej. Powoduje to zwiększenie ilości osób dobrze zarabiających w MLM – jeszcze bardziej niż wynikało by to z liczby nowych osób rozpoczynających swą przygodę z marketingiem sieciowym. Im więcej dobrze zarabiających w MLM, tym lepszy jego wizerunek w społeczeństwie i większa zachęta do rozpoczęcia tego biznesu. To w efekcie jeszcze mocniej wpływa na rozwój branży i zarobki dystrybutorów.
Zapraszam do przesyłania na mój adres e-mail wypowiedzi na temat waszych doświadczeń jednoczesnej, skutecznej współpracy z więcej niż jedną firmą. Podkreślam przy tym, że otwarty jestem jedynie na opisy sukcesów z tym związanych i pomysłów, które umożliwiły efektywne współdziałanie z kilkoma firmami. Gwarantuję przy tym dyskrecję. Przedstawienie własnych poglądów, tych za i przeciw, mile widziane jest w formie komentarzy, które można zamieszczać pod artykułem.
Tomek Nawrot
tomek@tomeknawrot.com